Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

fajny film wczoraj widziałem ... a momenty były ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 222, 223, 224 ... 297, 298, 299  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 14:55, 17 Maj 2013    Temat postu:

Jejku, to tylko serial, a nie sztuka filmowa przez duże S. Na tle innych, licznych seriali bardzo efektowny (chociaż mnie, w przeciwieństwie do Mati, nużył coraz bardziej, im bliżej był końca, bo formuła zdawała mi się wyczerpywać). Nie oczekuję po tego typu produkcjach, aby były bardzo wiarygodne, kształcące i głębokie, tylko żeby wciągały i bawiły.
Obecnie niecierpliwie oczekuję na kolejny sezon "Domku z kart", którego pierwszy sezon nie zakończył się, w przeciwieństwie do większości seriali, jakimś dramatycznym clou, tylko, praktycznie wszystkie wątki zostawiono "rozgrzebane" oraz, z utęsknieniem, na apokaliptyczną wizję świata opanowanego przez zombie w "The walking dead".
Powrót do góry
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:32, 17 Maj 2013    Temat postu:

już się o to sprzeczaliśmy.
flykiller napisał:
Jejku, to tylko serial, a nie sztuka filmowa przez duże S. Na tle innych, licznych seriali bardzo efektowny (chociaż mnie, w przeciwieństwie do Mati, nużył coraz bardziej, im bliżej był końca, bo formuła zdawała mi się wyczerpywać). Nie oczekuję po tego typu produkcjach, aby były bardzo wiarygodne, kształcące i głębokie, tylko żeby wciągały i bawiły.
Obecnie niecierpliwie oczekuję na kolejny sezon "Domku z kart", którego pierwszy sezon nie zakończył się, w przeciwieństwie do większości seriali, jakimś dramatycznym clou, tylko, praktycznie wszystkie wątki zostawiono "rozgrzebane" oraz, z utęsknieniem, na apokaliptyczną wizję świata opanowanego przez zombie w "The walking dead".


A oczekujesz, żeby wciągając i bawiąc prały Ci mózg? To dokładnie to samo co z Millenium. Już się o to sprzeczaliśmy. Z praniem mózgu jest tak jak z reklamą. Najistotniejsze są oglądalność i optymalny target. Gdybyś na ekranie zobaczyła jakiegoś nudnego jajogłowego, który robiłby Ci wykład ideologiczny efekt jego indoktrynacji byłby niewielki lub żaden, bo byłabyś czujna i nastawiona polemicznie. Jeśli jest to "tylko, na Boga, zwykły serial" zwłaszcza wciągający i zabawny jesteś ugotowana. Łykasz wszystko jak gęś. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:53, 18 Maj 2013    Temat postu:

zostaje mi tylko zgodzić się w 100% z Ronem:

Hausowe zaklęcia wydają się zupełnie niewinne. Współczesny człowiek jest przekonany, że praktyki Hausowej medycyny to rodzaj rozrywki, ale demony przywoływane przez pseudomedycynę nie istnieją, tak jak nie istnieją krasnoludki...

Spowodowane jest to przez dwie przyczyny: po pierwsze wiedza współczesnego człowieka, także katolika, na temat medycyny, jest, mówiąc językiem Wyprawy pod psem Kornela Makuszyńskiego, jak mróz, czyli poniżej zera. Stąd nauka i wszystko, co z nia związane, nie jest rozpoznawane. Po drugie, nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo powszechne jest dziś pogaństwo, jak wielu ludzi wierzy w naukę, stosuje ją na co dzień i wyznaje doktryny leżące u jej podłoża.
- Zachłyśnięcie się nauką i praktykami naukowymi nie jest jedynie polską specyfiką. Np. w Paryżu znakomicie prosperuje kilkadziesiąt tysięcy naukowców...

- Od kilkudziesięciu już lat występuje w naszym kręgu kulturowym coraz bardziej nasilające się zjawisko, które specjaliści nazywają bombardowaniem nauką. Ten fakt jest dowodem, jak to bombardowanie jest skuteczne.

- Praktyki naukowe nie ograniczają się jedynie do stosowania metodologii naukowej. Ks. prof. Andrzej Zwoliński podaje, że praktykowana jest nadal wiara w średniowieczną żydowską legendę, wedle której demon żeński Lilith został stworzony przez Boga z brudu, jeszcze przed stworzeniem Ewy. Owa Lilith była pierwszą żoną Adama i rodziła mu demoniczne dzieci. Okazuje się, że jej kult jest żywy, a w Stanach Zjednoczonych istnieje satanistyczna świątynia Lilith.

- Nauka - to jedynie wstęp, swego rodzaju przedszkole satanistyczne. Dzieła, które wyznaczyły w największej chyba mierze oblicze współczesnej nauki z pewnością nie przyczynią się do zbawienia wiecznego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LampionyZeStarychSloikow dnia Sob 0:55, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Nie 17:32, 19 Maj 2013    Temat postu:

Ron napisał:

A oczekujesz, żeby wciągając i bawiąc prały Ci mózg? To dokładnie to samo co z Millenium. Już się o to sprzeczaliśmy. Z praniem mózgu jest tak jak z reklamą. Najistotniejsze są oglądalność i optymalny target.

Tak, rzeczywiście. To jakiej indoktrynacji doszukasz się w "Modzie na sukces", "Barwach szczęścia" czy "Na Wspólnej"? Twórcy serialu nie mogą odpowiadać za poziom widowni. Kręcenie seriali to nie misja społeczna, to interes.



"Lena"
[link widoczny dla zalogowanych]
Na szczęście, nie jest to prosta historia z cyklu - ona jest gruba i nieładna, nikt jej nie kocha, nikt jej nie lubi i wszyscy się z niej śmieją. To raczej zgrabnie poprowadzona opowieść o tym, że gdy Kopciuszek spotyka księcia (a nawet dwóch), to ciągle za mało, by odbudować latami niszczoną pewność siebie. Spełnione marzenia to za mało, trzeba jeszcze umieć się w nich odnaleźć.
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Nie 20:07, 19 Maj 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Tak, rzeczywiście. To jakiej indoktrynacji doszukasz się w "Modzie na sukces", "Barwach szczęścia" czy "Na Wspólnej"? Twórcy serialu nie mogą odpowiadać za poziom widowni. Kręcenie seriali to nie misja społeczna, to interes.
(...)


..i nad tym można się pochylić

pytanie mam takie:

Kto jest odpowiedzialny za poziom odbiorcy? Czy tylko minister edukacji? a może nauczyciele? lub też rodzice? Czy to twórca 'Mody na sukces' - oczywiście w dużym ogóle mówiąc - 'tworzy' odbiorcę tego serialu, czy tylko odpowiada na jego potrzeby, które już dawno w odbiorcy są, a tenże serial jest dla tegoż odbiorcy zbawienny?
Z jednej strony mamy jakoś tam pojmowaną wolność, wolny rynek, sprzedać można wszystko, nawet g...w papierku itd.. z drugiej strony, gdyby takiej chały, że tak synonimami z googla pojadę: badziewia, kitu, papki, shitu, szmelcu, złomu, gówna, nie było może ludzie pieliby się ku górze, miast w dół spadać okrutnie i sobie papkę, kit, shit etc z mózgu robić..? Przecież ten serial to nawet nie bawi.. w MOJEJ ocenie.
Rozumiem, że na 'głupocie' można zarabiać.. ale, żeby ją jeszcze pogłębiać? W takim razie nie można mieć żalu, że 90% społeczeństwa to niedołuki i analfabeci są.

Więc moje pytanie drugie jest takie: jaki cel mają seriale typu 'Moda na sukces'? typu jakieś 'Pamiętniki z wakacji'..

Rozumiem, że nie musimy się ciągle edukować i stawać coraz mądrzejsi, ale żeby ściągać ludzi w bezmózgie otchłanie tandety ? za to powinno się karać.. Not talking

..i dlatego rozumiem Rona, choć nie zgadzam się z Nim w jakimś tam procencie.. dla którego House jest tym, czym dla mnie Moda na sukces..
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Nie 20:12, 19 Maj 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
zostaje mi tylko zgodzić się w 100% z Ronem:

Hausowe zaklęcia wydają się zupełnie niewinne.(...)


Ron napisał:

To nie przekłamania i o to tu chodzi. To jest Star Trek z tym, że upozorowany na rzeczywistość. Wyobraź sobie, że oglądasz identyczny serial z jedną tylko różnicą. Każdy pacjent House'a umiera, bo w rzeczywistości to niekompetentny, arogancki megaloman. Czy taki serial i taka postać by Cię zafascynowała?


Do głowy by mi nie przyszło zastanawiać się nad tym, czy House jest medycznie zorientowany mniej czy bardziej.. Dla mnie to tylko historia kilku ludzi, zderzenie ich charakterów, historii życia, relacji między nimi. To jest najciekawsze, a to, czy House rozwiązuje zagadkę sam, nie sam, po 30 minutach, czy po dwóch odcinkach nie ma znaczenia. Nie znam się na medycynie. Potrafię sobie jedynie nos podetrzeć. Ciekawa jest dla mnie sama postać..House'a i tych, którzy mu towarzyszą.


Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Nie 20:14, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:21, 20 Maj 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Do głowy by mi nie przyszło zastanawiać się nad tym
a mnie by w życiu do głowy nie przyszło, że można ten bełkot Rona brać na poważnie, gdyby nie Mati.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:28, 20 Maj 2013    Temat postu:

Jedna decyzja czasem definiuje całe życie
Jedno uczucie nadaje mu sens
Jeden fałszywy krok może odebrać wszystko
Ale czym jest życie bez ryzyka?


taką zgrabną ściągę wykuł dystrybutor, na wypadek jakby ktoś się pogubił w fabule: [link widoczny dla zalogowanych]

ja się pogubiłem. nawet pomyślałem przez chwilę, że to jakaś nieudolna ekranizacja wielkiej jakiejś powieści amerykańskiej. ale gdzie tam. trzech scenarzystów, trzy historie udające ponadczasową epopeję. film zdecydowanie dla fanek Goslinga, który zawsze powoduje miekkość w kolanach i wilgoć w kroku. niestety to tylko 1/3 filmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pon 8:36, 20 Maj 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
a mnie by w życiu do głowy nie przyszło, że można ten bełkot Rona brać na poważnie, gdyby nie Mati.




jest ze mną gorzej niż myślałam
Ciebie wzięłam na poważnie

Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 18:15, 20 Maj 2013    Temat postu:

Mati napisał:

Kto jest odpowiedzialny za poziom odbiorcy? Czy tylko minister edukacji? a może nauczyciele? lub też rodzice? Czy to twórca 'Mody na sukces' - oczywiście w dużym ogóle mówiąc - 'tworzy' odbiorcę tego serialu, czy tylko odpowiada na jego potrzeby, które już dawno w odbiorcy są, a tenże serial jest dla tegoż odbiorcy zbawienny?

Twórca odpowiada na potrzeby odbiorcy. Z jakiegoś powodu serial "Na Wspólnej" ma większą oglądalność niż serial "aspirujący" np. "Głęboka woda". Z jakiegoś powodu ten pierwszy jest nadawany w bardziej "chodliwych" godzinach, a ten drugi - mniej. Z jakiegoś powodu oszałamiającego sukcesu nie osiągnęła (nie mówi się o tym serialu, nie pisze) produkcja "Bez tajemnic". To wybory widza odpowiadają na pytanie, czy twórcy seriali (filmów) kształtują odbiorcę, czy tylko odpowiadają na jego potrzeby. To nie jest tak, że w telewizji leci wyłącznie chłam. Widz ma wybór. I wybiera, w większości, właśnie chłam.
Wyobraźmy sobie, że tego wyboru by nie było i w TV serwowano by wyłącznie ambitne produkcje. Nie wiem, ale przypuszczam, że większość odbiorców dzisiejszej "Mody na sukces", skierowałaby się ku innym rodzajom mediów i innym rodzajom rozrywki, niż z samozaparciem godnym lepszej sprawy (jakiej?) usiłowała przezwyciężyć swoje ograniczenia albo, zwyczajnie, umysłową gnuśność i katowała się oglądaniem czegoś "nie ze swojej bajki".
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:31, 20 Maj 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Mati napisał:

Kto jest odpowiedzialny za poziom odbiorcy? Czy tylko minister edukacji? a może nauczyciele? lub też rodzice? Czy to twórca 'Mody na sukces' - oczywiście w dużym ogóle mówiąc - 'tworzy' odbiorcę tego serialu, czy tylko odpowiada na jego potrzeby, które już dawno w odbiorcy są, a tenże serial jest dla tegoż odbiorcy zbawienny?

Twórca odpowiada na potrzeby odbiorcy. Z jakiegoś powodu serial "Na Wspólnej" ma większą oglądalność niż serial "aspirujący" np. "Głęboka woda". Z jakiegoś powodu ten pierwszy jest nadawany w bardziej "chodliwych" godzinach, a ten drugi - mniej.

Odnośnie tych chodliwych godzin. To właśnie jest ohydne, że po 20.00 nie ma sensownych filmów, tylko seriale. I nie wiem czy to kwestia popytu, czy kwestia sprytu stacji, które w ten sposób jeszcze bardziej związują widza z serialem, nie dając w zasadzie wyboru. Niech te seriale lecą sobie do obiadu, kolacji...a wieczorem żeby można było zasiąść do dobrego kina.
Seriale powinny być niszą. Ot co!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 18:39, 20 Maj 2013    Temat postu:

Podobnie jak powinno się wprowadzić bezwzględny zakaz nadawania o godzinie 20:00 filmów animowanych o pingwinach, mrówkach, tygryskach, lewkach, kajkach, kokoszach i innych zwierzątkach
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:12, 20 Maj 2013    Temat postu:

Tak, i jeszcze raz tak! Wychodzi na to, że dorośli powinni iść grzecznie lulu, by ci młodsi mogli rozsiąść się przed telewizorami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:14, 20 Maj 2013    Temat postu:

Sprawa jest prosta.
Koszt emisji filmu przez stację TV w ogromnym uproszczeniu obliczany jest jako iloczyn pewnej stawki wyjsciowej ( zaleznej od rankingu filmu ) i ilosci potencjalnych widzow jacy moga go obejrzeć.
Inaczej mówiąc ten sam film emitowany o godz. 23 będzie kilka razy tańszy niż emitowany o godz 20.00
Stacja zaplaci mniej za emisję o tej samej porze o ile film nie jeswt już nowością , jest z tzw "niższej półki" etc.
Kreskowki sa generalnie tańsze od filmów fabularnych...
A stacje liczą pieniadze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:06, 21 Maj 2013    Temat postu:

Na całe szczęście są "niezależne odbiorniki" i można o dowolnej porze dnia i nocy obejrzeć co się chce .


Obejrzałam "John Q" - to ckliwa historia niezamożnego, zdesperowanego ojca, który walczy o życie swojego syna ....
Gdyby takie filmy potrafiły wpłynąć na naprawę systemu państwa ( nie tylko Ameryki), świat z pewnością byłby piękny ...no, byłoby niektórym łatwiej żyć, bynajmniej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:48, 21 Maj 2013    Temat postu:

Zalukałam "Obławę" . W sobotę idę do dziadka, niech w końcu wszystko opowie co tam w tym lesie robił. Według babci siedzieli tylko w lesie i bimber pili ale Niemcy do lasu nie wchodzili, jeżeli już musieli przejechać to żaden z drogi nie schodził, tylko zwartą grupą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:50, 24 Maj 2013    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Wychodzi na to, że dorośli powinni iść grzecznie lulu, by ci młodsi mogli rozsiąść się przed telewizorami
naturalna kolei rzeczy - następny etap, to chowanie pilota przed babcią, bo miesza nim zupę na obiad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 16:46, 25 Maj 2013    Temat postu:

M jak Morderca Fritza Langa...
Świetny, początki kina dźwiękowego, ale gra i scenariusz jak z kina niemego. e też wcześniej nie znałem tego filmu.
Naszykowałem sobie Metropolis, szykuje wino i ser....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 16:47, 25 Maj 2013    Temat postu:

Kilo OK napisał:
M jak Morderca Fritza Langa...
Świetny, początki kina dźwiękowego, ale gra i scenariusz jak z kina niemego. e też wcześniej nie znałem tego filmu.
Naszykowałem sobie Metropolis, szykuje wino i ser....


Hmmm
a gdzie to mozna oglądac?
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 16:53, 25 Maj 2013    Temat postu:

Niestety jutube, Meropolis bywa wyświetlana w kinach, ale tylko w niszowych i przy specjalnych okazjach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 222, 223, 224 ... 297, 298, 299  Następny
Strona 223 z 299

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin