Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

i slowo cialem sie stalo...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 23:44, 05 Lut 2007    Temat postu: i slowo cialem sie stalo...

slowa okreslajace czesci ludzkiego ciala, czynnosci tym cialem dokonywane, odczucia doswiadczane przed po i w trakcie... i tylko trzy jezyki do wyboru:
- medyczny,
- dziecinny,
- wulgarno-rynsztokowy.

doszlam do smutnego wniosku, ze to czlowiek ksztaltuje swoja mowe wyplywajaca z mysli, a nie na odwrot (innymi slowy mysli wyrazamy slowem, slowo mysli nie wyprzedzi...). normalnych mysli o seksie brak, co skutkuje brakiem normalnego jezyka w tym zakresie.
zascianek, kompleksy, pruderia?
mniejsza o to!
ale czy mozna to jakos ulepszyc, aby nie wydac sie smiesznym?
wszak sytuacji, w ktorych normalna rozmowa o ludzkiej seksualnosci jest koniecznoscia, nie brakuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:55, 05 Lut 2007    Temat postu:

to nie tak,
kochany jezyk ojczysty jest niemziernie ubogi w odpowiednie okreslenia erotyczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiek66
druga matka Buddego


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 11106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 295 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:00, 06 Lut 2007    Temat postu:

Każda para , która jest blisko wykształca specyficzny jezyk, zrozumiały tylko dla niej. Gorzej jest jak zaczynamy dyskutowac na te tematy w szerszym gronie. Ja wtedy posługuje sie najczesciej językiem medycznym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:21, 06 Lut 2007    Temat postu:

Moja kuzynka ma dwójkę dzieci, jedno ma lat 7, drugie 10 ( o ile się nie rąbnęłam o rok). Od samego początku był penis i pochwa. Mama kuzynki mało apopleksji nie dostała, ale zacisnęła zeby i się dostosowała. Czyli udawała, że nie słyszy.

Ja operuję zazwyczaj terminami anatomicznymi, czym operowałam we dwójkę, to nie napiszę, ale nie wulgaryzmami. Natomiast czasem w rozmowie czy na forum muszę trzasnąć sobie wulgaryzmem, ale nie dotyczy on części ciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Wto 7:57, 06 Lut 2007    Temat postu:

Tak sie tylko zastanawiam jaki wlasciwie mialby byc ten wzmiankowany "normalny" jezyk? Ma nie byc ani medyczny, ani wulgarny, ani dziecinny. OK. Wiec jaki?
Mamy kamasutre i tao, ale problem z nimi taki, ze wiekszosc milosnych okreslen, z koniecznosci przetlumaczonych opisowo, brzmi tak, ze mozna peknac ze smiechu. Przypomina to troche grafomanskie produkcje pryszczatych zakochanych. Mozna tylko zazdroscic Azjatom tego, ze maja tak bogaty slownik, ale nie da sie go niestety przeniesc na nasz grunt.

PS. Hiszpanskie wulgaryzmy niezle brzmia. I jakos tak nie raza. Puta madre, rzucone pod nosem brzmi inaczej niz kurwa mac.
Powrót do góry
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Wto 8:44, 06 Lut 2007    Temat postu:

kutas(ik) i kuciapka - to chyba całkiem po polsku i nie medycznie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:58, 07 Lut 2007    Temat postu:

nie, nie myśli się tylko słowami, myśli się też obrazem głównie,
tak sądzę ...
nie ?
problem przekazu ?
e tam
można gestem, czynem i raczej oględnym słowem,
w oczach jest tyle informacji, to też są tajemnice,
im mniej zbędnych słów tym lepiej często

osobiście nie cierpię zdrobnień i ogólnie obiegowych trywialnych określeń,
na szczęście faktycznie większość par ma własny język
i ja nie chę go znać akurat

,,kochanie czy to pistolet czy tak się cieszysz żemnie widzisz,,
jest b. ok. no nie ?

naturalność jak najbardziej, ale bez przesady,
granice ważna rzecz - dziecku mówię: ,,kochanie nie o wszystkim rozmawia się z mamusią, jestes już za duży,,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 23:18, 07 Lut 2007    Temat postu:

Ja myślę , że język jest jak... ubranie. Co do krytyki bogactw j. polskiego zero mojej zgody. [-X Uważam, że można na wszelkie sposoby operować słowem i zależnie od sytuacji nadawać mu formy, kształty, wpływać na atmosferę. Nasza umiejętność posługiwania się nim zależy wyłącznie od nas, od naszego charakteru i także wiedzy. Sztuką jest nie tylko mówienie..., ale i słuchanie ze zrozumieniem. Komunikowanie się z drugim człowiekiem to nie tylko język mówiony... ale i gest, mowa ciała, mimika i odcienie głosu.

Wracając do dywagacji zawartych w zajawce tego topika (poście ślepej)... myślę, że problem jakości języka ogranicza się do osobniczych cech często jednak kreowanych przez media. Być może z czasem potrafimy żyjąc z kimś bliskim, porozumiewać się półsłówkami, gestem nie tracąc gorąca i pełni przekazu. Jest on czytelny (może) tylko w tym indywidualnym układzie. Natomiast język oficjalny w temacie jest na pewno naszą wizytówką, a także informacją o nas akceptowaną przez adresatów... lub nie. Ponadto na pewno klasyfikowany jest wg. podanych przez ślepą punktów...

Pozdro.... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 3:03, 15 Lut 2007    Temat postu:

zauważyłam, ze w przemiłej dziedzinie erotyki można powiedziec wszystko, nie mówiac prawie nic.
Mozna tez nie powiedziec nic - mówiac bardzo dużo

a tak na serio, to język polski należy do jezyków przebogatych;
może jest tak, ze to bogactwo bardziej jest dostepne dla ludzi z wyobraznią i fantazją..?

jesli jeszcze dodac do tego nieco wiedzy literackiej, medycznej, ze nie wspomnę wiedzy np. o tantryzmie... (wyrazanej zasadniczo bezdzwięcznie),
wtedy zwykle zastanawiam się, dlaczego ludzie wolą wybierać kanały bycia trendy i uzywac zwrotow akurat przyjetych w ich srodowisku, zamiast chciec sami cos tworzyc?
Dlaczego ludzie tak bardzo obawiaja sie mówic slowa inne, niż akurat tu i teraz przyjete?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marconi1000
antyrankingowiec nr 1


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:37, 16 Lut 2007    Temat postu:

Język erotyczny? To chyba jakieś nieporozumienie... Najprawdziwszym i najszczerszym językiem erotycznym jest umiejętność porozumiewania się niekoniecznie słowami, ale wprost odwrotnie -zastępowaniem słów przez język zmysłów... błyskiem oczu, uśmiechem, dotykiem, delikatnością, zastępującymi ograniczoną zdolność wyrażania uczuć słowami... Oczywiśćie mam na myśli język erotyczny jakimi porozumiewa się dwoje ludzi - partnerów...
No, ale jeśli chce się ten temat roztrząsać teoretycznie, i to w szerszym gronie - używa się zwykle odpowiednio "zimnego" języka, np. medycznego.
Tyle tylko, że bywa tak, iż wykluczyć nie można, a nawet często się zdarza, że gdy opinie np. dwojga rozmówców z tego grona będą prawie zbieżne, lub nawet różne, - że wzajemne wyjaśnienia różnic, coraz bardziej zbliżają ich język do tego, o którym mówiłem na początku...

Ver napisała:
"w przemiłej dziedzinie erotyki można powiedziec wszystko, nie mówiac prawie nic. Mozna tez nie powiedziec nic - mówiac bardzo dużo "
Nic dodać, nic ująć!
Pozdrawiam serecznie - i mnie miło Cię znowu widzieć (pardon - poczytać!"
marc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Nie 10:53, 25 Lut 2007    Temat postu:

Po cholerę człowiekowi specjalistyczne słownictwo skoro i tak mu się wszystko z białą chusteczką kojarzy?
Powrót do góry
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:02, 26 Lut 2007    Temat postu:

bo używanie niektórych rzeczy i zjawisk bogaci
np. wewnetrznie.
to wymaga pewnego trudu i nie jest wyborem leniwych.
Leniwi z braku laku skupiaja sie na białej chusteczce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 1:40, 27 Lut 2007    Temat postu:

marconi1000

Piszesz... Język erotyczny? To chyba jakieś nieporozumienie......Czyli przeczysz jego istnieniu??? Potem zaraz... Najprawdziwszym i najszczerszym językiem erotycznym jest ... Musi być chyba Twoj obecny stan w głębokim erotycznym zawirowaniu skoro piszesz tak rozbrarająco urokliwie...

Co do zdania nt. Ver... pełna zgoda i też zawsze widuję ją cieplutko 050

Jupiemu zazdroszczę. Gdybym ja był tak przystojny też pewnie wystarczyła by biała chustka... Think , a tak muszę walczyć wiele godzin za jeden choćby uśmiech tej, ktora mnie kręci... placz ... bez pewności na CDN Brick wall

Pozdrawiam... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 3:45, 27 Lut 2007    Temat postu:

ja zrozumiałam, ze Marconi wyraznie podzielił język erotyczny na werbalny i niewerbalny. I ze ten drugi, czyli język gestów i zachowań, uwaza za prawdziwy jezyk erotyczny:)

To, co kultury wschodnie wynosza pod niebo od tysiecy lat az do dzisiaj, kultura europejska i jej pochodne w ostatniej dekadzie XX wieku...pogrzebały. Dlaczego tak sie stało- inny temat.

Kultura komunikacji niewerbalnej. Jest ona sama esencją i przyczyną emocji erotycznej, płynie wprost z obszarów mózgu, które sa nazwane, lecz zupełnie nieznane. Myślę, ze jest czyms najpiekniejszym, co mamy.

Mowa ludzka to zjawisko wtórne. Narzedzie wspaniałe

Będe sie upierała, że białej chusteczki używa i pilot myśliwca...
...i rowerzysta, ale zobacz ile ich rózni, Jupiterze
doskonale o tym wiesz, tylko jestes zgryzliwy obrazalski kpiacy behemot


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 6:21, 27 Lut 2007    Temat postu:

ver napisał:
doskonale o tym wiesz, tylko jestes zgryzliwy obrazalski kpiacy behemot

dobrze, że nie gryźliwy, bo byłby plagiat.
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:36, 28 Lut 2007    Temat postu:

no właśnie... weles bardziej na drzewca niż na behemota wygląda... a bobry lubią drzewa...

PS. przepraszam za offtopa... nie mogłem się powstrzymać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teraz
maksymalna dawka powietrza


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:49, 28 Lut 2007    Temat postu:

melpomena napisał:
Moja kuzynka ma dwójkę dzieci, jedno ma lat 7, drugie 10 ( o ile się nie rąbnęłam o rok). Od samego początku był penis i pochwa. .



podoba mi się pomysł kuzynki, ciekawe, czy nie zapomniała o cewce moczowej i odbycie



dorosłym wszystko kojarzy się z jednym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:24, 01 Mar 2007    Temat postu:

no a jak zapomniała takze o oskrzelach i trzustce, to albo jest bardzo niekonsekwentna, albo nadmiernie przejeta sexem..?

Teraz >>> "dorosłym wszystko kojarzy sie z jednym"
dla scisłosci to z jednym i drugim
i rzeczywiscie tak jest, szczególnie przed okresem dojrzałosci psychicznej:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teraz
maksymalna dawka powietrza


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:18, 01 Mar 2007    Temat postu:

są dni kiedy jestem zdecydowanie niedojrzała psychicznie

a co jest drugie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 10:21, 26 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Wiosna chyba
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin