Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sprawa palestyńska
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 19:25, 20 Maj 2011    Temat postu: sprawa palestyńska

Po wypowiedzi Obamy, w której postulował ustanowienie Państwa Palestyńskiego w granicach z 1967 roku zawrzało. Słuchałam wypowiedzi Palestyńczyka o exodusie Palestyńczyków z 47 roku i dotarł do mnie ogrom krzywdy jaką temu narodowi wyrządzono. Jak można było zaplanować coś takiego? Ustanowić nowe państwo Izrael na terytorium innego?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:34, 20 Maj 2011    Temat postu:

Dziwne że naród który doznał tyle prześladowań,pogromów i nieszczęść naród stosuje od lat te same metody co ich prześladowcy względem narodu palestyńskiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:08, 21 Maj 2011    Temat postu:

To wcale nie jest takie jednoznaczne. Historycznie rzecz biorąc Izrael jest z grubsza *na swoim miejscu*, tzn. na takim, gdzie był przed wiekami. Potem te ziemie przechodziły przez tyle rąk a ludność wielokrotnie też się zmieniała, że nie da się jednoznacznie określić, czyje te tereny powinny być naprawdę.
Żeby było śmieszniej, o ile pamiętam to w czasach I wojny światowej i wkrótce po niej, to sami arabscy szejkowie z terenów palestyńskich, zachęcali Żydów do osiedlania się i tworzenia własnego państwa na tych ziemiach.
Ta wzajemna niechęć pojawiła się znacznie później, wcześniej obie te nacje bywały nawet towarzyszami broni.
Ale obecnie ta historia jest tak zagmatwana, że brać czyjąkolwiek stronę to byłoby raczej nieuczciwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olak
Krówka-wciągutka


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 279 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:42, 21 Maj 2011    Temat postu:

Mam wrażenie, że w wypowiedzi Obamy było jakieś drugie dno. Po akcji w Pakistanie chyba chce poprawić swój wizerunek wśród społeczności muzlmańskiej, zwłaszcza tej z Półwyspu Arabskiego i tej umiarkowanej a poglądach. Szczególnie, że teraz wsród ekstremistów rozgorzała walka o przywództwo w Al Kaidzie.
Nie tylko smutny jest los ludzi mieszkających na terytoriach okupowanych ale i fakt, że są pionkami w grze politycznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:03, 21 Maj 2011    Temat postu:

Nie tylko Palestyńczycy ale też i Kurdowie którzy żyją na granicy Turcji i Iraku oni też by chcieli mieć swoje państwo a ani Turcja ani Irak nie chce się na to zgodzić i odstąpić części swego terytorium aby powstało państwo kurdyjskie.Saddam Husajn i rząd w Ankarze i obecny rząd w Iraku zachowują się tak samo jak Izrael w stosunku do Palestyńczyków.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Sob 10:05, 21 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikiasz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:51, 21 Maj 2011    Temat postu:

Palestyńczycy , Kurdowie, Baskowie czy też może rdzenni amerykanie - jakie można przyjąć kryterium do tworzenia państw dla różnorodnych narodowości; być może sprawiedliwe byłoby stworzenie państwa dla palestyńczyków ale łatwo jest dzielić państwo samemu pozostając w białych rękawiczkach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 12:05, 21 Maj 2011    Temat postu:

A co powiecie o autonomii śląska?
Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Sob 12:07, 21 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:11, 21 Maj 2011    Temat postu:

Kilo OK napisał:
A co powiecie o autonomii śląska?
Think



To samo, co o autonomii Wielkopolski i Kaszub... Należy jeszcze zadać pytanie: kto tak naprawdę o niej mówi i czy ten, który "rozdmuchał" temat zrozumiał co mówią ludzie ze Śląska i co ich wkurza - tak jak Wielkopolan i Kaszubów.
(Przy okazji: "Śląsk" piszemy dużą literą)

Jemands napisał:
To wcale nie jest takie jednoznaczne. Historycznie rzecz biorąc Izrael jest z grubsza *na swoim miejscu*, tzn. na takim, gdzie był przed wiekami. Potem te ziemie przechodziły przez tyle rąk a ludność wielokrotnie też się zmieniała, że nie da się jednoznacznie określić, czyje te tereny powinny być naprawdę.
(…)
Ale obecnie ta historia jest tak zagmatwana, że brać czyjąkolwiek stronę to byłoby raczej nieuczciwe.


Z tym, że "Izrael jest z grubsza *na swoim miejscu*, tzn. na takim, gdzie był przed wiekami." to niezupełnie prawda. Najwcześniej, to ludzie Mojżesza wyszli z Egiptu, gdzie osiedlili się jako plemiona koczownicze. Część ludzi z rasy semickiej dalej przemieszczała się po bliskim wschodzie nie mając stałego miejsca - tak jak Romowie do jeszcze niedawna, ale częściej mieszając się z ludami innego pochodzenia. To ludzie Mojżesza zaczęli podbijać inne plemiona i wyrzucać je z ich siedzib, a także jako prawo stanowiąc zakaz mieszania się z innymi ludami. Obecnie podstawowym argumentem Izraelczyków jest to, że gdyby oddali(!) Palestyńczykom ich ziemie, to terytorium państwa Izrael w granicach z 1967 roku, w najwęższym miejscu miałoby szerokość 18 km - od morza do granicy i trudno byłoby się Izraelowi bronić w przypadku ataku państw arabskich. Nikt w Izraelu nie twierdzi, że Izrael zajmuje swoje macierzyste ziemie natomiast nazywając sytuację po imieniu, Izrael zastosował i stosuje nadal klasyczną politykę walki o lebensraum, nawet temu nie zaprzeczając. Znaczna część mieszkańców Izraela odpowie na zarzut, że ten lebensraum zdobywany jest kosztem innych państw arabskich odpowiada, że Izraelowi się to należy jako narodowi wybranemu(!), a arabowie "nie są w stanie sami się rządzić, więc na tych terenach pozostawionych samym sobie panowałby brud i ubóstwo... (Coś te tłumaczenia chyba przypominają?)
Jest jeszcze inny aspekt tej sprawy - w popularnych czasopismach mniej widoczny. Lobby Izraelskie doprowadziło, że publicystyczny obraz Izraela to obraz biednych, prześladowanych przez wieki bogu ducha winnych ludzi broniących SWOJEGO od wieków terytorium. Tego schematu nie przyjmują do wiadomości nawet wykształceni Izraelczycy. W słynnej książce "Wymyślenie narodu żydowskiego" profesor historii z Uniwersytetu w Tel Awiwie Szlom Sandem, pisze: "powstanie Izraela było aktem gwałtu". Jego zdaniem, Izrael wymyślili historycy żydowscy żyjący w Niemczech w drugiej połowie XIX wieku - czyli w dobie kształtowania się europejskich nacjonalizmów. Wówczas rodziły się narody: polski, niemiecki, francuski. Wtedy to "Żydowscy intelektualiści poszli tym śladem. Wzorując się na nacjonalistach państw europejskich, głównie Niemcach, stworzyli syjonizm. A wraz z nim - naród żydowski, który wcześniej nie istniał." (!!!)
Żydzi lansują pogląd, że jako cały naród, wygnani zostali przez Rzymian z Palestyny. Tymczasem Szlomo Sandem, jak i inni nie tylko Izraelscy historycy dowodzą, że nic takiego nie miało miejsca i jest to wymysł polityków. Według tych badań, Rzymianie nigdy nie wypędzili Żydów z Palestyny, a Żydzi wcale nie przybyli do Europy. Rzymianie nie stosowali masowych wysiedleń nawet wobec zbuntowanych narodów podbitych przez Rzym. Historycy twierdzą (ci z Izraela także), że tekst zawarty w deklaracji niepodległości Izraela z 1948 roku, a także na izraelskich banknotach, jest nieprawdą i nie ma żadnego uzasadnienia. Jak tłumaczą pojawienie się takiego tekstu? Otóż Szlomo Sand pisze wprost: Napisano tę nieprawdę bo twórcy Izraela i popierające ich lobby żydowskie - głównie amerykańskie, uważali, że "by zbudować naród, trzeba spreparować jego pamięć".
Powstaje w tym momencie pytanie: Co stało się więc z prawdziwymi Żydami?
Historyk Izraelski (przypominam: z Uniwersytetu w Tela Awiwie) pisze (cytuję dosłownie duży fragment):
Skąd jednak w Europie, Afryce i Azji wzięły się żydowskie skupiska? To wynik nawracania, ci ludzie nie są wcale potomkami Żydów wypędzonych przez Rzymian, lecz przedstawicielami różnych ludów. Ale skoro nie było żadnego wypędzenia, to gdzie podziali się Żydzi mieszkający w Palestynie w czasach starożytnych?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów.
Zarabizowani zresztą bardzo szybką i bezkrwawą metodą. Wystarczyło ogłosić, że każdy, kto uzna Mahometa za proroka, nie będzie musiał płacić podatku. Gdyby ktoś dziś miał możliwość przeprowadzenia podobnej akcji nawracania, z pewnością okazałaby się równie skuteczna.
A wiecie, jaki jest tego najciekawszy efekt? Oto okazuje się, że członek Hamasu z Hebronu jest bliżej spokrewniony z antycznymi Żydami niż izraelski żołnierz, z którym walczy."

Sand, tak jak większość Izraelskich historyków jest zwolennikiem istnienia państwa Izrael. Życzyłby sobie jednak, by zmieniło ono swą politykę, porzuciło żydowski charakter i stało się świeckim państwem Żydów i Arabów.
Niektórzy żydowscy politycy i intelektualiści w chwilach szczerości przyznają, że z tym całym wypędzeniem i powrotem do domu to jedynie taka bajka.


Nic nie jest takie na jakie wygląda przy powierzchownym spojrzeniu. Warto o tym pamietać…


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Sob 13:34, 21 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 17:14, 21 Maj 2011    Temat postu:

Formalny napisał:
Wtedy to "Żydowscy intelektualiści poszli tym śladem. Wzorując się na nacjonalistach państw europejskich, głównie Niemcach, stworzyli syjonizm. A wraz z nim - naród żydowski, który wcześniej nie istniał." (!!!)
(...)
Powstaje w tym momencie pytanie: Co stało się więc z prawdziwymi Żydami?
Historyk Izraelski (przypominam: z Uniwersytetu w Tela Awiwie) pisze (cytuję dosłownie duży fragment):
Skąd jednak w Europie, Afryce i Azji wzięły się żydowskie skupiska? To wynik nawracania, ci ludzie nie są wcale potomkami Żydów wypędzonych przez Rzymian, lecz przedstawicielami różnych ludów. Ale skoro nie było żadnego wypędzenia, to gdzie podziali się Żydzi mieszkający w Palestynie w czasach starożytnych?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów.
Zarabizowani zresztą bardzo szybką i bezkrwawą metodą. Wystarczyło ogłosić, że każdy, kto uzna Mahometa za proroka, nie będzie musiał płacić podatku. Gdyby ktoś dziś miał możliwość przeprowadzenia podobnej akcji nawracania, z pewnością okazałaby się równie skuteczna.
A wiecie, jaki jest tego najciekawszy efekt? Oto okazuje się, że członek Hamasu z Hebronu jest bliżej spokrewniony z antycznymi Żydami niż izraelski żołnierz, z którym walczy."


Spotkałam się z podobnym poglądem, to co piszesz jeszcze mnie w tym utwierdziło. Żydzi obecnie zamieszkują głównie inne kraje, szczególnie USA, bo jak wiadomo w Europie zostały tylko niedobitki. Izrael to sztuczny twór, bo wielu Żydów uległo laicyzacji lub zmieniło wyznanie i nawet nie utożsamiają się z Izraelitami. Jedyne wyjście z sytuacji, to utworzenie państwa świeckiego na zasadach akceptowanych przez Palestyńczyków i "Żydów".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 17:32, 21 Maj 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
Formalny napisał:
Wtedy to "Żydowscy intelektualiści poszli tym śladem. Wzorując się na nacjonalistach państw europejskich, głównie Niemcach, stworzyli syjonizm. A wraz z nim - naród żydowski, który wcześniej nie istniał." (!!!)
(...)
Powstaje w tym momencie pytanie: Co stało się więc z prawdziwymi Żydami?
Historyk Izraelski (przypominam: z Uniwersytetu w Tela Awiwie) pisze (cytuję dosłownie duży fragment):
Skąd jednak w Europie, Afryce i Azji wzięły się żydowskie skupiska? To wynik nawracania, ci ludzie nie są wcale potomkami Żydów wypędzonych przez Rzymian, lecz przedstawicielami różnych ludów. Ale skoro nie było żadnego wypędzenia, to gdzie podziali się Żydzi mieszkający w Palestynie w czasach starożytnych?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów.
Zarabizowani zresztą bardzo szybką i bezkrwawą metodą. Wystarczyło ogłosić, że każdy, kto uzna Mahometa za proroka, nie będzie musiał płacić podatku. Gdyby ktoś dziś miał możliwość przeprowadzenia podobnej akcji nawracania, z pewnością okazałaby się równie skuteczna.
A wiecie, jaki jest tego najciekawszy efekt? Oto okazuje się, że członek Hamasu z Hebronu jest bliżej spokrewniony z antycznymi Żydami niż izraelski żołnierz, z którym walczy."


Spotkałam się z podobnym poglądem, to co piszesz jeszcze mnie w tym utwierdziło. Żydzi obecnie zamieszkują głównie inne kraje, szczególnie USA, bo jak wiadomo w Europie zostały tylko niedobitki. Izrael to sztuczny twór, bo wielu Żydów uległo laicyzacji lub zmieniło wyznanie i nawet nie utożsamiają się z Izraelitami. Jedyne wyjście z sytuacji, to utworzenie państwa świeckiego na zasadach akceptowanych przez Palestyńczyków i "Żydów".


Zastanawiałem się nad tym tematem i nic mi nie wyszło , lecz pytanie pozostało, a mianowicie, jak tak urocza istota, jaką jest Kewa, może zaprzątać sobie umysł takimi sprawami.
Ja chyba rozpocznę temat o szydełkowaniu i pleceniu, nie koniecznie koszyków.
Kewo, proszę, bez urazy
Powrót do góry
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:49, 21 Maj 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Powstaje w tym momencie pytanie: Co stało się więc z prawdziwymi Żydami?
Historyk Izraelski (przypominam: z Uniwersytetu w Tela Awiwie) pisze (cytuję dosłownie duży fragment):
Skąd jednak w Europie, Afryce i Azji wzięły się żydowskie skupiska? To wynik nawracania, ci ludzie nie są wcale potomkami Żydów wypędzonych przez Rzymian, lecz przedstawicielami różnych ludów. Ale skoro nie było żadnego wypędzenia, to gdzie podziali się Żydzi mieszkający w Palestynie w czasach starożytnych?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów.

Niestety historia jest moją piętą achillesową, na polityce na szczęście się nie znam, ale wydaje mi się, że Żydem można być albo z matki, albo przez konwersję, ale wszystko obraca się w kręgu judaizmu. Tacy zarabizowani Izraelici już chyba nimi nie są, bo Izrael swoją tożsamość narodową buduje na religii, jest państwem wyznaniowym od samego początku. Nie wiem, czy tak jest, ale chyba Żyd, który przestaje wyznawać judaizm siłą rzeczy jest wykluczony z Izraela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:35, 21 Maj 2011    Temat postu:

kasia_imig napisał:
Formalny napisał:

Powstaje w tym momencie pytanie: Co stało się więc z prawdziwymi Żydami?
Historyk Izraelski (przypominam: z Uniwersytetu w Tela Awiwie) pisze (cytuję dosłownie duży fragment):
Skąd jednak w Europie, Afryce i Azji wzięły się żydowskie skupiska? To wynik nawracania, ci ludzie nie są wcale potomkami Żydów wypędzonych przez Rzymian, lecz przedstawicielami różnych ludów. Ale skoro nie było żadnego wypędzenia, to gdzie podziali się Żydzi mieszkający w Palestynie w czasach starożytnych?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów.

Niestety historia jest moją piętą achillesową, na polityce na szczęście się nie znam, ale wydaje mi się, że Żydem można być albo z matki, albo przez konwersję, ale wszystko obraca się w kręgu judaizmu. Tacy zarabizowani Izraelici już chyba nimi nie są, bo Izrael swoją tożsamość narodową buduje na religii, jest państwem wyznaniowym od samego początku. Nie wiem, czy tak jest, ale chyba Żyd, który przestaje wyznawać judaizm siłą rzeczy jest wykluczony z Izraela.


Z całą pewnością masz rację, jednak to tylko wskazuje na pewien rodzaj mitu, który obudowuje się bardzo poważną ideologią. Polega ona na dorabianiu fałszywego z gruntu wizerunku narodowości (w sensie etnicznym), od wieków osiadłej na konkretnym terenie. Tymczasem tak jak piszesz, mamy raczej do czynienia z organizacją opartą na wspólnocie interesów, gdzie spoiwem jest religia bedąca wyznacznikiem dla tworzenia prawa i zwyczajów. Nie pamiętam źródła ale czytałem, że członkowie społeczeństwa w Izraelu, w niewielkim tylko procencie odpowiadają genetycznemu wzorcowi rasy semickiej. Ogólnie trudno mieć o to pretensje, gdyby nie często pojawiająca się w działaniach członków tej społeczności najczystszej wody hipokryzja polegająca na zachowaniach dokładnie takich samych, jak wskazywanych u innych narodów jako zbrodnicze i niemoralne. Do tego dochodzi przy każdej okazji wywyższanie się w stosunku do członków innych społeczeństw, czego uzasadnieniem ma być fakt, że Izrael to naród wybrany. Mam kilku bliskich znajomych, którzy pochodząc z rodzin żydowskich nie wyobrażają sobie życia w Izraelu właśnie ze względu na hipokryzję współziomków, przy jednoczesnym oficjalnym fundamentaliźmie. Jeden z moich dobrych znajomych, wychowany w Polsce ale aktualnie od lat mieszkający w USA, nazywajacy siebie "uszkodzonym katolikiem" z przymróżeniem oka twierdzi, że jedyna cecha jaką chwali sobie po trzyletnim zamieszkiwaniu w Izraelu, to umiejętność pobożnego kiwania się w czasie modlitwy w synagodze w święto Purim, gdy od bogatych Żydów można otrzymać czasem nawet wartościowe prezenty. Jest przekonany, że tak jak on, robi wielu pobożnych Żydów tak w Izraelu jak i "w świecie".

Wszystko to OK - są różne przywary różnych narodów i nacji, ale robienie z tego wszystkiego spoiwa dla narodu, który innym narodom - nie tylko sąsiadom, robi różne "brzdkie rzeczy", jednocześnie narzekając na krzywdy doznawane od innych, jest dla mnie co najmniej dwuznaczne etycznie - dokładnie tak samo jak bibilijne pochwały oszustw i dwulicowości.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:06, 21 Maj 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Nie pamiętam źródła ale czytałem, że członkowie społeczeństwa w Izraelu, w niewielkim tylko procencie odpowiadają genetycznemu wzorcowi rasy semickiej.

No przecież nie muszą. Żeby być Żydem, wystarczy tego chcieć. To właśnie religia i toposy "narodu wybranego" i "Ziemi Obiecanej" ich łączą, a nie kwestie stricte nacjonalne. Chociaż teraz to może wyglądać inaczej, niż 2000 lat tamu Think


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:25, 21 Maj 2011    Temat postu:

Żeby być zupełnie ścisłym, trzeba powiedzieć, że Żydzi tak naprawdę są Palestyńczykami. Nazwa *Palestyna* pochodzi od słowa *Filistyn*, którzy to Filistyni sami byli najeźdźcami w dawnych wiekach a w końcu, kiedy sami zostali wyparci ich zwycięzcy - zbieranina rozmaitych plemion osiedliła się na rzeczonych terenach tworząc państwo (o ile tak można to określić) *Izrael*.
O wychodzeniu z Egiptu i różnych tym podobnych biblijnych sprawach wolałbym się nie wypowiadać, bo to nie jest moja mocna strona.
Ale faktem jest, że Izrael istniał i miał trochę *spokoju* w okresie gdy największe ówczesne mocarstwa - Egipt, Babilonia, Asyria - miały własne problemy. W końcu i ten okres się skończył a kolejni najeźdźcy przejmowali tereny Izraela, kolonizując, okupując, przesiedlając, walcząc, asymilując się.
Aż w ostateczności wyszła z tego mieszanka, którą można opisać korzystając z *Mapowania historii ludzkości* Olsona - jako niezwykle różnorodną genetycznie grupę narodowościowo-religijną.
Mimo ścisłych reguł dotyczących zawierania małżeństw, płodzenia potomstwa, dziedziczenia itd., Żydzi pod tym względem nijak nie różnią się od innych nieizolowanych grup ludzkości.
Owszem, istnieje coś takiego jak CMH (Modalny Haplotyp Cohena), który jak wyliczyli genetycy mógłby odpowiadać potomkom mężczyzny żyjącego ponad 100 pokoleń temu, co wskazywałoby na biblijnego Aarona. Ale CMH występuje nawet u ludu Lembów z południowej Afryki, którzy co prawda deklarowali zawsze legendarną więź z Żydami ale nijak na takowych nie wyglądają. I o ile CMH miałby decydować o żydowskim wzorcu genetycznym, to Lembowie byliby bardziej żydowscy niż mieszkańcy Tel-Avivu.
Większość jednak badań (a badania w Izraelu są dość wygodne, ponieważ obowiązek wojskowy dotyczy wszystkich niezależnie od płci w danym roczniku, więc dokładne badania lekarskie mogą prowadzić do interesujących porównań i statystyk) wskazuje na to, że Żydzi są, niezależnie od swoich deklaracji, równie wielką mozaiką genetyczną jak i ich arabscy sąsiedzi.
Do czego jednak zmierzam - ano do tego, że właściwie nic z tego nie wynika. Książka, którą zacytował Formalny wzbudziła pewne wzburzenie ale nie była bardziej odkrywcza niż informacje, że Biskupina nie zbudowali nie tylko pra-Polacy ale nawet nie pra-Słowianie. Nasi przodkowie też przyszli tu z *zewnątrz* przeganiając bądź mieszając się z poprzednimi mieszkańcami tych ziem i, choć to niewątpliwie smutne wydarzenie, to nic nie możemy już z tym zrobić.
Podobnie z Izraelem - spirala wojen i przemocy zaszła tak daleko, że własciwie nie da się juz odkręcić - dla jednych jedynym wyjściem byłaby likwidacja Izraela, dla drugich jakaś forma współistnienia między ludami, które niestety mają ręce brudne od krwi sąsiadów - a takie współistnienie wymagałoby pewnie ze 100 lat jak nie więcej, by pamięć o tym nie decydowała o wzajemnych relacjach. Żeby myśleli o sobie tak jak my o, powiedzmy, *szwedzkim potopie* - mój praszczur tratował Szwedów pod Kircholmem a ja dziś pracuję dla szwedzkiej firmy i nijak nie widzę powodu by się z tymi Szwedami wadzić o to co było przed wiekami.
Historię warto znać, czasem jednak zastanawiam się, o ile nie jest to kontrowersyjna teza, że usilne kierowanie się wyłącznie nią, nie prowadzi do niczego dobrego.


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:50, 21 Maj 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

(...)
Żeby myśleli o sobie tak jak my o, powiedzmy, *szwedzkim potopie* - mój praszczur tratował Szwedów pod Kircholmem a ja dziś pracuję dla szwedzkiej firmy i nijak nie widzę powodu by się z tymi Szwedami wadzić o to co było przed wiekami.
Historię warto znać, czasem jednak zastanawiam się, o ile nie jest to kontrowersyjna teza, że usilne kierowanie się wyłącznie nią, nie prowadzi do niczego dobrego.

Nie mamy jak widać większych różnic w podejściu do tematu, poza może faktem, że mnie zawsze najbardziej mierzi hipokryzja "upaństwowiona"... O moich przodkach i pod jakim sztandarem walczyli nie będę pisał, bo historię rodu znam mniej więcej od XVI wieku...
Zgadzam się z Twoim podejściem do historii jako wyznacznika poglądów. Choć korzenie są ważne, to wyłączne bazowanie na tradycji rodzinnej lub państwowej jest zawsze dla mnie dość infantylne. Kojrzy mi się z ulubioną anegdotą zwiazaną z wspaniałym fizykiem angielskim, który za wybitne osiągnięcia otrzymał od królowej angielskiej tytuł szlachecki. Zapytany został kiedyś złośliwie przez pewnego bardzo miernego uczonego - za to lorda od pokoleń: "a co pan może opowiedzieć o swoich sławnych przodkach?" Nowo mianowany lord odpowiedział bez namysłu: "w przeciwieństwie do pana, ja będę sławnym przodkiem, sir"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 20:16, 21 Maj 2011    Temat postu:

Yachoo. napisał:

Zastanawiałem się nad tym tematem i nic mi nie wyszło , lecz pytanie pozostało, a mianowicie, jak tak urocza istota, jaką jest Kewa, może zaprzątać sobie umysł takimi sprawami.
Ja chyba rozpocznę temat o szydełkowaniu i pleceniu, nie koniecznie koszyków.
Kewo, proszę, bez urazy

oops
Uczucia mam mieszane, no bo z jednej strony "urocza istota", a z drugiej szydełkowanie
Odpowiem może tak: wujek mojego męża, uroczy staruszek (lat 84) odwiedził nas kiedyś i przeglądał numery pism wrzucone do gazetnika. W pewniej chwili zapytał, kto czyta te gazety, na to mąż zgodnie z prawdą odpowiedział, że to moje. Wujek popatrzył na mnie i (ze smutkiem?) pokiwał głową: "bardziej do ciebie pasuje "Twój styl" - powiedział.

Wracając do kwestii palestyńskiej... poznałam kiedyś młodego Żyda w pociągu na terenie dawnego Związku Radzieckiego. Właśnie wybierał się do Izraela, był tym podekscytowany, a koledzy mu zazdrościli, każdy chętnie byłby wtedy Żydem. Teraz się zastanawiam, czy on miał prawo tam jechać? Nie znam się za bardzo na biblii, ale pamiętam fragment, gdy bóg poprowadził "lud wybrany" na ziemie, które im podarował. Zapomniał tylko dodać, że tereny te były zamieszkane przez inny, rdzenny lud.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:18, 21 Maj 2011    Temat postu:

Historię trzeba znać. Z przodków, jeśli są ku temu podstawy, trzeba być dumnym. Ale to nie oni żyją tu i teraz, tylko my, więc ciężar wszystkich działań spada na nas właśnie.
Ależ truizmy teraz zaczynam wypisywać.
W każdym bądź razie, na rozwiązanie sprawy palestyńskiej pomysłu idealnego nie ma, próby były rozliczne. A to *mapy drogowe* a to mury a to autonomie takie czy inne. Żadne z tych rozwiązań niczego dobrego w ostatecznym rachunku nie przyniosło.
Być może po prostu trzeba przeczekać aż ekstremiści po obu stronach *stępieją* a do głosu dojdą, jak zwykle pragmatycy, którym stan ciągłej wojny będzie przeszkadzał w handlu, komunikacji, czy w zwyczajnym *świętym spokoju*.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:21, 21 Maj 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
. Zapomniał tylko dodać, że tereny te były zamieszkane przez inny, rdzenny lud.


Nie nie, nie. Biblia nie biblia ale nie istnieje coś takiego jak rdzenne ludy w tamtych rejonach. To jest obszar, który wchodzi w skład pierwotnej kolonizacji przez ludzkosć w ogóle. Ile tam było plemion, plemionek i plemieniątek, nie da się zliczyć, bo o większości nawet nie mamy źródeł. Kto tam kogo wyganiał też się dojść nie da. Nawet nie należy myśleć takimi kategoriami, bo to pewnie do czasów kamienia łupanego trzeba byłoby się cofać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:23, 21 Maj 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
Nie znam się za bardzo na biblii, ale pamiętam fragment, gdy bóg poprowadził "lud wybrany" na ziemie, które im podarował. Zapomniał tylko dodać, że tereny te były zamieszkane przez inny, rdzenny lud.

Nie zapomniał. Kazał im te ludy wybić, jeśli nie oddadzą tych ziem dobrowolnie, począwszy od Jerycha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 20:26, 21 Maj 2011    Temat postu:

Ooo, dwie sprzeczne informacje się pojawiły. Czyli co? Zamieszkane były te biblijne ziemie obiecane, czy nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin