po 30-tce

Kewa

W życiu bym nie pomyślała, że ta koninka tak szybko do galopu się przysposobi. Małe to takie kruche, a tu masz... Angel

A Maksio już zaznajomiony z Lawendą?

Migotka

Maksiu był świadkiem narodzin, bo jak widać na fotce boksy mają przegrodę tylko do połowy. Osobistej znajomości jeszcze nie zawierali, ponieważ Lotka z dzieckiem wychodzi tylko na mały wybieg przed stajenką, a Maksio spędza dnie na padoku pod lasem. Nocki spędzają razem, ale nie wiem jak Max zareaguje na maluszkę, kiedy zaczną biegać luzem... Think

Na początku będziemy ich pilnować, chociaż Lotka całkiem sprytnie chroni małą...wczoraj uczyła ją wchodzić do boksu, bo to diable umie tylko wyjść i broić...
nagrywałam filmiki, ale nie wiem kiedy znajdę czas na wklejanie, bo teraz czas siana...zabezpieczamy na zimę jedzonko dla zwierzaków i na nic czasu nie mam. Za to opalona już jestem jak po wczasach na południu... Blue_Light_Colorz_PDT_02

sir Francis Drake

nie nudzi sie?

Migotka

Max szczęśliwy i uśmiechnięty...
Klacz Orfina, nowy nabytek u nas...
Koziołek Lucek (od Lucyfera

) przybyły w pakiecie razem z Orfiną...

Na spacerku...

Migotka

Odkurzam...

Zima...
była... Think

gość

Pięknie uchwycone.
Pomijając problemy komunikacyjne, te kilka dni rekordowo (przynajmniej na wschodzie) śnieżnej zimy okazały się, nadspodziewanie, przyjemne. Mróz nie był duży, świat jasny i czysty, nie dokuczały mi zatoki i nawet wstąpiła we mnie niecodzienna żwawość. Pomyśleć, że zima z "białym badziewiem" zawsze wydawała mi się niepożądaną porą roku, a teraz martwi mnie ciepło, brak śniegu i potencjalnie wyrwane z zimowej drzemki jeże czy oszukane ciepłem rośliny.