Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jaki zawód wybraliście swojemu dziecku?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:56, 02 Maj 2012    Temat postu: Jaki zawód wybraliście swojemu dziecku?

Tak sobie czytam to i owo i zastanawiam się...
piłkarze zarabiają ponad przeciętną, tenisistki też nieźle, a tu nagle jakiś tam kucharz, do tego Brytyjczyk- a wiadomo jaką opinię ma kuchnia brytyjska...
jednak to niektórzy muszą być w czepku urodzeni...

A wracając do pytania: podpowiadacie, namawiacie, czy dajecie wolną rękę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Śro 18:56, 02 Maj 2012    Temat postu:

Zainteresować różnymi dziedzinami życia, motywować do rozwoju, wzbudzać ambicje i ostatecznie - dać wolny wybór. Inaczej, może być tak, że będą mieć do nas pretensje, że to my wybraliśmy za nich, i że realizowali nasze ambicje, nie zaś swoje własne. A nie ma chyba nic gorszego w życiu od robienia na co dzień tego, czego się nie lubi.
Powrót do góry
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:01, 02 Maj 2012    Temat postu:

inzynier



miejmy nadzieje, bo nie zmusze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 19:08, 02 Maj 2012    Temat postu:

mój małżonek, gdy Mała dokazuje zbytnio, np wspina się u znajomych na telewizor zwykł mówić : no uważaj, bo jak tato bedzie musiał pokryć szkody to zostanie ci do wyboru bibliotekoznawstwo i to zaocznie
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 19:12, 02 Maj 2012    Temat postu:

Niech tam sobie robią co chcą, byle sprawiało im to radochę i zapewniało egzystencję.
Nie wybrałam, jednym słowem i w żadnym wypadku nie zamierzam tego robić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 19:15, 02 Maj 2012    Temat postu:

Myślę że to nie ma większego znaczenia co wybiorą, najlepsi w swojej profesji i tak będą dobrze opłacani.

Jak to było na demotach, lepiej być dobrym cieślą niż gównianym prawnikiem i mysle że to jest 100% prawda


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:31, 02 Maj 2012    Temat postu:

Gdy mój syn dawno temu przyszedł do mnie po pierwszym roku, po trzeciej zmianie kierunku studiów i pokazując indeks z wszystkimi zaliczeniami spytał, czy mam coś przeciwko temu, żeby zadawał na następny - całkiem inny kierunek, odpowiedziałem, że dałem mu wiedzę o poszczególnych zawodach, ale i wolność wyboru. Powiedziałem też, że może studiować do końca życia, ale od następnego miesiąca wyłącznie na własny koszt. Załatwiłem mu nawet pracę na najniższym stanowisku w zawodzie, który go tym razem zainteresował. Od kilku lat syn jest po studiach i pracuje w tym swoim trudnym zawodzie wymagającym poświeceń i ciągłego podnoszenia kwalifikacji. Nie jest to w każdym razie zawód, o którym dla niego myślałem, gdy był jeszcze w okresie przed podjęciem decyzji. Bardzo się cieszę, że nie narzuciłem synowi i nie namawiałem go na wymarzony przeze mnie zawód dla niego. Myślę, że najważniejsze, ale jednocześnie najtrudniejsze jest znalezienie sobie zawodu, który daje poczucie, że robi się coś, co daje satysfakcję. W tym właśnie chyba powinni rodzice upatrywać swoją rolę doradczą.

Tina: jako "podwójny" inżynier spytam z szeroko otwartymi oczami: dlaczego akurat inżynier?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:52, 02 Maj 2012    Temat postu:

pełna zgodność poglądow......
A ja oczami wyobraźni widze Formalnego ( sorry że daję Ciebie za przykład, ale wiem, że odbierzesz to normalnie ) z usmiechem i bez słowa akceptującego stwierdzenie syna , że właśnie wybiera się na teologię ......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:06, 02 Maj 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
pełna zgodność poglądow......
A ja oczami wyobraźni widze Formalnego ( sorry że daję Ciebie za przykład, ale wiem, że odbierzesz to normalnie ) z usmiechem i bez słowa akceptującego stwierdzenie syna , że właśnie wybiera się na teologię ......

To takie straszne, że aż zabawne... Zaskoczę Cię (może Ciebie najmniej): z kamienną twarzą odpowiedziałbym to samo co odpowiedziałem wtedy, tylko ze znalezieniem pracy na najniższym stanowisku w przyszłym zawodzie miałbym jednak problem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:17, 02 Maj 2012    Temat postu:

Nie wierze.. zwyczajnie nie wierzę .
Głeboko wierze, ze zaakceptowałbyś Jego wybór, jednak oddam ostatnie wlosy na moim czerepie, że rozmawiałbyś, próbowąłbyś delikatnie przekonywać, sugerować, przedstawiać możliwe scenariusze przyszłości...
Miedzy innymi po to - jako rodzice - jestesmy, zeby nie niszcząc indywidualności dziecka moderować Jego - czasem nie do końca przemyslane - pomysły.
Podkreslam - moderować- a nie tworzyc dziecku przyszłość na obraz i podobieństwo swoje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 21:14, 02 Maj 2012    Temat postu:

Z synem nie miałam żadnych rozterek - informatyka wiadomo, już w podstawówce wiedział co chce robić. Co prawda zamierzał jeszcze zostać trenerem, ale w pewnym momencie całkowicie znudził się sportem, nad czym boleję. Próbowałam namawiać go do powrotu, miał duże osiągnięcia w juniorach, ale uparł się i kropka. Właśnie skończył teleinformatykę, ale ponieważ bardziej mu leży programowanie, to sam nauczył się kilku najbardziej popularnych języków. Jego kolega chciał studiować filozofię - matka, która gorąco popierałam namówiła go na prawo. Chłopak skończył śpiewająco prawo, próbował dostać się nieskutecznie na aplikację - po czym oznajmił, że nie zamierza być prawnikiem. Pracuje u ojca w ogrodnictwie.
Córka od piątku zdaje maturę. Bardzo chciałam, żeby wybrała techniczny kierunek, ale ona oznajmiła, że interesuje ją tylko filologia polska. Jest bardzo dobra w tym co robi - właśnie wygrała kolejny konkurs i jako jedyna ma szóstkę na koniec z polskiego. Jakże ja jej miałam powiedzieć - zostań inżynierem? Wspieram ją w jej decyzjach. Nie wiem kim właściwie będzie, bo nie chce być nauczycielką. Czas pokaże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:21, 02 Maj 2012    Temat postu:

A ja jestem jak rozdarta sosna. Anxious Starsza poprawia w tym roku maturę, bo zeszłoroczne wyniki umożliwiały jej dostanie się na niemalże kazdy kierunek z wyjątkiem prawa. Poszła na nauki polityczne, na których bawi się doskonale i które rajcują ją nieustannie i nie wiem sama, czy to prawo, na które zamierza znowu startować, to jest dobry wybór.
Może jeden prawnik w rodzinie to dosyć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 9:01, 03 Maj 2012    Temat postu:

Oczywiscie w kwestii wyboru zawodow dla dziecka nie powinienm sie w ogole wypowiadac z przyczyn oczywitsych ale sie wypowiem:
Moze niech sobie to dziecko samo zdecyduje kim chce zostac a potem 5 razy zmieni zdanie?

Bardzo mnie ciekawi, jak zachowa sie taki rodzic ktory wybierze sobie zawod jaki ma wykonywac jego dziecko a ten wstretny bachor pozniej zawiedzie te oczekiwania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 9:03, 03 Maj 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
A ja jestem jak rozdarta sosna. Anxious Starsza poprawia w tym roku maturę, bo zeszłoroczne wyniki umożliwiały jej dostanie się na niemalże kazdy kierunek z wyjątkiem prawa. Poszła na nauki polityczne, na których bawi się doskonale i które rajcują ją nieustannie i nie wiem sama, czy to prawo, na które zamierza znowu startować, to jest dobry wybór.
Może jeden prawnik w rodzinie to dosyć?


Seeni, jesli mialaby zostac politologiem, to nie bedzie zle..ale pomysl - mogalby zostac POLITYKIEM!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 9:07, 03 Maj 2012    Temat postu:

Polityk.

Jeśli w tym da sobie rade, wszędzie sobie poradzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:11, 03 Maj 2012    Temat postu:

Witajcie,

Frido no to jak to jest? Każdy daje wolną rękę, ale już od małego pcha np na języki
niby to młody człowiek ma wybierać co lubi, ale to jego trzeba gdzieś ukierunkować znacznie wcześniej.
Zeby był dobrym sportowcem ma ćwiczyć od 3 roku życia. Żeby dostał się na prawo - musi wcześniej dostać się do dobrego liceum, nazbierać tych punktów tu i tam.

A jak u takiej sześciolatki wybadać co z niej wyrośnie? Rok temu chciała zostać piłkarką, w tym roku chce być tancerką Jedno co jej nie zmienia się to chęć do nauki języków obcych, ale bajek po ang oglądać już nie chce:/ Same sprzeczności i bądź tu mądry i pisz wiersze.

Rosegreto my straszymy naszą małą, że pójdzie pracować do fabryki papieru. Kiedyś przejeżdżając obok takiej właśnie fabryki mała o mało nie wymiotowała od smrodu. Pytała skąd ten smród, więc jej wyjaśniliśmy, że niektórzy muszą w takich warunkach pracować i teraz słyszy od nas, że jak będzie ciele to tam może pracować Z całym szacunkiem do ludzi tam pracujących.


Kewko może zostanie scenarzystką? A może pisarką? A może mi pomoże w pisaniu pierwszego podręcznika ? Trzymam kciuki za maturzystów!

Formalny - ja bym z takim synem zawału dostała!

Seeni ja myślę, że tradycja rodzinna jest całkiem dobrym rozwiązaniem.

Nudziarzu samo studiowanie teologii to pestka. Szkoda, że nie zapodał, że idzie do zakonu
Emes (witaj! ) najlepsi czasem mają odgórną granicę. Dlatego tylko ci co pracują na własny rachunek tu rzeczywiście mają pole do popisu. Co do tych prawników, jak patrzę na to z czym mojemu mężowi d/ zawracają to wcale nie dziwię się, że ci ludzie muszą więcej zarabiać. Ta praca od środka zupełnie inaczej wygląda. Jest mnóstwo stresu, mnóstwo dokumentów i upierdliwi ludzie, którzy adwokata traktują jak swojego psychologa, psychiatrę, księdza czy innego typu powiernika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:40, 03 Maj 2012    Temat postu:

Formalny napisał:


Tina: jako "podwójny" inżynier spytam z szeroko otwartymi oczami: dlaczego akurat inżynier?!



To proste :

Wedlug przeprowadzonych badan za 20 lat bedzie brakowalo inzynierow i fachowcy inzynierowie beda poszukiwani przez pracodawcow. Czyli latwo bedzie tez nie tylko znalezc, ale i wybrac sobie prace. A to tez wiaze sie z wysokimi zarobkami Shhh
Czyli myslac o przyszlosci syna bedziemy go ukierunkowywac na studia inzynieryjne.

. Jakie dokladnie?
A to juz moze sobie sam wybrac
Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:38, 03 Maj 2012    Temat postu:

Córce zawodu wybierać nie będę. Mi też nikt nie wybierał. Byleby się realizowała i spełniała zawodowo. Studia - takie jak dzisiaj funkcjonują - niekoniecznie Ale jak będzie chciała, to oczywiście - będę wspierać.

Na pewno będę ją namawiać i umożliwiać poznawanie jak największej ilości różnych zajęć i hobby. Co jej się spodoba - to będzie kontynuować. Ale ważne, żeby miała z czego wybierać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jayin dnia Czw 11:38, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 12:20, 03 Maj 2012    Temat postu:

U lekarzy jest silna presja nakłaniania dzieci do kultywowania tradycji. I tak jedna z córki koleżanki ginekologa i kolegi chirurga wybrała farmację, a druga w tym roku będzie się starać o przyjęcie na fizykoterapię. Znajoma lekarka opowiadała mi o dziewczynie, która została "wepchnięta" przez rodziców na medycynę i na trzecim roku popełniła samobójstwo. Znajomy lekarz, a nawet doktor nauk medycznych koniecznie chce córkę wysłać na stomatologię - nie dostała się w zeszłym roku, zatem ten przesiedziała w domu pilnie się ucząc i w tym sezonie zdaje ponownie.
Na początku roku szkolnego mnie tez dosięgnęła głupawka i bardzo chciałam wysłać syna do prestiżowego liceum. Nie dał się, a ja teraz właściwie się cieszę. Jego wybór. Chce iść na politechnikę i konstruować roboty, a nawet części zamienne do człowieka Mocno mu kibicuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:27, 03 Maj 2012    Temat postu:

Z lekarzami, architektami i prawnikami - wszystko w rodzinie mam, wiec obserwuję - to jest też trochę tak (a czasami nawet nie trochę, tylko bardzo), że "wychowuje się następcę/następczynię", by kontynuował tradycję rodzinną, a poza tym "branża już jest sprawdzona" i dochodowa.

Nazwisko w takiej branży robi swoje, jeśli lekarz/architekt/adwokat jest dobry w swojej praktyce i uznany, poza tym dużo łatwiej dzieciom wtedy jest trafić na praktyki/staże/aplikacje, co ludziom spoza branży sprawia największy problem na drodze do uzyskania pełnych uprawnień.

Sama trafiłam "pod lekką presją rodziny" na architekturę - i do IV roku byłam przekonana, że to mój indywidualny i właściwy wybór Angel Ale potem mnie olśniło, że ja to mogę i na ciepłej posadce te projekty trzaskać do starości, wygodnie i dochodowo - ale przyjemności w tym nie znajdę. To sobie poszłam w inną stronę. Już nie studiując "nowego zawodu". Praktyka więcej mi dała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin