Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miałam cudowny sen...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:03, 11 Paź 2011    Temat postu:

niekoniecznie

ale to ty pisalas o deficycie energii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:14, 11 Paź 2011    Temat postu:

corsaire napisał:
niekoniecznie

ale to ty pisalas o deficycie energii


A Ty o potrzebie doładowania. Pytanie tylko o jaką metodę ci chodziło ?
Mnie o sen, relaks i jedzonko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paskuda
mieszkaniec Patagonii


Dołączył: 06 Paź 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:51, 11 Paź 2011    Temat postu:

cudowne sny mają to do siebie, że za szybko się kończą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:57, 11 Paź 2011    Temat postu:

Juli* napisał:
corsaire napisał:
niekoniecznie

ale to ty pisalas o deficycie energii


A Ty o potrzebie doładowania. Pytanie tylko o jaką metodę ci chodziło ?
Mnie o sen, relaks i jedzonko.


dokladnie o taka sama


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:49, 11 Paź 2011    Temat postu:

corsaire napisał:
dokladnie o taka sama

Niemożliwe stało się możliwe. Cuda na trzydziestkach. A może to tylko sen ? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Wto 18:49, 11 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Wto 18:58, 11 Paź 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
letnisztorm napisał:
Kewa napisał:
A ja dziś w nocy jechałam do ciepłych krajów - na tydzień i to nie z mężem Fajnie było, nawet kupowałam balsam do opalania placz Szkoda, że to tylko sen.


Pewnie z Palikotem Shame on you

A niech tam z samym Lucyferem! 050




o masz...


Lucyfera się zachciało...
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 19:18, 11 Paź 2011    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:



o masz...


Lucyfera się zachciało...

Są tacy, którzy uważają, że Palikot i Lucyfer to jedno i to samo Hyhy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:39, 11 Paź 2011    Temat postu:

Jeżeli mi się przyśni Tomasz apostoł z motkiem, rozmawiający z siedmiołapym kosmitą, to wcale mnie to nie zdziwi. Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:06, 11 Paź 2011    Temat postu:

siedmiolapy kosmita?

po co mu tyle lap
w w dodatku nieparzysta ilosc ...to za sta na wia ja ce..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:30, 13 Paź 2011    Temat postu:

Dziś nie śniło mi się nic - przynajmniej nie pamiętam. A jesli jesteśmy w temacie snów, to może jakieś ciekawe marzenie, by mi się raczyło przyśnić ? Człowiek wtedy jakiś taki pogodny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:04, 22 Sty 2014    Temat postu:

Śniło mi się, że się rodzę. Byłam w macicy, a z boku jakiś głos komentował sytuację. Mówił: dziecko przed urodzeniem ma całkowicie zdezintegrowaną psychikę, następnie dochodzi do jej integracji tak, aby dziecko mogło wytyczyć sobie cel. W końcowej fazie porodu psychika jest zintegrowana na tyle, aby dziecko mogło iść w stronę świata tym wąskim tunelem. Obudziłam się i zaczęłam zastanawiać co by było, gdyby to dziecko, a nie matka było odpowiedzialne za pojawienie się na świecie. Co myśli takie dziecko? To był tak czy siak lekki koszmar...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 20:32, 22 Sty 2014    Temat postu:

A mi się śniło (nie dzisiaj, co prawda, ale jakiś tydzień temu ale zapomniałam o tym topiku), że zdiagnozowano u mnie raka płuc, ale w jakimś wczesnym stadium i lekarz zasadniczo dawał mi duże szanse, a nawet powiedziałabym stuprocentowe, tyle, że konieczne były chemie i naświetlania. No i miałam przy tym raczej nie najlepiej się czuć tak ze sześć miesięcy. I ja się spytałam tego lekarza czy dostanę zwolnienie lekarskie a On powiedział, że nie ma problemu- na tak długo jak chcę.
I ja się strasznie ucieszyłam.

Obudziłam się i w tej pierwszej chwili po przebudzeniu byłam przekonana, że mam to zwolnienie i tego raka dodatkowo. I wyjątkowo dobre w związku z powyższym samopoczucie.
A potem przyszła ta ohydna chwila, że uświadomiłam sobie, że jednak muszę iść do przetwórni.
A po jakiś 10 minutach zaczęłam się zastanawiać jak nazywa się taka choroba, przy której człowiek woli mieć raka niż świadczyć pracę zarobkową Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 20:55, 22 Sty 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

A po jakiś 10 minutach zaczęłam się zastanawiać jak nazywa się taka choroba, przy której człowiek woli mieć raka niż świadczyć pracę zarobkową Think

Ergofobia. Witaj w 0,5% cierpiącej populacji, współtowarzyszko niedoli Angel
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:19, 22 Sty 2014    Temat postu:

kasia_imig napisał:
Obudziłam się i zaczęłam zastanawiać co by było, gdyby to dziecko, a nie matka było odpowiedzialne za pojawienie się na świecie.


Prawdę mówiąc tak chyba jest. To dziecko inicjuje poród. To z niego płynie impuls do narodzin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:56, 23 Sty 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
człowiek woli mieć raka niż świadczyć pracę zarobkową Think
myślę, że to jest kompleks księżniczki Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 19:19, 23 Sty 2014    Temat postu:

Miałam dzisiaj sen apokaliptyczny. Stałam po zmierzchu przed dużym, trójskrzydłowym oknem w moim starym mieszkaniu w Płocku, na wprost drugiego bloku, wyższego i bardziej posępnego niż zwykle. Nagle słup światła, gigantyczna błyskawica rozświetliła mrok i rozległ się niesamowity łoskot. Stało się to tak niespodziewanie i szybko, że nie zdążyłam się przestraszyć. A potem, w bloku na przeciwko, zaczęły pękać szyby. Po kolei. W równomiernych odstępach rozlegał się czysty, przenikliwy dźwięk pękającego i osypującego szkła. I następny, zanim wybrzmiał stary. I znowu. Szyby w moich oknach też, w pewnym momencie, pękły. To był niezwykle widowiskowy sen, imponujący dźwiękowo, w gruncie rzeczy, całkiem przyjemny.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 19:39, 23 Sty 2014    Temat postu:

Nooo.. strasznie fajny. Z łoskotem to ja mam sny ze spadaniem samolotów. Generalnie niektóre bardzo są przyjemne, bo te szyby drżą, wtedy kiedy on spada. Ale jakby spada daleko więc niegroźnie. A czasami spada blisko i biegam szukając bliskich.

Nie cierpię na odmianę ergazjofobii ( a podobno ergofobia to właśnie taka wariacja ergazjofobii)– czyli lęku przed braniem odpowiedzialności. Generalnie raczej wręcz odwrotnie - mam przymus brania na siebie odpowiedzialności. I chociaż istotnie cierpię na pewna "królewnowatość" objawiającą się tym, że uważam, iż należy mi się wszystko co najlepsze, to zasadniczo uwielbiam pracę( efekt ADHD) Z tym, że każdą inną niż zawodową.
Generalnie w tej zawodowej przeszkadza mi jedynie fakt, że kradnie mi ona czas na wypieki szarlotki, mycie okien, picie wina z córkami i długie z nimi rozmowy oraz układanie rzeczy w szafach kolorami i codzienne pranie ręczników. Czasochłonność pracy zawodowej powoduje, że czuję się nią zniewolona.

Dzisiaj śniło mi się, że jestem na komisariacie Policji. Niestety do końca nie było wiadomo w jakim charakterze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 19:52, 23 Sty 2014    Temat postu:

flykiller napisał:
Miałam dzisiaj sen apokaliptyczny. Stałam po zmierzchu przed dużym, trójskrzydłowym oknem w moim starym mieszkaniu w Płocku, na wprost drugiego bloku, wyższego i bardziej posępnego niż zwykle. Nagle słup światła, gigantyczna błyskawica rozświetliła mrok i rozległ się niesamowity łoskot. Stało się to tak niespodziewanie i szybko, że nie zdążyłam się przestraszyć. A potem, w bloku na przeciwko, zaczęły pękać szyby. Po kolei. W równomiernych odstępach rozlegał się czysty, przenikliwy dźwięk pękającego i osypującego szkła. I następny, zanim wybrzmiał stary. I znowu. Szyby w moich oknach też, w pewnym momencie, pękły. To był niezwykle widowiskowy sen, imponujący dźwiękowo, w gruncie rzeczy, całkiem przyjemny.


To pewnie Ron źle rurę przyrżnął Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:14, 23 Sty 2014    Temat postu:

flykiller napisał:
Miałam dzisiaj sen apokaliptyczny. Stałam po zmierzchu przed dużym, trójskrzydłowym oknem w moim starym mieszkaniu w Płocku, na wprost drugiego bloku, wyższego i bardziej posępnego niż zwykle. Nagle słup światła, gigantyczna błyskawica rozświetliła mrok i rozległ się niesamowity łoskot. Stało się to tak niespodziewanie i szybko, że nie zdążyłam się przestraszyć. A potem, w bloku na przeciwko, zaczęły pękać szyby. Po kolei. W równomiernych odstępach rozlegał się czysty, przenikliwy dźwięk pękającego i osypującego szkła. I następny, zanim wybrzmiał stary. I znowu. Szyby w moich oknach też, w pewnym momencie, pękły. To był niezwykle widowiskowy sen, imponujący dźwiękowo, w gruncie rzeczy, całkiem przyjemny.


Świetne jako początek filmu... Po takim początku, możnaby wzorem Hitchcoca, wzmacniać napięcie, aż do finału. Ciekawe, jak mógłby wyglądać taki finał... Ma ktoś jaki pomysł?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:20, 23 Sty 2014    Temat postu:

Nie wiem, większość filmów jakie oglądam ma tragiczny finał - po tym wszystkim nie biorą ślubu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
Strona 28 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin