po 30-tce

Seeni

O 12.12 miało być.
A mój Ojciec mówi, że o 15.30, bo trzeba wziąć poprawkę na Majów, gdyż oni podobno ohydnie niechlujni byli.
Na Bałtyku jak dotychczas bez zmian

Juli*

Szymon Krusz

Jest też inne wytłumaczenie
Jak wiadomo w dawnych wiekach wielcy wróże szamani czy "uczeni" mieli swoich uczni i taki ichni szaman Majowy akurat opracowywał kalendarz gdy do niego przyszła kobieta w jakiejś "pilnej" sprawie i pewnie go zdenerwowała.Wygnał ją i zawołał za nią "niech Cię ziemia pochłonie" a usłyszeli go jego uczniowie a że nie wiedzieli o co chodzi to napisali co ów szaman powiedział.Gdy zobaczył co oni napisali zdenerwował się jeszcze bardziej i kazał im wszystko wyrzucić czy zakopać a że zrobili to niechlujnie to niektóre rzeczy dotrwały do czasów archeologów.

Szymon Krusz

Juli*

Juli*

Szymon Krusz

I co teraz ? koniec świata rozwiązał by wszystkim mnóstwo problemów a tak trzeba brać się za bary z życiem i rozwiązywać problemy jak co dzień.

Seeni

Nie mów hop, dzień się jeszcze nie skończył Think

l

mozliwe, ze koniec swiata juz byl, a my zostalismy odzyykani z backupu

Szymon Krusz

nudziarz

Spokojnie.. spokojnie... nie denerwujcie się.
najpóźniej za miesiąc zostanie ogłoszony termin kolejnego koniec świata .
Tak średnio co dwa lata - koniec świata Tongue out (1)

Szymon Krusz

Ten dzień tak właściwie jeszcze się nie skończył na Hawajach jest dopiero 9:37 rano.

Szymon Krusz

Pytanie zasadnicze brzmi kto się pomylił czy Majowie czy też znawcy kultury Majów którzy ogłosili że umieją odczytać ich pismo.
Trzeba będzie w końcu obejrzeć "Apocalypto" film czeka już kilka ładnych lat na obejrzenie.

nudziarz

Tak nawiasem mówiąc... położnicy we wrześniu 2013 bedą mieli po ostatniej histerii prawdziwy koniec świata

W2

Nie chwal dnia przed zachodem słońca i kobiety przed śmiercią. Tak mówi przysłowie i sprawdza się w przypadku kobiety, lecz dnia niekoniecznie. I chwalę ten dzień i cały świat, ze nie nastąpił jego koniec. I raczej nie nastąpi. Na pewno nie nastąpi. Przynajmniej nie teraz.
Dlaczego tak sądzę? Otóż żadne przepowiednie nie są prawdziwe, bo to niemożliwe. Świat jest materialny i cała otaczająca nas rzeczywistość podlega prawom fizycznym. A te nie są zdeterminowane, gdzie rządzi przypadek i przyszłość można przewidzieć jedynie w kategoriach prawdopodobieństwa. Jest jednak pewność co do przyszłych zdarzeń, lecz niestety w bardzo krótkim przedziale czasu. Czasu Plancka, który ma skalę niewyobrażalnie małego ułamka sekundy.
A więc spoko, nic nam nie grozi, ale też nic nie możemy przewidzieć na pewno.

Szymon Krusz

W2

To będzie tylko koniec wyspy.

Szymon Krusz

To do następnego końca świata. Podobno już niezadługo.

l

Szymon Krusz