Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Egzekucja
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 11:24, 05 Lut 2007    Temat postu: Egzekucja

czyli, czy dlugi nalezy splacac.

Obserwuje sobie szum w mediach dotyczacy egzekucji komorniczych prowadzonych w szpitalach. I to co mnie najbardziej dziwi, to fakt, ze dominuje nurt niemalze potepienia okrutnych wierzycieli i dzialajacych na ich zlecenie komornikow, ktorzy sa przedstawiani nieomal jak zloczyncy, ktorzy chca ograbic biedne szpitale i wyrzucic na bruk pacjentow.
Jakos nie pojawia sie w mediach zadna refleksja o tym, ze ktos (szpital) podejmuje zobowiazania finansowe majac swiadomosc tego, ze nie bedzie mial pieniedzy na splate tych zobowiazan.
Czy komus tu poprzestawialy sie klepki w glowie?
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 11:31, 05 Lut 2007    Temat postu:

Negocjowales kiedys kontrakt z NFZ-tem?
Tak - wiesz jak jest.
Nie - powodzenia. Tongue out (1)

Klepki to sie poprzestawialy, jak uchwalili to co jest. Wtedy mialy byc poprawki, teraz doopa gola zostala.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 11:36, 05 Lut 2007    Temat postu:

Nie interesuje mnie kontrakt z NFZ. Interesuje mnie stosunek do zobowiazan finansowych.
Klimat traktowania wierzycieli jako bandytow, a dluznikow jako ofiar.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 11:50, 05 Lut 2007    Temat postu:

Najdrozszym oddzialem w przecietnym Wojewodzkim jest OIOK lub OIOM. Osobodoba wynosila (z moich czasow Tongue out (1)) ponad 1500 zeta. Moja osobista matka lezala raz jeden (nie wspominajac innych razy) ponad dwa miesiace. Uwazasz, ze wtedy czy tez teraz interesuje ja (czy innych malo placacych pacjentow), ile jej zabieraja skladki zdrowotnej z emerytury? I na co to (przy jej stanie zdrowia) wystarczy?

Nie tedy droga, ale przeskoczenie z dnia na dzien na prywatne ubezpieczenia jest niemozliwe.

Z tego co pamietam, najlepiej zarzadzany byl szpital w Elblagu. Wiele wody uplynie w szpitalnych rurach, zanim za dyrektorowanie wezma sie prawdziwi zarzadcy.


Ostatnio zmieniony przez Kasztanka dnia Pon 11:51, 05 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pon 11:51, 05 Lut 2007    Temat postu:

W tej kwestii masz Pasztet całkowita rację .

Najjasniejszej udało się stworzyć absurdalna do potęgi sytuacje...
Własciciel stworzył dwie instutucje. Jedna z jego firm doprowadza druga do baknkructwa...
...po czym własciciel pokrywa długi z zysków trzeciej firmy....

W normalnym Państwie nazywa się to bodajże kreatywna ksiegowoscia...
U nas .. reforma służby zdrowia
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 12:00, 05 Lut 2007    Temat postu:

Kasztanko, jesli ktos prowadzi firme dostarczajaca np. papier toaletowy, wygral przetarg i dostarczyl dwa wagony rolek (za ktore tez musial komus zaplacic; o tym, ze musial natychmiast po wystawieniu faktury zaplacic VAT i wykazac zysk, rowniez blyskawicznie opodatkowany, nie wspomne). Szpital jest jego dluznikiem takim samym, jak kazdy inny podmiot. Dlaczego przedstawia sie wierzyciela jako bandyte?
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 12:10, 05 Lut 2007    Temat postu:

Pytasz o taka bzdure, ale odpowiem.

Bandyta NIE JEST.
Tylko nie wiem KOGO maja pozywac ludzie, ktorym ze wzgledu na wyczerpanie limitu kontraktu umieraja bliscy. Bardziej zamozni placa na lewo i upychaja, gdzie sie da. Mniej zamozni odbieraja zasilek pogrzebowy.

Wylapales ostatnie ogniwo.
A trzeba zaczac od zlotego srodka, ktorego przeciez nie ma.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 12:11, 05 Lut 2007    Temat postu:

TVN24 nadaje w necie dzwiek na zywo i wlasnie uslyszalem, ze dyrektor jakiegos szpitala ma zamiar zlozyc doniesienie do prokuratury na komornika, za narazanie zycia i zdrowia pacjentow.
No kurwa, smiech na sali
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pon 12:12, 05 Lut 2007    Temat postu:

Pasztet > z punktu widzenia matki umierajacego dziecka .. która równie regularnie opłaca składki ZUS a prawo grawarantuje jej dostęp do bezpłatnej opieki zdrowotnej....... niezaleznie od przyczyn zamkniecia szpitala ( jak sadzę jest jej doskonale obojetne czy pieniądze zajał komornik czy tez dyrektor przegrał je w pokera) ... to jest skandal.
I jest to skandal.. tyle ze wszyscy budza się kiedy kwota zadłużenia przekracza granice przyzwoitosci.
Ja pytam.. gdzie były instutucje kontrolne organu założycielskiego rok temu?
Wszyscy udawali że nie widza długu?.. że dopóki nie dzieją sie rzeczy ostateczne to nie ma problemu??
To jest sk****
A io ile bardziej medialne jest pokazanie smiertelnie chorych dzieci, niż bezproduktywnych i niekompetentnych urzedników
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 12:15, 05 Lut 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Pytasz o taka bzdure, ale odpowiem.

Nie odpowiadasz. Nie pytam o zasady fiansowania sluzby zdrowia w III(IV?) RP, a stosunek do dlugu.
Dlug, to dlug.
Jak sie nie ma kasy, to sie nie sklada zamowien.

Dostawcy towarow i uslug maja sie moze zajmowac tym, skad kontahent ma brac pieniadze? Nie stawiajmy sprawy na glowie.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 12:20, 05 Lut 2007    Temat postu:

Odpowiedzialam - NIE JEST.

Tylko chcialabym zobaczyc, jak niektorzy strzepiacy ozory poradziliby sobie w scisle okreslonych sytuacjach.
Pasztet -> dyrektor szpitala

To ja moze jednak do tego MSWiA pojade?
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 12:30, 05 Lut 2007    Temat postu:

Aj, zapomnialabym - dolicz 14 % kosztow komorniczych od kwoty za papier...
I od kazdej innej.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 12:31, 05 Lut 2007    Temat postu:

nudziarz napisał:
Ja pytam.. gdzie były instutucje kontrolne organu założycielskiego rok temu?
Wszyscy udawali że nie widza długu?.. że dopóki nie dzieją sie rzeczy ostateczne to nie ma problemu??
To jest sk****

Wlasnie. Zdaje sie, ze nikt nie zadaje tych niezbyt wygodnych pytan. Za to wszyscy skupiaja sie na tym, zeby z dostawcow i reprezetujacych i komornikow zrobic ZŁEGO i czarnego luda.

Tyle, ze to pozniej przeradza sie w bardziej ogolny sposob patrzenia na egzekucje dlugu:
ZLY = komornik, wierzyciel, bank
DOBRY = dluznik, ktory nie splaca swojego dlugu, postepujacy jak szatniarz z Misia (zdaje sie, ze dzisiaj wchodzi na ekrany Rys), ktory mowi "Nie mamy panskiego plaszcza i co nam pan zrobisz?"
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 12:33, 05 Lut 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Aj, zapomnialabym - dolicz 14 % kosztow komorniczych od kwoty za papier...
I od kazdej innej.

Zanim dojdzie do egzekucji komorniczej, to ma sie dziesiec szans i co najmniej ze dwa-trzy lata na zalatwienie sprawy wczesniej. Wtedy nie byloby 14% (plus odsetki za zwloke i koszty sądowe)
Powrót do góry
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:35, 05 Lut 2007    Temat postu:

A co tu się dziwić. Długi są - bo szpitale są źle zarządzane. Dlaczego są źle zarządzane? Ponieważ tym się zajmują lekarze a nie odpowiednio wykwalifikowane osoby. Szpital to przedsiębiorstwo i nie da się tego zmienić. Zresztą, ministrem też jest lekarz, a nie powinien.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 12:54, 05 Lut 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:
Zanim dojdzie do egzekucji komorniczej, to ma sie dziesiec szans i co najmniej ze dwa-trzy lata na zalatwienie sprawy wczesniej. Wtedy nie byloby 14% (plus odsetki za zwloke i koszty sądowe)


Od momentu, gdy ustawa weszla w zycie to nie ma sie juz dwa-trzy lata. Wierzyciele sa skuteczniejsi, a i komornicy staneli na nogi i przestali miec czas dla alimenciarzy. Pomimo klauzuli natychmastowej wykonalnosci.

Negocjowalam kontrakt - i teraz smaczek. O ile kierowcy karetek byli uznani za personel niezbedny, o tyle kuchnia i wyzywienie (musze wspominac o remontach?) nie wchodzily w zakres opieki leczniczej.
Mis jest wieczny w swietle przepisow i prawa, fakt.


Ostatnio zmieniony przez Kasztanka dnia Pon 13:11, 05 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:05, 05 Lut 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:


Dlug, to dlug.
Jak sie nie ma kasy, to sie nie sklada zamowien.



No pewnie. Pasztet to facet z zasadami. Jak się nie ma kasy, to oddział hematologii dziecięcej trzeba zamknąć, a dzieci poupychać po innych szpitalach. W końcu kogo to obchodzi, że do innej placówki medycznej matka będzie zmuszona dojeżdżać kilkadziesiąt kilometrów.
Ciebie w ogóle nurtują odpowiedzi na pytania, których nikt w zaistniałej sytuacji by nie zadał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 13:18, 05 Lut 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Od momentu, gdy ustawa weszla w zycie to nie ma sie juz dwa-trzy lata. Wierzyciele sa skuteczniejsi, a i komornicy staneli na nogi i przestali miec czas dla alimenciarzy. Pomimo klauzuli natychmastowej wykonalnosci.

Negocjowalam kontakt - i teraz smaczek. O ile kierowcy karetek byli uznani za personel niezbedny, o tyle kuchnia i wyzywienie (musze wspominac o remontach?) nie wchodzily w zakres opieki leczniczej.
Mis jest wieczny w swietle przepisow i prawa, fakt.

Co maja do tego alimenciarze? Mowimy o szpitalach.

Smaczek jest rzeczywiscie ciekawy. Zwlaszcza, ze to doskonaly przyklad niegospodarnosci. Nie znam normalnej firmy, ktora utrzymywalaby kuchnie z calym sprzetowym balaganem i pracownikami. Zewnetrzny catering, rowniez specjalistyczny, jest po prostu tanszy. Gadanina o jakichs szczegolnych wymaganiach jakie musi spelniac szpitalne jedzenie to juz smiech na sali - bardziej wierze w HACCP firmy zewnetrznej niz super jakosc tego co przygotowuje sie w szpitalu. Zwlaszcza, ze mialem okazje ujrzec na wlasne oczy pozasychane plamy i zacieki na polskich naczyniach szpitalnych na ktorych podano "posilek", od ktorych odechciewa sie jesc cokolwiek i pamietam sterylnie opakowane, jednorazowe naczynie z posilkiem dostarczane z zewnatrz w publicznym szpitalu w austraickiej malej miescinie.
O babach snujacych sie ze szmata na korytarzach, pracujacych z wydajnoscia dwa metry kwadratowe podlogi na godzine juz w ogole sie nie chce gadac. Outsoucing utrzymywania czystosci pozbawilby szpital (tak robia zreszta wszystkie firmy) zbednych kosztow, etatow, urlopow, funduszy socjalnych i tym podobnych bzdetow.
Dwa dni spedzone w polskim szpitalu klinicznym na zwyklych badaniach otworzyly mi oczy na ogrom marnotrawstwa pieniedzy, ktore sa wyrzucane doslownie przez okno. Brudne okno nawiasem mowiac.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pon 13:22, 05 Lut 2007    Temat postu:

Sabina napisał:
Pasztet napisał:


Dlug, to dlug.
Jak sie nie ma kasy, to sie nie sklada zamowien.



No pewnie. Pasztet to facet z zasadami. Jak się nie ma kasy, to oddział hematologii dziecięcej trzeba zamknąć, a dzieci poupychać po innych szpitalach. W końcu kogo to obchodzi, że do innej placówki medycznej matka będzie zmuszona dojeżdżać kilkadziesiąt kilometrów.
Ciebie w ogóle nurtują odpowiedzi na pytania, których nikt w zaistniałej sytuacji by nie zadał.

A nie przyszlo Ci do glowy, ze prawdopodobnie taniej byloby zawrzec umowe z firma taksowkowa i codziennie dowozic kilkadziesiat matek do odleglego szpitala, refundujac im te podroz w ramach uslugi medycznej, niz utrzymywac cos, co utrzymac sie nie da?
Prawdopodobnie nikt tego nie policzyl, ale jestem spokojny o wynik takiej kalkulacji.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 13:25, 05 Lut 2007    Temat postu:

No wiec spora czesc szpitali jakis czas temu juz zaczela wynajmowac firmy sprzatajace. Teraz wracaja do wlasnego personelu od powierzchni plaskich. Ciekawe dlaczego?

Co do cateringu - owszem, jest tanszy. I nawet ilosc diet (bezsolnych, bezcukrowych, bezmlecznych itp.) nie jest dla takiej odpowiedniej firmy straszna. Tylko, ze mnie chodzilo o to, ze NFZ nie pokrywal kosztow wyzywienia. A to juz sie przecietnemu pacjentowi w glowie nie miesci, ze musialby sam sobie kupic jedzenie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin