po 30-tce

Okeanida

Jezeli to miejsce bedzie tak odgrodzone, by dym nikotynowy nie przedostawal sie do strefy dla niepalacych, w niczym to niepalacym przeszkadzac nie bedzie ale jezeli jest to tylko odgrodzone napisem, to takie dzialanie jest bezcelowe

Podobnie ma sie sytuacja na przystankach, co da kreska, ruch powietrza kieruje dym w strefe dla niepalacych?

Okeanida

Seeni

To po co wprowadzać kretyńskie zakazy, których nie można wyegzekwować?

Okeanida

Zeby pokazac, ze cos sie robi?

Seeni

Okeanida

Nie, bo truc sie mozesz sama dla wlasnej przyjemnosci ale tylko pod tym warunkiem, ze nie trujesz innych

nudziarz

Okeanida

A tak poza tematem mi sie nasunelo na mysl. Dlaczego zakazuje sie picia alkoholu w miejscach publicznych? Komu to szkodzi, procz pijacemu? Przeciez alkohol jest legalny w legalnej sprzedazy to czemu nie mozna go legalnie spozywac, gdzie sie chce, jak np cole?

Okeanida

[quote="nudziarz"][quote="Okeanida"]

Aproxymat

E tam, chodzi o przewidywalność przestrzeni publicznej. Inaczej mówiąc na ulicy nikt nie chce być traktowany w sposób zaskakujący: nagabywany przez narkomanów, przejeżdżany przez kierowców, wyzywany przez pijaków, a nawet - zniesmaczony widokiem brzydkich ludzi albo śmieci i ohydnych substancji zalegających chodniki. Stąd lepiej jak jest kodeks ruchu drogowego zabraniający kierowcom jeżdżenia gdzie im się żywnie podoba, a także przepisy zabraniające nękania ludzi przez innych ludzi w sposób, na który ci nie mają ochoty.

Okeanida

rosegreta · Gość

a co do brzydkich ludzi, co znaczy brzydki człowiek. Niedobry czy np. jakiś mankament posiadający, czyli zeszpecony jak Upiór w operze np.

Piosenka o brzydkich skojarzenie
[link widoczny dla zalogowanych]

Aproxymat

No właśnie z tym jest pewien problem. O ile powiedzmy palacza można łatwo ująć w pewne ramy (wiadomo co go cechuje - pali), także człek pijany może zostać przebadany alkomatem; o tyle brzydota jest rzeczą tak względną, że żadnego wzorca pewnie nie dałoby się ustawowo doprecyzować.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Okeanida

Jayin

no wiesz, Okeanido... nie wiem, czy tak do końca "niemiły" dla palaczy.
jak paliłam, to akurat dla mnie był miły

ale w rezultacie, mimo usilnych prób degeneracji płucnej, nałóg papierosowy mnie nie wciągnął i sam odszedł w niepamięć, nie wiadomo kiedy. zniknięty był nagle i na dobre. na rzecz innych nałogów Blue_Light_Colorz_PDT_02

no i teraz jest ten dym niemiły. bo śmierdzi okrutnie.

a w kwestii estetyki - o ile facet z papierosem wizualnie mi jakoś "gra", o tyle kobieta z papierosem mało atrakcyjna się robi. jedyna taka z fajką w zębach, która miała świetny "look" to Marlena Dietrich

rosegreta · Gość

Dalej będę drążyć, jeśli już o tym pisaliśmy - a skąd wiadomo, że my nie jesteśmy brzydcy? Bo co, bo znajdzie się ktoś, kto powie, że jesteśmy ładni?
Nic nie rozumiem.

Aproxymat

No dlatego niezbędny byłby wzorzec brzydoty.

Przypomina mi to "Harrisona Bergerona" Kurta Vonneguta (tak, to to opowiadanie było podstawą "Znaku równości" Republiki), gdzie zbyt ładni ludzie byli, żeby nie wpędzać brzydszych w kompleksy, odpowiednio oszpecani (sztucznie oczywiście).

Okeanida

Okeanida