po 30-tce

hachiko · Gość

Riboń

Oglądam to co mi podchodzi Anxious

Były czasy,że lubiłam sensacyjne, dreszczowce polityczne,a teraz raczej obyczajowe, tzw. studyjne, komedie.
Już nie ta wytrzymałość i odwaga

Czy ja kiedykolwiek zdenerwowałam się na członków Bleblarni ?
Pray

Jestem gotowa podjąć rękawicę w sprawie ewentualnej aluzji,ale jutro, gdyż powieki odmawiają posłuszeństwa,a już nie są tak sprężyste, o nie.
Heart

ribka_pilka · Wysłany: Śro 21:43, 12 Mar 2014 Temat postu:

Same Janioły. To ja też. Angel

Nigdy to, ale nigdy nie przemycam dwuznacznych tekstów Angel

hachiko · Gość

ribka_pilka · Wysłany: Śro 21:48, 12 Mar 2014 Temat postu:

ribka_pilka · Wysłany: Śro 21:58, 12 Mar 2014 Temat postu:

hachiko · Gość

Nie nie

W osobie p.M umieściłam politykę,a staram się omijać ten temat.

Migotka · Wysłany: Czw 9:29, 13 Mar 2014 Temat postu:

Lana Del Rey - Born To Die

nie...to nie refleksja poranna...
uwielbiam Jej głos i mogłaby śpiewać nawet o kapuście...

Tak w ogóle to dzieńdobrypaństwu... miałam napisać cześć Pieściochy, bo tu o świntuszeniu było, alem nie śmiała...
Angel

Haczensie...
na członków nie, a na członkinie?? (w żadnym wypadku nie czuję się członkiem...) Not talking

moje buty już z głowy, nie były za małe tylko jedno szycie zbyt grube, dostały prawidełko i kilka razy młotkiem po dziobach i latam...już nie są takie spragnione...
to takie do latania z piesem sobie kupiłam, bo ubiegłoroczne wszystkie mam białe, w dodatku jedne bez fleka...i co się z nim stało nie wiem...mam zapas, ale czarny...
No niby mam jeszcze adidasy, ale tez białe w dodatku pies nie lubi czekać aż je pozawiązuję... Anxious

Pies naciągnął nas na przysmaki typu wołowe uszy i kabanosy, dwie "kości" ze świńskiej skóry barwione i to w dodatku zielone, na inne nawet nie patrzył, szelki mierzył, bo Lalka go trenuje...a w ogóle na początku przedarł się przez wszystkie zapory towarowe, żeby się przywitać ze sprzedawczynią, musiała mu jakoś oryginalnie pachnieć....
był nie do ogarnięcia, ogonem niszczył półki i zrzucał wszystko...
Jeszcze wiecie co...on się za dziewczynami ogląda i tylko tyle szczęścia, że nie potrafi gwizdać... z Czarodziejem na spacery chodzi... d'oh!

miłego dnia życzę...czas do pracy, bo jutro chcę mieć wolne...

aha...w ogóle nie rozumiem jak przedzierawszy się można ominąć bleblarnię i wpaść na kamienie...
będę nad tym medytować... 050

hachiko · Gość

Zostaliście , rodzino Luksusów, sponiewierani i to przez kogo?
Psa!
050

No nieźle Wam przetrzebił kieszenie i tak ma być, ponieważ sobie nie kupi sam Anxious

Ech...naprawdę,a najlepsze jest to,że na to przyzwalamy i nie wiem jak Wy,ale moje kręgi rodzinne nie robią nic,aby ukrócić to rozbestwienie,a wręcz przeciwnie.
Gender,tak?

Ogólnie potraktowałam osobników występujących w szanownej Bleblarni

Odsłucham sobie w domu, bo tu coś nie odbiera od jakiegoś czasu.

A jaki problem wcisnąć flek czarny do białego buta? Niech się głowią czy to ignor dla kanonu mody Tongue out (1)

Nic nie wiecie. Oto najnowsze wieści z kraju i ze świata. Do zapadłej wsi, gdzie mieszka siostra, przyjeżdża Japończyk najprawdziwszy na świecie , zauroczony rzemiosłem jednego z gospodarzy, który rzeźbi w drewnie. Marzeniem jego jest zobaczyć bociana d'oh!

, bo je ubóstwia i ma nielichą kolekcję wizerunków tych latających. Cała wieś się głowi nad prezentem. Fajne to jest.

Migotka · Wysłany: Czw 13:44, 13 Mar 2014 Temat postu:

Nic prostszego...niech mu wyrzeźbi bociana...

w swoim czasie w mojej wsi mieszkał rzeźbiarz, który lubił miód...stąd znałam człowieka...
zamówiłam sobie u niego szopkę, taką metrową, ze źwierzakami z Jezuskiem w żłóbeczku i takie tam... we wrześniu zdaje się...
obiecał przygotować drewno i zająć się robotą...
po czym w listopadzie wpadł pod auto...ostatecznie...
teraz rzeźbi aniołkom skrzydełka...
Zostawił w spadku po sobie "żonę" taką na kartę rowerową, która ledwo widzi i żadnej renty po nim nie ma...

Flek jeden zgubiłam, jeden mam wcisnąć czarny?? coby było dziwniej jeszcze??

ech...zaplanowałam sobie wycieczkę po agaty na weekend, a tu widzę pogoda wbrew...
dobrze, że nie [link widoczny dla zalogowanych]

ribka_pilka · Wysłany: Czw 19:04, 13 Mar 2014 Temat postu:

Tutaj odpowiem Ronowi:
Poczytała troszkę o tych 7 ciałach w necie. Pierwsze co zauważyłam, że teoria 7 ciał, obecna jest w wielu religiach, inne jest nazewnictwo.
Na ezo forum wyszperałam takie coś:
"Człowiek ma 7 ciał.
ciało fizyczne,
ciało eteryczne,
ciało astralne,
ciało mentalne,
ciało kazualne[przyczynowe]
ciało buddialne,
ciało atmaniczne.
W momencie śmierci ciała fizycznego, ciała wyższe jeszcze istnieją.dlatego nie powinno palić się ciała przed upływem 48 godzin po momencie śmierci,bo może to spowodować ze w przyszłym wcieleniu człowiek będzie miał leki jakby spłonął żywcem. Ciała wyższe umierają później.dusza ma energie na 40 dni na pobyt tutaj co nie znaczy oczywiście ze musi przebywać tak długo na ziemi, i odejście w jasność po tym czasie jeżeli zostanie niezależnie od przyczyn staje się duchem i musi pobierać energie od żywych. W tradycji prawosławnej ścisła żałoba trwa 40 dni.
Ciała eteryczne astralne mentalne i kazualne umierają wraz z ciałem fizycznym,np eteryczne po 48 godzinach.Co do pozostałych to nie wiem po jakim okresie, ale moim zdaniem okresy jakie podają nie są stale, a odejście duszy w jasność jest ich ostatecznym kresem.Z kolei ciała Buddialne i Atmaniczne są bagażem który zabiera dusza ze sobą przy odejściu,niestety nie wiem co się z nimi dzieje gdy dusza staje się duchem,mogę się tylko domyślać ze odchodzą i oczekują aż dusza do nich dołączy jest to trójca nierozdzielna. Można się domyślać ze wiedza o tym była podstawą dla trójcy św."

ribka_pilka · Wysłany: Czw 19:06, 13 Mar 2014 Temat postu:

czakr też jest siedem.

ribka_pilka · Wysłany: Czw 19:08, 13 Mar 2014 Temat postu:

Ło jezu! Migotce szkolą psa nie dość, że na tyrana to na sexoholika oops

To będzie prawdziwy pies na baby Tongue up (1)

Ron · Wysłany: Czw 20:02, 13 Mar 2014 Temat postu:

Bodajże w 1998 białostockie Studio Astropsychologii wydało kurs astrologii kabalistycznej autorstwa Awiessałoma Podwodnyj'ego składający się z 4 tomów (Ciała subtelne, Planety. Domy, Znaki Zodiaku) Polecam lekturę, która nie tylko pozwoli zagłębić się w tajniki teozofii Bławatskiej, czy antropozofii Steinera ale sprawia wielką frajdę bliskiego obcowania z kulturą rosyjską. Świetna intelektualna przygoda. Think

hachiko · Gość

Taaaaak, dla wybrańców o ścisłym umyśle ta lektura

,ale przekażę rodzinie.

hachiko · Gość

Według tego, co zacytowała Mig, to jeszcze na tamtym świecie będą się ciągnąć za nami "stare śmieci". Phi,ale mi to radość.

Ron · Wysłany: Czw 20:34, 13 Mar 2014 Temat postu:

Wręcz przeciwnie.

Lektura dla bleblaczy, acz pożyteczna. Dawno to czytałem ale najwartościowasze są chyba Znaki Zodiaku, a w nich psychologiczne demony charakterystyczne dla każdego znaku. Think

ribka_pilka · Wysłany: Czw 20:43, 13 Mar 2014 Temat postu:

Ron, pojechałeś po bandzie

że tak oględnie napiszę, te perły zostały rzucone niewłaściwie

Ja przeczytałam tylko Homo Zodiakus (Weresa) i Astrologię (Szumana). O Bławatskiej, wiem tyle, że medium była.
Podstępnie pomyślałam, że dociekliwy Haczens, zgłębi te 4 tomy - które zapewne w każdym antykwariacie kuszą potencjonalnego nabywcę -i mi je streści. A ona tu pisze, że rodzinie info przekaże Tongue up (1)

Na nikogo nie można liczyć Tongue up (1)

I zrozumiem Twoje rozczarowanie nami, wielbicielkami NIeznanego świata. A tu niegramotne i oporne na wiedzę.Śmiało, rozumiem, możesz po nas pojechać

ribka_pilka · Wysłany: Czw 20:46, 13 Mar 2014 Temat postu: