Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

LOST
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 22:58, 09 Sty 2007    Temat postu: LOST

Obejrzałam właśnie na o2 topik, w którym ktoś wkleił link do strony, poświęconej poszukiwaniom zaginionej osoby. Dokładnie po 3 postach topik zmienił się w pyskówkę, ale ja nie o tym.

Chadzam czasem brudnym i opustoszałym przejściem podziemnym. Tak mi po drodze, zresztą innej nie ma. Zawsze kiedy z blasku dnia, jasnej i ożywczej atmosfery powszedniości, ze świeżego powietrza (a świeże wydają się wówczas nawet spaliny), z pulsujących odgłosów ulicy zanurzam się w chłodny i nagły mrok cuchnącego moczem korytarza, kiedy idę w stronę ponownej jasności miażdżąc butami kawałki szkła – zawsze wtedy myślę o ludziach, którzy pewnego razu wyszli w słońce i nie wrócili.

Nie o zbuntowanych nastolatkach, uciekających z domu, nie o osobnikach podejrzanej proweniencji znikających na całe tygodnie, lecz o tych zwykłych, normalnych, do bólu przeciętnych: o drepczących powoli staruszkach, o mężczyznach w sile wieku, o czyichś żonach i czyichś mężach, o młodych, „przed którymi życie”, o dzieciach, o wszystkich, którzy nie mieli powodu, by znikać, którzy rozmyli się, rozpłynęli w drodze po bułki, na wykłady, do pracy…

Co się z nimi stało? Jak to możliwe, że ludzie znikają, tak po prostu, że nigdy się nie odnajdują, żywi lub martwi? Chciałoby się wierzyć, że mieli swoje powody, że była to ich świadoma decyzja, lecz po plecach przechodzi dreszcz, przeczucie podskórnego zła, cicho i zdradliwie płynącego mrocznymi korytarzami, o których nic nie wiemy, widma krwi i zapachu świeżej ziemi. Przepraszam, że piszę tak naiwnie, ale… to jest takie niewiarygodne. I przygnębiające.

Trudno mi sobie wyobrazić drążący niepokój rodziny zaginionego, nie wiem, przecież nie nieustanny, przecież żyć jakoś trzeba, przecież czas leczy rany i tak dalej i temu podobne, ale chyba rozumiem, z jakim utęsknieniem można czekać na wiadomość o jego śmierci.
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 23:21, 09 Sty 2007    Temat postu:

ktoś to tego nie przeżył, moze tylko teoretyzować.
Nawet jesli to byla skala dni a nie miesiecy.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Wto 23:28, 09 Sty 2007    Temat postu:

genau

never ever

PS. A propos przejsc podziemnych, to szkoda, ze ogladalem "Nieodwracalne"
Powrót do góry
Tolek_Banan
200 kg odważnik


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 2:41, 10 Sty 2007    Temat postu:

Niestety, wszystkie te "tajemnicze" znikniecia 3-ciego stopnia maja zupelnie realne wytlumsczenie: albo ktos kogos zaciukal i zwloki wrzucil do wisly, albo ten ktos prysnal w swiat probujac odnalezc sens w swoim zyciu. w obu przypadkach rasczej nie ma szans na powrot, chyba, ze to takie histeryczne akcje, jak trucie sie za pomoca witaminy C.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 5:06, 10 Sty 2007    Temat postu:

Nie ma nic gorszego od uczucia, które towarzyszy zaginięciu bliskiej nam osoby. Po śmierci bliskiego rany się goją, po zaginięciu solą na rany jest nadzieja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 7:30, 10 Sty 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Maciej jest moim sąsiadem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Śro 9:02, 10 Sty 2007    Temat postu: Re: LOST

animavilis napisał:
o wszystkich, którzy nie mieli powodu, by znikać, którzy rozmyli się, rozpłynęli w drodze po bułki, na wykłady, do pracy…

Co się z nimi stało?


...pomijając osoby z zanikiem pamięci i te, które zniknęły całkowicie niedobrowolnie (zabite lub porwane) - reszta na pewno ma powody. Powody, o których najczęściej nie wie najbliższe otoczenie - i dlatego między innymi znikają...
Niektórzy wybierają wyjście przez okno, a niektórzy przez drzwi... A niektórzy zamykają sie w sobie i nie wychodzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:23, 10 Sty 2007    Temat postu:

Dawno tu nie byłam więc witam wszystkich! Jest tyle ciekawych topików, ale zatrzymam sie przy tym, ponieważ zawsze kiedy natrafiam na telewizyjny program Itaki zastygam jak zahipnotyzowana. Są też miejsca, zapachy, o czym pisze tak sugestywnie Anima, które budzą czasem mój niepokój na kształt tego, ktory wydaje mi się że musi przepełniac osob, kóre uciekły, często bezdomne, zagubione, pewnie nie potrafiące do końca okreslić swojej sytuacji i się z nią zmierzyć.
Oczywiście te zagnięcia mają zawsze jakieś uzasadnienie, jak pisze Tolek, ale ono często pozostaje tajemnicą dla otoczenia. Czy zresztą nie dotykamy właśnie najgłębszych tajemnic ludzkiego umysłu słysząc o spokojnej kobiecie, matce trojga dzieci, sklepowej z małej miejscowości, która nagle porzuca dom? albo o szesnastolatce, którą wizja innego życia wysysa z domu rodzinnego i rzuca w te ciemne tunele, o ludziach, którym urojony demon karze porzucić dom jako siedlisko zła, o tych, którzy dręczeni żalem, smutkiem lub wyrzutami sumienia odchodzą bez słowa?
Ale najbardziej szokuje mnie to co mówią ci co zostali: zazwyczaj podkreslają, że ich ojciec, syn, córka, babcia byli normalni, moze niezbyt rozmowni, ale nie mieli żadnych kłopotów. Mają tak wstrząsająco mało do powiedzenia na ich temat!!!!
Na pewno gdybym zyła w świecie w którym byłabym tylko meblem też bym odeszła, ale czy w taki sposób? Może ci często "zwykli", "drepczący" ludzie, którzy nie potrafią wyrazić co czują, wywrócić całą rodzinę do góry nogami i nią potrząsnąć wolą z niebytu nijakości uciec w świat, który może póbować zacząć definiować na nowo? Boje się tylko, że zazwyczaj to kończy się tragicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:43, 10 Sty 2007    Temat postu:

Albo w nowej, zbudowanej rzeczywistości są znów tacy sami, bo tak już przywykli do tej skorupki, że nie umieją jej zmienić, choć przez chwilę wydawało im się , że chcą...a potem wstyd wrócić...
******************

mój Luxus właśnie niedawno poszedł na akcję poszukiwawczą, młody chłopak, 19 lat zaginął wracając z imprezy sylwestrowej, uciekł z niej podobno bo coś mu tam nie pasowało...jego droga wiodła przy zbiorniku wodnym...szukano go cały dzień...nic...
nie wiem czy się znalazł, ale na miejscu była cała rodzina i czekała na wyniki...koszmar


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:48, 10 Sty 2007    Temat postu:

Pewnie czasem tak jest, pewnie też niekiedy okazuje się, że bez tej skoruki nie potrafią żyć, a poza domem nie potrafią jej już nawet odtworzyć.
Ciekawe na ile możliwe jest przeczesanie wszystkich noclegowni, ludzi często bez papierów ale korzystających z róznego rodzaju pomocy czy skupiającyh się np na dworcu centralnym, w poszukiwaniu zagnionego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:06, 10 Sty 2007    Temat postu:

Jeśli ktoś chce się ukryć to się wymknie i tak, wszystkiego jednocześnie nie da się chyba przeszukać...to straszna praca i skutek i tak byłby niepewny, bo tak jak mówisz niektórzy nie mają dokumentów, i ukrywają się też zresztą dośc przemyślnie...kiedyś do głowy by mi nie przyszło, że można spać na ciepłowniczych rurach pod wiaduktem...ale była u nas taka akcja i okazało się, że można się nawet zabijać o miejsce tam, ...wszystkich innych miejsc sobie nawet nie umiem wyobrazić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:25, 10 Sty 2007    Temat postu:

A ja byłem świadkiem odnalezienia się po latach. Człowiek, który leżał w szpitalu znaleziony po wypadku na jakiejś drodze, bezdomny i nie pamiętający niczego, okazał się zaginionym przed laty pracownikiem jakiejś uczelni (nie znam szczegółów). Policja sprowadziła rodzinę, rodzina go rozpoznała. Ale on nie rozpoznawał nikogo. Potem to już było zajęcie dla psychiatry, a z tego co wiem, przypadki zaginięć z powodu chorób psychicznych, urazów mózgu itd., jest naprawdę sporo. Człowiek nigdy nie może być pewien co stanie się z jego psychiką i świadomością...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:44, 10 Sty 2007    Temat postu:

Dlatego Aproxymat często mam wrażenie, że normalność jest jak bardzo cienka lina po, której stąpmy...każdego może to spotkać, choć, przynajmniej w pewnym zakresie, można dbać o swoją normalność.
A propos czy znacie książkę Oliviera Sacks'a "Mężczyzna który pomylił swoją żonę z kapeluszem"? to jedna z moich ulubionych. Autor psychiatra, ale o dobrym wykształceniu humanistycznym, opisuje wnikliwie wybrane przypadki zaburzeń i uszkodzeń neurologicznych. Tym na czym sie skupia są jednak ludzie, których one dotknęły: autor z wielkim ciepłem opisuje to jak wpływały one na percepcję i jaźń jego pacjentów, oraz jak oni sami radzili sobie ze zmianami jakie w nich zaszły. genialna ksiązka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 23:25, 10 Sty 2007    Temat postu:

nudziarz napisał:
ktoś to tego nie przeżył, moze tylko teoretyzować.
Nawet jesli to byla skala dni a nie miesiecy.

Albo wielu lat. Nie było moją intencją spekulowanie, co czuje rodzina zaginionego. W ogóle nie było żadnej intencji, ot, tak, sobie a muzą, bo mi o tym przypomaniano.
bo ja napisał:

...pomijając osoby z zanikiem pamięci i te, które zniknęły całkowicie niedobrowolnie (zabite lub porwane) - reszta na pewno ma powody.

Napisałabym to tak: pomijając tych, którzy mają powody, reszta to osoby z zanikiem pamięci i te, które zniknęły całkowicie niedobrowolnie.
Głęboko zakorzeniony defetyzm podsuwa mi właśnie ten zapach świeżej ziemi, jako główną przyczynę nieodnalezienia zaginionych.

Poza tym zastanawia mnie, jak można nie wytropić osoby, którą dotknęła np. amnezja czy jakieś zaburzenie psychiczne, i to w świecie, gdzie wszystko jest zmierzone, zarejestrowane, obserwowane, pozbawione anonimowości. Nie da się funkcjonować bez nazwiska i papierów, więc taki zdezorientowany, błąkający się bez celu i nietypowo zachowujący osobnik powinien chyba być stosunkowo łatwy do namierzenia (?)

I jak radzą sobie ci, którzy usiłują uciekać od innych (albo od siebie), a jednocześnie nie mają w planach koczowania pod mostem? Brak tożsamości zamyka przecież wszystkie drogi, a wykreowanie nowej wymaga jakichś kontaktów ze światem przestępczym.

Statystycznie nie wygląda to najgorzej. Jak podano dziś w TV, rocznie ginie w Polsce około 2000 osób, z czego udaje się odnaleźć 70-80%.
Pasztet napisał:
A propos przejsc podziemnych, to szkoda, ze ogladalem "Nieodwracalne"

Czytałam jakiś czas temu obszerną recenzję tego filmu. Specyficzne wrażenie: zachęcająco zniechęcająca
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 10:06, 11 Sty 2007    Temat postu:

W poprzednim poście wyraziłem się nieprecyzyjnie po prostu:-)
Ja WIEM co odczuwa rodzina zaginionego.. nawet jesli trwało to kilkanaście dni a nie miesiace czy lata.
tego nawet nie chcę sobie wyobrazić
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:42, 11 Sty 2007    Temat postu:

animavilis napisał:

Poza tym zastanawia mnie, jak można nie wytropić osoby, którą dotknęła np. amnezja czy jakieś zaburzenie psychiczne, i to w świecie, gdzie wszystko jest zmierzone, zarejestrowane, obserwowane, pozbawione anonimowości. Nie da się funkcjonować bez nazwiska i papierów, więc taki zdezorientowany, błąkający się bez celu i nietypowo zachowujący osobnik powinien chyba być stosunkowo łatwy do namierzenia (?)


To się wydaje proste, ale wcale takie nie jest. Przede wszystkim dlatego, że ludzie, wbrew powszechnemu mniemaniu, niezbyt interesują się innymi ludźmi. Ktoś może błąkać się bez celu i nikogo to nie będzie szczególnie obchodziło, o ile nie stanie mu się jakaś krzywda, albo komuś krzywdy nie wyrządzi. Ten człowiek z amnezją, o którym pisałem, był zaginiony przez chyba 10 lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malenstwo
oprawca moreli


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:03, 11 Sty 2007    Temat postu:

Aproxymat ma rację, zastanówcie się co tak naprawdę wiecie o swoich sąsiadach i gdyby zniknęli to po jakim czasie zuwazylibyście ich zniknięcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dostojny
farsz poziomkowy


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:24, 11 Sty 2007    Temat postu:

czasami zaginione jest dziecko - paraliżujący ból, wciskający dech, niemoc, histeria, otępienie
ale to "kroczące" zło może też mieć okrutną mackę - obojętności na zaginienie kogoś starszego, niepotrzebnego, z rodziny, ale niedarzonego uczuciem ... czasami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katolik
ewenement na skalę światową


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 23:43, 11 Sty 2007    Temat postu:

Wkleiłem linka do tego topiku tlenowej awanturze. Jeśli zrobiłem coś złego to przepraszam, ale nie mogłe sie oprzeć by pokaza jak w sposób wywazony mozna o tym rozmawiać. Nawet jeśli sam dolewałem oliwy do ognia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:58, 12 Sty 2007    Temat postu:

malenstwo napisał:
Aproxymat ma rację, zastanówcie się co tak naprawdę wiecie o swoich sąsiadach i gdyby zniknęli to po jakim czasie zuwazylibyście ich zniknięcie.

Właśnie Maleństwo, parę lat temu policja wezwała mnie na przesłuchanie... w sprawie morderstwa na moim sąsiedzie. A ja nawet nie wiedziałem, że on najpierw zniknął, potem znaleziono go zamordowanego - a minęły ze 2 miesiące i o sprawie było nawet w programie 997. I nie potrafiłem niczego sensownego o nim nie potrafiłem powiedzieć... Sprawę wyjaśniono dopiero po pół roku ponad.

Katoliku, nie ma sprawy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin