Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mikołaj, zwyczaje, prezenty

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:19, 22 Lis 2005    Temat postu: Mikołaj, zwyczaje, prezenty

Mimo wszystko wierzę, że Mikołaj otrząśnie się po tym upadku pod sanie o którym wspomniała Ania i do nas zawita.
Nie wiem czy to zwyczaj regionalny czy tylko rodzinny, ale jak mieszkałam na Dolnym Śląsku to prezenty od Mikołaja dostawało się 6-go grudnia, w dniu Świętego Mikołaja. Często trzeba ich było szukać w całym mieszkaniu. Odkąd mieszkam w Warszawie (teraz pod Warszawą) to prezenty wkłada się pod choinkę. No i prezenty przynosi Mikołaj. To pewnie jakaś wypadkowa wyniesiona z dwóch domów bo słyszałam, że pod choinkę tak naprawdę prezenty przynosi Gwiazdor.
Jak jest u Was?
No i co lubicie dostawać?
A nóż Mikołaj zajrzy na to forum i zamiast niechcianej piżamki z polaru przyniesie nam coś upragnionego?
Mówiąc szczerze zawsze mam problemy z kupowaniem prezentów więc może mnie natchniecie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:53, 22 Lis 2005    Temat postu:

Mikołaj tylko 6 grudnia i tylko dla dzieci,
gwiazdka pod choinke w wigilie dla wszystkich czlonkow klanu.

W tym roku mam jasno okreslone,
o co Mikolaj powinien sie postarac;
otoz ma to byc Nimfa,
najlepiej w duzej klatce,
dobrze widziane bedzie takze dodatkowe wyposazenie owej klatki,
ot taki kaprys mej latorosli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
demeter
melancholijny kanonier


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:07, 22 Lis 2005    Temat postu:

u mnie...
6 grudnia to Mikołajki, to nie Mikołaj tylko ludzie nawzajem sobie kupują udając Mikołaja...
Mikołaj pod choinkę...

ja mam gorzej... Nimfa to pewnie byłaby pestka...
starsza chce "chłopaka"...
a młody... kucyka... pewnie ze stajnią...
a ja święty spokój...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:08, 22 Lis 2005    Temat postu:

emma. napisał:

otoz ma to byc Nimfa,
najlepiej w duzej klatce,


W razie czego skontaktuj się z Kewą2, ma już doświadczenie w opiekowaniu się nimfą, o czym fajnie napisała na swoim topiku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:04, 22 Lis 2005    Temat postu:

poprosze o sznurek,

dziekuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flo
herszt bandy Portugalczyków


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:31, 22 Lis 2005    Temat postu:

do mnie zawsze przychodził Mikołaj 6 grudnia w nocy i kładł coś pod poduszke najczęściej była to rózga żeby nie czuć sie za pewnym no i coś słodkiego na pocieszenie a potem w wigilje Gwiazdorek kładał potajemnie preznety pod choinką zawsze w momencie pojawienia sie pierwszej gwiazdki na niebie ... mógł być to nawet przelatujacy samolot byleby coś błysnęło
... ja tez mam nadziej że Mikołaj zajrzy na forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:29, 22 Lis 2005    Temat postu:

Trzy lata temu Młody zażyczył sobie rybki w akwarium i koniecznie piranie. Nałaziłam się przy tym jak głupia, ale potem pół roku było ok. Rybki sobie rosły, były grzeczne, a dwa glonojady też miały się niczego sobie. No i właśnie po pół roku piranie zeżarły pierwszego glonojada - żeby chociaż w całości to bym powiedziała, że glonojad poszedł na spacer czy co??? Blue_Light_Colorz_PDT_02 Ale nie! Połowę zjadły! W ciągu następnego miesiąca wpyliły drugiego glonojada i poobgryzały sobie ogony (naprawdę je karmiliśmy - mięskiem i robaczkami). Finał był taki, że została jedna, chyba najsilniejsza, ale też zdechła wskutek licznych obrażeń ciała.
Emma...To taki pocieszający post odnośnie zwierzątek .

Ja lubię dostawać filiżanki (między innymi). Nie komplety - pojedyncze.
Jak przychodzą goście i przychodzi czas na kawę i herbatę to biegną do kuchni wybierać kto z jakiej chce pić. To bywa zabawne - no jak dzieci .

PS O zwierzątkach to jeszcze nie koniec


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:43, 23 Lis 2005    Temat postu:

Emmo, proszę bardzo:
http://www.trzydziestki.fora.pl/viewtopic.php?t=309&start=15



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:55, 23 Lis 2005    Temat postu:

Podczas porządków przedświątecznych wpadła mi w ręce książeczka "Receptury z klasztornej piwniczki".
Dzieci to dzieci - stajnie, kucyki, piranie, papugi...
Dorosłym jednak też trzeba coś podarować - symbolicznie raczej, żeby potem nie płakać krwawymi łzami niczym Pasztet spłacając kredyty .
Otóż tak książeczka mnie natchnęła. Dorosłym mężczyznom z mojego rodu przyrządzę nalewki. Każdemu inną. Muszę tylko pomyśleć skąd wytrzasnąć jakieś odjazdowe (czyt. starodawne) butelki.
Myślę, że w produkcji nalepek pomoże mi córka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:39, 24 Lis 2005    Temat postu:

lulka napisał:
Dorosłym mężczyznom z mojego rodu przyrządzę nalewki. Każdemu inną. Muszę tylko pomyśleć skąd wytrzasnąć jakieś odjazdowe (czyt. starodawne) butelki.
Myślę, że w produkcji nalepek pomoże mi córka.


czy juz Ci mowilam, ze jestes genialna???? Applause

w wielkim sloju nabiera mocy moja eksperymentalna nalewka.
Nawet jak okaze sie, ze jej walory smakowe sa lekko mowiac przecietne, podarowana w orginalnej butelce z wlasnorecznie (córkorecznie) wykonana etykieta bedzie smakowac wysmienicie. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:31, 24 Lis 2005    Temat postu:

Lulka, a czy taka nalewka to nie powinna przypadkiem odstać jakieś 3-4 miesiące? (np. dla nabrania "mocy")

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:51, 24 Lis 2005    Temat postu:

emma. napisał:

czy juz Ci mowilam, ze jestes genialna???? Applause


No jeszcze nie mówiłaś, choć od jakiegoś czasu sama się tego domyślałam

Sabina, w tej Piwniczce są oczywiście też przepisy długoterminowe, ale wybieram takie co się szybko przegryzają.
Na Kaszalotach umieszczę kilka przepisów - tych szybkich. Potem długoterminowe to będzie jak znalazł na "Dzień chłopaka"

Partyman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fontanna
jarzębina


Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tralala

PostWysłany: Pią 0:16, 25 Lis 2005    Temat postu:

Szybka i dobra nalewka:

1 piwo ciemne typu porter,
1 szklanka wodki
pol, do 3/4 szklanki cukru.

Wszystko zagotowac, ostudzic, przelac do butelek.

Gdy pilam po raz pierwszy- zapytana o smak, powiedzialam ze czekoladowo- wisniowa jest ta nalewka.
Pozniej, gdy juz wiedzialam, ze z portera znikl gdzies smak wisni .
Zaleta jest to, ze wystarczy jej dzien lub dwa na "przegryzienie sie" .
Dla mnie wysmienita.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Pią 13:54, 25 Lis 2005    Temat postu:

Mikołaj, niewidzialny, przychodził w nocy, a może nad ranem 6 grudnia i wkładał - do wyczyszczonych poprzedniego dnia na błysk butów - słodycze. Najczęściej swą czekoladową podobiznę . Mikołaj nie był zbyt bogaty - ale zawsze pamiętał o wszystkich równo i to była jego największa zaleta. Tak jest do dziś.

W Wigilię, już po wieczerzy przychodził Gwiazdor. O, jego można było zobaczyć na własne oczy! i wcale nie zawsze mi na tym zależało... MIał groźną twarz, kożuch, rózgę i...worek prezentów. Byłam gotowa powiedzieć i modlitwę i wierszyk byleby tylko wreszcie wyjął to na co czekałam... Potem przestał sie zjawiać osobiście... prezenty podrzucał pod choinkę i oznajmiał to dzwonieniem dzwonka. Czekałyśmy z siostra cierpliwie w pokoju bo ona, choć starsza jeszcze bardziej bała sięGwiazdora niż ja.
Do dziś w moim domu prezenty przynisi Gwiazdor w Wigilię - choć dobrze wiemy, że nie zjawiajasiez nieba tylko dzięki pamięci naszych bliskich miło jest gdy jedna osoba wyciąga je spod choinki i odczytuje napisy dla kogo, lub też czasme bawimy się tak, że mówi np.: mam tu piękny, mięciutki szal w kolorze soczystej mandarynki - ciekawe kto chciałby taki?

I jeszcze o Gwiazdorze a właściwie Gwiazdorach - chodziły (chodzili) takie po mojej rodzinnej wsi pod Poznaniem. Byli postrachem dla nastoletnich panienek - potrafili użyć rózgi, ale dzieciakom dawali cukierki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:48, 25 Lis 2005    Temat postu:

Miałam pięć lat i jeszcze wierzyłam w Mikołaja.
Tata nie mieszkał z nami bo zmienił pracę...Daleko ta praca była.
Rodzice oszczędzali na nowe mieszkanie w nowym miejscu.
I obudziłam się w Dzień Mikołaja bardzo podniecona... Aby biegać po mieszkaniu i szukać prezentu.
I w drzwiach stanęła mama. Przytuliła mnie do siebie.
Potem zza pleców wyciągnęła prezent i powiedziała, że w tym roku "Mikołaj" będzie bardzo skromny, bo miał mało pieniążków.
Rozpakowywałam ten prezent drżącym rączkami...Na usta cisnęło mi się wiele pytań, czy spotkała Mikołaja? Jak wyglądał? Dlaczego na mnie nie zaczekał?
Rozwiązałam wstążkę, odwinęłam papier...To była biała bluzka.
Biała bluzka, która była mi potrzebna na jakiś tam występ...
Czasami zastanawiam się jakie jeszcze prezenty dostałam od " Mikołaja".
Switają mi w głowie jakieś lalki, upragnione misie itp. Jednak ten prezent pamiętam najbardziej.
Wtedy pewnie odkryłam prawdę o Mikołaju, ale ta prawda była chyba mimo wszystko radosna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin