po 30-tce

[animavilis]

stado paranoików


jestem pewna, że anmario nie pisał na tlenie
trudno byłoby przeoczyć taki wysyp megalomanii
toż to nawet Mareczek do pięt by mu nie sięgał


e> zły chomik mi się wkleił

[letnisztorm]

Ja pomyślałam dzisiaj ze to jakieś istne wariactwo, ale w imię zasady, że mnie już nie zdziwi przeszłam nad tym do porządku dziennego.

[Pochodzenie O-Ren Ishii]

a może Anmario to Lord Eomer ? tak, tak, leszczyku w tanich bucikach

[anmario]

[anmario]

[Mii]

Pokora i skromność to bardzo porządane cechy, poczucie własnej wartości także, pod warunkiem, że nie trzeszczy się o niej na prawo i lewo, czuje się ją "w sobie".

[anmario]

No, ale ja nie trzeszczę o tym na lewo i prawo, to moi oponenci wciąż o tym gadają moja droga Mi.

[anmario]

[Mii]

[animavilis]

[Gość]

[Mii]

Teraz dopiero przeczytałam temat od początku, a myślałam, że to topik o Anmario, jednak w/w moim zdaniem nie jest Stigiem, na Stiga mam swój typ, naprowadziła mnie na niego informacja dotycząca niezakładaniu tematów, wiem kto nigdy nie założył tematu ani tu, ani na o2.
Zastanawia mnie tylko w jakim celu Yachoo załozył ten temat?
Lubi judzić?
Ma za dużo czasu i zajmuje się pierdołami?
Pracuje w wywiadzie?
Inne...

Edit ... Aha, przypomniał mi się pewien wiersz Brzechwy.


"PO ROZUM DO GŁOWY"

Bywa tak, że gdy człowiek pogrąży się we śnie,
Członki ciała nie mogą zasnąć jednocześnie.
Człowiek śpi, a tu naraz odezwą się uda:

"Całą noc tak przeleżeć toż po prostu nuda,
Zwłaszcza że my jesteśmy pełne animuszu."

Na to łokieć odpowie: "Puszczam mimo uszu
Waszą głupią uwagę. Ona mnie nie wzruszy."

"Mimo uszu? Zuchwalec! - zawołały uszy. -
Łokieć zawsze obmawia nas poza plecami."

Tu plecy się odezwą: "Mówiąc między nami,
Uszy się poufalą. Gdzie uszy, gdzie plecy?"

Na to szyja zawoła: "Już nie róbcie hecy,
Nogo, przemów do pleców, zrób to, moja droga!"

"To mi jest nie na rękę" - powiedziała noga.

Ręka się zaperzyła: "Ach, ty nogo bosa,
Znowu ze mną zaczynasz! Pilnuj swego nosa!"

Nos kichnął, aż się echo rozległo w sypialce:
"O mnie mowa? Ja na to patrzę się przez palce."

Tu palce oburzone zawołały chórem:
"Bezczelny! Patrzy przez nas! Gbur jest zawsze gburem."

Kolano, nieruchomo leżąc pod tułowiem,
Rzekło: "Język mnie świerzbi, ale nic nie powiem."

Język, co drzemał w ustach, obudził się, mlasnął
I rzekł do podniebienia: "Takem smacznie zasnął,
Teraz ja ich przegadam, skoro już nie drzemię."

"Język - zgrzytnęły zęby - nie jest bity w ciemię."

Ciemię się rozgniewało: "Skończcie te rozmowy,
Czas już pójść, słowo daję, po rozum do głowy."

"Pójść po rozum do głowy? - rzekły członki ciała. -
Owszem. Chętnie!" I poszły. Ale głowa spała.

[lulka]

[Nikt]

[anmario]

[anmario]

O, zmazałaś ten post

Zaraza rozszerza się coraz bardziej

[lena]

[anmario]

Cóż Cię dziwi Lena?

[lena]

[anmario]

Ano tak. Chyba nigdy nie spamiętam nazw tych emotek.

No to nie przeszkadzam.