Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

LEGO, kobiety nigdy tego nie zrozumieją

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 6:42, 09 Paź 2012    Temat postu: LEGO, kobiety nigdy tego nie zrozumieją

Póki co chyba najbardziej zamieszana konstrukcja jaką widziałem

<object width="560" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/sUtS52lqL5w?version=3&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/sUtS52lqL5w?version=3&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 15:45, 09 Paź 2012    Temat postu:

Rewelka.
Mnie rozwalila ukldanka do kostki rubika w oparciu o Lego Mindstorm
http://youtu.be/_d0LfkIut2M


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 16:29, 09 Paź 2012    Temat postu:

Super!
Zawsze zabierałam dzieciakom LEGO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:55, 09 Paź 2012    Temat postu:

LEGO to najlepsza częsć mojego dzieciństwa:D Dostałem od chrzestnego na urodziny taką wielką stację kosmiczną, gdzie były jeszcze mniejsze statki kosmiczne. Miałem też otwierany zamek z Robon Hoodem i taką żółtą koparkę z klocków (moje pierwsze LEGO).W ogóle dzisiejsze LEGO jest jakieś brzydsze od tego, które pamiętam z dziecinstwa.

Te powyżej to jakieś ekstremalne konstrukcje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Wto 17:57, 09 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 18:18, 09 Paź 2012    Temat postu:

Wychowałam się na klockach drewnianych. Lego nigdy mnie nie kręciło. Kręciło natomiast mojego męża. Kiedy nasze córki były małe pływał na promach i notorycznie lego( najpierw duplo) zwoził. Klocki walały się wszędzie, co doprowadzało mnie do szału. Pamiętam takie dziewczyńskie zestawy Lego scala i Lego Belvile i jeszcze taki pierwszy duplowski domek dla lalek z telewizorkiem i garnkami w kuchni oraz zajebistym dzwonkiem u drzwi. To akurat lubiłam, bo można było ciągle zmieniać ustawienie ścianek działowych a nawet dobudować pięterko.
Po prawdzie ten duplowski domek nie umywał sie do mojego domku dla lalek z drewna i sklejki( też z możliwością przestawiania ścianek działowych) Miałam do niego specjalistyczne drewniane mebelki, istne cudo rzemiosła. Robił to zaprzyjaźniony pół slepy Dziadek koleżanki mojej Mamy, stareńki jak świat i straszliwie we mnie zakochany z wzajemnością. Z czułością w szczególności wspominam miniaturowy sedes z podnoszoną deską.
Jestem straszna guła, bo zamiast zachować to dla potomstwa sprzedałam na studiach za całkiem przyzwoite pieniądze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:31, 09 Paź 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Lego nigdy mnie nie kręciło. Kręciło natomiast mojego męża. .


Czyli dokładnie jak w temacie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 19:15, 09 Paź 2012    Temat postu:

mailo napisał:
LEGO to najlepsza częsć mojego dzieciństwa:D

A mama Ci nie zabierała? Not talking
Moje dzieciństwo raczej bez zabawek było, ale jednocześnie bardzo rozwijało wyobraźnię. LEGO to świat moich dzieci i moja wielka miłość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:34, 09 Paź 2012    Temat postu:

mailo napisał:
LEGO to najlepsza częsć mojego dzieciństwa
A mojego drugiego dzieciństwa , czyli dzieciństwa moich dzieci.
Dostalismy trzy ( słowie trzy !!! ) 12-litrowe wiadra klocków ( plus dzieci dostawały zestawy ) , więc szaleństwu budowania nie było konca.
Teraz wiadra dostał wnuk ( czytaj - jego tatuś godzinami buduje coś ponoć dla niego ).

A na marginesie.. pobudowałoby się to co na filnie... ech......


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 19:35, 09 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 20:03, 09 Paź 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
mailo napisał:
LEGO to najlepsza częsć mojego dzieciństwa
A mojego drugiego dzieciństwa , czyli dzieciństwa moich dzieci.
Dostalismy trzy ( słowie trzy !!! ) 12-litrowe wiadra klocków ( plus dzieci dostawały zestawy ) , więc szaleństwu budowania nie było konca.
Teraz wiadra dostał wnuk ( czytaj - jego tatuś godzinami buduje coś ponoć dla niego ).

A na marginesie.. pobudowałoby się to co na filnie... ech......


Zwykle lego to pikus i nuda.
Szwagier zajmuje sie zajeciami z podstaw robotyki dla malolatow w oparciu o zestawy Lego Mindstorm - powiem krotko: ozeszkurwajapierdole
Chce miec takie
oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 7:06, 15 Paź 2012    Temat postu:

Poldek popatrzyłem na ceny tego lego mindstorm i mogę powiedzieć to samo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:12, 15 Paź 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
mailo napisał:
LEGO to najlepsza częsć mojego dzieciństwa:D

A mama Ci nie zabierała? Not talking
Moje dzieciństwo raczej bez zabawek było, ale jednocześnie bardzo rozwijało wyobraźnię. LEGO to świat moich dzieci i moja wielka miłość.


LEGO też bardzo rozwijało ! Ja nie budowałem byle jak tylko wszystko krok po kroku wg instrukcji, które wtedy wydawały mi się bardzo skomplikowane. Czasami sporo czasu zajmowało żeby rozpracować co i jak (szczególnie te statki kosmiczne do bazy były trudne)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 15:54, 20 Paź 2012    Temat postu:

mailo napisał:

LEGO też bardzo rozwijało !

Jest różnica między zrobieniem autka z LEGO, a z pudełka po zapałkach i szpulek po niciach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 19:14, 20 Paź 2012    Temat postu:

Kewa napisał:

Jest różnica między zrobieniem autka z LEGO, a z pudełka po zapałkach i szpulek po niciach.

Aj tam. Wszystko jest kwestią wyobraźni i inwencji. Czym różni się skonstruowanie dżdżownicy z kasztanów i żołędzi od zbudowania samochodu z gotowych elementów LEGO? To pierwsze jest nawet bardziej rozwijające. Tworzy się nową jakość absolutnie z niczego.
Ale, oczywiście, jestem kobietą i nie znam się na klockach LEGO Nigdy ich nie miałam, nigdy nie tęskniłam i wcale mi tego nie brakuje.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 19:32, 20 Paź 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Czym różni się skonstruowanie dżdżownicy z kasztanów i żołędzi od zbudowania samochodu z gotowych elementów LEGO? To pierwsze jest nawet bardziej rozwijające. Tworzy się nową jakość absolutnie z niczego.

A własnie! Ja też tak rozumuję. Nawet z LEGO nigdy nie układałam pod instrukcję. Zwyczajnie: wiaderko rozkompletowanych LEGO, ja i cudo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin