po 30-tce

animavilis · Gość

Ja też. Już drugi dzień pod rząd coś mi się śni, a przecież zazwyczaj mam jeden sen na pół roku. Wczoraj byłam ofiarą stalkingu i widziałam dwa trupy w mieszkaniu ciotki, dzisiaj leżałam rozpłatana od stóp do głów, w znieczuleniu, czekając na operację i patrzyłam na siebie spoza ciała, oglądając swoje wnętrzności. Ja sobie takich snów nie życzę. Życzę sobie powrócić do stanu nieśnienia.

Poldek

Dziekuje pieknie, rowniez ostatnio (od tygodnia mniej wiecej) mam jakies paskudne sny i budze sie koszmarnie zmeczony.
Po zadyszce sadzac to przed kims uciekam Angel

slepa i brzydka

dzisiaj mi sie snil, jeden byly.... jakos dziwnie sie rodzice rozwiedzeni rozwodzili, przy czym jeden byl realny, choc juz taki martwy... i znowu to mieszkanie w kamienicy, co w piwnicy ziemniaki sie rozrastaly. i sasiad z podworka naprzeciwko, z sasiedniej ulicy, okazal sie byc podgladajacym mnie bylym chlopakiem, ktory mial naprawde swietna dupke i po dachach zakradl sie do mnie i chcial uprawiac seks.

nie jestem pewna, czy zwykly sennik pomoze rozwiklac mi tajemnice tych dziwactw.

letnisztorm

A mnie sie sniło............., nie to nie był sen Silenced

Kilo OK

Zygmuśia F. poczyta sobie jedna z drugą.

agniecha

wojna , fruwające nad głową przez caałe mieszkanie pociski moździerzowe , mój nie żyjący już dziadiuś - całkiem żywy d'oh!

.....
a do tego spadochronem latałam z jakimś małym dzieckiem na ręku ...
massakraaa... Brick wall

Mii

Od dłuższego czasu nie pamiętam co mi się śni Anxious

lulka

Dostałam w nocy kataru i zatkał mi się nos. Strasznie mnie to we śnie męczyło więc postanowiłam się obudzić.
Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek, bylo kilka minut po trzeciej.
Wstałam, zapaliłam lampkę i udałam się do kuchni w poszukiwaniu kropli do nosa. Jakie było moje zdziwienie gdy w kuchni zobaczyłam śpiącego na podłodze psa mojej córki! Pomyślałam, że przez rozespanie mój mózg funkcjonuje na pół gwizdka i nie pamiętam kiedy córka z psem przyjechała?
Siegnęłam po krople, napiłam się wody, zgasiłam światło w kuchni i na paluszkach (by nie obudzić psa) udałam się do mojej sypialni. Prowadził mnie blask zapalonej wcześniej lampki.
Jakież było moje zdziwienie gdy stanęłam w drzwiach sypialni!
Mój wzrok padł na łózko, a na nim smacznie sobie spałam ja.

slepa i brzydka

w sumie lepiej w lozku, niz na kuchennej podlodze

lulka

Formalny

vaniliowa-mysz

Ja też od kilku dni śnię koszmary

Przedwczoraj asteroida miała uderzyć w ziemię i uciekłam wraz z dużą grupą ludzi do wieżowca przed falą tsunami, w oddali widziałam tą asteroidę jako kulę ognia, później huk, płacz, krzyk, i zgrzytanie zębów, a ja uciekałam z jakąś małą dziewczynką na rękach.
Dzisiejszej nocy ewakuacja Wrocławia przed...tsunami, nastrój w mieście dekadencki, bury i ponury, sznury aut i strugi deszczu.
Ech...
Chyba trzeba się wyszkolić w świadomym śnieniu. To musi być niezła zabawa...miałabym podwójne życie

lulka

Formalny

Formalny

animavilis · Gość

Nie dość, że coraz częściej coś mi się śni, to ciągle nie są to sny cudowne. Ubiegłej nocy, chyba na kanwie dramatycznych opowieści o hakerach oraz z powodu kropkowaniu przez niebieskiego postów, przyśniło mi się, że szukam w dziale "po trzydziestce - ogólna dyskusja", topiku, który przed chwilą tam wisiał. Nagle, na moich oczach - pyk, pyk, pyk - znikają kolejne topiki. Patrzę oszołomiona, jak lista tematów zmniejsza się w galopującym tempie i cały dział pustoszeje. Zaglądam na stronę główną - to samo spotyka inne działy. W niespełna pół godziny, forum jest wyczyszczone do cna, pozbawione jednego topiku, jednego, najmarniejszego choćby wpisu. Tam, gdzie kiedyś były działy widnieją wielokropki... Wtenczas, znikąd, pojawia się link. Okazuje się być adresem nowego forum. Nowe forum ma ciemniejszą, mroczną i niepokojącą szatę graficzną. Widzę pierwsze wpisy zdezorientowanego Aproxymata: "co się dzieje? co się dzieje??" i chaotyczne posty niemniej zdezorientowanych userów. Wówczas objawia się enigmatyczny twórca nowego forum i w słowach niezwykle uprzejmych, nader kojącym tonem, wyjaśnia, co i jak (treści wyjaśnień, niestety, nie zarejestrowałam). Userzy zaskakująco szybko, bez mrugnięcia okiem, przyjmują wyjaśnienia do wiadomości i beztrosko rozgaszczają się na forum. Jak grzyby po deszczu wyrastają nowe topiki, forum tętni życiem. Aproxymatowi jest bardzo przykro, mnie też, uwiera mnie znajoma podejrzliwość. Pod koniec snu doznaję objawienia, że wszyscy zostaliśmy skierowani na tę stronę, aby jej twórca mógł włamać się do naszych komputerów. Budzę się z łomotem serca Blue_Light_Colorz_PDT_37

agniecha

bo ja wiem, czy on był taki cudowy....
...i znów przymierzałam sterty butów , pani ekspedientka z dużym brzuchem czyt. w ciąży , sojaca za moimi plecami raczyła sobie wymiotować ( przepraszam ,zajadających właśnie ), do stojacej na środku sklepu umywalki .....
powrót do domu leśną, wąską , stromą , zaśnieżoną drogą ..... wysiadłam z auta , aby zobaczyć ile wraków leży w przepaści ....pośliznęłam się i wjechałam tam na zadku ....
nim pomoc doszła , obudziłam się ....

Mii

Po bardzo długim czasie zaśniłam, to znaczy zapamiętałam sen, sen mnie obudził, był to głos mojego Ś.P. ojca wołający mnie zdrobniałym imieniem, co za jego życia rzadko się zdarzało, przeważnie zwracał się do mnie bez zdrobnienia, bądź używając formy męskiej, czyli bez litery "a" na końcu, to był pierwszy od roku (od jego śmierci) sen z ojcem w roli głównej, wołał mnie sylabicznie.
Nie chcę takich snów, niech mnie nie woła, nie chcę jeszcze do niego iść.

Diabelsky · Gość

Mii

Tak, za trzy dni minie rok od jego śmierci, raczej przesadnie na jego temat nie rozmyślam, ot tak zwyczajnie, zresztą jak zazwyczaj kiedy coś mi go przypomni, a paciorek, cóż, zastanawiam się czy w wykonaniu kogoś niewierzącego ma sens Think

jeśli to może ulżyć jego duszy, to go odmówię, bo tylko z tego powodu go odmawiam.
Zmiany relacji rodzinnych na jeszcze lepsze stanowczo mnie zadawalają.