Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

hmmm z pasją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:38, 20 Sty 2011    Temat postu:

Jak się wkurzę to jestem jak maszyna. Albo jak student na amfie. Dużo i szybko. Taka tam .........Ania Śmigło.
Zauważyłam tez, że z wiekiem nabieram apetytu na życie. Mam ochotę przenicować na wylot każdą chwilę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:45, 20 Sty 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Jak się wkurzę to jestem jak maszyna. Albo jak student na amfie. Dużo i szybko. Taka tam .........Ania Śmigło.
Zauważyłam tez, że z wiekiem nabieram apetytu na życie. Mam ochotę przenicować na wylot każdą chwilę.

Chcesz o tym porozmawiac? Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02 Blue_Light_Colorz_PDT_02
O tym przenicowywaniu, oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:58, 20 Sty 2011    Temat postu:

Ty sie nie śmiej, bo nie ma z czego. naprawdę wydaje mi się, że z poznaniem wszystkiego mogę nie zdążyć Not talking
Gdzieś tam słyszałam, że człowiek z wiekiem nabiera dystansu do życia. U mnie jest dokładnie odwrotnie. Im bliżej konca- tym większy apetyt na poznanie wszystkiego. Być może to kryzys wieku starczego.... Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:11, 20 Sty 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Ty sie nie śmiej, bo nie ma z czego. naprawdę wydaje mi się, że z poznaniem wszystkiego mogę nie zdążyć Not talking
Gdzieś tam słyszałam, że człowiek z wiekiem nabiera dystansu do życia. U mnie jest dokładnie odwrotnie. Im bliżej konca- tym większy apetyt na poznanie wszystkiego. Być może to kryzys wieku starczego.... Think

Sterczego..chyba.
Ja myślę, że z wiekiem dociera do nas, że mamy coraz mniej czasu na rzeczy, których nie zrealizowaliśmy, a chcemy posmakowac.
I stąd apetyt na życie.
Aby zdążyc..
Ja też czasem odczuwam niedosyt, że doba jest za krótka, za szybko czas minął. Ten dobry czas. Że jeszcze tyle chcę.
I przyznam, że czasem wieczorem, gdy już zasypiam, to dziękuję Bogu za te piękne chwile, które dane jest mi czasem czuc. Że dane mi to było poczuc. A te złe? No cóż...Trudno jest za to dziękowac, ale też staram się to czynic, może trochę czynię to inaczej..Staram się nie tracic wiary i jeśli proszę, to o siłę i pokorę.
Tak przynajmniej staram się.
Bo przecież mogłabym miec całe życie do dupy.
A tak tylko mam czasami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:40, 20 Sty 2011    Temat postu:

I jeszcze o pasji.
Choc może to słowo na wyrost? Zapał, zawziętośc?
Wróciłam do nauki j. niemieckiego.
Z przyjemnością, o zgrozo!!
Siadam wieczorem z książką i robię cwiczenia.
I sprawia mi wielką radośc, że rozumiem, że oglądam tv niemiecką ze zrozumieniem. Na razie gorzej z mówieniem, ale... już złoszczę się (klnę, sorry) po niemiecku.
Kiedyś nawet dośc dobrze komunikowałam się w tym języku. Potem z wielką radością nauczyłam się j.włoskiego. I nawet będąc w Austrii z upartością maniaka mówiłam po włosku. Chyba gniewałam się na niemiecki.
A teraz wracam.
Seeni, masz rację, to starośc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Pią 7:45, 21 Sty 2011    Temat postu:

co tu dużo gadać, ludzie którzy żyją swoimi pasjami zawsze są młodzi.
A siwe włosy tu i ówdzie zamiast wyrywać, można zawsze ogolić...
Powrót do góry
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:09, 21 Sty 2011    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:
co tu dużo gadać, ludzie którzy żyją swoimi pasjami zawsze są młodzi.
A siwe włosy tu i ówdzie zamiast wyrywać, można zawsze ogolić...


Może lepiej woskowanie czy coś tu i ówdzie. Starczy na dłużej Tongue out (1)

Nie wiem czy są zawsze młodzi, ale z pewnością mają konkretne zajęcie i nie zajmują się głupotami, gdyż nie ma czasu na nudę
Moją dawną pasją były konie. Zresztą nie ma się co dziwić. Od dzieciństwa mozna by rzecz prywatna stajnia dziadka z jednej strony, a z drugiej stadnina, w której pracował mój drugi dziadek ( konno jeździł wspaniale - w końcu ułan z września). Mogłam przebywać w stajni bardzo długo. Uczyłam się też powożenia, woltyżerki i oczywiście dbałości o konia. Lubię tez patrzeć na te zwierzaki, ich oczy, głaskać trzymając na ramieniu " buźkę".
A "zjeżdzalnia wodna" z szyi wprost do jeziora to była frajda. Ech...., a potem zycie zmieniło to wszystko. Nie wiem czy na starość wrócić do tego - naciski są i to duże. Instruktorzy pod ręką, by przypomniec sobie to i owo. Chociaż koleżanka mnie zapewnia, ze to jak z jazdą na rowerze - ponoć się nie zapomina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:23, 21 Sty 2011    Temat postu:

jejku jak czytam Was , ze jestescie starzy, to jestem przerazona!!!
d'oh!

Shame on you
ile macie lat?
40, max 50...
czyli od wejscia w dorosle zycie - w wieku 20 lat - zyjecie na tym swiecie okolo 20-30 lat...
Think
i juz jestesci starzy????
Shame on you
to co powiecie za 30 lat?





Angel Angel Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pią 8:23, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:26, 21 Sty 2011    Temat postu:

tina napisał:
to co powiecie za 30 lat?

Że ten rumak jest niezły Tongue out (1)

A co do okreslenia starość - najczęściej wszyscy ujmują to jako slogan

Kolejna pasja to fotografia. Tutaj to można pisać niekoniecznie o sobie, ale o tych, którzy mnie nia zarazili i naprawde mają na jej punkcie fioła. A jakie foty - ech. Brak słow. Do swoich człowiek jest jakoś bardziej krytyczny i za to najczęściej dostaję opr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:34, 21 Sty 2011    Temat postu:

Malena, faktycznie, pasje fotograficzne! moja pasja do fotografowania znakow drogowych i roznych napisow uzytecznosci publicznej... nazbieralo sie tego troche w roznych jezykach.
no i faceci na koniach. moj ulubiony motyw przewodni wycieczek zagranicznych. mam facetow na koniach ze Sztokholmu, Pragi, Wiednia, Kairu, Budapesztu (poki co Sztokholm prowadzi pod wzgledem ilosciowym, chociaz wiekszosc z ujetych przeze mnie facetow na koniach to [link widoczny dla zalogowanych]) oraz kilku francuskich miejscowosci. wiem, ze w Madrycie czekaja na mnie wspanialosci jesli chodzi o fnk i same konie rowniez. w Pozku jest rowniez kilka posagow z tego tematu, m.in. ulan przy Starym Rynku i wielka rzezba konia w St. ZOO. w miedzy czasie pojawil sie inny motyw przewodni [foch], a raczej Marszalek Foch, ktorego ulice zaczelam obfotografowywac jakis czas temu... i wiecie co? oba moje natrectwa spotkaly sie w czsie tego urlopu w [link widoczny dla zalogowanych]*, gdzie przebywalam na urlopie w goscinie u przyjaciolki, bo Marszalek Foch urodzil sie w Tarbes i ma tam (poza hotelem i ulica...) swoj wlasny, przepiekny, urodziwy... posag faceta na koniu. czyz to nie spelnienie marzen?

*musze kiedys obfotografowac tego lotniskowca FS Foch


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pią 8:37, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 9:01, 21 Sty 2011    Temat postu:

Paj napisał:
I jeszcze o pasji.
Choc może to słowo na wyrost? Zapał, zawziętośc?
Wróciłam do nauki j. niemieckiego.
Z przyjemnością, o zgrozo!!
Siadam wieczorem z książką i robię cwiczenia.
I sprawia mi wielką radośc, że rozumiem, że oglądam tv niemiecką ze zrozumieniem. Na razie gorzej z mówieniem, ale... już złoszczę się (klnę, sorry) po niemiecku.
Kiedyś nawet dośc dobrze komunikowałam się w tym języku. Potem z wielką radością nauczyłam się j.włoskiego. I nawet będąc w Austrii z upartością maniaka mówiłam po włosku. Chyba gniewałam się na niemiecki.
A teraz wracam.
Seeni, masz rację, to starośc.

to nie moze byc starosc, bo ja mam bardzo podobnie. niemieckiego nienawidzilam od lat... potem w liceum przymuszano mnie do 6 godzin tygodniowo, a ja, jak na zlosc, olewalam ten jezyk, faworyzujac angielski (z ktorego zreszta zdalam mature spiewajaco). musialo minac wiele dlugich lat, zanim przekonalam sie do niemca. nawet celowo szukalam pracy w niemieckojezycznym srodowisku, poniewaz wiedzialam, ze to bedzie dla mnie najskuteczniejszym sposobem, aby sie wreszcie zmusic. teraz juz rozmawiam, znowu rozumiem, czuje sie swobodnie, bo wpierw paralizowal mnie strach i wstyd... oops
obecnie rozpoczelam kontakty z Hiszpanami i juz mnie wczoraj kusilo, aby rozmowe rozpoczac od "hola, que tal? ahora tengo doce paletas", tylko nie wiem, co by sie stalo, gdybym dostala odpowiedz, bo jeszcze niewiele rozumiem...

wczoraj zamyslilam sie dluzej na tymi pasjami i jestem juz pewna, ze pomiedzy slowem pasja a pasjonujacy jest czasem ogromna przepasc. domyslam sie rowniez dlaczego pasje sa takie trendy. pasja oznacza wytrwalosc i mobilizacje, czasem nawet determinacje. oznacza tez jakies poszukiwanie celu, dazenie do tego celu, a to ksztaltuje charakter i rozwija. poza tym, jesli w pasji szukamy oderwania od czodziennosci, znoju pracy, to dodatkowo z trudem przychodzic moze, i moze nawet szarpac czula strune, wysluchiwanie opowiesci o ludziach, ktorzy polaczyli prace z pasja, ktorzy swoja z pasji zrobili zrodlo utrzymania...
to sa poszukiwane cechy u innych, poniewaz w jakis sposob mobilizuja nas samych. oczywiscie pasja, chocby najglupsza, musi byc jakas wiarygodna, bo inaczej podobnie jak mnie i Fride, nachodzi mysl, ze czyjas pasja to chyba grzyba warta, bo zupelnie nie pasjonujaca i tylko na pokaz...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pią 9:07, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:06, 21 Sty 2011    Temat postu:

tina napisał:
moja pasja jest taniec orientalny.


jejku ja moge tak godzinami
nie bede Was zanudzac.
ale moge smialo powiedziec, ze taniec orientalny, to nie tylko moje hobby, lecz to moja pasja


ps. acha!
moja kolezanka, po 2-ch mieisacah zrezygnowala, a ja cwicze i tancze do dzis


Zaczęłam chodzić na salsę, mam nadzieję że nie skończę tak jak Twoja koleżanka. Najbardziej mi się podoba w tym uśmiech przyklejony do buzi po wyjściu z sali , którego nijak nie da się odkleić. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:43, 21 Sty 2011    Temat postu:

Paj napisał:
Bea jest pasjonatką...jaskółek.
Tylko wstydzi się to powiedziec.
A jaskółki robi piękne.

Tiaaaaaaa... szczególnie w duecie z Paj! 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:45, 21 Sty 2011    Temat postu:

bea777 napisał:
Paj napisał:
Bea jest pasjonatką...jaskółek.
Tylko wstydzi się to powiedziec.
A jaskółki robi piękne.

Tiaaaaaaa... szczególnie w duecie z Paj! 050


To jakiś balet cy cóś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:49, 21 Sty 2011    Temat postu:

letnisztorm napisał:
tina napisał:
moja pasja jest taniec orientalny.


jejku ja moge tak godzinami
nie bede Was zanudzac.
ale moge smialo powiedziec, ze taniec orientalny, to nie tylko moje hobby, lecz to moja pasja


ps. acha!
moja kolezanka, po 2-ch mieisacah zrezygnowala, a ja cwicze i tancze do dzis


Zaczęłam chodzić na salsę, mam nadzieję że nie skończę tak jak Twoja koleżanka. Najbardziej mi się podoba w tym uśmiech przyklejony do buzi po wyjściu z sali , którego nijak nie da się odkleić. Angel


A powiedz mi Sztormi...czy na taką salse, to można w pojedynkę...bez partnera się zapisać? Anxious ( bo tylko to mnie powstrzymuje przed zapisaniem...jakoś tak... oops głupio mi)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:50, 21 Sty 2011    Temat postu:

letnisztorm napisał:
bea777 napisał:
Paj napisał:
Bea jest pasjonatką...jaskółek.
Tylko wstydzi się to powiedziec.
A jaskółki robi piękne.

Tiaaaaaaa... szczególnie w duecie z Paj! 050


To jakiś balet cy cóś ?

Yhm...tak jakby, no...coś na kształt, ale raczej nie jeziora łabędziego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:57, 21 Sty 2011    Temat postu:

No właśnie to jest salsa solo 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:02, 21 Sty 2011    Temat postu:

letnisztorm napisał:
No właśnie to jest salsa solo 050

Ale super!!!
to ja tessssssssssssz tak chce!!! Applause Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 10:04, 21 Sty 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Po namysle ( nieco uspokojona) dostrzegam, że zasadniczo wszystko robię z pasją, tzn całą sobą. Może to być filetowanie śledzi.

To właśnie samozaparcie
Ja, gdy się do czegoś zabiorę, nie robię tego na pół gwizdka.
I chyba dlatego tak strasznie trudno mi się zmobilizować, bo wiem, że będzie mnie to kosztowało wiele energii.

Seeni napisał:
Jak się wkurzę to jestem jak maszyna. Albo jak student na amfie. Dużo i szybko. Taka tam .........Ania Śmigło.

Ja też. Złość mnie nakręca. Szczególnie dobrze sprząta mi się ze wściekłością. To pewnie dlatego, że jestem niskociśnieniowcem, więc normalnie ciągle bezsilnie omdlewam, a jak mi coś podniesie ciśnienie, to od razu dostaję "kopa"
Powrót do góry
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:11, 21 Sty 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Seeni napisał:
Po namysle ( nieco uspokojona) dostrzegam, że zasadniczo wszystko robię z pasją, tzn całą sobą. Może to być filetowanie śledzi.

To właśnie samozaparcie
Ja, gdy się do czegoś zabiorę, nie robię tego na pół gwizdka.
I chyba dlatego tak strasznie trudno mi się zmobilizować, bo wiem, że będzie mnie to kosztowało wiele energii.

Seeni napisał:
Jak się wkurzę to jestem jak maszyna. Albo jak student na amfie. Dużo i szybko. Taka tam .........Ania Śmigło.

Ja też. Złość mnie nakręca. Szczególnie dobrze sprząta mi się ze wściekłością. To pewnie dlatego, że jestem niskociśnieniowcem, więc normalnie ciągle bezsilnie omdlewam, a jak mi coś podniesie ciśnienie, to od razu dostaję "kopa"

Mam wspomnienie z rodzinnego domu.
Gdy moja mama około 22.00 zaczynała myc podłogę, to oznaczało, że coś gryzie, albo zła.
No i przyznaję się, że gdy wieczorem myję schody moja córka mówi do mnie; mamo, co się dzieje? Chcesz porozmawiac o tym? 050
Rozbraja mnie tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin