Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Refleksje
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jupiter
Gość





PostWysłany: Sob 19:52, 21 Lis 2020    Temat postu: Refleksje

Teorie spiskowe nie są takie złe. Czasami. Są dobre, gdy tzw. spontaniczna rzeczywistość jest o wiele gorsza. Nie wiem, czy ktoś zauważył, że właśnie został zamordowany król Maciuś I. Rozczarowanie bieżącą polityką skłania do szukania alternatywy. Przekonanie kobiet, że złu całego świata winna jest ohydna męskość jest odwieczne. Gdyby to kobiety, rozsądne ale brzydzące się przemocą, czułe i opiekuńcze przejęły władzę to rządziłyby po prostu świetnie ku ogólnemu zachwytowi. Obecne protesty "obrończyń macic" boleśnie rozwiewają ten mit. Dominują w nich skrajnie egoistyczna, zbrodnicza głupota, agresja i wulgarność, a recepta na wszystko jest ohydnie prosta - wypierdalać. To cios prosto w serce zasadniczo starego, zafascynowanego kobietami romantyka. Więc stosuję wyparcie. Nie, kobiety są zasadniczo cudowne, a tylko ich najgłupsza mniejszość dała się, bidule, podle wykorzystać ohydnym lewackim politycznym spiskowcom. Prawda, że teoria spiskowa wygląda o wiele przyjemniej?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 20:12, 21 Lis 2020    Temat postu:

Podobna nie ma przypadków, a są tylko znaki. Właśnie teraz z salonowego telewizora dobiega do mnie śpiew - "Ach Franka, Franka, powiedzże Frania co z nami będzie względem kochania".
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 20:50, 21 Lis 2020    Temat postu:

Oczywiście, podobnie jak narąbanie się do stanu w którym świat zaczyna cię kochać też nie jest złe. Problem zaczyna się wtedy, gdy już nie umiesz żyć inaczej.

Podejrzewam, że podobnie jest z teoriami spiskowymi. Dają proste odpowiedzi na trudne pytania. Nie wszyscy mają tyle siły i chęci, żeby się borykać z trudnymi problemami, więc jedni znajdują autorytet a inni szarlatana i zasadniczo obie te grupy są zadowolone ze swoich wyborów.

No i oczywiście autorytet może oakazać się szarlatanem (w drugą stronę to raczej nie działa) - no cóż, jest to ryzyko wpisane w nasze życie od zarania.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 21:23, 21 Lis 2020    Temat postu:

Poboczny wątek ale zastanówmy się nad tymi szarlatanami. Ludzie szukają pomocy gdy nie potrafią rozwiązać samodzielnie jakiegoś problemu. Mogą pytać jakiegoś autorytetu, czyli kogoś kto już wcześniej udowodnił, że potrafi rozwiązywać problemy, albo do kogoś przypadkowego. Szansa, że ktoś przypadkowy skutecznie pomoże nawet gdy tego bardzo chce, jest zasadniczo niewielka. Najczęściej nie ma dostatecznej wiedzy i/lub doświadczenia, choć czasami można przypadkiem natknąć się na fachowca. Są to kategorie, które rozważą, czy w ogóle chcą i potrafią Ci pomóc. Szarlatan ma to w dupie, bo zasadniczo jesteś dla niego tylko frajerem do oskubania, mniej lub bardziej podatnym. Co musi zrobić szarlatan? Przede wszystkim stworzyć legendę wiedzy, doświadczenia i licznych sukcesów. To ostanie jest najtrudniejsze. Natomiast bardzo rzadko szarlatan proponuje proste rozwiązania. Raczej ohydnie skomplikowane i tajemnicze rytuały. Prostota to wyróżnik geniusza (o ile jest skuteczna), a nie szarlatana. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 21:40, 21 Lis 2020    Temat postu:

Przykładowo moja hipoteza, że okres ponad 600 zgonów dziennie mamy za sobą wynikała z bardzo prostych przesłanek i się sprawdziła. Not talking Choć ledwo, ledwo. Następne dni ją ostatecznie zweryfikują, co może być trudne jeśli prawdziwa jest hipoteza wojny biologicznej. Brick wall
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 23:23, 21 Lis 2020    Temat postu:

No dobra. Asekuruję się. oops Nawet w przypadku wojny biologicznej, w najbliższej przyszłości czeka nas co najwyżej "trzecia fala" zarażeń, a nie zgonów. A raczej nas nie czeka, bo przy takich środkach ostrożności jakie mamy byłby to ostateczny dowód na to, że jesteśmy celem ataku biologicznego. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 23:26, 21 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Poboczny wątek
nie wiedziałem, że to topik-monolog, mój błąd

Całą zaś resztę wywodu muszę uznać za logicznie niespójną. Ludzie szukają łatwych wyjaśnień, bo tak ich ukształtowała ewolucja - poleganie na skrótach sprawdza się w 90% przypadków, te pozostałe 10% ma po prostu pecha i swoim znojem popycha postęp do przodu.

Szarlatani są na miejscu i tylko czekają, żeby po nich sięgnąć, Ich autorytet może wynikać z wielu różnych źródeł - być może głoszą wiarę objawioną, a może mają dyplom jakiejś dobrej uczelni, pokazali go w telewizji,a może zgwałciło ich UFO albo po prostu święty Chryzontom objawił im się na działkach - myślę, że to kryterium kogo uznamy za autorytet leży w nas i wynika z wielu czynników: wykształcenia, mądrości życiowej, cech charakteru, temperamentu, doświadczenia życiowego itepe.

Szarlatan zawsze proponuje proste rozwiązania - typu: bądź posłuszny a trafisz do nieba, albo oszczędzaj każdy grosik, a dojdziesz do fortuny. Szarlatan tym różni się od autorytetu, że w tle gdzieś zawsze będzie się czaiła jakaś korzyść na jego stronę.

Czyli autorytet powie: uwierz we mnie, a ja umyję ci nogi.
Szarlatan natomiast powie: uwierz we mnie, a ja cię zbawię.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 2:11, 22 Lis 2020    Temat postu:

Znaczy się moje wywody są niespójne??? To co piszesz to bełkot na dodatek ohydny. Ateista na koniec wyjeżdża z myciem nóg. Vomit Akurat z tobą nie chce mi się gadać. Ale jeśli masz jakieś refleksje godne odpowiedzi to chętnie podyskutuję. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 11:32, 22 Lis 2020    Temat postu:

wypierdalaj dziaders nie istnieje coś
takiego jak dyskusja z głuchym i ślepym narcyzem ulewającym publicznie swoje wewnętrzne splątanie
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 16:40, 22 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

Podejrzewam, że podobnie jest z teoriami spiskowymi. Dają proste odpowiedzi na trudne pytania.

Wręcz przeciwnie. Teorie spiskowe, zwykle mętne i skomplikowane, najłatwiej trafiają do umysłów pokrętnych, wypaczonych i paranoicznych. Najchętniej podchwytują je ludzie żyjący w ciągłym poczuciu zagrożenia, nieufni wobec innych, bo przypisujący otoczeniu własne pejoratywne cechy: nieufność, podejrzliwość, złą wolę. Racjonalnie myślący, prostolinijny człowiek przyjmuje do wiadomości właśnie najprostsze wytłumaczenia: że powszechny dostęp do szczepień pozwolił na wyeliminowanie wielu groźnych chorób zakaźnych; że rządowy samolot w Smoleńsku rozbił się na skutek wypadku, bo katastrofy lotnicze mają miejsce wcale nie tak rzadko; że Chińczykom niechcący wymknął się spod kontroli nowy rodzaj wirusa. Paranoik będzie drążył i kombinował jak koń pod górę, aby do prostej historii dobudować najdziksze fantasmagorie, odpowiadające temu, jak widzi świat: jako miejsce wrogie, zagmatwane i pełne ukrytych znaczeń.
Najgorsze jest to, że najprostsze i, pozornie, najbardziej racjonalne wyjaśnienia nie zawsze są prawdziwe, a paranoicy nie zawsze się mylą, bo świat wymyka się czasem racjom rozumu, a wiele spraw - oczom przeciętnego obserwatora.

Anonymous napisał:
nie istnieje coś
takiego jak dyskusja z głuchym i ślepym narcyzem ulewającym publicznie swoje wewnętrzne splątanie

To nie dyskutuj, snuj własne refleksje. Zmierzch for powoduje, że za chwilę znikną w sieci miejsca, gdzie będzie można rozmawiać, dyskutować czy, zwyczajnie, dzielić się refleksjami (publicznie ulewać swoje wewnętrzne splątanie). Pozostaną szarpane namiastki wymiany zdań, fejsbuki, twitery i inne gówna oraz miliardy blogów, których nikt nie chce czytać i które nie interesują nikogo oprócz zdesperowanych autorów.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 18:28, 22 Lis 2020    Temat postu:

A co to za jakiś rozwydrzony dzieciak się wpisał o 16:50?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 19:11, 22 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

Racjonalnie myślący, prostolinijny człowiek przyjmuje do wiadomości właśnie najprostsze wytłumaczenia: że powszechny dostęp do szczepień pozwolił na wyeliminowanie wielu groźnych chorób zakaźnych; że rządowy samolot w Smoleńsku rozbił się na skutek wypadku, bo katastrofy lotnicze mają miejsce wcale nie tak rzadko; że Chińczykom niechcący wymknął się spod kontroli nowy rodzaj wirusa. Paranoik będzie drążył i kombinował jak koń pod górę, aby do prostej historii dobudować najdziksze fantasmagorie, odpowiadające temu, jak widzi świat: jako miejsce wrogie, zagmatwane i pełne ukrytych znaczeń.

Wszystko ma swój czas i miejsce na Ziemii. Podobno. Jest dla ohydnie podejrzliwych paranoików i dla ignorujących rzeczywistość szaleńców. Ci pierwsi wymyślają coraz to bardziej skomplikowane argumenty, żeby przekonać do swojej teorii. Ci drudzy po prostu rżną głupa, a koncentrują się na przekonaniu publiczności, zwykle za pomocą kłamstwa, że polemista to wariat. Wicie, rozumicie nieszczęsny idiota nie wie o czym mówi ale się ohydnie ciska. My, wicie, rozumicie, ludzie rozumni wiemy swoje. I tak, gdy zauważam, że podawanie noworodkowi w pierwszym dniu życia dwóch agresywnych biologicznie i chemicznie szczepionek to zwykła zbrodnia, bo u dzidziora nie działa jeszcze bariera krew-mózg, ani jego własny układ odpornościowy. A odbywa się to pod nadzorem państwowych środków przymusu. A moja Nieczcigodna Polemistka wyjaśnia - sami widzicie, że ten wariat neguje chwalebne zdobycze nowoczesnej medycyny, które o caliły życie pińcet miliardów ludzi. A fuj. Shame on you Również katastrofy lotnicze się zdarzały, z tym że rzadko, a takiej jak w Smoleńsku nie było nigdy. Zwłaszcze, gdy pilot leci zgodnie z przestrogami mamusi, znaczy się wolno i nisko. po czym uderza w ziemię ale tak sprytnie, że nie zostawia śladu przyziemienia. po czym ten subtelny 80-ciotonowy samolot wykonany z plastycznego metalu rozpada się na 60 000 części i odłamków. No były takie sytuacje i to kilka razy, czyli wtedy, gdy na pokładzie wybuchała bomba. Zresztą argumentów w sprawie Smoleńska są dziesiątki ale to furda, bo wicie, rozumicie bredzą bez sensu tylko fanatyczni wyznawcy tego wariata Macierewicza o ohydnych, pełnych nienawiści oczach. I już. Również Chińczykom koronawirus, wicie, rozumicie, po prostu się wymknął. Warto przy tym wspomnieć, że gdyby w laboratorium, czy też fabryce wojskowej tego wirusa nie było to, żeby nie wiadomo jak był sprytny, to by się nie "wymknął". A fakt, że tam był ma swoje konsekwencje. I naprawdę Animko ja bardzo doceniam, że jesteś ładna, zgrabna i powabna ale Twoje konsekwentne rżnięcie głupa i kłamstwa od dłuższego czasu męczą mnie ohydnie. Brick wall Zlituj się. Pray
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 19:52, 22 Lis 2020    Temat postu:

zdaje się, że topik wyewoluował w jakąś chorą polemikę ze splątanym Jupiterkiem - naprawdę nie ma ciekawszych tematów??
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 19:54, 22 Lis 2020    Temat postu:

I zapomniałem dodać, że w tej wojskowej fabryce wirusa musiało być mnóstwo. Raczej tony niż pojedyńcze fiolki, bo tylko tony niezbyt agresywnego wirusa mogły po "wymknięciu się" błyskawicznie zarazić wielomilionowe miasto i jeszcze większą prowincję Wuhan. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 20:04, 22 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
zdaje się, że topik wyewoluował w jakąś chorą polemikę ze splątanym Jupiterkiem - naprawdę nie ma ciekawszych tematów??

Jakkolwiek stał się ohydny to nie jest obowiązkowy. Przypomnij sobie wskazówkę pani Lempart.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 21:30, 22 Lis 2020    Temat postu:

A propos refleksji, miałem taką jedną onegdaj, która sugerowała, że to śmierć określa nasze życie. Znaczy jesteśmy cywilizacją śmierci, gdyż jakobyż żyjąc wiecznie bylibysmy wiecznie rozmemłani. Świadomość, że jest jednak jakiś koniec dodaje nam wigoru. Oczywiście, na koniec i tak umieramy, ale dzięki świadomości śmierci nasze życie nabiera blasku. Czy jest jakaś religia, która gloryfikuje śmierć? Santa Muerte?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 21:58, 22 Lis 2020    Temat postu:

Ilu ludzi tyle koncepcji jednak większość religii raczej bagatelizuje śmierć fizycznego ciała, przekonując, że potem jakoś tam trwamy. Różne religie to różnie określają. Według chrześcijan dusza chyba pozostaje w jakimś uśpieniu aż do czasu Sądu Ostatecznego, po którym trafimy do Nieba, Piekła lub Czyśca. Koncepcja Sądu Ostatecznego jest też podstawą buddyzmu, gdzie choć Bóg nie istnieje to jednak nasze uczynki zapisywane są w Kronice Akaszy i na tej podstawie bezosobowy Karman przydziela duszy, która opuściła właśnie ciało jakieś kolejne mniej lub bardziej przyjemne wcielenie. Gdyby chcieć pogodzić te wydawałoby się skrajnie odmienne wierzenia trzeba by uznać, że po pierwsze Sąd Ostateczny już był, a po drugie, że Ziemia to Czyściec, czyli poligon doskonalenia dusz z reinkarnacjami aż do skutku. A na poligonie jak to na poligonie łatwo nie jest.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 22:18, 22 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
zdaje się, że topik wyewoluował w jakąś chorą polemikę ze splątanym Jupiterkiem - naprawdę nie ma ciekawszych tematów??

Nie polemizuję z Jupiterem, tylko odnoszę się do teorii spiskowych. To nie moja wina, że Jupiterowi się wydaje, że z Nim polemizuję, a na dodatek, że jestem głęboko przekonana, że Chińczyki świadomie rozpuściły tonę wirusa, że szczepionki zabijają bezbronne noworodki i że Tusk wespół z Putinem utrącili rządowy samolot - a tylko dziką satysfakcję sprawia mi rżnięcia głupa i, doprawdy, bezczelne kłamanie prosto w jupiterowe oczy, jakobym w te oczywiste fakty nie wierzyła
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 22:46, 22 Lis 2020    Temat postu:

No zasadniczo teorie spiskowe nie są teoriami. W historii ludzkości były miliony spisków, bo często to najskuteczniejsza droga do osiągnięcia celu. I zasadniczo nikt nie ma nic przeciwko spiskowaniu dopóki nie jest celem i/lub ofiarą spisku. Czasami się dziwię czemu Dobry Bóg przykazania "Nie spiskuj" nie umieścił w Dekalogu. Przecież podobnie jest z np. zabijaniem. To szczyt ohydy, gdy nas ktoś próbuje zabić, o samym zabiciu nie wspominając ale gdy narażeni jesteśmy tylko na trudności lub dyskomfort to zabicie jednego lub więcej ohydków wydaje się całkiem rozsądnym rozwiązaniem. Z tym, że zabijanie jest zasadniczo nieładne i najlepiej, żeby ktoś to zrobił za nas. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 23:05, 22 Lis 2020    Temat postu:

Choć z drugiej strony przykazanie - "Nie pożądaj, żony bliźniego swego, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest" jest nawet mocniejsze niż "Nie spiskuj".
Podobnie zakaz mówienia fałszywego świadectwa na dobrą sprawę rowna się " Nie kłam". Ale na końcu Dekalogu są to widocznie są najmniej ważne. Brick wall
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin