po 30-tce

Yo` Mama

Lulka

no choćby i czerwona dupa
(chociaż widzę kilka bardziej atrakcyjnych możlwiości, ale to chyba nie na ten topik

)
zawsze można ją zgrabnie ubrać i już byłoby na czym wzrok zawiesić w trakcie zwiedzania długiej drogi
między nogami a szyją , że tak sięgnę do obszaru najprymitywniejszych 'tęsknot'
ale esteta we mnie nadal woła 'Boże - widzisz i nie grzmisz!'

Drachna

po Pasztetowym 'przewodzie' (hats off

) nie czuję sie na siłach dyskutować
z wynikami badać
wcześniej zresztą też bym tego nie zrobił; zupełnie się na tym nie znam
odniosłem się tylko do 3 napisanych przez Ciebie zdań,
które zaskoczyły mnie.. powiedzmy, prostotą wyciągniętych wniosków
chyba się nie dogadamy, więc szkoda czasu na przepychanki, bo skończy się wysypiskiem

Beeper..

fakt - jestem nieoczytanym matołem.. kurcze - aż tak widać?
poza fachową literaturą z kilku (chwilowo) interesujących mnie dziedzin, niestety, nie mam czasu czytać..
ostatnia pozycja, jaką mogę się 'wykazać' to 'Madame' Libery, ale nie wiem czy się liczy (minęły już 2 lata)
(Sapkowskiego, dla uproszczenia, nie liczę.. jeszcze pomyliłbym się w klasyfikacji Think

)

cała ewentualna głębia moich wypowiedzi bierze się z tego że
głąbem jestem - w głąb się obrócę
trochę bałem się z tym zdradzić.. ale co tam
(to tak w temacie

)

Drahna

Zapewniam, że nic nie wyląduje na wysypisku, może dlatego, że całość tematu traktuję z "wielkim przymrużeniem oka" i strasznie mnie bawi zaangazowanie co niektórych w udowodnieniu mi, że moja płycizna intelektualna jest wrodzona [śmiech]

Poza tym bardzo lubię prostotę która prowokuje co bardziej zapalczywych do zabierania głosu w celu udowodnienia mi jej.

Yo` więcej poczucia humoru.

Pasztet przestań sie szczerzyć, bo Ci jeszcze tak na zawsze zostanie. Lubisz "muchi"?

btw
warunkiem (jedynym) do przeniesienia powyższego tematu na wysypisko jest naruszenie zasad regulaminu.

lulka

ws

i co powiedział ?

Pasztet · Gość

"Bo trafiaja mi sie same rowiesnice"

lulka

Wstyd pisać ws. Chyba powinnam przestać się z nim zadawać bo zaczynam być sfrustrowana i stąd te wywody choćby na temat miłości

.
Ale kolegą jest fajowskim.
Powinnam z nim jednak rozmawiać o tranzytowej metodzie odkrywania nowych planet, a jego "poranne kobiety" pozostawić w spokoju.

Aproxymat

To on nie może tych planet zgrać z kobietami? Czy jedno drugiemu szczególnie przeszkadza?

bo ja

czasem mam wrażenie, że mężczyźni nie pozwalają sobie bać się. Gdy już dopuszczą do siebie, że mają prawo do strachów i lęków, łatwiej się z nimi porozumieć i im chyba łatwiej żyć.

lulka

Aproxymat

bo ja

ale czy to nie jest czasem tak Apro, że te wyzwania, które wyzwalają strach podejmowane są po to właśnie by sobie udowodnić, że się nie boją? moze te sztucznie wygenerowane, choć niewątpliwie zupełnie realne i uzasadnione lęki mają zagłuszyć te prawdziwe, egzystencjalne?
wiesz, napisałeś, że to uczucie przy sportach ekstremalnych, ta adrenalinka może być silnie uzależniajace - a każde uzaleznienie ma na celu znieczulic...

Aproxymat

Do tego zmierzam, w takich sytuacjach zaciera się różnica między strachem a próbą tłumienia strachu, czy nawet odwagą. Może jest to część tego, co niektórzy badacze emocji określają jako "wtórną pętlę" - kiedy na pierwotny strach, wynikający z rzeczywistego zagrożenia, nakładają się wyobrażenia o strachu i próby jego opanowania. To trochę dziwnie brzmi, ale całkiem ciekawie objaśnia to np. Antonio Damasio ("Błąd Kartezjusza" czy "W poszukiwaniu Spinozy" - książki o emocjach - polecam

)

Drahna

Dorzucę zatem jeszcze jeden tytuł z trylogii tego samego autora :
" Tajemnica świadomości "

Aproxymat

Tak, jeszcze tego nie kupiłem (i nie czytałem), ale autor jest fachowcem i o emocjach pisze naprawdę interesująco, przeciwstawiając się poglądom jakoby irracjonalizm, czy uleganie uczuciom było człowiekowi czymś zbędnym a nawet szkodliwym - a wręcz przeciwnie, są to rzeczy niezbędne do funkcjonowania prawidłowego (także strach)

znana ktośka · Gość

Nie wiem czy tylko mężczyźni i niekoniecznie czego, ale kogo - mnie

slepa i brzydka

ja to bym chciala przeczytac, ze mezczyzni najbardziej boja sie kobiet.
"999 zastosowan cipy. Rozdział 12: Intymidacja"

ps. rowniez uwazam, ze pytanie jest bez sensu, poniewaz nie toleruje sztucznych podzialow na plcie, kiedy wygodniejszym okresleniem dla omawiania kwestii psycho-spolecznych jest "czlowiek".
ponadto mam watpliwosci wobec intencji autorki, kiedy juz sie dowie, jakie to mezczyzni posiadaja najgorsze strachy. zatem apeluje: Panowie, nie dajcie sie - wszystko, co powiecie, moze byc wykorzystane przeciwko Wam.

Aproxymat

Nie ma tak, że mężczyźni będą pisać, że boją się tego, czego oczekują kobiety (żeby mężczyźni się bali). O nie!

Anka

Nie wydaję mi sie aby jakis męzczyzna dobrowolnie przyznał ,czego tak naprawdę się boi

Chyba że podczas tortur

Aproxymat

lulka