Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

My tutaj i my w realu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:07, 25 Cze 2010    Temat postu:

miłego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:06, 28 Cze 2010    Temat postu:

kasia_imig napisał:

Stary problem "geny czy wychowanie"


Niestety, coraz częściej okazuje się, że nasza zdolność przyjęcia kultury jest również zaprogramowana genetycznie - przede wszystkim poprzez zdolności językowe, bo od nich zależy przekaz kulturowy.
Wychowanie to mit.
Dlaczego żadne wysiłki wychowawcze nie zmieniają zachowania dzieci z ADHD? Postępowanie z nimi polega na zrozumieniu sposobu ich funkcjonowania i dostosowaniu działań do ich możliwości.
Zatem odwrotnie niż w tradycyjnym rozumieniu wychowania, jako celowego kształtowania osobowości.


Cytat:
Jeśli inteligencja jest w głównej mierze uwarunkowana genetycznie, to wcale nie znaczy jeszcze, że człowiek jest maszyną, bo człowiek to coś znacznie więcej, niż operacje umysłowe. Matematyka i logika nie opisują całej rzeczywistości - są obszary, gdzie po prostu są niewystarczające: moralność, piękno, miłość, takie tam.


A jednak i w te obszary wkracza matematyka z teorią gier i fraktalami. Miłość? Kolejne wyzwalanie odpowiednich neuroprzekaźników i hormonów - fenyloetyloamina, dopamina, serotonina a potem już oksytocyna i wazopresyna.

My tutaj...narzekamy na zubożenie z powodu braku komunikatów pozawerbalnych, ale jakże wspaniałe możliwości obserwacji fenomenu języka daje taka sublimacja!
My w realu...za bardzo dajemy się wodzić za nos emocjom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:12, 28 Cze 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:

Dlaczego żadne wysiłki wychowawcze nie zmieniają zachowania dzieci z ADHD? Postępowanie z nimi polega na zrozumieniu sposobu ich funkcjonowania i dostosowaniu działań do ich możliwości.


tiiaaa
z całym szacunkiem, ale takiemu dziecku, któremu ktoś wmówił wymyślone ADHD, którego pewno wcale nie ma to trzeba by czasami przetrzepać dupsko, a nie bawić się w psychoanalizę..
Od razu złapie o co chodzi.
Nam rodzice ADHD pasem z tyłka wymiatali i gdzie wylądowaliśmy ?

Na forum dla niezwykłych trzydziestek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:17, 28 Cze 2010    Temat postu:

Mati napisał:

z całym szacunkiem, ale takiemu dziecku, któremu ktoś wmówił wymyślone ADHD, którego pewno wcale nie ma to trzeba by czasami przetrzepać dupsko, a nie bawić się w psychoanalizę..
Od razu złapie o co chodzi.
Nam rodzice ADHD pasem z tyłka wymiatali i gdzie wylądowaliśmy ?

Na forum dla niezwykłych trzydziestek


Nikt nie dostaje tyle co dzieci z ADHD...
Potrafią każdego wyprowadzić z równowagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:20, 28 Cze 2010    Temat postu:

Bardzo prawdopodobne jest to, że masz rację. Wkurza mnie tylko wynajdowanie chorób na kwestie, które z chorobami nie mają wiele wspólnego. Wychodzi na to, że jesteśmy ciężko schorowanym gatunkiem a lekarze zamiast zdrowo podchodzić do sprawy ciągną kasę na wszystkich dys....funkcjach..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:27, 28 Cze 2010    Temat postu:

Mati napisał:
Bardzo prawdopodobne jest to, że masz rację. Wkurza mnie tylko wynajdowanie chorób na kwestie, które z chorobami nie mają wiele wspólnego. Wychodzi na to, że jesteśmy ciężko schorowanym gatunkiem a lekarze zamiast zdrowo podchodzić do sprawy ciągną kasę na wszystkich dys....funkcjach..


Widzisz, dla mnie to jest właśnie najlepsze podchodzenie do sprawy. "Lepiej być sądzonym za nadmierne miłosierdzie niż zbytnią surowość."
Zauważ, że dysfunkcje związane są głównie z mową i pismem - najnowszymi zdobyczami ewolucji. Do tego kłopoty z integracją sensoryczną czyli koordynacją danych płynących do naszych wielkich mózgów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 20:27, 28 Cze 2010    Temat postu:

ADHD jest wytłumaczeniem dla zaniedbania emocjonalnego, wychowawczego rodziców. Te dzieci swoim zachowaniem wyrażają "zwróć na mnie uwagę, przytul", poza tym są wbrew pozorom chodzącymi kompleksami...tak odbieram obserwując na codzień.
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:29, 28 Cze 2010    Temat postu:

tak.. i czym bardziej się użalamy i poddajemy temu tym bardziej nam się w głowach ... uhm.. chrzani..
Patrz.. pokolenie naszych dziadków.. naturalnie w realu, nie mieli takich akcji i wynalazków i ich wartości i pomysły, ich honor i duma wciągają nas nosem z lekkim kichnięciem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:31, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:
ADHD jest wytłumaczeniem dla zaniedbania emocjonalnego, wychowawczego rodziców. Te dzieci swoim zachowaniem wyrażają "zwróć na mnie uwagę, przytul", poza tym są wbrew pozorom chodzącymi kompleksami...tak odbieram obserwując na codzień.


Nie, hachiko.
Rodzice dzieci z ADHD to najbardziej udręczone osoby jakie znam. Wszyscy mają dla nich drogocenne rady na zmianę: wlej albo przytul.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:32, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:
ADHD jest wytłumaczeniem dla zaniedbania emocjonalnego, wychowawczego rodziców. Te dzieci swoim zachowaniem wyrażają "zwróć na mnie uwagę, przytul", poza tym są wbrew pozorom chodzącymi kompleksami...tak odbieram obserwując na codzień.


czyli to nie choroba dzieci jest


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 20:38, 28 Cze 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:
hachiko napisał:
ADHD jest wytłumaczeniem dla zaniedbania emocjonalnego, wychowawczego rodziców. Te dzieci swoim zachowaniem wyrażają "zwróć na mnie uwagę, przytul", poza tym są wbrew pozorom chodzącymi kompleksami...tak odbieram obserwując na codzień.


Nie, hachiko.
Rodzice dzieci z ADHD to najbardziej udręczone osoby jakie znam. Wszyscy mają dla nich drogocenne rady na zmianę: wlej albo przytul.


Owszem,ale wynika to z ich bezradności, indolencji, braku cierpliwości.
Tak myslę...
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:42, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:

Owszem,ale wynika to z ich bezradności, indolencji, braku cierpliwości.
Tak myslę...


To wynika również z opinii społecznej i sposobu oceniania takich rodziców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 20:44, 28 Cze 2010    Temat postu:

Mati napisał:
tak.. i czym bardziej się użalamy i poddajemy temu tym bardziej nam się w głowach ... uhm.. chrzani..
Patrz.. pokolenie naszych dziadków.. naturalnie w realu, nie mieli takich akcji i wynalazków i ich wartości i pomysły, ich honor i duma wciągają nas nosem z lekkim kichnięciem..


Ważne, by nie przeholować ani w jedna i drugą stronę, stąd "trud wychowawczy". Trzeba mieć intuicję, wyczucie, dobierać słowa (cierpliwość) i ten czas, którego jest coraz mniej dla dzieci, bo przecież dorośli tez chcą się realizować.
Taaaak...pokolenie dziadków...to inna sprawa też. Wychowana byłam w wielkim szacunku dla antenatów, tradycji, ale trafiło na wrażliwca i introwertyka i nie wiem , jakim cudem nie sfiksowałam. Te wszystkie nakazy, zalecenia, przyklady pozbawiają nas osobowości,a kazdy odbiera inaczej...ech, odbiegłam od tematu, przepraszam
Powrót do góry
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 20:47, 28 Cze 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:
hachiko napisał:

Owszem,ale wynika to z ich bezradności, indolencji, braku cierpliwości.
Tak myslę...


To wynika również z opinii społecznej i sposobu oceniania takich rodziców.



Widuję i rozmawiam z takimi rodzicami. Nie oskarżam,ale widzę błędy.
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:53, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:

Widuję i rozmawiam z takimi rodzicami. Nie oskarżam,ale widzę błędy.


Złudzenie perspektywy, że z boku lepiej widać.
Cóż...ja im tylko bezgranicznie współczuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:54, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:
nie wiem , jakim cudem nie sfiksowałam.


ja sfiksowałam
i teraz albo będę 'poza' i się zwolnię, albo dorównam tego pieprzonego irokeza do 9 mm i mnie zwolnią, albo posadzą mnie w 'akwarium' z dala od ludzi..


tak czy inaczej trudno jest mi osobiście być matką w dzisiejszych czasach, bo muszę zmierzyć się z grupą rówieśników - czyli Barbie style, z rodzicami - czyli 'wyprostuj się! i powiedz 'dzień dobry" a potem podziękuj i nie waż się bekać i z porąbaną rzeczywistością..
ale nie wydaje mi się na miejscu wynajdowanie chorób dzieciom, tylko dlatego, że rodzice są porąbani..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 20:56, 28 Cze 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:
hachiko napisał:

Widuję i rozmawiam z takimi rodzicami. Nie oskarżam,ale widzę błędy.


Złudzenie perspektywy, że z boku lepiej widać.
Cóż...ja im tylko bezgranicznie współczuję.


Ależ ja też im serdecznie współczuję. Moja wypowiedź nie umniejsza ich cierpienia
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 28 Cze 2010    Temat postu:

hachiko napisał:

Ależ ja też im serdecznie współczuję. Moja wypowiedź nie umniejsza ich cierpienia


Jakie według Ciebie błędy popełniają najczęściej Ci rodzice?
Co byś im poradziła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 21:00, 28 Cze 2010    Temat postu:

Mati napisał:

ja sfiksowałam
i teraz albo będę 'poza' i się zwolnię, albo dorównam tego pieprzonego irokeza do 9 mm i mnie zwolnią, albo posadzą mnie w 'akwarium' z dala od ludzi..


tak czy inaczej trudno jest mi osobiście być matką w dzisiejszych czasach, bo muszę zmierzyć się z grupą rówieśników - czyli Barbie style, z rodzicami - czyli 'wyprostuj się! i powiedz 'dzień dobry" a potem podziękuj i nie waż się bekać i z porąbaną rzeczywistością..
ale nie wydaje mi się na miejscu wynajdowanie chorób dzieciom, tylko dlatego, że rodzice są porąbani..


przesadzasz
Powrót do góry
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 21:03, 28 Cze 2010    Temat postu:

Mati napisał:
hachiko napisał:
nie wiem , jakim cudem nie sfiksowałam.


ja sfiksowałam
i teraz albo będę 'poza' i się zwolnię, albo dorównam tego pieprzonego irokeza do 9 mm i mnie zwolnią, albo posadzą mnie w 'akwarium' z dala od ludzi..


tak czy inaczej trudno jest mi osobiście być matką w dzisiejszych czasach, bo muszę zmierzyć się z grupą rówieśników - czyli Barbie style, z rodzicami - czyli 'wyprostuj się! i powiedz 'dzień dobry" a potem podziękuj i nie waż się bekać i z porąbaną rzeczywistością..
ale nie wydaje mi się na miejscu wynajdowanie chorób dzieciom, tylko dlatego, że rodzice są porąbani..



stronię od ludzi, mam bardzo wąskie grono znajomych, z którymi utrzymuje kontakt,ale są to osobniki z tej samej fali...
Życie błyskawicznie potrafi usadzić, dlatego dystansuję i obserwuję, proszona reaguję i...tyle
Jestem na etapie, kiedy cudownie zaczyna mnie nie dotyczyc to, co ludzie powiedzą.
Uczę i wpajam konwenanse, schematy, zasady, które istnieją i co może się wydarzyć, kiedy wybierze jedno z tych...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35  Następny
Strona 33 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin