Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Krok po kroczku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaras
mrówkolep jadowity


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Sob 17:36, 21 Paź 2006    Temat postu:

Tak czytam sobie i czytam ten topik, i oczywiście się zgadzam z jego myślą przewodnią: nie wolno dręczyć zwierząt ani zabijać ich dla własnej przyjemnosci.

No i właśnie... Ja tylko jednej rzeczy nie rozumiem.

Piszący tutaj sprytnie odkręcili to zabijanie zwierząt także na ludzi, którzy jedząc mięso, robią to rzekomo dla własnej przyjemnosci, tudzież dla przyjemności podniebienia.

Następnie, jak przeczytałem, zaczęły się opisy, że karp też odczuwa ból, że świnia też odczuwa ból, i inne zwierzęta także odczuwają ból.

Od razu powiem, że choć ostatnio jakoś mało mięsa jadam, to jednak nie jestem wegetarianinem i czasem schaboszczaka lubię sobie wciąć :-P. Nawet wczoraj kupiłem sobie na kanapki metkę cebulową.

Ale jednak nie rozumiem jednego. Choć, co prawda wątek o tym nie traktuje, ani też nikt na to żadnej uwagi nie zwraca, chciałem zauważyć, że rośliny też, jako żywe istoty, prawdopodobnie odczuwają ból. Zatem wegetarianie, używając pojęć odczuwania bólu przez zwierzęta, kiedy argumentują swoje upodobania np. mięsożercom w ten sposób, sami są hipokrytami. Według mnie bowiem, KAŻDY ŻYWY ORGANIZM w momencie przekraczania granicy życia odczuwa ból. Może nie w takim złożonym stopniu jak człowiek, karp, świnia itp., ale jednak.

Posługując się tym tokiem rozumowania, musielibyśmy jednak niczego nie jeść, a nawet nie chodzić po trawie lub lesie (bo przecież depcząc po roślinach, zadajemy im ból). Doszlibyśmy wówczas do paranoi, bo przecież nawet tygrysy czy lwy zabijają, aby zjeść - nie pytają wtedy np. gazeli czy ją boli, tylko ze smakiem wcinają jej mięso.

Myślę, że w takim temacie, jak zresztą we wszystkich innych, trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek: a zatem jeść wszystko to, na co przyjdzie ochota, ale nie zabijać zwierząt kiedy nie jest to niezbędne (o zabijaniu dla tylko uciechy nawet nie wspominam).

A wegetarianie niech przestaną używać głupich argumentów typu: "ale przecież w organiźmie człowieka można znaleźć wiele dowodów na to, że jest on roślinożerny", ani też "nie jem mięsa, bo nie chcę, aby przeze mnie cierpiały zwierzęta". Ot po prostu: nie jesz mięsa, bo nie przepadasz za nim, albo po prostu masz większe upodobania do potraw czysto roślinnych. Nie dorabiajcie do tego żadnej ideologii. Człowiek, jak uczono mnie za dziecka na biologii, jest organizmiem tzw. wszystkożernym (a więc roślino- i mięsożernym) i niech tak zostanie. A reszta, czyli własne preferencje co do wegetarianizmu, niech pozostaną tylko kwestią osobistego wyboru.

A odnośnie tego tematu. Gdybym na własne oczy zobaczył takie wydarzenia z tymi kotkami, a przy tym właściciela psa stojącego obok i "podziwiającego" całe zajście - nie jestem pewny, czy mógłbym za siebie odpowiadać :-/. I pewnie wówczas to ja poniósłbym największą karę za to, mimo, że stanąłem w obronie słabszych. Echhh...

Przesyłam pozdrowienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kipol
maszynista z Melbourne


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 8027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Sycylia

PostWysłany: Sob 17:52, 21 Paź 2006    Temat postu:

Niby zdrowy rozsądek przemawia przez Twój post Jaras,ale my ludzie chyba kłócimy się,bo lubimy.Nikt nie chce zostawić innych w spokoju...Szkoda gadać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 20:40, 21 Paź 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 7:33, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
jaras
mrówkolep jadowity


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Sob 21:01, 21 Paź 2006    Temat postu:

animavilis napisał:
jaras napisał:
A wegetarianie niech przestaną używać głupich argumentów typu: "ale przecież w organiźmie człowieka można znaleźć wiele dowodów na to, że jest on roślinożerny", ani też "nie jem mięsa, bo nie chcę, aby przeze mnie cierpiały zwierzęta". Ot po prostu: nie jesz mięsa, bo nie przepadasz za nim, albo po prostu masz większe upodobania do potraw czysto roślinnych. Nie dorabiajcie do tego żadnej ideologii. Człowiek, jak uczono mnie za dziecka na biologii, jest organizmiem tzw. wszystkożernym (a więc roślino- i mięsożernym) i niech tak zostanie. A reszta, czyli własne preferencje co do wegetarianizmu, niech pozostaną tylko kwestią osobistego wyboru.

To już tylko tak w dwóch słowach, żeby nie wyjść na jakąś zajadłą bojowniczkę o prawa zwierząt. Jeśli dobrze sobie przypominam, żadne tego typu argumenty nie padały na tym topiku.
Rzecz dotyczyła raczej tego, że jeśli zabijać zwierzęta, to:
- robić to w sposób szybki i możliwie najbardziej humanitarny;
- nie czynić tego wyłącznie dla zaspokojenia rozkoszy podniebienia (a np. zjadanie raków wrzucanych do wrzątku ma taki charakter).
Poza tym jestem za - zdrowy rozsądek jak najbardziej :)
Oczywiście, że tu nie padały. Jednak napisałem to tak... hmmm... prewencyjnie, bo wiem, że w wielu rozmowach z wegetarianami takie argumenty padają.

No i, co oczywiste, co do reszty się jak najbardziej zgadzam. Raki wrzucane do wrzątku to tylko jedna cząstka problemu :-/. Francuzi zaś potrafią to samo robić z żabami (od razu mówię, że nie znam się na kuchni francuskiej, ale kiedyś mignęła mi w telewizji sytuacja, jak gość oskubywał ze skóry żywą żabę, a potem... "plum!" - wrzucał ją do stojącego obok na gazie garnka z wrzącą wodą) :-/. Kurtka, zaś jak byłem mały, czytałem jakiś artykuł o specjalnie hodowanych gęsiach na przepyszny, delikatny pasztet - gęsi te były karmione ziarnem jęczmienia przy pomocy długiej metalowej rury, na którą człowiek karmiący te gęsi dosłownie "nadziewał" je, a z tej rury do gardła gęsi wtłaczane było ziarno :-/. W niektórych ubojniach bydła zaś, aby zyskać świeżą i nieskrzepłą krew, dopiero co ogłuszone (nie zabite!) zwierzę zawiesza się na haku, rozcina się mu brzuch, a do podstawionego niżej naczynia spływa krew :-/. W niniejszym wątku doczytałem, jak ktoś pisał o karpiach, że sprzedawcy zawijają je w folię, uniemożliwiając im całkowicie oddychanie :-/. I tak dalej, i tak dalej...

To się w gowie nie mieści! Strasznie się te niektóre zwierzęta muszą nacierpieć :-(. I temu także, nawet jako zjadacz paróweczek, schabowego i metki cebulowej, jestem przeciwny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 21:09, 21 Paź 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 7:32, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
jaras
mrówkolep jadowity


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Sob 21:59, 21 Paź 2006    Temat postu:

animavilis napisał:
(a co tam, może kogoś zniechęcę do paróweczek, schabowego i metki :D )
Nie zniechęcisz. ;-)

Ale, fakt faktem, jest to wszystko bardzo smutne. :-(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin