Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co robić? Brać rozwód?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:28, 09 Sie 2010    Temat postu:

Jayin napisał:
wołek napisał:
Fakt.
Powinien po zawodowej orce wracać ogolony i wypoczęty.
Nie myśleć o chmielowych zupkach, fartuszek założyć i do garów zmywania z głupawym uśmieszkiem. Pocieszyć małżowinkę, jaka bienna ona to, pogłaskać, pocieszyć.
"Nowy" z pewnością się sprawdzi.


no a jak?

skoro małżowinka zapierdala w robocie cały dzień, z firmy przyłazi, gotuje w tym fartuszku zupki, dzieckami się zajmie, a na koniec dnia jeszcze małżowinek biduelk styrany całodniowym leżeniem na kanapie (bo trzy tygodnie poza domem pracował i zapewne ani chwili odpoczynku tam nie mial) oczekuje od żoneczki kufla piwa podanego z uśmiechem, no to o czym tu mowa?

ona pracuje poza domem - on pracuje poza domem.
ona zaiwania w domu - on się byczy.

widzisz gdzieś tu równość?


Cicho Babo.
Masz rację, tylko proszę mnie nie cytować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:30, 09 Sie 2010    Temat postu:

No i chyba tak zrobię. Ale teraz go nie ma. Niedawno wybył więc mam kilka tygodni spokoju. Ostatnio pękałam ze śmiechu, jak po moich kolejnych uwagach na temat jego "nicnierobienia" wziął w dłoń szmatkę i rozpoczął proces wycierania kurzy. Córka aż krzyknęła: "tata, czy ty aby nie chory jesteś? Ty sprzątasz???"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 12:32, 09 Sie 2010    Temat postu:

zakleta73 napisał:
Ostatnio pękałam ze śmiechu, jak po moich kolejnych uwagach na temat jego "nicnierobienia" wziął w dłoń szmatkę i rozpoczął proces wycierania kurzy.

eee... to taki reformowalny trochę...
Powrót do góry
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:33, 09 Sie 2010    Temat postu:

W ciągu 365 dni w roku średnio do 10 razy w czymś pomoże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:48, 09 Sie 2010    Temat postu:

noo, jesli reformowalny, to może rzeczywiście, jak dostanie dictum acerbum w postaci "Reformuj się, albo ja się wypisuję z tej partii!" - coś się zmieni na lepsze... Próbuj, Zaklęta, próbuj

Jesli jeszcze masz siłę na uśmiechanie się w tym układzie damsko-męskim, to nie jest tak źle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:55, 09 Sie 2010    Temat postu:

Z natury jestem wesoła. Choć nie raz mam ochotę wybeczeć się za wszystkie czasy. Ale dzieci rekompensują smutki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:04, 09 Sie 2010    Temat postu:

A nie możecie gdzieś w sobotę czy niedzielę sobie razem jechać ?

Małe wycieczki, a sprzątanie niech diabli wezmą Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:10, 09 Sie 2010    Temat postu:

Jak wróci jesienią to chcę mu zrobić niespodziankę i zabrać na weekend nad jezioro. Może spróbuję wtedy z nim porozmawiać tak szczerze, od serca i powiem co mi leży na żołądku. Jak myślicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:00, 09 Sie 2010    Temat postu:

tak sobie myślę, ze powinnaś sama i bardzo szcerze zastanowić się co było skutkiem, a co przyczyną, a może tez co było pierwsze - kura czy jajko.

Czy więc zachowanie Twojego męża już dawno spowodowało, że to co było między Wami wygasło - i dlatego pojawił się "ten trzeci", czy też ów trzeci jakoś spowodował, ze w zachowaniu Twojego męża wszystko zaczęlo Cię drażnić.

Mówiac wprost - czy wina lezy wyłacznie po jego stronie, czy może troszkę ( albo i bardzo troszkę ) szukasz samousprawiedliwienia.

p.s. Bo jakos ( byc może mylnie ) znajduję u Ciebie syndrom żony marynarza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 17:02, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:48, 09 Sie 2010    Temat postu:

Wynajmij kobite do sprzatania i po krzyku, po cholere sie tak szarpac?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:25, 09 Sie 2010    Temat postu:

letnisztorm napisał:
A nie możecie gdzieś w sobotę czy niedzielę sobie razem jechać ?

Małe wycieczki, a sprzątanie niech diabli wezmą Angel


Albo sprzątać razem. Ja tam np zawsze w soboty sprzatąm razem z mężem. ( do południa zasadniczo)Po prawdzie od kiedy przestał pracować wyjazdowo tylko w te soboty coś robi. Ja dosyć spolegliwa jestem a że w domu cenię sobie przede wszystkim święty spokój to z rzadka pieklę się o nierówny podział obowiązków.
Ostatnio mój mąż okrutnie się wzburzył na moje oświadczenie, że nic nie robi w chałupie. I się dowiedziałam, że i owszem robi: odsuwa lodówkę przed świętami, odkamienia czajnik i wymienia żarówki( nadmieniam, że mamy ledowe- co je wymieniać trzeba raz na sto lat) wrzuca pranie i wyciąga, ceruje, przyszywa guziki, czyści dysze w zmywarce oraz opłaca UPC. Proponowałam mu zamianę jego obowiazków na moje ale grzecznie odmówił, gdyż podobno czyszczenie dyszy mnie przerasta.
No niestety istotnie mnie przerasta toteż się nie zamieniliśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:30, 09 Sie 2010    Temat postu:

Widzisz Seeni...
jak się chce psa uderzyć....

oczywiscie mogę absolutnie nie mieć racji ,
P.S.
Oczywiscuie -komentuje to, co napisała autorka topicu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 20:33, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:44, 09 Sie 2010    Temat postu:

Ja tam nawet tego swojego męża przeprosiłam za to oczernianie, chociaż głównie dlatego, że mnie to odsuwanie lodówki raz na pół roku jako ciężki obowiązek domowy strasznie rozbawiło. No i cerowanie ( tutaj wskażę, że mój mąż zacerował przez 19 lat małżeństwa raz, swoją ukochaną koszulkę). Jego oburzenie było jednak tak szczere, że nie miałam żadnych wątpliwosci, iż uważa, że jest wręcz wykorzystywany w domu. No z odczuciami nie idzie dyskutować. Angel
Zwyczajnie- nie sprzatam teraz codziennie, tylko co drugi dzień, obiady gotuję tylko w weekendy i jak mam wenę a prasowanie to indywidualna sprawa każdego domownika. Obsługa stałych zleceń, urzędów itd to niestety nadal tylko moja domena.
Sobotnie wspólne porządki weszły jednak w krajobraz mojego małżeństwa i przyznam, że z każdym tygodniem jesteśmy lepiej zsynchronizowani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 21:45, 09 Sie 2010    Temat postu:

Ostatnio okazało się, że nie myję samochodu, nie sprawdzam poziomu oleju i na dodatek w ogóle mi nie przeszkadza bałagan w samochodzie. Na dodatek za mało krzyczę na dzieci, bo krzyczenie na dzieci jest ulubioną metodą wychowawczą mojego męża Not talking Nim wytłumaczył, że źle go zrozumiałam minęły dwa dni, w których narastała frustracja oparta na: no jak to?! Eeeeh....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 23:21, 09 Sie 2010    Temat postu:

Ja nie dosyć, że sprawdzam poziom oleju w samochodzie, który wszakże stanowi ustawową wspólność majątkową, sama jeżdżę na wymianę opon, na przeglądy, sama oddaję samochód do myjni, to jeszcze jak mój ohydny mąż wjechał tymże samochodem w samochód innego ohydnego pana to ja jeździłam po warsztatach i użerałam się z ohydnym ubezpieczycielem. Not talking Że niby skoro użytkuję to konsekwentnie. Toteż po tej szkodzie mój mąż już nie użytkuje- nawet jak bardzo prosi.
Na dzieci też za mało krzyczę i im ciągle popuszczam.
Kiedyś to się bardzo złościłam za takie karygodne traktowanie mojej osoby i oczywiście, że chciałam się rozwodzić- nawet tak ze trzy razy w miesiącu ( podły tyran - głównie z powodu tych niby wyrodnych dzieci chciałam się rozwodzić, bo nic matki tak nie boli jak wyrodne dzieci) Tylko, że niby gdzie ja mam pójść z tymi wyrodnymi dziećmi jak się honorem uniosę- do Mamusi??????( juz bym doprawdy wolała w kamieniołomach pracować) Teraz mam inną metodę- jak już mnie mąż tak maksymalnie wkurzy- ja mu mówię, że ja mu te wyrodne dzieci zostawie chętnie ( w końcu Ojciec), będę na nie karnie płacić alimenty, wynajmę sobie malutkie mieszkanko i złośliwie nigdy mu nie dam rozwodu, gdyz zasadniczo uwielbiam być mężatką. Jeżeli ten argument poprę krótką wyprowadzką do jednej z ulubionych, samotnych koleżanek( polecam- długie babskie pogaduchy przy winie, jedzenie kruszliwych ciastek w łóżku, samorobna maseczką z kiwi na twarz i malowanie paznokci u nóg z jednoczesnych złorzeczeniem na cały ród męski)- mój małżonek kruszeje.
Rozwód w celu zamiany jednego modelu na drugi to niewybaczalny błąd.
Powszechnie wiadomo, że wszystkie modele męskie posiadają liczne wady. Rzecz nie w tym, żeby wadliwy egzemplarz wymienić na inny wadliwy i to jeszcze z wadami ukrytymi. Trzeba się nauczyć z owymi wadami żyć wykorzystując te funkcje, które nie szwankują, bądż zrezygnować raz na zawsze. Not talking


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:21, 10 Sie 2010    Temat postu:

Moje mieszkanie jest takie malutkie że wspólne sprzątanie w sobotę jest trochę kłopotliwe, więc ja oczywiście ustępuję i wychodzę z domu pozałatwiać rożne bardzo ważne sprawy, ewentualnie zabieram jedno dziecko, w tym czasie mój mąż myje gary, odkurza i zmywa podłogi. Na początku czuł się jak bohater, teraz już się przyzwyczaił i jak zdarza mu się pracować w sobotę martwi się jak ja bidulka sobie poradzę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 7:33, 10 Sie 2010    Temat postu:

Seeni napisał:

Rozwód w celu zamiany jednego modelu na drugi to niewybaczalny błąd.
Powszechnie wiadomo, że wszystkie modele męskie posiadają liczne wady. Rzecz nie w tym, żeby wadliwy egzemplarz wymienić na inny wadliwy i to jeszcze z wadami ukrytymi. Trzeba się nauczyć z owymi wadami żyć wykorzystując te funkcje, które nie szwankują, bądż zrezygnować raz na zawsze. Not talking

Całe życie się człowiek uczy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:02, 10 Sie 2010    Temat postu:

Witam Wszystkich!
Padło pytanie czy nie mam syndromu żony marynarza. Może i mam. Bo mój ślubny to taki marynarz szos... co to Tirem przemierza ląd. A jeśli chodzi o pytanie czy mnie zaczęły drażnić jego wady teraz czy dużo wcześniej, to odpowiadam, że duuużo wcześniej. Człowiek, którego poznałam jest miły, super nam się rozmawia, ale nic nas nie łączy. A już na pewno nie seks. Po prostu tak zaczęłam się zastanawiać, czy warto dalej tkwić w związku, który często jest męczący, czy ułożyć sobie życie od nowa. Wiem tylko że mu się podobam i bardzo mnie lubi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 8:05, 10 Sie 2010    Temat postu:

Jak wspomniała Seeni, odradzam - wymianę na lepszy model. Jeśli Ci w związku źle, to go zburz, ale nie pakuj się od razu w nowy, to się nie sprawdza. Potrzebujesz czasu, żeby sobie wszystko poukładać i dobrze poznać swoje własne oczekiwania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakleta73
jarzębina


Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:08, 10 Sie 2010    Temat postu:

Na razie się wstrzymam, ale jeśli znów zacznie "machać łapami" to nie będzie zmiłuj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin