po 30-tce

yapp

bo jesteśmy zapyziałymi wsiokami, dlatego

tutaj, jako uzasadnienie wkleję link do opisujący pewną książkę w Empiku (Empik tutaj nie ma znaczenia, bo ten sam tekst na zasadzie kopiowania wkleiły wszystkie ksiegarnie internetowe w Polsce)
[link widoczny dla zalogowanych]
następnie, w celach porównawczych opis tej samej książki w Amazonie (uważny czytelnik dostrzeże także ilość i jakość komentarzy pisanych przez zwykłych ludzi)
[link widoczny dla zalogowanych]
na koniec krótki esej naświetlający tło i przyblizający opinie o tej książce:
[link widoczny dla zalogowanych]

To jest tylko drobny przykład w morzu wieśniactwa, które nas ogarnia. Ignorancja i zadufanie kazały nam wypinać pierś do roli mesjasza narodów, kiedy tak naprawdę dostarczamy reszcie świata co najwyżej sprężynki do weków. Cóż, powoli wychodzimy z izolacji i z czasem zaczniemy bardziej uczestniczyć w życiu świata, z pewnością jest to sprawa wymiany pokoleń. Pozwolę sobie też oddalić zarzut, że jestem skażony kompleksem niższości w stosunku do reszty świata. Nie jestem. Oraz pozwolę sobie przyznać, że jest to kryptoreklama tej książki. Jest.

ps. a co, nudziło mi sie

lulka

Aproxymat

No jakby nie patrzeć, to sporo polskich książek również nie jest zbyt znanych poza naszymi granicami.

jupiter · Gość

Dolar po 5 złotych???? W życiu... Blue_Light_Colorz_PDT_21

Seeni

Przepraszam bardzo- tymi ćwokami jesteśmy bo nie interesuje nas randyzm, czy jak ?

anmario · Gość

Nie, nie dlatego. Ale nie wtrącam się bo znowu będzie awantura

Seeni

Może recenzja nie taka??? No ale jakby człowiek wiedział o czym naprawdę jest książka to w zyciu nie zainwestowałby tych ponad 40 zet.

Aaaaa nie czytałam. Zmęczenie Cnoty egoizmu w zupełności wystarczyło Angel

anmario · Gość

No jasne. Więc to wyjątkowo perfidna, bo w tym wypadku mogąca być jedyną skuteczną, forma reklamy, prawda?

Seeni

Prawda. Tyle, ze oznacza ona, że znamy się na marketingu a nie, że jestesmy ćwokami.
Coś mam wrażenie, że Yapp zwyczajnie chciał się pochwalić, iż nazwisko Alicja Rosenbaum nie jest mu nieznane. I jednocześnie podkreslić jakim w związku z powyższym jest światowcem, w przeciwieństwie do reszty polskiego, ciemnego społeczeństwa.
Zastrzegam jednakowoz, ze to tylko moje wrażenie Angel

anmario · Gość

Ano cóż. Ja też kiepsko znoszę tzw prawdy ogólne. Jednak co zrobić jak pełno ich wszędzie. Trzeba z tym jakoś żyć

lulka

Myślę, że Yappowi mogło chodzić o leseferyzm moralny , libertarian sprzeciwiających się "własności intelektualnej" ,moralne wdzimisię lub niepodważalną "własność" kryjąca się w patentach...itd.itp.

Nie, nie czytałam książki. Jeśli jednak zarzutem autora tego postu jest małe zainteresowanie (krótki opis, brak recenzji) tą problematyką lub książką to informuję, że wiadomości o niej i tych zagadnieniach w polskiej prasie i nie tylko jest sporo.

Nie będę jednak wklejała linków bo też nie rozumiem o co Yappowi chodzi.
I pewnie się nigdy nie dowiem.

anmario · Gość

To może jeszcze raz ja. Otóż my, Naród Polski, jesteśmy ćwokami między innymi z tego powodu, że każdy z nas chcąc coś sprzedać jest zainteresowany tylko szmalem za towar a nie jest zainteresowany włożeniem w jego sprzedaż choćby minimum serca. Towar kupują inne ćwoki, które muszą wierzyć ćwokowi, który go sprzedaje na słowo ponieważ jako ćwoki nie mamy dostępu do Internetu, a nawet jak mamy to nie wiemy gdzie to się włącza, a jak i to wiemy to jest następny problem - trzeba przebrnąć przez napisaną po polsku a co za tym idzie przez innych ćwoków instrukcję obsługi Google. No a kiedy wszystkie te heroiczne wysiłki zakończą się powodzeniem to i tak następne problemy mnożą się jak ongiś króliki w Australii. My, ćwoki, jako oddani Bogu katolicy, oprócz języka ojczystego władamy jeszcze tylko jednym - łaciną. I kiedy po wbiciu w Google nazwy towaru, który szukamy pojawia się półtora miliona stron na ten temat, to nie ogarnia nas, ćwoków nic oprócz poczucia bezradności kiedy odkrywamy, że te, które jesteśmy w stanie jakoś przesylabizować zostały napisane przez jakichś innych ćwoków.

To jest koszmar, opadają już nawet ręce. Na szczęscie przypominamy sobie o istnienu naszego ulubionego forum ćwoków, resztę już znacie

yapp

lulka

zadziora · Gość

Yapp! ale powiedz szczerze, Ty naprawdę przeczytałeś taką grubą książkę? Blue_Light_Colorz_PDT_23

jakby poszperać to się okaże, że nie jest z nami tak źle... mamy dobrych informatyków, światowej klasy lekarze sie trafiają, i w porównaniu do reszty świata mamy sporą wiedzę ogólną; co do polskiego mesjanizmu, to może i owszem uwielbiamy się w nim pławić i użalać nad sobą, ale z drugiej strony nie bez kozery mówi się, że Polak potrafi... uważam, że na tle innych narodów jakoś sobie radzimy

slepa i brzydka

edit

ps. jesli chodzi o ilosc komentarzy pod informacja, to np. rownie duzo komentarzy pojawia sie do newsow na superficial.com lub bastardly.com do obnazonego krocza britnej spears niz na rodzimym pubelku czy w jakim innym serwisie pl. i wszystkie te komentarze sa na poziomie! czy to tez czegos dowodzi?

lulka

king

Nie wiem skąd taka potrzeba, by grupa, do której się przynależy, koniecznie musiała być w czymś wybitna. Jak już przy okazji kieszonkowego zacząłem wspominać liceum: to w mojej klasie nie było nikogo ponadprzeciętnego, sportowca, laureata olimpiad przedmiotowych, potwornego kujona, czy ciężkiego tępaka. I po iluś latach mogę stwierdzić, że niemal wszyscy, a przynajniej wszyscy z ktorymi mam kontakt, dobrze sobie radzą w życiu, są zadowoleni i uśmiechnięci. Brak w tym gronie postaci wybitnych jakoś nie spowodował załamania karier, czy połamanych życiorysów.

nudziarz · Gość

Napisze krotko. jesli przecietny Polak jest zapyzialym ćwokiem, to przecietny Amerykanin własnie zastanawia sie jak zawinąć ogon, żeby moc zejśc z drzewa.

Róznica polega wylacznie na tym , ze my albo lubujemy się w takim samobiczowaniu, albo wciąż wierzymy w nasz mesjanizm narodów.

Oni zajmują cały ten obszar posrodku.

yapp