Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

marnotrastwo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:58, 12 Wrz 2012    Temat postu: marnotrastwo

Wszyscy marnujemy sporo czasu przesiadując na forum.

Ja poza tym marnuję też mnóstwo papieru... kartka tu, kartka tam, jakieś zapiski ważne, mniej ważne, ważniejsze...
mnóstwo długopisów, różnej maści, różnych kolorów

przecież mogłabym to wszystko ograniczyć do zapisków w wordzie... taniej, ekonomiczniej, oszczędniej, ekologicznie....

a jakoś nie potrafię...

A jak to jest u Was?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 11:25, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Jak to marnujemy czas na Forum?!
No, wiesz Kuro, nie spodziewałam się tego po Tobie. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 12:28, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Marnotrawię bardzo dużo czasu. Nie tutaj, w ogóle. To nie jest nawet kwestia złej organizacji, co, raczej, niedostatecznej motywacji.
Marnotrawię bardzo dużo pieniędzy, ulegając nagłym zachciankom i nieprzemyślanym zakupom. Ilość nietrafionych ciuchów i nietrafionych butów już dawno przestała być policzalna.
Marnotrawię mnóstwo emocji, zagryzając się rzeczami, na które nie mam w danej chwili wpływu i to przy całej świadomości, jak beznadziejnie próżne jest to zagryzanie się.
Przy tym wszystkim marnotrawienie papieru i kilku chwil na forum to, doprawdy, drobiazg Angel
Powrót do góry
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:41, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:26, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:42, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Płacą mi za zwalczanie marnotrawstwa, powtórzeń, pustych przebiegów itd. także zboczenie zawodowe - nie tracę bezsensownie czasu, pieniędzy, kartek papieru... chyba z tych zorganizowanych jestem (nawet brak planu jest zaplanowany a niespodzianek nienawidzę !!!)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:44, 12 Wrz 2012    Temat postu:

ps
nikt nie traci czasu na forum - wchodzimy tu CELOWO i cel swój osiągamy - stratą czasu jest próba wejścia na forum skwitowana "error 404" i tak 20 razy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:46, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Nie lubię marnorawstwa. Ani czasu, ani pieniędzy, ani jedzenia, ani emocji. Pustych przebiegów też nie lubię. Ani w trasie, ani w domu, ani w pracy.

Oczywiście to, że nie lubię - nie znaczy, że nie zdarzało mi się marnotrawić tych wszystkich powyższych. Ale z biegiem czasu i lat coraz lepiej panuję nad "oszczędnością" w każdej strefie Dancing I chyba już całkiem nieźle mi to idzie.

Czasu na forumach różnych nie zaliczam do marnotrawienia, bo i tak zwykle jednocześnie pracuję przy komputerze, więc wszelkie wirtualne działania moje - forumy, strony, portale, muzyka - są "przy okazji" roboty. Mam nawet dwa monitory tutaj i mnogo, mnogo okienek na nich... Jeszcze je ogarniam. Ale to z kolei się nazywa pracoholizm i nałóg oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 12:47, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Nie marnotrawie ani chwilki, nawet bezproduktywne z cudzego punktu widzenia bezmyslne gapienie sie w okno jest dla mnie inspirujacym momentem glebokich przemyslen Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 14:34, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Tez raczej nie marnotrawię czasu. Z reguły wykonuję kilka czynności jednocześnie, mało śpię.
Nie marnotrawie tez pieniedzy- tylko je sprzeniewierzam. Dzisiaj sprzeniewierzyłam własnie. Kupiłam półgolf biały, tuniczkę wełnianą tubę- czarnąq w białe i szare coś, czerwoną sukienkę dzieninowa do pracy, czarną spódniczkę i zajebiste rajstopki w czarno białe pasy. Na szary golfik już mi nie starczyło.
Teraz tylko nie wiem, czy wypada gościom podać w sobotę chleb ze smalcem i kiszone ogórki???????????


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:18, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Tez raczej nie marnotrawię czasu. Z reguły wykonuję kilka czynności jednocześnie, mało śpię.
Nie marnotrawie tez pieniedzy- tylko je sprzeniewierzam. Dzisiaj sprzeniewierzyłam własnie. Kupiłam półgolf biały, tuniczkę wełnianą tubę- czarnąq w białe i szare coś, czerwoną sukienkę dzieninowa do pracy, czarną spódniczkę i zajebiste rajstopki w czarno białe pasy. Na szary golfik już mi nie starczyło.
Teraz tylko nie wiem, czy wypada gościom podać w sobotę chleb ze smalcem i kiszone ogórki???????????


Zgadzam się że nie ma mowy o marnotrawieniu pieniędzy ! Sprzeniewierzenie, defraudacja, machlojka - można dyskutować ale o marnotrawstwie nie ma mowy !

ps
do ogórków postaw flaszkę - będą zadowoleni Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:28, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Ha...flaszki to ja kazałam gościom przynieść. Ja miałam żarcie zrobić.
Zaznaczam, że ogórki i smalec są własnej roboty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:46, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Mam wyrzuty sumienia, gdy marnotrawię jedzenie. Gdy wyrzucam zepsute mięso czy warzywa, bo zbyt długo leżały w lodówce. Jestem wtedy zła na siebie, że dopuściłam do tego. Przykładam więc coraz większą wagę do tego, aby nie kupować zbyt dużo jedzenia i nie wyrzucać.
Marnotrawię też czas. Przed telewizorem. Bo czas spędzony przed telewizorem uważam za stracony. Generalnie, choć zdarzają się wyjątki, np. Cejrowski, dobry reportaż, historia, ciekawe biografie czy dobra komedia. Chciałabym pozbyć się telewizora, ale nie mam jeszcze zgody męża. I chyba nie zanosi się, żebym miała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:57, 13 Wrz 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Marnotrawię bardzo dużo pieniędzy, ulegając nagłym zachciankom i nieprzemyślanym zakupom. Ilość nietrafionych ciuchów i nietrafionych butów już dawno przestała być policzalna.
Angel


Ja mam właśnie odwrotnie - u mnie w domu w ogóle nie ma ani jednej rzeczy, którą kupiłem pod wpływem impulsu i jej nie używam, nie pełni żadnej funkcji itp. I nie wynika to ani z oszczędności, ani z braku pieniędzy tylko ze zdrowego rozsądku - jeśli np chodzi o ciuchy to mniej więcej wiem co do czego pasuje i dokupuję kolejne rzeczy do "zestawów". Ale wiele osób (szczególnie kobiet) kupuje pod wpływem chwilowego zachwytu a potem wiadomo -cała szafa chuchów -> nic do siebie nie pasuje -> "nie mam w co się ubrać". Niektórzy też nakupują innych rzeczy - talerzy, ściereczek (bo były w promocji), figurek i trzymają to w zamknięciu, żeby zarastało kurzem. Jest to wg mnie "marnotrawienie potrójne":
1. Marnowanie czasu - tzn nie idę do sklepu w konkretnym celu np po niebieską koszulę, tylko w celu "a może mi się coś spodoba jak połażę 2 godziny"
2. Marnowanie pieniędzy - kupowanie rzeczy, których się potem nie używa
3. Marnowanie miejsca, przestrzeni życiowej, czyli składowanie w szafkach, piwnicach, schowkach masy niepotrzebnych rzeczy, bo... "a może się kiedyś przyda" (a sie nie przydaje z reguły)

Wiem, że każdy ma prawo do marnowania swoich pieniędzy i czasu, ale dla mnie to trochę zabawne:) U niektórych osób ma to pewnie podłoże psychiczne - kupują na poprawę nastroju i tracą na chwilę logiczne myślenie, albo dają się nabrać na "promocje", "rabaty" itp


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Czw 7:59, 13 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 9:25, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Na poprawę humoru kupuję sobie słodycze, nie ciuchy czy buty, bo wtedy jestem na "nie" i na wszystko kręcę nosem.
Kupuję, jak już wspomniałam, w ramach "olśnienia" i żądzy posiadania. Czasem dopada mnie przemożne CHCĘ TO, chcę, chcę i naprawdę nie ma wtedy znaczenia, że może nie mam pieniędzy, może mi to niepotrzebne, a może nawet i nie takie ładne, na jakie wygląda.
Drugim powodem nieprzemyślanych zakupów są "wizje", czego to ja z daną rzeczą nie zrobię. Efektem takiej "wizji" jest np. zajmujący w kuchni sporo miejsca parowar, który od czasu zakupu (marzec, kwiecień) został użyty może... z siedem razy(?)

Ze skruchą wyznaję również, że podobnie jak poprzedniczka Wiolinowa, marnotrawię jedzenie. Wiecznie coś mi zalega w lodówce i kiedy wreszcie mam koncepcję, co z tym zrobić, rzecz okazuje się już nieprzydatna i niezjadliwa. Wszystko to, oczywiście, przy akompaniamencie narzekania, że jedzenie jest drogie i że dużo na nie wydaję Brick wall
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:42, 13 Wrz 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Ze skruchą wyznaję również, że podobnie jak poprzedniczka Wiolinowa, marnotrawię jedzenie. Wiecznie coś mi zalega w lodówce i kiedy wreszcie mam koncepcję, co z tym zrobić, rzecz okazuje się już nieprzydatna i niezjadliwa. Wszystko to, oczywiście, przy akompaniamencie narzekania, że jedzenie jest drogie i że dużo na nie wydaję Brick wall


No tak, po zastanowieniu też muszę przyznać że to jednak nie do końca i u mnie funkcjonuje. Sześciopak mleka nie zawsze się "zrobi" przed terminem ważności, wędlinki na drugi dzień niedobre, lepiej kupić świeże, chleb to samo.... a tymczasem w Kongo... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:07, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Z kupowania zbędnych, czyt: modnych ciuchów dawno już wyrosłam. Kupuję na sezon, potem oddaję na zbiórkę odzieży. Jak nie biednym to recycling. Butów też mam kilka par, w których regularnie chodzę. Zniszczą się wyrzucam, kupuję następne. To samo nawet dotyczy torebek. Robię tak, nawet nie wiem czy z oszczędności kasy, czy raczej z wygody i przyzwyczajenia. Jeśli w czymś czuję się dobrze to ubieram to często. Jeśli coś mi za długo w szafie wisi ( 2, 3 lata ) to czas się tego pozbyć. Chyba, że rzeczywiście jest to coś co ubieram bardzo sporadycznie, ale ubieram.

Za to z czystej, wielkopolskiej gospodarności nie marnuję jedzenia. Mrożę ile się da i co się da. Zupy, pieczone mięsa, chleb, masło, wędliny a nawet mleko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 16:28, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Jedzenia też nie marnotrawię. U mnie jest strasznie duży przerób mocy. Nie dosyć, że rodzina czteroosobowa to jeszcze ciągle ktoś zagaszcza. Nie ma szans, żeby się zmarnowało. W ostateczności zapraszamy Yoggiego ( przyjaciel Starego dziecka od kołyski), który dzięki posturze 2 metrów i, jak podejrzewamy, posiadaniu tasiemca, spożywa jak leci, co tam w lodówce zalega.
Ciuchy nienoszone też wydaję. Nie kupuję modnych rzeczy, bo najczęściej są jednosezonowe. Raczej klasykę. Wiadomo, że mała czarna, biała marynareczką, grafitowa spódniczka, czy klasyczne spodnie materiałowe są ponadczasowe. Basic ciuchowy kupuję czy uzupełniam raz na jakiś czas- dobry gatunkowo i raczej drogi, toteż są to zakupy ohydnie przemyślane. Dodatki mogą być z dowolnej półki cenowej i jakościowej- to są gadżety, które wywala się bez skrupułów, kiedy ich czas dobiega końca. Zawsze miałam słabość do butów. Niestety aktualnie wszystkie są raczej do pozbycia się, bo naznaczone obcasem niebotycznie wysokim. Ale mam blokadę przed wywaleniem. Nie sposób pozbyć się np srebrnych sandałków na szpilce, które kosztowały majątek i które miałam na sobie 3 razy. Aktualnie nabywam obuwie z potrzeby a nie z chęci. Obuwie ohydne na świńskich obcasikach, koturnach których nie znoszę i nieznacznych klockach. Masakra jakaś... Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:00, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Mam wyrzuty sumienia, gdy marnotrawię jedzenie. Gdy wyrzucam zepsute mięso czy warzywa, bo zbyt długo leżały w lodówce. Jestem wtedy zła na siebie, że dopuściłam do tego. Przykładam więc coraz większą wagę do tego, aby nie kupować zbyt dużo jedzenia i nie wyrzucać.


To wcale nie jest marnotrawstwo. Po pierwsze jedzenie to produkt organiczny, więc pożywi się nim jakieś inne żywe stworzenie. Po drugie, oszczędzając na zakupach zmniejszasz obrót na rynku spożywczym i niechcący wpływasz na wzrost bezrobocia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:34, 17 Wrz 2012    Temat postu:

Co za ulga!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:10, 17 Wrz 2012    Temat postu:

no czasami wyrzucam jedzenie, bo za duzo kupilam i sie psuje. mysle wtedy o glodujacych w Afryce i mi troche markotno... przez 5 sekund.
zaraz potem zapominam.
za to staram sie nie kupowac za duzo zywnosci, a co widze, ze bedzie za duzo, to mroze.

moje wszystkie ciuchy sa niezbednie potrzebne, a nawet jesli nie wszystkie jeszcze nosilam, to sie kiedys doczekaja ospowiedniej okazji.

nie kupuje juz jednak rzeczy po domu, bo przylapuje sie na tym, ze zapominam, co mam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin