po 30-tce

Kilo OK

A gdy Giertych chciał zrobić porządek z nauczycielami mądrymi inaczej cała lewa strona chciała go ukamienować.

Kewa

Kilo OK

To po co ten wątek?
Akceptuj istniejący stan rzeczy z uśmiechem na ustach.

letnisztorm

lena

Kewa

rosegreta · Gość

Uważam podobnie jak Nudziarz.

Kwestia poczucia niesprawiedliwości w zyciu nie raz będzie nam towarzyszyła.
Oceny sa subiektywne. Nawet jak nauczyciel bardzo się stara to i tak...

Mojemu dziecku kiedyś, gdy wróciło z poczuciem krzywdy w szkole, starałam sie tłumaczyć na czym polega subiektywna ocena... Trudne to było, kazałam się jej tylko zastanowić czy tak samo traktuje/ocenia wszystkich w klasie. Są osoby które lubi i na nie spogląda pobłażliwej... Najgorsze sa uprzedzenia, ale no cóż...
Takie jest zycie.
pamiętam jak byłam młodym kilkunastoletnim człowiekiem, też miałam ogromne poczucie niesprawiedliwości, gdy je wyraziłam glośno, nauczycielka wyrzuciłam mnie z klasy...
Potem i tak ze sprawdzianu dostałam 5 . Jej komentarz był taki - a widzisz to jednak można się nauczyć... Gówno prawda wtedy tez umiałam, trafiłam tylko na jej zły dzień

W dorosłym zyciu też tak bywa. Szczegolnbie jak oklaski i nagrody zbiera ktos niezasłużenie za prace wykonana przez kogoś innego... Nominacje przydzielają ludzie, a kryteria ocen, no cóż ....

Możan oczywiście porozmawiać z nauczycielem i poznac jego zdanie w sprawie.

Kewa

Mądrę to co napisałaś Rose, ale... smutne. Tak może mówić i myśleć człowiek dorosły. Młodość to bunt i wyczulenie na niesprawiedliwość społeczną. Pewnie w tym konkretnym przypadku wszystko rozejdzie się po kościach - tym bardziej, że syn przyniósł właśnie dwie czwórki ze sprawdzianu z polskiego. Da sobie radę! Broniłabym jednak dziecięcej wrażliwości, nie trzeba uczyć dzieci konformizmu, odpuszczania, bo to prosta droga do obojętności. Oczywiście, według mnie.

paj

Trudno jest wskazac tą granicę, ten punkt, kiedy należy walczyc, a kiedy odpuścic.
A jednak wiem, że to jest konieczne.
I w przypadku dziecka też.
Ja doskonale rozumiem Twoje dylematy, jednak też wiem z doświadczeń z moim synem, że on MUSI się zmierzyc też z rzeczywistością.
Dlatego Rose ma rację.
I dlatego też zadałąm Ci wczoraj pytanie, jak z tym wszystkim czuje się syn.
Jeżeli widzisz, że mu odpuszcza, to zostań z boku bacznie obserwując.
Dla mnie są bardzo trudne sytuacje, gdy muszę memu synowi powiedziec; posłuchaj, wiem, że to może byc niesprawiedliwe, ale tak czasem bywa.

Kilo OK

Eh Kewa Kewa
Smutne nie są próby wywalczenia "sprawiedliwość" dla syna. Smutne nie jest odpuszczenie z obawy o szykanowanie. Smutne jest zamknięcie w kwadratowym kole poglądów, niedopuszczanie myśli iż ktoś z przeciwnej strony polityki chciał wyeliminować "zabawy" które opisałaś.
Ale co tam, nie mój cyrk...

Kewa

lena

Nie wiem Kewa, jakieś to dziwne dla mnie. Myślę, że to Ty powinnaś porozmawiać z tą nauczycielką i podzielić się z nią swoimi obawami.
Naprawdę nauczyciel nie gryzie. Co prawda jeden ma taki charakter, drugi inny. Jeden ma takie wymagania, drugi inne... ale myślę że rozmowa nigdy nie jest zła.

Poza tym nauczyciel ma chyba prawo przeczytać pracę na forum klasy Think

bo w ten sposób się uczymy.

Kewa

pogłoska

lena

Ja jednak myślę, że nie nam oceniać polonistkę po jednej pracy pierwszoklasisty Think

Pasztet

Ale po reakcji na prośbę o wyjaśnienie oceny już tak. Jeśli ktoś ma się poprawić, to musi wiedzieć co zrobił źle (a przynajmniej poznać kryteria).