Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem przeciw
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:50, 13 Wrz 2011    Temat postu: Jestem przeciw


Coś mi się przestawia na stare lata.
A może to wpływ sieci?
Ciągle coś mi przeszkadza i stale nastawiam się na konfrontację, konflikt.
Ktoś coś powie, od razu czekam czy palnie jakąś głupotę, którą mógłbym triumfalnie skontrować.
Czytam kłótnie w sieci i od razu zapala mi się lamka *ja tam wiem lepiej*.
Nawet jeśli nawołuję do pojednania to mam ochotę ustawić się w opozycji, ale wobec każdej z walczących stron. W rezultacie często ląduję na ziemi niczyjej a kartacze tną mię z obu okopów.

I najgorsze - zaczynam szukać pomysłów na to, żeby być kontrowersyjnym. Kontra i kontra. Co to się panie dzieje na starosć.
Czy tylko ja tak mam? Bo widzę, że większość znanych mi osób łagodnieje z wiekiem, uśmiech wypogadza im twarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:17, 13 Wrz 2011    Temat postu: Re: Jestem przeciw

Jemands napisał:

Ciągle coś mi przeszkadza i stale nastawiam się na konfrontację, konflikt.
Ktoś coś powie, od razu czekam czy palnie jakąś głupotę, którą mógłbym triumfalnie skontrować.
Czytam kłótnie w sieci i od razu zapala mi się lamka *ja tam wiem lepiej*.
Nawet jeśli nawołuję do pojednania to mam ochotę ustawić się w opozycji, ale wobec każdej z walczących stron.


Może zwyczajnie Twoje poglądy stały się bardziej wyraziste i pewne.
Z wiekiem. )))

Pamiętaj też, że niektórzy zamiast łagodnieć stają się zgryźliwymi staruchami w lożach szyderców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 15:23, 13 Wrz 2011    Temat postu:

nie pamiętam jaka byłam wcześniej, ale wydaje mi się, że łagodniejsza.
Obecnie szybko wpadam w irytacje, ale szybko mi przechodzi.
Raczej nie szukam zwady i staram sie omijać konflikty. W sieci drażnią mnie ataki personalne nawet jak mnie nie dotyczą. Włąsciwie realnie też reaguję jak ktoś słabszemu dokucza, kogoś atakuje. Nie myslę wtedy o strachu. Jest we mnie złość. Potem przechodzi refleksja, że mogło mi się oberwać.
A właściwie to mi się nic nie chce z wiekiem coraz bardziej. Anxious
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:55, 13 Wrz 2011    Temat postu:

niestety..
Z wiekiem nasze zalety ewoluują w największe wady.
Ktoś oszczędny staje się skąpcem, ktoś o sprecyzowanych i jasnych pogladach przestaje akceptować racje innych.
No i wszyscy na starośc stajemy się wszechwiedzacymi geniuszami z licencja na naprawę wszelkich bolączek swiata tego

a nudziarz z roku na rok coraz bardziej dostrzega to u siebie


EDIT: no.. prawie wszyscy.. co by się nie narazic


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 17:14, 13 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:09, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Osobiście zawsze byłem przekonany, że na starość zostanę pogodnym, lekko sklerotycznym staruszkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:13, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Osobiście zawsze byłem przekonany, że na starość zostanę pogodnym, lekko sklerotycznym staruszkiem.

Z wiekiem ten poglad tez będzie ewoluował


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:22, 13 Wrz 2011    Temat postu:

chm...
ja siebie wybrazam jako starsza pania, ale za to rzeska jeszcze

natomiast jesli chodzi o rozwiazywanie konfliktow, to ja zauwazylam, ze zaczynam...obojetniec na spory!

zaczyna mi sie rozwijac w tym kierunku tumiwisizm.
bo wole sie skoncentrowac na przyjemniejszych stronach zycia, wychodze z zalozenia, ze szkoda marnowac energii na przekonywanie kogos o slusznosci swoich racji.
zreszta i tak sie nie przekona...

szkoda nerwow na blahe klotnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:30, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Ja chyba jednak łagodnieję.
Tzn najpierw wybucham, jestem gotowa na wojnę o przysłowiową pietruszkę.
Wyciągam armaty do zabicia muchy.
Jak już mi minie, to wtedy jestem oazą spokoju.
Przyznam, że niedawno stanęłam w obliczu konfliktu pewnych mi bardzo bliskich osób. Bardzo bliskich. Byłam zła na nich oboje.
Miałam ochotę pojechac do nich; nakrzyczec, wykrzyczec swoje żale i odjechac.
A jednak było inaczej.
Najpierw "wzięłam na rozmowę" (hahaha) moją mamę.
Potem ojca.
A potem odjechałam.
Na drugi dzień okaząło się, że pomogło.
Pogodzili się po długim, naprawdę poważnym konflikcie.
Ja w tym wszystkim, z moimi żalami byłam mało ważna.
A więc fajnie.
Ale ..ale.
Teraz będzie zabawnie.
Kilka dni temu pojechał do nich mój brat.
Nie wiedział, że jest już ok.
No i...no i.
Zaczął ich strofowac.
Rozpętała się znów awantura, każdy bronił swoich racji.
No i znowu gniew.
Na szczęście poradziłam, aby przeczekali.
No i po jednymdniu znowu wszystko ok.
A więc ja pokornieję?
Nie wiem.
To zależy od sprawy.
Obecnie jestem obrażona.
Od dwóch godzin.
Na mego przyjaciela.
Hmm..
Teraz rozważam, czy jak on wróci do domu, to mam się dalej gniewac, czy nie.
Może njlepiej, jak teraz przygotuję kolację, a los sam rozstrzygnie.
Aleteraz się gniewam!!!
Strasznie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:36, 13 Wrz 2011    Temat postu:

a moge dac rade na gniew?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:40, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tina napisał:
a moge dac rade na gniew?

tak.
poproszę.
Ale nie wiem, czy zdążę zatosowac, bo najpierw sie gniewam, a potem myślę. 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:46, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Okaz mu swoj zal i bol z powodu gniewu i spytaj sie jak ON chce to naprawic!

Wybierz z jego propozycji najkosztowniejsze zalagodzenie sprawy.
najkosztowniejsze dla niego - nie znaczy, ze chodzi o pieniadze, ale o to, zeby go to kosztowalo jak najwiecej starania ew. Jakies wysilek.

Na drugi raz pomysli o kosztach, zanim Cie przyprawi o gniew.

“I w ten sposob bedzie wilk syty I owca cala”
tzn. nauczycie sie rozwiazzywac sytuacje konfliktowe.


ps. a rade stosuj lub nie stosuj, to przeceiz TWOJ wybor



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:51, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tina napisał:
Okaz mu swoj zal i bol z powodu gniewu i spytaj sie jak ON chce to naprawic!



a jesli odpowie " zwariowałaś " ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:53, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tina napisał:
Okaz mu swoj zal i bol z powodu gniewu i spytaj sie jak ON chce to naprawic!

Wybierz z jego propozycji najkosztowniejsze zalagodzenie sprawy.
najkosztowniejsze dla niego - nie znaczy, ze chodzi o pieniadze, ale o to, zeby go to kosztowalo jak najwiecej starania ew. Jakies wysilek.

Na drugi raz pomysli o kosztach, zanim Cie przyprawi o gniew.

“I w ten sposob bedzie wilk syty I owca cala”
tzn. nauczycie sie rozwiazzywac sytuacje konfliktowe.


ps. a rade stosuj lub nie stosuj, to przeceiz TWOJ wybor


A Ty znasz mężczyznę, który przyzna się, że coś POPSUŁ???!!!!! Brick wall Brick wall Brick wall Brick wall Brick wall
Hmm..
Tak chyba nie da rady.
Troszkę żartuję.
ALe dziękuję za radę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:01, 13 Wrz 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
tina napisał:
Okaz mu swoj zal i bol z powodu gniewu i spytaj sie jak ON chce to naprawic!



a jesli odpowie " zwariowałaś " ?


jak sie jest smutnym i markotnym, bez dobrego humoru, to napewno zauwazy wiec tez i nie spyta "zwariowalas"



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:04, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tina napisał:


jak sie jest smutnym i markotnym, bez dobrego humoru, to napewno zauwazy wiec tez i nie spyta "zwariowalas"


jeśli uważa, że w źródle konfliktu jest sporo Twojej winy, a do tego kazesz mu to wynagrodzić.. to chyba jest spore prawdopodobienstwo ze spyta
Koniec offtop z mojej strony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:06, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Paj napisał:
tina napisał:
Okaz mu swoj zal i bol z powodu gniewu i spytaj sie jak ON chce to naprawic!

Wybierz z jego propozycji najkosztowniejsze zalagodzenie sprawy.
najkosztowniejsze dla niego - nie znaczy, ze chodzi o pieniadze, ale o to, zeby go to kosztowalo jak najwiecej starania ew. Jakies wysilek.

Na drugi raz pomysli o kosztach, zanim Cie przyprawi o gniew.

“I w ten sposob bedzie wilk syty I owca cala”
tzn. nauczycie sie rozwiazzywac sytuacje konfliktowe.


ps. a rade stosuj lub nie stosuj, to przeceiz TWOJ wybor


A Ty znasz mężczyznę, który przyzna się, że coś POPSUŁ???!!!!! Brick wall Brick wall Brick wall Brick wall Brick wall
Hmm..
Tak chyba nie da rady.
Troszkę żartuję.
ALe dziękuję za radę.


jezeli to naprawde jego wina, to przeciez nie jest idiota zeby nie wiedzial, ze cos sam zepsul.
pokaz, ze to Cie zabolalo, rozczarowalo, sprawilo smutek. nie boj sie pokazac slabosci.

wtedy tez zareaguje odpowiednio.

naturalnie wszystko spokojnie bez zadnych klotni i zlosci. raczej ukaz sie jako zraniona osoba.

trzymam kciuki. u mnie zawsze skutkuje, na drugi raz nie mam takich problemow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:11, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Teraz się śmieję.
Kto ma rację ten stawia kolacje.
Zły dzień, po prostu.
On miał zły dzień, ja też.
Bez sensu szukac winnego.
On mi sprawił przykrośc, ja miałam zgrzyt w wydawnictwie.
Trudno.
Ubieram się i wychodzę na spacer z psem.
Jutro będzie nowy dzień.
Wrócę jutro ze spaceru.
Mam prawo odreagowac, nie?
A już poważnie.
Jestem zła, jest mi przykro.
Sru.
Wrrr.
Faceci to egoiści.
A baby czepiają się drobiazgów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:16, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tja
i w ten sposob zwycieza tumiwisizm (wracajac polkolem to gl. tematu watku).

u mnie tak coraz czesciej....
tja...
chyba sie starzeje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:24, 13 Wrz 2011    Temat postu:

tina napisał:
tja
i w ten sposob zwycieza tumiwisizm (wracajac polkolem to gl. tematu watku).

u mnie tak coraz czesciej....
tja...
chyba sie starzeje.

Nie będę Cię straszył, jak to będzie, gdy osiagniesz mój wiek. Aproxym spodziewa się, że stanie się pogodnym lekko sklerotycznym staruszkiem. Nic podobnego! Człowiek staje się zniedołężniałym, "skwaszonym" tetrykiem z absolutnie dominującą sklerozą. I dlatego.......
Co to ja jeszcze chciałem napisać? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:30, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Bardzo bardzo mnie pocieszacie. Zapamiętam to sobie. Co to ja miałem zapamiętać? Hę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin