Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samolot z Prezeydentem Kaczynskim - rozbity
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 224, 225, 226  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:53, 01 Maj 2010    Temat postu:

W gazetach pisali najpierw że pasażerowie do końca nie wiedzieli że giną potem że z zapisu czarnych skrzynek jakoby było słychać krzyki w części pasażerskiej potem że to jednak niemożliwe bo od kabiny pilotów do części pasażerskiej jest kilka przedziałów "Super express" sugerował że pasażerowie zostali potraktowani gazem więc zginęli jeszcze przed zderzeniem z ziemią czyli kompletny groch z kapustą i to jest macanie kontaktu w ciemnym pokoju czyli walą po omacku bo nie wiedzą co mają pisać i snują jakieś wyssane z palca historie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:04, 01 Maj 2010    Temat postu:

Gdyby wszyscy potrafili wziąć głęboki oddech, przestać szukać sensacji i poczekać na to, co mają do powiedzenia ludzie, którzy nie tylko się na tym znają, ale mają dostęp do każdego szczegółu związanego ze sprawą, to mielibyśmy spokój i brak prawdziwego zalewu bzdurnych pomysłów. Dzięki, że udało się nam osiągnąć consensus... Pozdrawiam.
Jako ciekawostkę podam, że w czasie słynnej katastrofy Concorda 25 lipca 2000 rokuw czasie startu z lotniska Charles'a de Gaulle'a w Paryżu, wśród wersji dochodzeniowych była i taka, że ktoś przypadkowo lub celowo strzelił do startującego samolotu. Była również wersja taka, że ktoś celowo lub przypadkowo uszkodził zawór awaryjnego zrzutu paliwa i to ono zapaliło się na skutek uderzenia o elementy podwozia metalowej części lub kamienia. Na szczęście można było to znaleźć tylko w materiałach z dochodzenia, bo gdyby "dorwał się" do tego jakiś dziennikarz, na pewno zapomnianoby podać prawdziwej przyczyny katastrofy... bo wszyscy zastanawialiby się kto strzelał lub kto uszkodził zawór... Dlatego właśnie do ostatniej chwili prowadzenia dochodzenia, zgodnie z wytycznymi IATA eksperci nie podają żadnych szczegółów z prowadzonego dochodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:08, 01 Maj 2010    Temat postu:

chłopak z nizin napisał:
W gazetach pisali najpierw że pasażerowie do końca nie wiedzieli że giną potem że z zapisu czarnych skrzynek jakoby było słychać krzyki w części pasażerskiej potem że to jednak niemożliwe bo od kabiny pilotów do części pasażerskiej jest kilka przedziałów "Super express" sugerował że pasażerowie zostali potraktowani gazem więc zginęli jeszcze przed zderzeniem z ziemią czyli kompletny groch z kapustą i to jest macanie kontaktu w ciemnym pokoju czyli walą po omacku bo nie wiedzą co mają pisać i snują jakieś wyssane z palca historie.


Dokładnie w tym leży sedno sprawy!!! Aż przykro się robi, gdy słyszy się te całe potoki bzdur oraz widzi zapisane strony gazet przez dziennikarzy, którzy do tego momentu nabliższy kontakt z lotnictwem mieli taki, że "latali" za sensacjami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiSduś
ofiara nadgorliwości


Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:27, 01 Maj 2010    Temat postu:

Formalny napisał:
Gdyby wszyscy potrafili wziąć głęboki oddech, [...]Dzięki, że udało się nam osiągnąć consensus... Pozdrawiam.


Ależ nie ma za co Wzajemnie Zdaję sobie sprawę, że na śledczych ciąży ogromna presja, oni zresztą też, ale dobrze wiem, że takie dochodzenia potrafią trwać nawet latami. To tak swoją drogą. Ale... Dziennikarze i inne "wariaty" róznie piszą. Ja zresztą też, jak widać

Ale jeśli jesteś i siedzisz w lotnictwie (ja w ogóle), to co sądzisz o tych "dziwnych" i nieprawdziwych pierwszych komunikatach, które to właśnie mnie osobiśice się nie "podobają" ? Plus wg tego co na dziś, równy kwadrans róznicy odnośnie czasu katastrofy...

Wykresy, które pokazałeś widziałem (i czytałem opisy - na tyle, ile laik może zrozumieć, a trudno jest , przyznaję) wcześniej. Wszystko prawie ok i logiczne, ale ...
Dlaczego samolot z najnowocześniejszymi systemami nawigacyjnymi (pomijając brak ILS na lotnisku) nie trafia w pas startowy, a zamiast tego próbuje lądować (?) zupełnie nie po kierunku pasa i na wysokości poniżej(sic!) tegoż pasa? Rozumiem, że mgła, ale kurcze to nie był przecież dwupłatowiec z początków zeszłego wieku...

Moje pytania, wątpliwości to po prostu ciekawość i niejako "odpowiedź" na sprzeczne informacje, które do mnie, do nas wszystkich, docierają...
Czy to dziwne, że pytam? Bo tylko pytam. To chyba normalne? Gdybym się na lotnictwie znał, być może bym coś twierdził, ale daleko mi do tego, gdyż lotnicze katastrofy nie są moją działką...
Więc tylko pytam... Bo chyba kazdy chciałby wiedzieć, prawda? Choć w tym przypadku akurat (uwaga! - za chwilę będę spiskować ) nie jestem pewien na 100% czy prawdę chciałbym znać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:17, 01 Maj 2010    Temat postu:

PiSduś napisał:
(...) Ale jeśli jesteś i siedzisz w lotnictwie (ja w ogóle), to co sądzisz o tych "dziwnych" i nieprawdziwych pierwszych komunikatach, które to właśnie mnie osobiśice się nie "podobają" ? Plus wg tego co na dziś, równy kwadrans róznicy odnośnie czasu katastrofy...
(...)
Dlaczego samolot z najnowocześniejszymi systemami nawigacyjnymi (pomijając brak ILS na lotnisku) nie trafia w pas startowy, a zamiast tego próbuje lądować (?) zupełnie nie po kierunku pasa i na wysokości poniżej(sic!) tegoż pasa? Rozumiem, że mgła, ale kurcze to nie był przecież dwupłatowiec z początków zeszłego wieku...


... OK. Komunikaty nie były oficjalne i były przeciekami od osób, które przekazywały cząstkowe informacje. O ile dobrze pamiętam, pierwsze określenie czasu katastrofy było podane na podstawie wpisu do księgi wieży kontrolnej. Ten wpis pojawił się po tym gdy ostatecznie utracono łączność z samolotem, a nad horyzontem pojwił się dym i do wieży dotarła informacja o rozbiciu się samolotu. Każdy wpis do księgi dyżurnego obsługującego loty poprzedzony jest datą i godziną, o której WPISU SIĘ DOKONUJE! On nie musi się wcale zgadzać się z czasem wydarzenia, ale powtarzam: JEST CZASEM DOKONANIA WPISU. To osoby, które zobaczyły ten wpis i natychmiast podały do wiadomości prasie i innym mediom sprowokowały bezsensowne dyskusje. Ktoś potem znalazł zapis czasu, w którym padło zasilanie po zerwaniu przez samolot energetycznej napowietrznej linii przesyłowej. To też nie musi być bardzo dokładny czas, bo on zależy od dokładności rejestratora odnotowującego sygnał o zaniku napięcia w sieci. Dokładna godzina z minutami i sekundami będzie dopiero ustalona po żmudnych badaniach rejestratorów lotu i wszystkich innych możliwych do uzyskania zapisów. Wszystkie inne dane są w tej chwili spekulacjami.

Druga sprawa - wyposażenie samolotu. Im doskonalsze wyposażenie, tym bardziej uzależnione od współpracy z innymi urządzeniami - również lotniskowymi. Pisałem już, że lotnisko w Smoleńsku ma z dużym naciąganiem kategorię bezpieczeństwa CAT I czyli nie ma poza radioznacznikami właściwie żadnych urządzeń nawigacyjnych. Radiowysokościomierz samolotu na tak małych wysokościach jest nieprecyzyjny. Bardzo nowoczesny system TAWS, który miał zainstalowany działa na podstawie danych radaru, wysokościomierza i zanotowanych w pamięci danych dotyczacych ukształtowania terenu. Początkowo pojawiły się informacje, ze system był zablokowany. Wkrótce potem podobno z przecieku pojawiła się informacja, że system TAWS nadawał ostrzeżenie o zbyt małej wysokości, przez trzydzieści sekund zanim doszło do katastrofy. Żeby nie wejść w strefę spekulacji, znowu nie powinniśmy twierdzić, że dziwna jest katastrofa samolotu z tak nowoczesnymi urządzeniami nawigacyjnymi. Wszystkie inne urządzenia poza TAWS nie były przydatne na tym lotnisku, bo działają wyłącznie we współpracy z odpowiednimi urzadzeniami nawigacyjnymi lotniska. Na przeciwnym biegunie do tego grajdoła jakim jest lotnisko w Smoleńsku są lotniska z kategorią CAT III B lub C, na których przy zerowej widoczności mogą lądować samoloty, w których pilot w czasie lądowania nie dotyka urządzeń sterujących ponieważ samolot jest sadzany przez komputer na podstawie współpracy urządzeń samolotu i lotniska. Na tym lotnisku żadnego z tych urządzeń nie było więc jedyna nadzieja była w zadzaiłaniu urządzeia TAWS. Poza tym jako byłe lotnisko wojskowe już nieużywane nie musi wcale mieć przepisowych punktów znaczenia nalotu. Pojawiają się informacje, że od strony przeciwnej niż ta od której ladował nasz samolot są radionamierniki w odległościach 4 km i 1 km przed pasem czyli w standardzie IATA, ale od rzeczywistej strony lądowania samolotu TU 154 ma radionamierniki w odległościach 6 i 1 km przed pasem czyli według wojskowej normy rosyjskiej... Gdyby okazało się to informacją prawdziwą, to pilot mógł zacząć przyziemiać o 2 km za wcześnie... Podkreślam, sa to niesprawdzone informacje.

Samolot przed uderzniem w drzewo leciał w osi pasa - zmienił dopiero potem kierunek, co jest całkiem oczywiste w sytuacji powstania niesymetrycznej siły nośnej po utracie fragmentu (1/3) lewego płata.

Na marginesie: 76% wszystkich katastrof lotniczych wynika z błędów ludzkich, 16 % z powodu warunków atmosferycznych typu uskok wiatru, mgła, grad, uderzenia pioruna, reszta to rozległe awarie samolotu wykluczające zadziałanie urządzeń i procedur zabezpieczających.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiSduś
ofiara nadgorliwości


Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:46, 01 Maj 2010    Temat postu: długi weekend

Formalny napisał:

Samolot przed uderzniem w drzewo leciał w osi pasa - zmienił dopiero[...]


Dzięki. W zasadzie o wszystkim coś gdzieś czytałem (bo materiałów aż nadto jak wiadomo), ale u ciebie jest to bardziej uporządkowane, poukładane i jakby logiczne. Ale ciągle mam swoje "ale"

Inne pominę, a zapytam o to, wracając do cytatu. Wynikałoby z tego, że samolot (piloci) "widział" lotnisko jakieś dwa kilometry! (?) przed jego rzeczywistym położeniem. DLACZEGO? Mgła? Jakoś mnie nie przekonuje... Może za bardzo wierzę (w pewien sposób pomimo tego, co napisałeś) w technikę, aby mgła miała mi wszystko wytłumaczyć... Nic, żadne z urządzeń nie pozwoliło określić prawidłowego położenia samolotu ? Wierzyć mi sie nie chce...

Gdzieś też wyczytałem, że jako członek NATO, którym Polska jest, nasze samoloty ( w tym i rządowy - albo tym bardziej) mają (powinny mieć) wprowadzone "super" dokładne dane zwłaszcza o wojskowych lotniskach "wroga". Nawet tych teoretycznie nieużywanych w czasie pokoju...

Wiem, że męczę, ale majówka domowa mi się trafiła... No i w końcu można poczytać coś innego i rozsądnego, a nie tylko to, że Kaczyński "rozkazał" się pilotom rozbić (czego zresztą w pewnym sensie też na 100% wykluczyć nie można).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 8:26, 02 Maj 2010    Temat postu:

Cieszę się, że dyskusja zeszła na właściwe tory - czytać Was to sama przyjemność jestem pozytywnie zaskoczona.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikiasz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:03, 02 Maj 2010    Temat postu:

A może po prostu błędy zaistniały nie tylko w sferze technicznej chociażby brak oświetlenia drogi podejścia do lądowania czy też archaiczny sprzęt jaki istniał na lotnisku a także dochodzi sfera mentalna czyli błędy pilota,. Nie wierzę w zamach a także wersja o bezpośrednim nacisku Kaczyńskiego na pilota jest mało przekonująca.Wersja o radionamiernikach którą podaje Formalny jest przekonująca tylko dziwne że pilot zachował się tak jakby o tym nie wiedział .... Mam nadzieję że może uda się wyjaśnić katastrofę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:16, 02 Maj 2010    Temat postu:

A ja trochę z innej beczki
Gdzieś czytałem czy słyszałem jak ktoś się wypowiadał że TU 154M to toporna ale bezpieczna konstrukcja sądząc z tego co zostało z samolotu to chyba raczej nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okeanida
oktangutan


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:02, 02 Maj 2010    Temat postu:

Najistotniejsza niewiadoma jest ta, dlaczego pilot zszedl tak nisko i jak mowia eksperci musial schodzic lotem pikujacym, co sie takiego wydarzylo?
Przeciez podchodzil do ladowania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Okeanida dnia Nie 22:03, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:17, 02 Maj 2010    Temat postu:

chłopak z nizin napisał:
A ja trochę z innej beczki
Gdzieś czytałem czy słyszałem jak ktoś się wypowiadał że TU 154M to toporna ale bezpieczna konstrukcja sądząc z tego co zostało z samolotu to chyba raczej nie.

Witaj! Jak najbardziej tak!!! To jest toporna i wytrzymała konstrukcja! Może zrobimy eksperyment. Weż miedzy ręce - wewnętrzne części dłoni jajko wzdłuż długiej osi i spróbuj je zgnieść. Nie dałeś rady? To teraz zrób to samo po uprzednim delikatnym stuknięciu o twardą powierzchnię tak by pojawiło się nawet małe pęknięcie. Za stan garderoby po tej drugiej części eksperymentu nie odpowiadam...
Dokładnie to samo co z jajkiem dzieje się z konstrukcją samolotu - każdego!. Nowoczesne samoloty mają skorupową konstrukcję kadłuba oraz skrzydeł. Kadłub jest właściwie rurą z cieniutkiej blachy duralowej wzmacnianą w poprzek wręgami zabezpieczającymi przed zgięciem się ścianek w przypadku naprężeń gnących rury. Ta rura jest dodatkowo wzmacniana w węzłach konstrukcyjnych, w których połączona jest z elementami takimi jak skrzydła oraz w przypadku TU-154, a także kiedyś Caravelle, Trident, Ił 82 itd. ogon ze statecznikami i silnikami, które całą tę rurę popychają. Skrzydła z kolei mają wzmocnienia w postaci biegnących wzdłuż skorupy skrzydła dźwigarów i poprzecznych profili. Do miejsca, w którym znajdują się gondole podwozia dźwigary są podwojone i mają solidniejszą konstrukcję. To wszystko obliczone jest na typowe naprężenia jakie występują w normalnym locie powiększone o turbulencje oraz zwiększone obciążenia w ostrym manewrowaniu i te, które występują przy brutalnym zetknięciu się podwozia z płytą lotniska. Piszą to, żeby zobrazować, że w sumie charakterystyczne cechy takiej konstrukcji są prawie identyczne jak skorupki jajka. Gdy naruszysz ją w istotnym miejscu, rozsypuje się na drobne kawałki. W większości przypadków rozbicia się samolotów, niezależnie od producenta, szczątki wyglądają identycznie jak te z miejsca rozbicia się TU-154. Każdy samolot w swojej charakterystyce ma podane maksymalne obciążenia jakim może być poddana konstrukcja. Podstawowe parametry, to dodatnie i ujemne obciążenia podawane w "g" oraz prędkość obrotu dookoła osi podłużnej. Przekroczenie tych parametrów powoduje się najzwyklejsze rozsypanie się samolotu nawet bez uderzenia w cokolwiek. Wystarczy pęknięcie któregokolwiek istotnego elementu struktury skorupowej samolotu, żeby reszta zaczęła się rozpadać na małe fragmenty... Takie są prawa fizyki i mechaniki, którym polega konstrukcja skorupowa - lotnicza w szczególności.
Jeśli gdzieś w sieci znajdziesz zdjęcia chociażby Concorda rozbitego 25 lipca 2000 roku, o którym już wspomniałem, to zobaczysz, że jego szczątki miały znacznie mniejsze rozmiary... Bardzo rzadko zdarza się, żeby powierzchnia największego fragmentu konstrukcji rozbitego samolotu miała więcej niż 8 m. kw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:19, 02 Maj 2010    Temat postu:

Okeanida napisał:
Najistotniejsza niewiadoma jest ta, dlaczego pilot zszedl tak nisko i jak mowia eksperci musial schodzic lotem pikujacym, co sie takiego wydarzylo?
Przeciez podchodzil do ladowania.


Który "ekspert" pisał o "locie pikującym"? Wskaż proszę źródło - nie wiem z kogo mam się śmiać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okeanida
oktangutan


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:25, 02 Maj 2010    Temat postu:

Nie pamietam jak sie nazywa ale to chyba byl dowodca 36 pulku, dzis w tvn24 tak mowil albo w fakty po faktach albo po nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:31, 02 Maj 2010    Temat postu:

Okeanida napisał:
Nie pamietam jak sie nazywa ale to chyba byl dowodca 36 pulku, dzis w tvn24 tak mowil albo w fakty po faktach albo po nich.

Bardzo Cie przepraszam, ale nie wierzę, że ktoś z pilotów określił manewr ostrego przyziemiania "pikowaniem". Na pewno nie tak wytrawny pilot jak dowódca 36 pułku... To wygląda na określenie w żargonie czytelników bardzo popularnej literatury o tematyce lotniczej, ewentualnie jakiegoś dziennikarza, co na jedno wychodzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okeanida
oktangutan


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:33, 02 Maj 2010    Temat postu:

Jak chcesz to sam sobie obejrzyj powtorke, pewnie bedzie dzis jeszcze w tvn24


Gosc sie nazywa Tomasz Pietrzak.
"Otóż, jeszcze 2 km przed progiem lotniska samolot TU-154M znajdował się na wręcz wzorcowej ścieżce lądowania. Kilometr dalej samolot był już na takiej wysokości, jak gdyby w międzyczasie musiał wykonać nagły manewr nurkujący."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Okeanida dnia Nie 22:52, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:52, 02 Maj 2010    Temat postu:

Pułkownik Tomasz Pietrzak BYŁ dowódcą 36 SPLT. Odszedł skłócony z dowództwem wojsk lotniczych i widać to w jego wszystkich wypowiedziach - ale to na marginesie... Nadal nie chce mi się wierzyć, że użył takiego określenia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okeanida
oktangutan


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:53, 02 Maj 2010    Temat postu:

Obejrzyj Swiat i Polska w tym programie tak powiedzial.
Dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiSduś
ofiara nadgorliwości


Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:13, 02 Maj 2010    Temat postu: bahamy za free :)

Formalny napisał:
Odpowiedź na Twoje drugie pytanie jest jeszcze łatwiejsza. Przytoczę ponownie Twoje pytanie: "dlaczego w początkowym etapie śledztwa ze strony polskiej absolutnie wykluczono hipotezę zamachu, skoro jest ona rozpatrywana jako "standardowa" przyczyna katastrofy?" Używasz formy bezosobowej "Wykluczono". Ja pytam KTO WYKLUCZYŁ??? Jesli wskażesz mi kogoś z grupy śledczych, który wykluczył, to ja od razu opłacam Ci wczasy na Bahama w towarzystwie uroczych modelek.... To Twoje "wykluczono" pochodzi od polityków,dzienniarzy i ludzi, którzy uwielbiają przekazywać sobie "wiadomości z pierwszej ręki


Po przeróbce, dostosowanej do potrzeb, mogę już chyba zanucić: Bahamy welcome to

Nie rozwijałem uprzednio, ale jak najbardziej celowo użyłem sformułowania "przynajmniej na razie" (li tylko w kwestii przytoczonego wyżej cytatu) - nie byłem pewien, co Google mi pokaże w zalewie informacji w wiadomym temacie.
Ale coś w parę minut (więcej /by/ mi się nie chciało) wyłuskałem m.in.

Czy mogę wskazać PROKURATORA GENERALNEGO RP jako "kogoś z grupy śledczych" ?

1.
Prokurator Generalny, Seremet (niedziela 11 kwietnia 2010 18:35 )
Śledczy wyjaśnia, że w Smoleńsku toczą się dwa śledztwa - jedno polskie, a drugie rosyjskie. Jednak prokuratorzy z obu grup ściśle współpracują i wymieniają się wszelkimi informacjami. Obie grupy rozpatrują obecnie trzy hipotezy katastrofy, jednak żadną z nich nie jest sabotaż, czy atak terrorystyczny.
[link widoczny dla zalogowanych]

2.
Śledztwo dotyczy "nieumyślnego spowodowania" katastrofy
Poniedziałek, 12 kwietnia (18:02)
Andrzej Seremet. Polskie śledztwo dotyczy formalnie "nieumyślnego spowodowania" tej katastrofy.
[link widoczny dla zalogowanych]

3.
(sobota 10 kwietnia 2010 10:22)
Według zarządu śledczego prokuratury obwodu smoleńskiego rozpatrywane są trzy powody katastrofy samolotu: złe warunki atmosferyczne, tzw. czynnik ludzki i awaria samolotu.
[link widoczny dla zalogowanych]


Sądzę, że gdyby ktoś szukał "bardziej", dużo więcej by znalazł.

Niestety dla mnie (a stety dla Ciebie ) mój kalendarz urlopowy na ten rok w chwili obecnej nie dopuszcza żadnych zmian.
Ale przyszłoroczne wakacje jeszcze nie do końca mam zaplanowane. Mam prawo wybrać termin ? A w sumie to ci odpuszczę te wakacje i tak napiszę: leć na Bahama zamiast mnie

Moje, wyrażane tu wcześniej, wątpliwości to w sumie drobiazgi (vide poprzednie posty - tylko parę rzęczy mi nie "pasuje"). Jednak te moje drobiazgi maja "podstawy", aby je drążyć... Bo reszta jest "poza moim zasięgiem" (dostęp do wiedzy jak i fachowość w temacie) i dlatego nie będę pytać o rzeczy typu "co Rosjanie zamontowali/zrobili podczas ostatniego remontu Tupolewa"? Ja o to nie pytam i pewnie nawet nigdy nie będę. I tak mam dość (swoich) pytań praktycznie bez odpowiedzi. Jednak inne osoby (o większej medialnej sile przebicia niż moja) pytają i o to, i o wiele poważniejszych rzeczy.
Ale dlatego że zginęła m.in. "kaczka", ich pytania bywają ignorowane i wyśmiewane... Bo większośc POlski wie od samego początku, że to L. Kaczyński kazał się pilotowi rozbić.
Patrząc zimnym (w tym przypadku może nawet ...mroźnym ) okiem na politykę, wcale bym się nie dziwił, gdyby takie sugustie (oczywiście na podstawie czarnych skrzynek, wiadomo - ), pojawiły się parę dni przed czekającymi nas wyborami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:14, 02 Maj 2010    Temat postu:

No ale manewr nurkujacy (faktycznie tak powiedział) to może nie to samo co lot pikujący?

d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:39, 02 Maj 2010    Temat postu: Re: bahamy za free :)

PiSduś napisał:
(...)


... ))) Nie - nadzorowanie śledztwa nie jest tożsame z byciem śledczym. Dlaczego prokurator na pytania dziennikarzy, czy był to zamach odpowiedział tak, a nie inaczej, domyśl się sam. Później opublikowane cztery wersje śledcze chyba też się nie zgadzają ze słowami pana prokuratora Seremeta? Powtarzam: każda komisja prowadząca badanie okoliczności katastrofy lotniczej przyjmuje standardowe wersje/hiptezy śledcze.
W trzecim dowodzie na moje minięcie się z realiami czytasz między innymi o czynniku ludzkim. Czynnik ludzki to sporo wariantów działań. Zamachy sa również czybnnikiem ludzkim...

Proponuję Ci byś sobie zafundował wakacje w Chałupach na Helu. Golasów tam mniej niż dawniej, ale atrakcyjnie tam jest nadal...
... Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 224, 225, 226  Następny
Strona 33 z 226

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin