po 30-tce

Jayin

Zapomnij. Ja dziś wiszę natrętnie, bo się napaliłam na jeden jacht na Allegro i mnie adrenalina trzyma w wiszeniu i bujaniu się - i do rana będę pewnie snuć plany kupna podobnego Pray

paj

Jacht?
Zawisnę na żaglu, więc.

Seeni

ohydna niedziela, nawet mi się wisieć nie chce Anxious

Kewa

Córka mnie wyciąga na zakupy - czyli ohydnie do kwadratu

Jayin

Powiszę za was. Ukradkiem z Barbarą wymknęłyśmy się ospie na podwórko. Wynieść śmieci. Ale zawsze to jakiś spacer "na świeże powietrze" Think

Ale już wróciłyśmy.

Wisss, wis... zwis...

Kewa

Jestem zaniepokojona brakiem chęci do wiszenia u Seeni Think

Seeni

Głęboki stres. Po pierwsze we wtorek mam operację, po drugie spóźnia mi się miesiączka i nie wiem czy mi to zrobią jak wyduszę na operację, po trzecie nie mogę znależć klapek, po czwarte ortopeda przysłał niepokojący sms- cytuję: " która stopa?"
Nie mam doprawdy siły czaić się placz

Kewa

A nie miałaś mieć obie stopy?
Dobrze Cię rozumiem z tym stresem. mogę Cię nawet nie zrzucać jakiś czas jesli chcesz

Seeni

Miałam mieć obie, ale nie mogą tego zrobić, bo to szpital jednodobowej opieki medycznej. Przy dwóch stopach jest inne znieczulenie, cała operacja dłuższa i anastezjolog boi się, że nie zdązę się wybudzić przed zamknięciem.
Także niestety ratalnie.
Teraz dobija mnie to wyduszanie. Jak wyduszę to mogą mnie cofnąć, jak nie wyduszę, to chyba zaraz zejdę.
Dlaczego innym, normalnym ludziom takie rzeczy się nie zdarzają?
Niech mnie ktoś przytuli.

Kewa

Biegnę pierwsza z przytulaniem. Nie sądzę, żeby miesiączka była powodem cofnięcia operacji, chociaż w Twoim przypadku to nie wiem, doprawdy. Think

Seeni

Podobno podają taką tabletkę, która wstrzymuje okres na czas operacji, żeby nie było dziwacznych hopek z krzepliwością. Ale rozumiesz, nie wiem, czy ja mam jutro dzwonić do ortopedy i go informować o takiej możliwosci, czy sobie po prostu pójśc na operację a-hoj przygodo?

olak

Dobra to powiem tak: nie wiem, jak to u Ciebie, ale mojej koleżance zdarzyła się podobna historia przy okazji zabiegu na tarczycę w znieczuleniu ogólnym. Pielęgniarka kazała założyć tampon i nic się nie przyznawać lekarzom. Farmakologicznie też można cos poradzić. Na wszelki wypadek (błagam, nie znienawidź mnie!) zrób test.

Pewno długo nie powiszę...

Seeni

Test to ja zrobiłam, a nawet trzy dla pewności.
Zawsze ze strachu tak mnie wstrzymuje, ale tutaj wolałam mieć pewność, bo mi się zawsze przytrafiają niestworzone historie i jeżeli ktoś miałby w wieku lat 43 zachodzić w ciążę tuż przed planowanym zabiegiem operacyjnym- to na pewno ja Not talking

olak

No to ja bym się wyluzowała. Miesiączka to nie powódź, dasz radę, nawet przy lekach p/zakrzepowych. Nie wiem, czy po zabiegu będziesz miała podawane zastrzyki p/zakrzepowe. Po złamaniu chyba miałaś, prawda?

Seeni

Po złamaniu miałam 40 zastrzyków. Sama je sobie w brzuch robiłam.
Sorki, że tak marudzę, ale ogólnie jestem nieco zestresowana i wolałabym mieć już to wszystko za sobą.
Wymiękam ze strachu

olak

E tam. Co Ty wiesz o marudzeniu...

To jak po 40tu nie popłynęłas to i teraz będzie git. Jak dla mnie to przy zabiegu jednodniowym nie musisz się przejmować miesiączką.
Będzie dobrze, strach jest zrozumiały. Też pewnie bym się bała.

Seeni

Dzięki za tulenie do łona. Angel

Idę spać- to sobie powiś

illunga

Ja powiszę.
Seeni ... chciałam napisać coś mądrego, optymistycznego, a wychodzą mi ciągle jakieś słodkawo/ckliwe kompozycje. Pogłaskam Cię wirtualnie [głasku głasku]. Zawsze tak jest, że jak coś ważnego, to nagle z sufitu zlatują kłopotki. Normalnie byś ich nie zauważyła-jedna ręką rozwiązane i koniec. Ale stresior wyolbrzymia wszystko stukrotnie i człowiek się męczy. Samo się poukłada. Samo. Ty jesteś farciarz urodzony, nie może być inaczej

Nocne Batmanice na posterunku

Indian Summer

zawieszam się nocnie...
Seeni-też tulam! Wszystko będzie tak, jak ma być- czyli dobrze!!! 050

Indian Summer

ooo wiszę jeszcze!!! to jeszcze podyndam przedpracowo miłego dnia życząc wszystkim 050