po 30-tce

zuzanna

Kilkanaście lat temu zakochałam się w mężczyżnie żonatym,On o tym nie wiedział jednak myślę,że to czuł i po paru latach feromony dały o sobie znać .Zaczęliśmy się w tajemnicy spotykać.Trwało to pięć lat jednak mimo tego,że bardzo Go kochałam byłam nieszczęśliwa.Zupełnie nie chodzi o żonę,on po prostu wiedział,że jestem Mu oddana całkowicie i to wykorzystwał.Postanowiłam to zakończyć ponieważ wiedziałam,że nic dobrego z tego nie będzie.Znalazłam kogos z kim postanowiłam być...PowiedziałamMu o tym i zaczęły sie telefony,ze Jemu na mnie zależy i takie tam...Myślę,że nie mógł znieść tego,że w końcu odeszłam.Myślał,że zawsze będę na każde zawołanie.Od tego czasu minęło pięć lat.Zmęczona jestem wszystkim,życie dało się we znaki.Napisałam do Niego po tylu latach,mamy się spotkać.Bardzo się tego boję ponieważ nigdy o Nim nie zapomniałam i bardzo Go kocham...

lulka

Droga koleżanko Zuzanno,
normalnie stan odkochania trwa rok. To jest czas żeby się pozbierać i zmienić swoje życie. Oczywiście mozna kochać całe życie...I opamietać się jak już wieko skrzypi....
Oczywiście zarzucisz mi teraz pewnie, ze ja kochać nie potrafię, skoro mi wystarcza rok, a Ty kochasz pięć lat?
Takie kochanie to nic innego jak objaw własnej słabości. Albo Ci się w życiu nudzi, albo nie wiesz co ze sobą zrobić, albo po prostu boisz się być sama i nie ma nikogo kto zastąpiłby JEGO.
Wyobraź sobie, że zjawia się ktoś taki jak on bez żony.
No i co??????
Zapraszam na nocne rozmowy Zuzanno

. Ale tylko pod warunkiem, ze masz jakis pyszny alkohol.

zuzanna

Lulka pewnie ze mam pyszny alkochol.Wlasnie pije i uzalam sie nad soba.Pewnie po czesci masz racje.A skad jestes bo jak z Wawy to zapraszam

ws

a ja cholera nie wiem co powiedzieć
ale myślę, że miłość i w takiej kompilacji to jednak cholerny niefart

zuzanna

alkohol przez samo h

zuzanna

jak odzwierciedla sie to na moim pisaniu forma ma juz nie tega...Mam dosyc tej milosci ale BOG MI SWIADKIEM nie umiem nic ztym zrobic i znow bede cierpiec...Ratunku!!!!

lulka

Miłość jest zawsze wielkim fartem.
Niestety, wiemy to dopiero po jakimś (długim) czasie.
Zuzanno, ja pracuje w Warszawie, a mieszkam 36 km. za Warszawą. Ale po alkoholu to tylko tutaj sobie mozemy przy winku pogawędzić

.

zuzanna

Moja mama zmarla dwa lata temu,tato rok temu.Mam syna 14 letniego,moj byly maz nie za bardzo sie Nim interesuje.A teraz jeszcze chora milosc...Nie mam sily,ciezko mi sie pozbierac.

ws

to ja Wam pogram

i może ... zdefiniujmy tą miłość, czyli kwestię niedefiniowalną

, to może się okaże że Zuza nie kocha

...

[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Pomysl sobie Kochanienka jak Ty masz teraz fajowsko.
Siedzisz sobie z jakąś babka na forum (czyli mną). Jakby nie patrzeć jestem fajniejsza od tego żonatego faceta bo chce Cie słuchać i nie chrapię.
Masz swięty spokój. Możesz sobie puscic ulubiona muzykę.
Możesz ubrac podkoszulek z rozciągniętymi rekawkami i zmyć makijaż. Opowiedz co jeszcze mozesz

zuzanna

Lulka duzo by pisac,zupelnie zagubiona sie czuje.Oprocz syna nie mam nikogo a jestem bardzo wrazliwa.Wszystorozpamietuje...Ja zawsze mieszkalam pod Wawa ale od niedawna naleze do wawy tzn. moje miasteczko.

lulka

Ty Nandu graj, a ja gadam dalej.
Zuzanna, jestes w ciężkiej sytuacji.
Śmierć kogos bliskiego - nie ma nic gorszego i ja to wiem.
Ale nie jesteś biedna!!!!!
Masz syna....
Potrzeba Ci kogoś kto Cię przytuli.

zuzanna

WS myslalam nad tym , pogubilam sie.To tyle lat.Lulka rozsmieszasz mnie i kocham Cie za to.A tak naprawde to rycze.

zuzanna

Lulka mialam kogos ale to dluga chistoria.Nie szanowal mnie...

ws

dobra pogubilaś się
to rozpracujemy to jakoś

i płacz
płacz wolno Ci

nawet ja się uczę ... płakać

[link widoczny dla zalogowanych]

bo w sumie, to wszystko życie ...

zuzanna

historia tez przez samo h zeby nie bylo.Nie wiem coz to za chochlik...

lulka

Widzisz Zuzanko, wpadłam we własne sidła...Nie chciałabym Ci zrobić krzywdy.
Dlatego niewiele Ci mogę poradzić. Posłuchaj...Takie noce jak ta są straszne. Ale będą mniej jak weźmiesz się w garść. Nie możesz marzyć o facecie który jest w Twoim mniemaniu w tej chwili jedyną ostoją i szansą na męskie ramiona.
Być może się mylę, być może on Cię kocha.
Jednak musisz byc silna. Miałaś z kimś syna. Miałaś tego żonatego faceta...Więc stać Cię być może na kolejną wielka miłość?
Ja wiem, że to głupia rada w tej chwili , ale chce żebyś to wiedziała. Życie przed Tobą.
Poza tym sa dobrzy ludzie na tym świecie. Być może nie przytulą fizycznie, ale pomogą takie noce przetrwać.
Ja za mało jeszcze wypiłam żeby opowiedzieć o sobie, ale mam 43 lata i dorosłe dzieci. Chyba byłam w podobnej sytuacji jak Ty.
I jakos to wszystko sobie poukładałam.

zuzanna

Ja chyba potrzebuje lekarstwa-mezczyzny,ale nie umiem szukac,milosc przeciezsamaprzyjdzie.Ale kiedy,jak bede niedolezna?????????

ws

to pułapka takie myślenie
a kolejny mężczyzna mógłby być kolejnym problemem

nie klinem to, ale równowagą
brak Ci jej

brak Ci wiary, że możesz dobrze zyć sama

ja to znam, wiele ludzi to zna
ale nie wiąż się ze strachu

proste pytanie: masz tak w środku, tak głęboko, przekonanie, że to jest mężczyzna Twojego życia ? ...

zuzanna

lulka domniemam,ze cos Cie gryzie...Piszesz a ja rycze.Tak bardzo brak mi kogos,kto przytuli,kto bedzie szczery.