po 30-tce

LampionyZeStarychSloikow

zatarcie zatarciem, ale takie osoby powinny mieć dożywotni zakaz pracy z dziećmi. nawet jeśli zobaczyły Jezusa albo zapisały się do PiSu

[link widoczny dla zalogowanych]

Kobieta z klasą

nawet nie mogłam przeczytać do końca! Brak słów!

Nikiasz

No nie aż ciężko uwierzyć że taka osoba pracuje jako nauczyciel i do tego jest ekspertem .

Mati · Gość

Przecież to jest onet.. artykuł jest napisany dokładnie według schematu, który ma wywołać określone reakcje.. 'Zlinczować matkę a przy okazji ojca pantoflarza też'. Podobnie było z rodzicami, którzy zostawili dziecko na lotnisku. Ja nie wierzę do końca w te rewelacje.. ale jeśli tylko na podstawie tego artykułu miałabym wypowiedzieć swoje zdanie, to matka jest chora psychicznie, a takim ludziom należy się psychiatryk, a nie areszt karny czy zakon.. dziwne, że nikt z tych mądrych na to nie wpadł..

Kewa

Mati, niestety pamiętam tę sprawę sprzed lat, miedzy innymi artykuł zdaje się pod tytułem: "Jak rozwiązać problem sznurowadła?". Ta matka wspólnie z ojcem wprowadzili dziecku system kar, który wywiesili nad łóżeczkiem. Było w nim dokładnie określone ile pasów za jakie przewinienie. Przewinieniem było dosłownie wszystko. Dziecko żyło w permanentnym strachu i przekonaniu, że jest nic nie warte. Po ujawnieniu sprawy rodzice nie wyrażali skruchy, no może jedynie, że wtedy matka przesadziła, ale przecież chciała wychować syna na porządnego człowieka, który myśli kreatywnie. Taka osoba, tym bardziej jeśli jest chora (a co oczywistym nie jest), nigdy nie powinna pracować z dziećmi. Powinna mieć dożywotni zakaz zbliżania się do dzieci. Brak mi zupełnie słów.

l

Kewa

l

LampionyZeStarychSloikow

podobno premier tupnął nóżką i już dostała dyscyplinarkę

ciekawe z jakiego powodu? jest czysta jak łza pod względem prawnym. ciekawe co z tym prawem, panie Premierze.

Kewa

Słyszałam, że sama odeszła.

Seeni

Co do zasady zgadzam się, z tym, że w większości przypadków osoba skazana za zabójstwo dziecka nie powinna po odbyciu kary pracować z dziećmi.
Tylko, że nie widzę możliwości prawnych ani też możliwości zmian w prawie, które do tego prowadziłyby.
Każdy przypadek zabójstwa jest inny. Sąd orzeka karę w określonej wysokości, biorąc właśnie pod uwagę konkretne okoliczności. Po odbyciu kary, po pewnym okresie następuje zatarcie skazania i wydaje się całkiem słusznym, że taka instytucja prawa istnieje. Nie ulega, bowiem wątpliwości, że jej brak znacznie utrudniałby byłym więźniom powrót do społeczeństwa- znalezienie pracy, mieszkania resocjalizację itd. Kara nie powinna rozciągać się na okres po jej odbyciu.

annaliza

Seeni

Po pierwsze dlatego, że każda zbrodnia jest inna ( nie widzę np. podstaw do orzekania takiego zakazu przykładowo dla matki, która nieumyślnie najechała malucha samochodem cofając) po drugie właśnie dlatego, że kara trwa określony czas.

Generalnie rozwiązanie jest dużo prostsze. Niektóre zawody ( np. prawnik) wymagają spełnienia wymogu tzw. nieskazitelnego charakteru. W skład tego płynnego oznacznika wchodzi miedzy innymi niekaralnośc, ale niekaralność w sensie- nigdy. Wystarczyłoby wprowadzić taki zapis dla nauczycieli

annaliza

Dlatego piszac o zbrodniach "okreslonego rodzaju" nie mialam na mysli nieumyslnego dzialania. I wszysko jedno jakie prawne rozwiazanie zostaloby zastosowane. Liczy sie efekt koncowy, czyli brak prawa do pracy z dziecmi..

LampionyZeStarychSloikow

Kewa

Pomysł o niekaralności w przypadku nauczycieli jest jak najbardziej odpowiedni, poza tym zastrzeżenie o dożywotnim zakazie pracy z dziećmi jak w przypadku pedofilii i nie byłoby problemu.