po 30-tce

Pasztet · Gość

Nie ma tego chyba w necie, ale w jakims programie informacyjnym w weekend mignela mi informacja, ze NFZ wyslal do ilus milionow kobiet zaproszenie na bezplatne badania cytologiczne. Z zaproszen skorzystalo 4% zaproszonych kobiet.
Pomijam juz reporteskie wstawki z terenu i teksty pań, ze lepiej nie wiedziec, nic mnie nie boli, to po co mam gdzies chodzic, a malo to sie slyszy, ze ktos zdrowy byl i jak tylko poszedl do lekarza, to w piach.

Ale istnieje jeszcze inny aspekt, choc za bardzo sie na tym nie znam: nowotwory narzadow rodnych ponoc mozna w sporym procencie wyleczyc pod warunkiem wczesnego wykrycia. Zakladam, ze 30% kobiet robi sobie cytologie profilaktycznie bez zaproszenia, 4% przyszlo, wiec mozna przyjac, ze 65% to potencjalne samobojczynie.

Dla mnie to dziwne, ale chyba trzeba sie do tego przyzwyczaic. Kiedys w Poznaniu byla akcja bezplatnych badan wykrywajacych zagrozenie czerniakiem. Oczywiscie polazlem, zeby mnie poogladali, ale rozmawiajac z lekarzem dowiedzialem sie, ze odzew jest znikomy.

Lepiej jest miec przeswiadczenie, ze wszystko jest ok i pewnego dnia kopnac w kalendarz na zawal, udar, czy innego raka? Czy raczej kontrolowac sie i wykrywajac wczesnie zagrozenie starac sie ratowac tyle zycia ile sie da, ale tez zyc dluzej ze swiadomoscia, ze jest sie zagrozonym.

Tak sobie mysle, ze najgorszym tekstem jaki mozna uslyszec jest: gdyby sie pan zglosil wczesniej to moglibysmy leczyc, a teraz to juz nic sie nie da zrobic.

slepa i brzydka

cos w ten desen chcialam wrzucic w temat o szantarzystach... takie wlasnie drobne zapytania o zdrowie, higiene i dbalosc ludzi o swoje cialo [calkowicie bez powodu i zwiazku z tematem, oczywiscie]... moze jeszcze jest czas...

animavilis · Gość

Ja nikogo nie usprawiedliwiam, ale... ludzie sami z siebie niechętnie poddają się nieprzyjemnym manipulacjom na własnym ciele. Wizyta u ginekologa jest sympatyczna mniej więcej w równym stopniu, co wizyta u dentysty. W jednym z lubelskich szpitali zachęcano do poddania się bezpłatnej kolonoskopii w ramach profilaktyki raka jelita grubego - no i wskażcie osobę, która chętnie da sobie pogrzebać wziernikiem w pupie, jeśli nie istnieje, wg. niej realna potrzeba [np. brak niepokojących objawów]. Oczywiście powodów jest wiele, niektórych zniechęca fakt, że w ogóle trzeba się gdzieś wybrać, może odstać swoje w kolejce... każdy pretekst jest dobry, jeśli nie ma się ochoty i nie czuje rzeczywistego zagrożenia. A rzeczywiste zagrożenie, to dla większości ludzi wciąż jeszcze - zagrożenie namacalne, sygnał, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego.
Na marginesie - optymiści twierdzą, że 90% nowotworów jest wyleczalnych, jeśli dostatecznie szybko zdiagnozowanych.

Sabina

Sabina

Ale żeby nie było, że jestem taka wyrywna i odważna.
Na kolonoskopię wołami by mnie nie doprowadzili. Chyba, że ktoś wcześniej zaaplikowałby mi jakąś skuteczną narkozę

Aproxymat

Eee... to tak jest, że jak się człowiek dobrze czuje, to nie myśli, że może poczuć się gorzej. Więc badania to tak zwykle przy okazji choroby się robi, a nie po to by ją wykryć, czy zapobiec jej rozwojowi. Instynkt samozachowawczy włącza się przy poczuciu zagrożenia, ponieważ jest to stres obciążający organizm, więc nie działa "cały czas", kiedy nic złego się nie dzieje.
Też dopiero niedawno się gruntowniej przebadałem, tak przy okazji tej nieszczęsnej gastroskopii (również nic ciekawego). Na szczęscie już i tak byłem prawie wyleczony a teraz to już w ogóle jest całkiem dobrze...

animavilis · Gość

Pasztet · Gość

Przykrosc badania w zestawieniu z przykroscia polozenia sie w trumnie byc moze sprawia jakas roznice

BTW. Miedzy innymi w takich przypadkach (nieskorzystanie z bezplatnych badan profilaktycznych) moj i tak niewielki solidaryzm spoleczny spada do zera. Pozniej przyjdzie taka kobita, czy tam inny "zdrowy" w ciezkim stadium choroby i nie dosc, ze i tak fiknie, to jeszcze koszty leczenia sa (pewnie Slepa cos o tym wie wiecej) kilkakrotnie wyzsze. Ale nad tym nikt sie nie zastanowi oczywiscie, tylko dawaj golic podatnikow do golej skory.

Janek znowu nadaje

zaraz, przy ogólnym narzekaniu na słuzbę zdrowia widać w tym postepowaniu pewną niekonsekwencję prawda?

Pasztet · Gość

Ta niekonsekwencja to moznaby rzec, zestaw tradycyjny.

Janek znowu nadaje

ver

nie wiadomo ile lat upłynie, zanim Polacy zorientują się, ze przyszło im żyć w czasach, kiedy to własne zdrowie zwyczajnie należy brać w swoje własne ręce, stosowac profilaktykę, bo leczenie jest kosztowne i nikt nie przyjdzie i nie nakaże nam chronić nasze własne zdrowie, tylko sami musimy o nie zadbać...

połowa (?) Polaków wciąż mentalnie tkwi w starym systemie socjalistyczno-darmowo-opiekuńczym i wyobraża sobie, ze może marnować własne zdrowie, bo płaci składki i jak bedzie trzeba to powie:
"róbcie co chcecie, mam być zdrowy"
"płacę to wymagam"
"zachorowałem i mam czekać na lekarza, badania, zabiegi..itp..?"
"chlałem i paliłem i nikomu nic do tego, jestem wolny człowiek"
"wszędzie na swiecie kotłują maryche i in. to ja nie moge?"
"a co, moze skwarki i smalec nie sa dla ludzi..?"
...it.p.

to, co jeszcze do niedawna było na plakatach, co było odbierane w ogóle przez media- było znienawidzoną pochodną systemu. Pewnie nie można mysleć tak zaraz zyczliwie o tych tresciach, które odbieramy teraz, no moze...gdybysmy mieli przekonanie, że rząd i władza mysli o nas zyczliwie..moze wtedy..?

Aproxymat

Z drugiej strony, te składki jednak płacimy, no nie?

ver

zgadza się..płacimy.
Bo jestesmy durniami do kwadratu

Ani jedna , ani druga strona z tego nic nie ma

Ale mało kto to rozumie... moze takie to miało właśnie być..?

Kewa

jupiter · Gość

Palaczom śmierć!!!!!! Blue_Light_Colorz_PDT_21

Kewa

Janek znowu nadaje

tudziez piwoszom, jedzącym w Mac Donaldzie i oglądającym TV

Kewa

nudziarz · Gość