Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chamstwo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:20, 24 Lip 2008    Temat postu:

animavilis napisał:

Poniecham drążenia, nie nabyłam jednak wprawy w kuciu żelbetonu.
Oczywiście, nie jest to, boże broń, żadna aluzja, tylko luźna refleksja majsterkowicza amatora Angel

Oczywiście.


animavilis napisał:

Kochanowski też nie gorszy, aż żal że te soczyste kawałki nie znalazły swojego miejsca na kartach podręczników. O ileż bliższa byłaby uczniom staropolszczyzna

Cóż za niepowetowana strata placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:58, 24 Lip 2008    Temat postu:

Tak odnośnie wulgaryzmów- przypomniało mi się : miałam koleżankę( w tej chwili nie utrzymujemy kontaktów) która przeklinała pięknie i z polotem. O ile w ustach niektórych osób wulgaryzmy mnie irytowały, nawet nie ze względu na ewentualny brak kultury tychże, tylko z uwagi na fałszywą nutę przekleństw, to u owej kolezanki brzmiały one tak naturalnie i prawdziwie, że jej soczystą mową byłam wręcz zauroczona.
Jako dziecko pozostawałam także pod urokiem częstych przekleństw Babci, a jej : "job twoju mać "do piątego roku życia uważałam za odpowiednik : " zostaw, nie ruszaj".
Jako osoba dorosła uważam, że są takie sytuacje gdzie wulgaryzmy bywają wręcz niezbędne.
Nie wydaje mi się, żeby używanie słów powszechnie uznawanych za obelżywe było efektem braku kultury czy chamstwa.
Chociaż czasami idzie z nimi w parze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 22:03, 24 Lip 2008    Temat postu:

Babcia była kresowego pochodzenia?
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:16, 24 Lip 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Babcia była kresowego pochodzenia?


Była Angel Jednym z moich nieletnich marzeń było- pewnie jak u każdego, żeby w końcu dorosnąć.
Z tym, że motywy moich koleżanek były inne- szpilki chciały nosić, malować się i całować z chłopakami. Nie powiem...na tych chłopakach to mi też zależało ale głównie chciałam być dorosła, bo mi Tato powiedział, że o bzykającym komarze będę mogła mówić do kogoś : " aaaaa zabijże tego skurwysyna" ( jak Babcia) dopiero kiedy dorosnę.
Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 22:19, 24 Lip 2008    Temat postu:


Udało się?
Bo jak wspomniałaś Ty i illunga, przeklinać też trzeba umieć.

Bobranoc :
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:34, 24 Lip 2008    Temat postu:

Jak żyję, nie spotkałam człowieka, który nie poczułby się dotknięty wulgaryzmami odnoszącymi się do jego OSOBY.
Co innego, gdy wulgaryzmy odnoszą się do innych osób czy zwierząt, czy jakiejś sytuacji... wtedy nasza tolerancja rośnie, ba! Nawet nam się te wulgaryzmy podobają


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurka
władca Włocławka


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Komorniki

PostWysłany: Pią 0:44, 25 Lip 2008    Temat postu:

Seeni, Twoja babcia chyba byla prosta kobieta? Wiolinowa, mow za siebie, jak slysze albo nawet czytam slowo uzyte przez babcie Senni, to wszystko mi sie w srodku przewraca...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 6:25, 25 Lip 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Babcia była kresowego pochodzenia?


Nie jestem kresowego pochodzenia a jednak zdarza mi się sypnąć "wiąchę" oops dzieje to się w momentach krańowej irytacji.... Anxious i zazwyczaj w domu...bo "obce" ludzkie zachowania już dawno przestały na mnie działać "podniecająco" Nie twierdzę, że w ogóle na nie nie reaguję...bo bym skłamała...jednak daleka jestem w czyjejś obecności kląć...no chyba, że jest to kierowca burak...wtedy folguję sobie we własnym towarzystwie Dancing .
Klnę.... i czy wobec tego jestem chamką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:56, 25 Lip 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Jak żyję, nie spotkałam człowieka, który nie poczułby się dotknięty wulgaryzmami odnoszącymi się do jego OSOBY.

jajca jakieś;
albo zbyt krótko żyjesz, albo w ogóle nie masz kontaktu z facetami;
nigdy nie słyszałaś rozmowy dwóch kumpli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 7:09, 25 Lip 2008    Temat postu:

Że niby mówisz do kumpla "Ty chuju"? d'oh!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:25, 25 Lip 2008    Temat postu:

a nie?
"spierdalaj" też bywa używane jako zamiennik do "daj spokój";
oczywiście w rozmowie z kumplem, nie ze znajomym

edit: propo "chuja" jeszcze: jak ktoś powie "ty głupi chuju", to odpowiedź jest zawsze: "tylko nie głupi! tylko nie głupi!"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bobro dnia Pią 7:26, 25 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 7:29, 25 Lip 2008    Temat postu:

Moim ulubionym słówkiem jest popierdalać.
I konia z rzędem temu, kto znajdzie odpowiednik tego słowa równie ekspresyjny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 10:54, 25 Lip 2008    Temat postu:

Nie wiem, dlaczego tak długo zajęło dochodzenie do konstatacji, że wulgaryzmy to nie tylko sposób na obrażanie kogoś, czego pewnie nikt nie pochwala i czego nikt nie chce być odbiorcą, ale też nieskierowana personalnie forma ekspresji, naturalna i pożądana, skoro sięgali i sięgają po nią najlepsi prozaicy i poeci. Chyba nikt nie zarzuci im chamstwa?

kurka napisał:
Seeni, Twoja babcia chyba byla prosta kobieta?

Trochę to proste było i od rzeczy.
Nie słyszałaś nigdy wiąchy z ust wykształciucha z inteligenckim rodowodem?

Mii napisał:
animavilis napisał:
Babcia była kresowego pochodzenia?

Nie jestem kresowego pochodzenia a jednak zdarza mi się sypnąć "wiąchę" oops

Pytałam o to pochodzenie, bo zwrot przytoczony przez Seeni, jakkolwiek w całej chyba Polsce dość powszechny, ma jednak zdecydowanie wschodni rodowód. A zdarza się chyba każdemu. Ja, np. poprzez wulgaryzmy daję wyraz swojej furii nader rzadko i zdecydowanie niewymyślnie - oprócz tradycyjnej "kurwy" nie stać mnie większą słowną kreatywność, ale jako nerwus, w myślach, klnę praktycznie codziennie [równie odtwórczo]
O, czytam sobie np. taki jeden czy drugi post i myślę: co ona/on, k..., pier...
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 11:06, 25 Lip 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Nie słyszałaś nigdy wiąchy z ust wykształciucha z inteligenckim rodowodem?


oczywiście mogę mówić tylko za siebie, ale wydaje mi się, że aaaaa zabijże tego skurwysyna przy dziecku (skoro Seeni też koniecznie tak chciała mówić) to chyba lekka przesada? czy nie? poza tym nawet jeśli babcia Seeni była prostą kobietą, to co złego czy obraźliwego w pytaniu o to? przecież to były inne czasy, dwie wojny światowe gdzieś po drodze, etc
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 11:11, 25 Lip 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Hm. to właściwie dlaczego przeprosiłaś?


na wypadek gdybyś Ty lub ktokolwiek inny poczuł/a się tym wulgaryzmem dotknięty/a, w końcu to jednak wulgaryzm

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 11:54, 25 Lip 2008    Temat postu:

Odebrałam "prostą kobietę" w poście kurki jako epitet pejoratywny. Jako synonim osoby niewykształconej, niekulturalnej, "ciemnej". Sugeruje to ciąg dalszy tej wypowiedzi.
Być może źle zrozumiałam intencje, bo ostatnio wiele chwalebnych i niewinnych intencji odbieram (rzekomo) niewłaściwie.

Przy okazji, interesujące jest to, jak bardzo zmienia się nasz punkt odbioru wulgaryzmów, w zależności od osoby autora [czy raczej - "wypowiadacza"]. Takiego np. Pilcha, jakby nie było, do wulgaryzmów uciekającego się czasem, nazwanie chamem było by dyskusyjne, ale nadanie tego epitetu Kowalskiemu, któremu wymsknie się jakieś brzydkie słowo, znacznie prostsze. Teksty ulubionego autora piosenek z łaciną będą dowodem nonkonformizmu i niezależności, ale te same słowa w ustach czyjejś babci dowiodą do przekonania - prosta kobieta.

W kwestii wulgaryzmów przy dzieciach nie będę się wypowiadać, bo jest mi to, w obecnej chwili, temat głęboko obojętny. Jeśli będę miała własne dzieci, wówczas zastanowię się, czy korzystniejsze będzie przy nich stosowanie opcji hiperpoprawności, czy wyrażania emocji w takiej formie, jaka właśnie byłaby najbardziej w moim mniemaniu adekwatna czy też delikatnej autocenzury.

Przeklinanie w myślach zmusiło mnie do zastanowienia, czy uchybiam kulturze tylko wówczas, gdy daję temu wyraz, tzn. czy kiedy kłębi mi się w głowie mnóstwo nieparlamentarnych określeń na temat jakiegoś człowieka i siłą rzeczy jestem jedyną osobą tego świadomą, to czy świadczy to o moich deficytach w kulturze, skoro "na zewnątrz" nic o tym nie świadczy? I co jest ważniejsze? Bycie chamem w oczach własnych czy innych? Bycie osobą kulturalną wedle własnego mniemania, czy wedle mniemania innych?
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 13:09, 25 Lip 2008    Temat postu:

Meska rzeczą jest czasem zakląć. Jednak używanie wulgaryzmów w miejsce przecinka świadczy albo o głupocie, albo o lenistwie umyslowym, albo o żenujaco niskim zasobie slownictwa.. albo o wszystkich tych rzeczach równocześnie.

Tak nma marginesie.. mase lat temu podsluchalem na bazarze Różyckiego klótnię dwóch przekupek. Finał tej wymiant zdań brzmiał mniej więcej tak:
- Ty (piiiiiiiiiiiii.. ), zeby Ci ktos rozgrzany do czerwonosci pręt zimnym koncem wsadzil do dupy!!!!
- dlaczego zimnym ??? - zainteresowala się atakowana..
- a zebyś go ( piiiiiiii.. ) wyjąć nie mogla !!!!!!!!!!
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 16:04, 25 Lip 2008    Temat postu:

Moja Babcia istotnie była kobietą niewykształconą. Co nie zmienia faktu, że była mądrym i niespotykanie dobrym człowiekiem. Kochałam ja całym swoim jestestwem, dość długo zdecydowanie bardziej niż własną Mamę. Myślę, że ilość ciepla i troski jaką wkładała w moje wychowanie całkowicie niwelowała ewentualne negatywne efekty jej obrazowego słownictwa.
Babcia chowała mnie sercem- zapewne w ogóle nie zastanawiając się czy nazywanie przy dziecku komara skurwysynem jest pedagogiczne czy nie.
Babcia nie czytała podreczników psychologicznych, nie znała filozofów, nie miała pojęcia o literaturze i sztuce ale doskonale wiedziała czego tak naprawdę potrzebuje dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 18:03, 25 Lip 2008    Temat postu:

większość wnuków przepada za dziadkami, a ci z kolei z reguły mają więcej serca, ciepła, tkliwości, czułości, a przede wszystkim cierpliwości dla wnuków, niż mieli kiedyś wcześniej dla swoich dzieci
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 18:07, 25 Lip 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Odebrałam "prostą kobietę" w poście kurki jako epitet pejoratywny. Jako synonim osoby niewykształconej, niekulturalnej, "ciemnej". Sugeruje to ciąg dalszy tej wypowiedzi.


ciąg dalszy, jak dla mnie oczywiście , oznacza jedynie tyle, co proste stwierdzenie, że sie w kurce flaki przewracają na brzmienie słowa 'skurwysyn', zresztą się nie dziwię, choćby biorąc pod uwagę etymologię wyrazu, ale może to ja się mylę
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 16 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin