Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kupno nieruchomości .... co i jak i w ogóle
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Sob 11:22, 10 Lip 2010    Temat postu: Kupno nieruchomości .... co i jak i w ogóle

No to wreszcie dojrzałam Anxious co prawda uważam, że przynajmniej 10 lat za późno, ale dobrze, że w ogóle, kompletnie nie wiem dlaczego tak długo się opierałam, tzn. wiem .... boję się kredytów i jak do tej pory udawało nam się żyć bez pomocy banków.
Ja to wychodzę z założenia, że jeśli na coś nie mam własnych źródeł finansowania to po prostu mnie na to nie stać i muszę się bez tego obyć.

Więc skąd ta zmiana, a no stąd, że wkudla mnie ten cholerny czynsz wynikający nie wiadomo z czego, bo nie piszę tu o mediach, ale o stawce zł x metr, za co do cholery ja płacę jeśli już raz za te metry zapłaciłam i to w dodatku z góry Blue_Light_Colorz_PDT_45
I ta poranna rosa pod gołymi stopami itp....

Dobra, wracam do meritum.
Namierzyłam nieruchomość która w pewnym stopniu odpowiada moim założeniom, pewnym, bo rozpatrywane są różne opcje.
Zaczęło się od domu od developera, ale równocześnie zaczęłam (śmy) rozglądać się za gotowcami lub działką, bo nie ukrywam, iż wyznaję zasadę, że nie sztuka kupić dobrze i drogo, a sztuka dobrze i tanio.

Wiadomo, każda opcja ma plusy i minusy, w pewnym momencie człowiek głupieje co wybrać.

Wracam ponownie .... ta nieruchomość to mały dom z lat `80 w dobrym stanie i ogromna kilku tysięczna działka, to ona mnie ujęła, jej cena również.
Pomyślałam, że dom jest w na tyle przyzwoitym stanie, iż można sobie w nim mieszkać i obok, spokojnie, po sprzedaniu mieszkania budować nowy, taki już wymarzony domeczek.

Tylko ... jak sprawdzić i gdzie taką nieruchomość, by nie zostać wydymanym?
Czy księga wieczysta wystarczy?
Może istnieją inne zagrożenia, jacyś spadkobiercy, coś, ktoś itd...

Za wszelkie wskazówki i rady będę wdzięczna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Sob 11:29, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 13:22, 10 Lip 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Sob 13:59, 10 Lip 2010    Temat postu:

Dzięki MR. za tę pigułkę wszystkie "ważności" sobie wypunktuję.
Sama bym nie wpadła na tę służebność Anxious

Wiem, że trzeba być uważnym, natknęłam się na 7 letni, atrakcyjny dom z działką ponad dziewięć tysięczną, cena była można rzec bardzo okazyjna, to dało mi do myślenia, cóś musi być na rzeczy...pomyślałam, wlazłam na mapę satelitarną, przejrzałam okolicę, zauważyłam jakieś skupisko budynków, jakby kurniki czy insze, wpisałam więc w google nazwę miejscowości i hodowla, okazało się, że jest tam fabryka żarcia dla norek. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:03, 11 Lip 2010    Temat postu:

To może być uciążliwe sąsiedztwo, przeważnie takich rzeczy sprzedający nie powinien ukrywać. Wszelkie służebności warto sprawdzić i w ogóle stan techniczny - także to co może kryć się pod działką (nie tak dawno zetknąłem się z przypadkiem, że nawet sprzedający nie wiedział, że mu pod działką wodociąg przebiega a kupujący jak się dowiedział, to nie mógł już postawić na tym niczego).
Widzę, że plan masz taki, by ten aktualnie stojący tam domek wykorzystać do zamieszkania do czasu wybudowania nowego, to może być nawet najlepsze wyjście. Księga wieczysta to rzecz ważna ale warto nawet popytać sąsiadów, czy się sprzedający z kimś nie procesuje (a w skrajnych wypadkach czy nie próbuje opchnąć tej samej nieruchomości kilku kupującym - to już naprawdę rzadko zdarzają się aż tacy kombinatorzy - ale i z takimi przypadkami miałem do czynienia).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:50, 12 Lip 2010    Temat postu:

no proszę Mii - gratuluję decyzji ) dom z działką/ogrodem - to też moje marzenie. ale jeszcze nie teraz. zaczynam od mniejszego kalibru

ja na razie odważyłam się na kupowanie mieszkania. bo te wynajmy i tak kosztują tyle, co kredyt. właśnie jestem "w trakcie procesu". najgorszy etap mam za sobą - czyli mozolne jeżdżenie po mieście, oglądania, wypytywanie, sprawdzanie... uch... Brick wall ale mieszkanie już wybrane.

z racji braku czasu na wszystko, sprawy załatwiam ze znajomym pośrednikiem ("bez prowizji"). biegam tylko na podpisywanie papierków i wpłaty u notariusza

a na co zwrócić uwagę poza tym, co już powyżej ci napisano?... Think

- stan instalacji - przede wszystkim woda i prąd. mnie nic tak nie irytuje, jak to, kiedy woda w kuchni leci jak z wodospadu, a w łazience cieknie ciurkiem - bo ciśnienie nierówne Shame on you - to samo z elektryką. chociaż jeśli masz tam mieszkac "do czasu" - to mozna na to przymknąc oko trochę

- możliwość podłączenia internetu

- warto przejśc się (chyba?) do UM i sprawdzić plan zagospodarowania okolicy - jeśli są jakies działki i miejsca niezabudowane jeszcze, a nawet jak sa zabudowane - to moze sie okazac, ze zamiast cichej uliczki zrobią ci tam obwodnicę jakąs - chociaz przy tempie realizacji szczecińskich nie grozi to nikomu w najbliższym 20-leciu Kwadratowy

- warto pójść sobie tam "incognito" wieczorem np., albo w dzień i podejrzeć sąsiadów i okoliczne towarzystwo - u mnie tak odpadły dwa fajne mieszkania, w okolicy - wydawałoby się - przyjemnej i spokojnej.

- wszelkie obciążenia hipoteczne powinny być wpisane w ktoryms tam rozdziale KW - te gruntowe to chyba w IV (bo hipoteka na dom to jedno, a hipoteka na ziemię - to drugie)

- co do spadkobierców i innych uroków - sprzedający musi napisac oswiadczenie - albo musi to byc wpisane do aktu notarialnego, że poświadcza, ze jest JEDYNYM wlascicielem domu i NIE MA innych osob, mogacych roscic sobie prawo do wlasnosci. jesli to spadek - to postanowienie sądu (u mnie tak jest - mieszkanie pospadkowe - postanowienie sądu o przyznaniu W CAŁOSCI spadku danej osobie, bez zgloszonych roszczen osob trzecich i oswiadczenie sprzedającej, ze takich osob nie ma).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilq
tańczący z jesiotrami


Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:39, 12 Lip 2010    Temat postu:

Ja tak tylko na marginesie - hipoteka to hipoteka, obciążona nią jest nieruchomość, a nie posadowiony na niej budynek, który jako odrębna własność nie istnieje (no chyba, że mowa o mieszkaniu, które może w określonych warunkach być wyodrębnioną nieruchomością). Wpis o obciążeniu nieruchomości zawsze jest ujawniony w KW, podobnie powinny być tam wzmianki o toczących się postępowaniach sądowych co do własności nieruchomości. Jeśli kupujesz od żyjącego właściciela, to nie ma mowy o tym, żeby się jacyś spadkobiercy mieli pojawić. No chyba, że nieruchomość jest, że tak powiem, spadkowa, wtedy kwestia ewentualnej współwłasności wynikać będzie wprost z postanowienia o nabyciu spadku. Ale nawet wtedy wszyscy ewentualni współwłaściciele powinni być ujawnieni w KW. Jeśli chodzi o oglądanie planów zagospodarowania przestrzennego (o ile istnieją), to rzecz niegłupia, bo może się okazać, że sąsiednia działka przeznaczona jest pod zabudowę przemysłową. I potem może być niezabawnie. Stan prawny sprawdzić jest w sumie dziecinnie łatwo. Aha, jeszcze jedno - to co jest wpisane w KW jest, że tak powiem, święte i nienaruszalne, jeśli stan rzeczywisty różni się od ujawnionego w KW, to to, co jest na papiurku obowiązuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilq dnia Pon 10:59, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 16:10, 13 Lip 2010    Temat postu:

Jestem Wam wdzięczna za te pouczające informacje
Dom o którym pisałam okazał się nie dla mnie
W całej mojej pomroczności jasnej nie zauważyłam, że miejscowość która znajduje się w mojej okolicy istnieje także w innej części Polski. Blue_Light_Colorz_PDT_29

Czyli mój plan spalił na panewce Anxious

Aktualnie jeżdżę i oglądam nieruchomości i nie mogę się nadziwić jak różne standardy kosztują podobnie.
Myśli mam zajęte okrutnie, z mózgu zrobiłam sito przez które przesiewam oferty, mam znaleźć coś co będzie mi się podobało, okrutnie odpowiedzialne zadanie



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Wto 16:11, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:36, 13 Lip 2010    Temat postu:

Tak naprawdę, szkoda że parę miesięcy wcześniej się z tym pytaniem nie zgłosiłaś, bo bym pomógł w miarę możliwości bardziej technicznie. A teraz jestem na urlopie i właściwie mogę sobie tylko pogadać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:12, 20 Sie 2010    Temat postu:

Mii nie śpiesz się! Trzeba dużo czasu by wybrać coś dobrze i tanio. Wiem coś o tym. Specjalistką żadną nie jestem, ale w swoim życiu kupiłam 3 nieruchomości. 2 pierwsze po 2 latach przyniosły mi 100%. Dlatego pierwszą sprzedałam, a druga sobie leży i jeść nie woła. Za to w trzeciej właśnie zamieszkałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 13:06, 20 Sie 2010    Temat postu:

Zasadniczo lepiej jednakowoż kupić tylko działeczkę.

Księga wieczysta powinna zawierać wszystko. Powinna jest słowem kluczowym. Warto wybrać się do Wydziału Ksiąg i zobaczyć cała księgę a nie tylko odpis- mogą być jakieś dzkw w trakcie.
Pewnosci nawet przy sliczniutkiej księdze nie bedziesz miała nigdy. Gdyby tak było nie trafiałyby się sprawy o ustalenie zgodności rzeczywistego stanu prawnego z księga wieczystą.
Jednym słowem nie jesteś w stanie zabezpieczyć się w zaden sposób, w 100% przed wpadką. Dlatego odetchnij z ulgą, zamkniej oczy i bierz co Ci się podoba. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Nie 10:10, 02 Sty 2011    Temat postu:

O! Dawno tu nie zaglądałam i nie widziałam waszych postów.
No, to sprawa stała się faktem
Po długich (?) poszukiwaniach znaleźliśmy to czego oczekiwaliśmy, cenowo, wielkościowo, wyglądowo itp ...
Cenowo chodziło o to, by nie wbijać się w duży kredyt, udało się, kredyt bierzemy w wysokości wartości mieszkania które mamy zamiar sprzedać, to nie będzie łatwe zadanie gdyż duże mieszkania, w dzisiejszej rzeczywistości sprzedaje się najtrudniej jednak (nie chcę zapeszać, tfu tfu) trafił się chętny klient, nawet bardzo chętny, wszystko zależy od stanu jego portfela w temacie remontu, trzymajcie więc kciuki by mu starczyło kasy, gdyby transakcja doszła do skutku, był by to niesamowity fart ( w który wierzę)
Sprzedaż mieszkania w ciągu półtorej miesiąca jest praktycznie niemożliwa.

Jeśli chodzi o kupno działki, to przyznam, że nie bardzo mi się chce bawić w pilnowanie budowy i szkoda mi czasu.
Działka jest wielka, 3600 m, z czego 1100 budowlanej reszta jeszcze ma status rolnej, co jest bardzo korzystne z uwagi na roczne opłaty podatkowe, dom dwuletni, wymaga drobnego wykończenia poddasza, dół jest wykończony.
Odległość do pracy 27 km, częściowo "autostradą" , dojazd dwiema drogami, czas dojazdu około 20 - 30 min, teraz, w obecnych zimowych warunkach 45 min.

I niech mi ktoś powie, że urodzeni w niedzielę nie są farciarzami

Hyhy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Nie 10:50, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Nie 11:02, 02 Sty 2011    Temat postu:

gratuluje podjecia decyzji i zycze wielu przyjemnosci na nowej posiadlosci.
3600 m to sporo ziemi pod bratki

ten dojazd to betka, w obecnych czasach po miecie jezdzi sie dluzej na mniejszych odcinkach... zatem uwazam, ze wasze nowe odleglosci sa w sam raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 11:54, 02 Sty 2011    Temat postu:

Mii napisał:

Odległość do pracy 27 km, częściowo "autostradą" , dojazd dwiema drogami, czas dojazdu około 20 - 30 min, teraz, w obecnych zimowych warunkach 45 min.


szczesciara
ja mam 25 km i 1,5-2h jazdy Brick wall
(w warunkach zimowych mniej bo pierdoly zostawily samochody w garazach Blue_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:38, 04 Mar 2013    Temat postu:

teraz przyszedł czas na nas...

sąsiedzi psychopaci mają nas dosyć, bo im dzieci hałasują... "panie marku, jest coraz gorzej", "my tu wieczorami książki czytamy", "musi się pan myć o drugiej w nocy?", "o której te dzieci chodzą spać?", stuki i puki w podłogę z góry... dajcie spokój... jak żyć?

staruszki nie chcą umrzeć, więc postanowiliśmy, że to my się wyniesiemy, a w nasze miejsce może przyjdzie ktoś, kto pokaże im, jak się żyje normalnie...


i teraz wyliczanka:
* zamysł jest taki, żeby zamienić na większe; zamiana mieszkania ma się odbyć bez dokładania do interesu złotówki, a nawet ma coś zostać
* ponieważ w naszej okolicy mieszkania są dość tanie, nie da się tego zrobić w ramach Poznania i okolic, w grę wchodzą więc miasta satelity w promieniu 50km
* padło na Gniezno, bo ładne i nasze 42m2 możemy zamienić na 62m2
* mieliśmy jedno na oku i ktoś nam je sprzątnął zanim znalazł się klient na nasze
* podejrzewamy, że pośredniczka z Gniezna wątpiła w to, że sprzedamy nasze mieszkanie i nie namówiła właścicielki tamtego mieszkania na blokadę, a tamta podpisała z kimś innym
* dzisiaj przyszedł klient, który być może się zdecyduje, ale ma gdzie mieszkać tylko do końca kwietnia, więc jeśli się zdecyduje, to musielibyśmy coś znaleźć i wynieść się w ciągu dwóch miesięcy, a teraz nic na oku nie mamy
* oczywiście wszystko odbywa się przez biura pośrednictwa - w sprawie sprzedaży są ruchy, w sprawie kupna cieniutko

pora zapisywać dzieci do przedszkola, a my nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:48, 04 Mar 2013    Temat postu:

Spróbujcie w Kórniku, Buku - dobra komunikacja, dobre drogi do Poz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:59, 04 Mar 2013    Temat postu:

mamy bardzo zawężone wymagania: duży metraż i niska cena, co sprawia, że Kórnik i Buk są za drogie... w Więckowicach jest coś do wzięcia, ale ma być miasto, bo przedszkole, szkoła, lekarze i takietam...

edit:
Gniezno ma dobre połączenie z Poznaniem - nowa S5, a najwolniejszym pociągiem 50 minut


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bobro dnia Pon 21:00, 04 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:11, 04 Mar 2013    Temat postu:

Zapomniałem o S5 (bo jeszcze nią nie jechałem)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:41, 04 Mar 2013    Temat postu:

może jechałeś, a nie zauważyłeś, w końcu to ledwie 50km
nawet ja z moim mułowatym stylem jazdy w trzy kwadranse z punktu w P. do punktu w G. dojeżdżam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:27, 05 Mar 2013    Temat postu:

bobro napisał:
w trzy kwadranse z punktu P. do punktu G. dojeżdżam

masz chłopie cierpliwość, szacun!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 7:36, 05 Mar 2013    Temat postu:

bobro napisał:
teraz przyszedł czas na nas...

sąsiedzi psychopaci mają nas dosyć, bo im dzieci hałasują... "panie marku, jest coraz gorzej", "my tu wieczorami książki czytamy", "musi się pan myć o drugiej w nocy?", "o której te dzieci chodzą spać?", stuki i puki w podłogę z góry... dajcie spokój... jak żyć?

staruszki nie chcą umrzeć, więc postanowiliśmy, że to my się wyniesiemy, a w nasze miejsce może przyjdzie ktoś, kto pokaże im, jak się żyje normalnie...


i teraz wyliczanka:
* zamysł jest taki, żeby zamienić na większe; zamiana mieszkania ma się odbyć bez dokładania do interesu złotówki, a nawet ma coś zostać
* ponieważ w naszej okolicy mieszkania są dość tanie, nie da się tego zrobić w ramach Poznania i okolic, w grę wchodzą więc miasta satelity w promieniu 50km
* padło na Gniezno, bo ładne i nasze 42m2 możemy zamienić na 62m2
* mieliśmy jedno na oku i ktoś nam je sprzątnął zanim znalazł się klient na nasze
* podejrzewamy, że pośredniczka z Gniezna wątpiła w to, że sprzedamy nasze mieszkanie i nie namówiła właścicielki tamtego mieszkania na blokadę, a tamta podpisała z kimś innym
* dzisiaj przyszedł klient, który być może się zdecyduje, ale ma gdzie mieszkać tylko do końca kwietnia, więc jeśli się zdecyduje, to musielibyśmy coś znaleźć i wynieść się w ciągu dwóch miesięcy, a teraz nic na oku nie mamy
* oczywiście wszystko odbywa się przez biura pośrednictwa - w sprawie sprzedaży są ruchy, w sprawie kupna cieniutko

pora zapisywać dzieci do przedszkola, a my nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać


Ile możecie wziąc za Wasze mieszkanie w Poznaniu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin