Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

fikasz?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:57, 04 Mar 2007    Temat postu:

Rycheza napisał:


Choć w pierwszej chwili chciałam zapytać, czy to zdjęcie z kolejnego spotkania z Oparkiem Blue_Light_Colorz_PDT_02


Takie rzeczy...to tylko Rysia Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:28, 04 Mar 2007    Temat postu:

Seeni napisał:
Zableblały zaraz tam.
Jasno widać ze Anima ma problem z instalacją drukarki atramentowej.

gdybym rozumiał kobiety to może bym pojął... ale dla mnie to mimo wszystko na zwykłą drukarkę nie wygląda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:46, 04 Mar 2007    Temat postu:

Oczywiśćie, że to nie jest zwykła drukarka.
Ja póki co ustaliłam, że to nie ma nic wspólnego z urządzeniami astronomicznymi, a Mel, że to nie kosi.
Mimo wszystko nadal mamy za mało danych żeby stwierdzić autorytatywnie co Anima będzie reklamować.

PS Tymczasem przestaję fikać i idę lepić pierogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 11:57, 04 Mar 2007    Temat postu:

Upieram sie, przy drukarce.
No niech Anima sama powie...drukarka to czy nie...?
Po tych migających ja to stwierdziłam.

Osobiście nie fiam tylko liczę. Oraz studiuję zapisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej.
Zasadniczo wolałabym lepić pierogi.
Alternatywnie wyrabiać pasztet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 12:43, 04 Mar 2007    Temat postu:

bobro napisał:
fiknij se z tym swoim urządzeniem więc Not talking

Jutro nim fiknę panu w sklepie na ladę. Ale bardzo grzecznie. Nie można przecież dopuścić do sytuacji, w której po okazaniu przez klienta żywego niezadowolenia z zakupu, pan powie: pani, ale pani kasetki z tuszem zamonotwała odwrotnie! [albo coś równie oczywistego]

Seeni, Twoja przenikliwość jest wielka. Nie to co Mel, która imputuje mi posiadania lampek na choinkę lub innych ohydnych rzeczy... Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:59, 04 Mar 2007    Temat postu:

animavilis napisał:
Nie to co Mel, która imputuje mi posiadania lampek na choinkę lub innych ohydnych rzeczy... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Z którymi, jeśli nawet nie posiadasz, miałaś do czynienia, skoro wiesz, że są prostsze w obsłudze niż lampki na choinkę Cwaniak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 13:01, 04 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz co Anima...
To Ty sobie tez poczytaj tak na wszelki wypadek przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej. W trakcie reklamacji będzie jak znalazł Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:52, 05 Mar 2007    Temat postu:

Wyznania starej megiery.
Muszę się wyfikać, bo mi się woda zagotuje pod włosami i para nie będzie mogła ujść nawet uszami.

Po pierwsze - padła mi dziś myszka. No trudno. Jechałam dziś do miasta wojewódzkiego w pewnym celu to i stwierdziłam, że kupię nową. Tanią, nie mam zamiaru inwestować w blaszaka. Optyczną - tu mi rozum odjęło. Ale mam. Całe 14,90. Podłączyłam i mi się rozjeżdża. W dodatku na podkładce w ogóle nie chciała ruszyć. Może dlatego, że tania, a może to nie miało wpływu na nic. Zobaczymy. Jak się nie polubimy to won.

Po drugie - jechałam kupić dżinsy. Jak po coś konkretnego jadę, co w dodatku muszę przymierzać, to już mam totalnie skopany tydzień przed, a ogólnie cały czas od stwierdzenia, że muszę coś kupić do momentu zakupu. Czyli czasami termin się liczy w latach. W tym przypadku jakieś 3, 4 miesiące.
Pojechałam sobie do wojewódzkiej Galerii. Niestety Americanosa nie uświadczysz, więc pozostał Levi's, Lee i Wrangler oraz Big Star. Big Stara nie lubię, więc w ogóle nie zaglądałam tam. Poszłam do Levisa i poprosiłam o klasyczne dżinsy. Koleżanka dużo wcześniej popukała się w czoło i powiedziała, że w całym mieście wojewódzkim nie dostanę klasycznych, ponieważ nie ma ich. O ja naiwna. Od razu w pierwszym sklepie na hasło "klasyczne" otrzymałam biodrówki z rozszerzanymi nogawkami. Podziękowałam, nie mogę nosić takich spodni. Szkoda, że klasyka jest tak przez niektórych producentów niedoceniana Przed następnym sklepem spotkałam się z kumplem, który od tej pory miał robić za szofera. Poszliśmy do Lee i Wranglera. Trzy panie za ladą, dwoje kupujących - my i przez około 10 min żadna nie miała czasu do nas podejść, ponieważ omawiały kwestię monitora. Dałam znak do odwrotu.
Pojechaliśmy do Geanta. Do Lee i Wranglera. Stoję przed butikiem, w którym miota się z 10 osób, a na środku wielka drabina. Popatrzyliśmy na siebie z kumplem, a co tam, ludzie są, to wchodzimy. Po jakiś 30 sek okazało się, że 2 osoby to menadżerzy przestawiający sprzedawców – cała reszta okazała się sprzedawcami. Ale przestawiali biedaków. Ciągle jakieś dyspozycje – głównie chodziło o to, żeby był wyraźny podział na część damską i męską. Kiedyś tak było, ale ja spodnie kupuję co 2, 3 lata więc mogło się zmienić. Biegali po całym, wcale niedużym (może jakieś 100-120 m. kw.) sklepie z naręczem ciuchów. Ale bardzo szybko podszedł do mnie chłopak. Dostałam parę spodni, a na moje nieśmiałe „tylko jedna para?” powiedział „zobaczymy jak się układają”. Nie układały się ciekawie. Dalej wyglądało tak: Jako, że miałam całą, sześciostanowiskową przymierzalnie dla siebie, to mogłam się oglądać w każdym lustrze, z każdej strony. Wyłaziłam, ja się przeglądałam, kumpel oglądał, chłopka przylatywał, gadaliśmy, leciał po inną parę, ja za kotarę, chłopak na salę latać po sklepie z naręczem ciuchów tak, jak mu menadżer kazał, ja zza kotary, oglądanie, chłopak przylatywał itd. Przymierzyłam siedem par w czasie w którym moja bratowa przymierzyłaby najwyżej półtora bluzki i wróciłam do pary nr 5. Z ulgą wyciągnęłam kartę… Nawet nie macie pojęcia, jaka jestem szczęśliwa. Mam spokój na około 2 lata, a co lepsze, na razie nie muszę sobie nic kupować, a szczególnie butów! To jest naprawdę niesamowite szczęście!

I tak się zastanawiam, czy ja jestem bardzo upierdliwa? Ja wiem, że z bluzkami to ja mogę sobie latać od wieszaka do przymierzalni i w drugą stronę, to samo z butami, ale jak kupuję dżinsy, to potrzebna jest mi pomoc. Olewactwo natomiast doprowadza mnie do szału. Wiem, mogę poprosić o pomoc. Ale też mogę popatrzeć jak jest klient traktowany. I ja naprawdę wiem, jak jest z drugiej strony lady – dorabiałam sobie w ten sposób.

Do Triumpha też weszłam… i nie wyszłam z pustymi rękami…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 18:17, 05 Mar 2007    Temat postu:

W żadnym wypadku nie jesteś upierdliwa i nie daj sobie takiej opcji nikomu wmówić. Angel
Zachowuję się dokładnie tak samo a nawet czasami gorzej tj łącznie z wpisami w książce skarg i wniosków ( nadal funkcjonują).Co prawda w sklepach z ciuchami raczej mi sie to nie zdarza, ale może dlatego, że zaopatruję się nieustannie i od lat w tych samych. W efekcie jestem z ekspedientkami na stopnie wręcz przyjacielskiej.
Pozostałe sklepy ( szczególnie meblowe) doświadczyły niejednokrotnie wątpliwej przyjemności obcowania z moim rozwscieczonym ego.
Rekord w tej materii bije jednak Media Markt, w którym skargę na niejakiego pana Konopko składałam trzykrotnie. [-X


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 21:59, 05 Mar 2007    Temat postu:

Gratuluję, mel

Znam ten ból, bo wszystkie zaplanowane zakupy okupione są licznymi rozterkami i męką wyboru.
Co prawda, jako klasyczna zosia-samosia, nie cierpię nadgorliwych sprzedawców, molestujących mnie pomocną dłonią, zwłaszcza na minutę po przekroczeniu progu sklepu.

Kończąc wątek urządzenia:

Maksymalna kompromitacja
oops oops oops
[dobrze, że nie fikałam]

Pan sprzedawca rzucił okiem na urządzenie, rzucił okiem na mnie i z niezmąconym spokojem oraz kamiennym wyrazem oblicza [skubany], wyjaśnił, że nie przykleiłam przy przyciskach naklejki.
Zdurniałam. Naklejki? Tę już na początku zignorowałam, uznając za kosmetykę, którą można załatwić na końcu. Okazało się jednak, że nie jest to taka zwyczajna naklejka, a posiadająca pod spodem jakiś kod i dlatego ustrojstwo nie dawało znaku życia.
Gwoli pocieszenia muszę jednak dodać, że w instrukcji słowem nie zająknięto się na temat tego, że umieszczenie naklejki jest pierwszą czynnością zapewniającą żywotność urządzenia.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 9:15, 06 Mar 2007    Temat postu:


o kurcze ...dobrze, że jej nie wyrzuciłaś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 9:29, 06 Mar 2007    Temat postu:

tak na marginesie problemów Animy... czytuje ostatnio pasjami instrukcje obsługi przeróżnych urzadzeń ( jako że wreszcie remonty zbliżaja się ku koncowi). Jakze to pasjonujaca lektura!!!. Wiem juz, że nie nalezy wlewac wody do piekarnika ani wkładac do niego jakis 200 kg cięzarów.. poinformowano mnie także iz wkładanie głowy do działajacego piekarnika może być mało przyjemne. To, że obsługę panelu sterowania zmieszczono w 10 linijkach ponad 40 stronicowej instrukcji nie ma jakiegokolwiek znaczenia.... Wazne przeciez zebym go nie gryzł, nie kopał ani na nim nie siadał...........
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 9:35, 06 Mar 2007    Temat postu:

... no i nie wkładał głowy do piekarnika ...rzecz jasna
a propos piekarnika ...reklamowałam kiedyś przedwcześnie odpadłe drzwi od takowegoż i pan zasugerował, że ktoś musiał na nich usiąść. Długo musiałam go przekonywać, że nie ma u mnie w rodzinie takiego zwyczaju co innego na przypiecku, ale na drzwiach od kuchenki gazowej? Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:27, 06 Mar 2007    Temat postu:

Ja, jak mam złośliwy humor i chcę podokuczać komuś, idę z kumpelą do Sephory. Ja wącham wszystko co możliwe, ona maluje się czym może, a wszystko to z oddechem obsługi na szyi. Są w tej konkretnej Sephorze tak wkurzający, że czasami trzeba im trochę ciśnienie podnieść.
Również nie lubię, jak podlatują do mnie, ledwo wejdę, ale po 10 min oglądania spodni to chyba widać, że chcę coś kupić, a nie robię tak dla samego wkurzania ich.

Anima, wybaczam tobie wszystkie imputacje pod moim adresem w związku z lampkami na choinkę. Naklejka - to mnie dopiero zastrzeliłaś

Kumpel kupił kiedyś dvd i na drugi dzień pognał je oddać. Stoi w dziale reklamacji i słyszy - o, pan też oddaje? Stał za nim facet z identycznym dvd Sony. Drugi raz kupił LG.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 22:57, 06 Mar 2007    Temat postu:

Szlag, szlag, szlag!

Chodzi, oczywiście, o urządzenie, a jakże.

Te ostrzeżenia, o których mowa w instrukcjach, sugerują jednakże, że ktoś kiedyś próbował wkładać głowę do gorącego piekarnika lub siadać na jego drzwiczkach...
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:04, 06 Mar 2007    Temat postu:

A ja lubię czytać instrukcje pisane przez cudzoziemców po polsku. Zaśmiewam się do łez

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:57, 07 Mar 2007    Temat postu:

sam kiedyś przetłumaczyłem jedną instrukcję w taki sam sposób, czyli dokładnie słowo w słowo... śmiałem się przy tłumaczeniu i przy czytaniu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Czw 9:07, 08 Mar 2007    Temat postu:

Mysle, ze kazda kobieta - gdyby sprobowala napisac instrukcje obslugi mezczyzny, posikalaby sie ze smiechu.
Na stojaco. Tongue out (1)
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 11:20, 08 Mar 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Mysle, ze kazda kobieta - gdyby sprobowala napisac instrukcje obslugi mezczyzny, posikalaby sie ze smiechu.
Na stojaco. Tongue out (1)

Nigdy nie sikam na siedząco w publicznych toaletach
Mam dziś takiego doła, że chętnie zrobiłabym tak:

i jeszcze tak
bitym jest zarząd mojej firmy, brrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:07, 08 Mar 2007    Temat postu:

kewa2 napisał:
Kasztanka napisał:
Mysle, ze kazda kobieta - gdyby sprobowala napisac instrukcje obslugi mezczyzny, posikalaby sie ze smiechu.
Na stojaco. Tongue out (1)

Nigdy nie sikam na siedząco w publicznych toaletach
Mam dziś takiego doła, że chętnie zrobiłabym tak:

i jeszcze tak
bitym jest zarząd mojej firmy, brrr...


Pewnie Ci gumy miętowej nie dali?
I tak dobrze, że Kasztanka to "miętowej" dodała Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin