po 30-tce

animavilis · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy Tarantino robi film "wojenny", to można założyć, że nie będzie to przypominało filmu wojennego, jeśli western, to też nie należy się spodziewać westernu. Było za to tak, jak się spodziewałam: mnóstwo absurdalnego ględzenia zwieńczonego jatką (chociaż tej jatki oczekiwałam wcześniej). Film groteskowy i kiczowaty, ale ja się na ten tarantinowski kicz ciągle nabieram Angel

Kilo OK

Po ostatniej wizycie w CZ przypominam sobie stare czeskie filmy.
Była "Kobieta za ladą", było "Pod jednym dachem" jest "30 przypadków majora Zemana".

Sabina

Jeszcze dodałabym Szpital na peryferiach

też mam sentyment do tych filmów.
Ze dwa lata temu, po meczacym, pierwszym dniu w Pradze, padłam w hotelu na łóżko, odpalam tv, a tam Chalupari!!

animavilis · Gość

Gdyby ktoś szukał bezpretensjonalnego i niewymagającego wysiłku intelektualnego kryminału na letni wieczór:

[link widoczny dla zalogowanych]

(plus Liam Neeson na osłodę dziur w scenariuszu)

animavilis · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Film wymaga pewnej dozy cierpliwości (należy spokojnie przeczekać długie sekwencje, np. jazdy samochodem, podczas której obserwujemy profil bohatera), ale warto.
Bohater jest Szwedem, mieszka w Szwecji i, wg mnie, ma na imię Jon, a nie John, jak piszą na Filwebie, ale to szczegół.
Film, do pewnego stopnia, zadaje kłam pogłoskom o szwedzkiej akuratności i powściągliwości.

animavilis · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwie godziny cierpiącej Angeliny Jolie Pitt i równie cierpiącego Brada Pitta stały się przyczyną mojego osobistego cierpienia. Nie wiem, jak tam inne filmy, które reżyserowała Angelina, ale połączenie ról aktorki, scenarzystki i reżyserki chyba trochę ją przerosło. Mówiąc krótko - straszna nuda.

animavilis · Gość

Wieczór porażek!
Po 15 minutach i jakimś rozdziamdzianym dialogu od czapy doszłam do wniosku, że nie dam rady wczuwać się w ten klimat przez 3 godziny
[link widoczny dla zalogowanych]

po kolejnych 15 minutach porzuciłam mamroląco-bełkocącą rodzimą produkcję (naprawdę, polskie filmy też powinny mieć lektora)
[link widoczny dla zalogowanych]

by wreszcie ukończyć, bez zbytniej satysfakcji, ale też i bez mordęgi
[link widoczny dla zalogowanych]
Da się obejrzeć, nawet fajnie gra ten Tomasz S., ale film zrobiony, właściwie, nie wiedzieć po co.

animavilis · Gość

Nadrabiam zaległości:
[link widoczny dla zalogowanych]

Rzeczywiście, doskonały film o człowieku z pasją, rewelacyjny Kot, przy czym, to bardziej film o początkach polskiej transplantologii serc, niż biografia, jako taka, prof. Religi.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Na którymś kanale zapodawali "Hair" za 2 miesiące temu - obejrzałem dopiero teraz. Bardzo dobrze spędzone 2 godziny chociaż flagowe utwory znałem z ogólnej popkultury . I tak gardło ściska 😀

sir Francis Drake

a ja poogladalem 2raz

"apokalypse now"

jest nawet na tej liscie [link widoczny dla zalogowanych]

dla mnie ten film jest bardziej egzystencjalny, niz wojenny

klimat w. sluzy jedynie do przeszkarlatnienia postaw i sytuacji, lecz to co sie liczy, to wartosci ; etyka .

Brunner

"Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga" - chodzi oczywiścię o majtki u koleżanki...

[link widoczny dla zalogowanych]

nostalgiczny powrót w lata 80-te, kiedy w telewizorku leciało A-ha, Duran Duran, The Cure, The Clash itede

w tle dublińczycy, którzy musieli się żenić, żeby mogli się bzykać (do tego modelu dąży Dobra Zmiana, jeśli dobrze zrozumiałem). film o chuj wie czym, ale jakiś taki pozytywny

Kilo OK

Seria, czeska zresztą "Słońce, siano i..." z Heleną Růžičkovą

Sam tytuł:
Slunce, seno a pár facek

Pochodzenie O-Ren Ishii

Nieźle zalosowałem dzisiaj...
Gwiezdne Wojny VII + Disco Polo

Oba obejrzałem do połowy (ok. 60 minut) - może potem się pofajniają. Po co ktoś kręci takie rzeczy ???

sir Francis Drake

jason bourne

[link widoczny dla zalogowanych]

ja bym mu dal 6.9/10

a to z powodu, ze nudzily mi sie troche sceny poscigow
tak jakby cia sie nie nauczyla , jak sie nie sciga bourna
i tak jakby bourne sie nie nauczyl, jak powstaja straty

double cliché

Brunner

sir Francis Drake

animavilis · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Film, m. in., o tym, jak relatywnym pojęciem jest wolność. Mały Jackob Tremblay uroczy.

[link widoczny dla zalogowanych]

O wieloletnich konsekwencjach młodzieńczej beztroski. Ale, jak pisali ongiś w gazecie - ku pokrzepieniu serc.

sir Francis Drake

porzadna kobieta

dobre dialogi

ps i chodza do kosciola tylko po to, aby poplotkowac i pokazac sie w swoich najnowszych kreacjach...

wyobrazacie sobie cos takiego!? O:

animavilis · Gość

Brunner

Urge - jak ktoś napisał, dupy nie urywa, ale daje po fajerkach

tu jest dość tendencyjna recenzja: [link widoczny dla zalogowanych]

mnie się podobał - może dlatego, że przypomniał mi stare spacowe spotkania integracyjne?