Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KWŚ wg SE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nikt
sikający na stojąco


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 7296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 478 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z samego dna

PostWysłany: Pon 22:21, 02 Lut 2009    Temat postu:

Nie będę karmić trolla, bo MISIE nie chce.

A co do czterdziestokilkuletniej pani M., to sama sobie jest po części winna. Nie chciała przebywać z panem M, ani w Wawce, ani w Londynie. Miała w jakiejś mierze w dupie "życie zawodowe" pana M., więc teraz niech nie płacze.
A Kaziu Krzywousty , też jest winien temu, że "mu do łóżka zaglądają" - było nie udzielać wywiadu, no .... ale potrzeba "szumu medialnego" była tak wielka, że nie mógł się oprzeć biedaczyna. Z resztą Kaziu tylko to potrafi - usiłuje brylować w mediach, nic więcej.
Kto sieje wiatr, zbiera burze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 22:21, 02 Lut 2009    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

a co do wieloletnich, perfekcyjnych związków to podziwiam ! tyle że ich mało...


Śmiem twierdzić, że takich nie ma w ogóle... znaczy tych perfekcyjnych...zwłaszcza po 28 latach, ale co do ostatniego stwierdzenia zgadzam się ...mało ich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:22, 02 Lut 2009    Temat postu:

Mii napisał:

Same? Czy to nie jest tak, że tego właśnie się od nich wymaga?


To następny stereotyp. Skoro się na to godzą to widocznie tak im dobrze.
Tak samo jakby napisać, ze facet ma przynosić do domu grubą kasę bo do tego jest stworzony.

Owszem, dom, dzieci - jak najbardziej. Ale własna przestrzeń to podstawa. I jedno z drugim wcale nie musi kolidować.

Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 22:33, 02 Lut 2009    Temat postu:

Nikt napisał:
Miała w jakiejś mierze w dupie "życie zawodowe" pana M., więc teraz niech nie płacze.


MISIE tez nie chce wracac na poczatek, gdzie bylo napisane, iz ona nie komentuje.
Ich zycie rodzinne bylo byc moze dla niej wazniejsze niz jego zycie zawodowe. Miala do tego prawo? Czy moze juz dawno jako zona nie ma zadnych praw?
Poza tym w swiecie pana Pierdusinskiego jest tak, ze albo przesiakasz gownem, albo sie odcinasz. Glowa rodziny powinna umiec pogodzic swoje aspiracje ze stanem faktycznym.

I komu tu nie starczylo? Think
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 22:34, 02 Lut 2009    Temat postu:

Oczywiście Lulko, że stereotyp, ale bardzo wygodny z punktu widzenia mężczyzn.
Alllle ja właściwie zatrzymałam się przynajmniej ze trzy dekady wstecz... mój sposób myślenia jest wynikiem wychowania... na szczęście wchodzimy(weszliśmy) w zupełnie inną rzeczywistość gdzie takie poglądy przestają mieć rację bytu. Kobiety stają się samodzielne, samowystarczalne i pewne siebie...potrafią same zarobić na utrzymanie i mężczyzna jako "łowca" przestaje być im potrzebny.
Ja jednak wolę tę przestarzałą i mniej wygodną formę bytu. Anxious

Śpij spokojnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 22:42, 02 Lut 2009    Temat postu:

animavilis napisał:

Przestań, jupiter, wszystko wykręcać i sprowadzać do absurdu. Nie mówimy o usuwaniu przeszkód, tylko ich omijaniu. Nie o świadomym działaniu na czyjąś niekorzyść, tylko zaniechaniu unieszczęśliwiania siebie. Do cholery, nie widzę żadnego powodu, dla którego szczęście faceta, którego już nie kocham miałoby być ważniejszego od mojego! Proszę, podaj mi choć jeden powód, dla którego tak właśnie powinno być.


A jesteś pewna, że jak już Ci cycki obwisną to Ty się będziesz unieszczęśliwiała?
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 22:57, 02 Lut 2009    Temat postu:

jupiter napisał:
A jesteś pewna, że jak już Ci cycki obwisną to Ty się będziesz unieszczęśliwiała?


Oczywiscie, ze rownie dobrze moze ja ktos unieszczesliwic. Nawet jak jej cycki nie opadna.
Malzenstwo jest jakims tam roznie rozumianym obowiazkiem. Ale do momentu, gdy dwoje ludzi tego chce jupiterze. Nikogo nie zmusisz do szacunku i tego, by sie chcial przy Tobie budzic i zasypiac.

A samochod mogl zonie kupic. Zaoszczedzilby sobie w ten sposob wiele zlosliwych komentarzy.
Gupi chlop ten Pierdusinski. Tongue out (1)

Dobrej
Powrót do góry
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 23:05, 02 Lut 2009    Temat postu:

Kasztanka napisał:

Oczywiscie, ze rownie dobrze moze ja ktos unieszczesliwic. Nawet jak jej cycki nie opadna.
Malzenstwo jest jakims tam roznie rozumianym obowiazkiem. Ale do momentu, gdy dwoje ludzi tego chce jupiterze. Nikogo nie zmusisz do szacunku i tego, by sie chcial przy Tobie budzic i zasypiac.

A samochod mogl zonie kupic. Zaoszczedzilby sobie w ten sposob wiele zlosliwych komentarzy.
Gupi chlop ten Pierdusinski. Tongue out (1)

Dobrej


W przypadku Pierdusińskiego to nie wygląda, jakby to była wspólna decyzja z panią Pierdusińską. Ja bym takiego show z nową panieną nie robił nawet, gdyby mi Czcigodna Małżonka pozwoliła. Think Jeśli Katolik ma rację i to jakaś pijarowska zagrywka, to gupi Pierdusiński nie jest ale prawdopodobnie kawał skurwysyna.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 23:19, 02 Lut 2009    Temat postu:

jupiter napisał:
(...) gupi Pierdusiński nie jest ale prawdopodobnie kawał skurwysyna.


A to by mnie jakos specjalnie nie zdziwilo. Tyle tylko, ze jezeli tak jest, to najwiekszy problem z oswojeniem i pogodzeniem sie z tym faktem beda mialy dzieci.
Tak se gdybam.
Powrót do góry
Nikt
sikający na stojąco


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 7296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 478 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z samego dna

PostWysłany: Wto 0:08, 03 Lut 2009    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Nikt napisał:
Miała w jakiejś mierze w dupie "życie zawodowe" pana M., więc teraz niech nie płacze.


MISIE tez nie chce wracac na poczatek, gdzie bylo napisane, iz ona nie komentuje.
Ich zycie rodzinne bylo byc moze dla niej wazniejsze niz jego zycie zawodowe. Miala do tego prawo? Czy moze juz dawno jako zona nie ma zadnych praw?
Poza tym w swiecie pana Pierdusinskiego jest tak, ze albo przesiakasz gownem, albo sie odcinasz. Glowa rodziny powinna umiec pogodzic swoje aspiracje ze stanem faktycznym.

I komu tu nie starczylo? Think

No i co wierzga, co wierzga?

Ale i owszem, komentowała. Powiem więcej, miała do tego pełne prawo.
(Nie mówię tutaj o tym artykule w SE)
A Krzywousty to ćwok, który na widok kamery/ mikrofonu/dyktafonu i ludzia z plakietką press/prasa dostaje maupiego rozumu.
Jak se ćwok ruchał na boku nawet za wiedzą-niewiedzą małżonki (rzekomo już od dawno się rozłaziło w tym związku -słowa Krzywoustego), to se mógł ruchać, a nie opowiadać banialuki o tym, że poprosił o rękę kobietę swojego życia i został przyjęty.
Znaczy, że co? Że on mormon czy ki ch...?
Wypadałoby może najpierw rozwiązać formalną umowę z poprzednią kobietą jego życia - tak MISIE tylko coś kołacze po głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 8:12, 03 Lut 2009    Temat postu:

jupiter napisał:

A jesteś pewna, że jak już Ci cycki obwisną to Ty się będziesz unieszczęśliwiała?

Planuję pozostać w tym szczęśliwym stanie, w którym ani nic nikomu do mnie ani mnie do kogoś. Przynajmniej formalnie.
[gwoli ścisłości niewielkie rozmiary mają to do siebie, że nie poddają się tak chętnie sile ciążenia]

I chociaż, spojrzawszy na swoje wczorajsze posty przyznaję, że niebezpiecznie wkraczałam na ścieżkę bzdetu, to i tak nie dostrzegam niczego budującego ani godnego naśladowania w fasadowych małżeństwach polityków. Bliższy jest mi polityk z krwi i kości, który chce mieć kontrolę nad swoim życiem osobistym, niż facet z przylepioną do siebie żoną-manekinem, oboje rozciągający usta w sztucznych uśmiechach.
[nadal bez związku z panem M., który dla mnie nigdy "z krwi i kości", raczej z ciasta ["miękkie kluchy"]].
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 8:52, 03 Lut 2009    Temat postu:

im mniej informacji tym latwiej popasc w skrajnosci i latwiej operowac utartymi sloganami. jesli juz jestesmy przy oddanej zonie i matce, ktora sie poswiecila dla rodziny vs. zona i matka, ktora miala swoje zycie, to jedna z nich daje szczescie, druga szczescie bierze. gdybym ja sie chciala oddac swojemu hobby, to bym nawet w ciaze nie miala czasu zajsc, (a wiadomo, wystarczy minutka ). wiec i tak zle i tak niedobrze. kobiety sa podobno tak skomplikowane, ze trudno im tak polowicznie. jak juz taka tworzy dom, to cala soba, a jak poswieca czas sobie, to tego czasu sobie nie zaluje. a podobno jeszcze kobieta, ktora stara sie godzic dom i siebie, to ma straszne wyrzuty sumienia. slyszalam, ze kobieta to albo moze byc spelniona matka, albo sie w pracy spelniac... i juz sie bardzo boje .

EDIT, bo zapomnialam o co mi chodzilo.
piszac to myslalam o poscie kinga, ktory pisal, ze kazda kobieta prowadzac dom, powinna miec taka czesc siebie, ktora wykorzysta, kiedy zostanie porzucona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Wto 10:01, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 9:08, 03 Lut 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
(...)kobiety sa podobno tak skomplikowane, ze trudno im tak polowicznie. jak juz taka tworzy dom, to cala soba, a jak poswieca czas sobie, to tego czasu sobie nie zaluje. a podobno jeszcze kobieta, ktora stara sie godzic dom i siebie, to ma straszne wyrzuty sumienia. slyszalam, ze kobieta to albo moze byc spelniona matka, albo sie w pracy spelniac... i juz sie bardzo boje .

Sprawdź
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:26, 03 Lut 2009    Temat postu:

Ja tylko się dziwię, że pan były premier nie ożenił się od razu z Dodą.
W ogóle pop-politycy mało mnie zajmują, martwi mnie tylko ich coraz bardziej natrętne lansowanie w mediach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:29, 03 Lut 2009    Temat postu:

king napisał:

Rozpoczynanie życia na nowo w przypadku rozwodu dotyczy tylko tych, którzy żyli cudzym życiem, życiem małżonka/ki. Wystarczy mieć swój świat i swoje życie, czyli swoją pracę, swoje zainteresowania, swoich znajomych, a także, co być może przyziemne, ale praktyczne: swoją oddzielną własność.


..a dla mnie to 'swoje' to skrajny egoizm, który nie daje szansy na całkowicie wspólne życie.. O ile pełniej jest mieć to wszystko wspólnie, wypracowane razem, bo nikt pobierając się nie zakłada, że za kilka lat się rozwiedzie..
Wydaje mi się, że nie o 'swoje' tu chodzi.. raczej o poczucie siebie w relacji z tym drugim człowiekiem..
Jasne, że dobrze jest mieć poczucie swoistej niezależności, ale całkowita swoboda, nieograniczona żadnymi zasadami moralnej egzystencji prowadzi prędzej czy później do komplikacji, rozżalenia, rozczarowań i bólu, których chyba wcale nie chcemy zadawać innym.. nawet jeżeli ich nie kochamy..
Nie jestem panem po 40-tce, więc trudno mi mówić z ich punktu widzenia.. ale całkiem fajnie brzmi to stwierdzenie, że nie szukają 'młodego ciała' raczej 'ducha'.. Rozumiem to całkowicie.. bo w zasadzie mam podobnie, mimo że mam 32... aż strach pomysleć co będę wyczyniać w wieku 40-stu..
.. w mojej ocenie taki 'zwariowany' 40-sto latek ma z pewnością to, czego młodej kobiecie potrzeba.. Jeszcze jest sprawny, już doświadczony i zdecydowanie samodzielny.. a jak ma dodatkowo bigla stanowi niemal unikat..

W sytuacji gdzie będąc mężem, żoną i tak żyjesz swoim życiem odejście kogokolwiek nie powinno teoretycznie stanowić problemu.. zwłaszcza kiedy to odejście to raczej zmiana 'miejsc siedzących'..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 9:31, 03 Lut 2009    Temat postu:

Eee tam.Z doświadczenia osoby spełniającej kilka ról życiowych naraz powiem, że role te z łatwością dają się pogodzić, pod warunkiem, że zrezygnuje się z pełnego perfekcjonizmu. W sensie : nie można być jednocześnie najlepszą żoną, najlepszą matką i pracownikiem roku ale można być dobrą matką przyzwoitą zoną i niezłym pracownikiem jednocześnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikt
sikający na stojąco


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 7296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 478 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z samego dna

PostWysłany: Wto 9:35, 03 Lut 2009    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Ja tylko się dziwię, że pan były premier nie ożenił się od razu z Dodą.
W ogóle pop-politycy mało mnie zajmują, martwi mnie tylko ich coraz bardziej natrętne lansowanie w mediach.

A ja nie. Wszak ciśnienie jakie by mieli oboje "w parciu na szkło" źle wróżyłoby temu związkowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:55, 03 Lut 2009    Temat postu:

Tak swoją drogą, to myślę sobie, że trzeba być wyjątkową desperatką żeby na takiego podstarzałego i obleśnego łysola polecieć. Tfu eh

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:27, 03 Lut 2009    Temat postu:

..grunt, że ona ma z pewnością doskonałe argumenty.. Pan M. ma takie atuty o jakich nam się nawet nie śniło.. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikt
sikający na stojąco


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 7296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 478 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z samego dna

PostWysłany: Wto 10:31, 03 Lut 2009    Temat postu:

Od zarania dziejów wiadomo, że władza to afrodyzjak (nawet taka trochę urojona)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin