po 30-tce

Seeni

Ja tam piszę o komentarzach pod artykułami, o takich komentarzach anonimowych, internetowych. Co do gadania to na każdy prawie temat- gdyz zasadniczo uwielbiam gadać. Po prawdzie nawet nie jest mi do tego potrzebny żaden adwersarz- monologi też uskuteczniam. Ale tak naprawdę takie tematy to tematy o niczym. O deszczu każdy może rozmawiać, bo z wyjątkiem metereologa nikt o nim za dużo nie wie, poza tym, że pada.
Ale nawet patrząc na forumowe tematy- nigdy nie udzielam się w muzycznych, w tych o malarstwie i w technicznych. Właśnie dlatego, żeby nie kompromitować się brakiem wiedzy.

Mati.

e tam..
ostatnio zdecydowanie bardziej wolę czytać, słuchać i zastanawiać się niż podejmować dyskusje. Nigdy nie kręciły mnie tematy o przysłowiowych 'komórkach', pogodzie, modzie, sklepach, kosmetykach, poza tym nie znam się na tym.. kiedy słyszę pytanie 'co tam słychać?' to prawie tak jakbym słyszała 'powiedz cokolwiek, popieprzmy sobie trochę'. Zdecydowanie bardziej wolę konkretne pytania i sprawy. 'Jak się czujesz?', 'Co się wydarzyło w tym tygodniu w Twojej pracy?', 'co nowego w Twoim życiu erotycznym?' O emocjach, o wizjach, o świecie i jego ogromie, o ideach i ideałach, o miłościach i rozterkach, o religiach i wierzeniach, o upadających cywilizacjach i ich upadających wartościach, o moralności i etyce, o życiu w zgodzie z sobą, warżliwości i głosach znikąd..
żal mi rowerzysty, ale nie potrafię się rozwijać w tym temacie, deszczową jesień 1964 podciągnęłabym pod Konwickiego, politykę omijam szerokim łukiem, no i przykro mi, że komuś się gdzieś tam ktoś włamał, ale w tym temacie mogłabym rozmawiac w aspekcie ludzkich słabości, bezwzględności, samolubstwa etc.. samo wydarzenie jako takie nie robi na mnie wrażenia. A poza tym to mam już dosyć i na jakiś czas zamilknę, z korzyścią dla mnie samej.

Aproxymat

Jeśli o mnie chodzi, unikam wikłania się w tematy religijne (bo się kompletnie na tym nie znam) i czysto ekonomiczno-gospodarcze (podobnie, łatwo się wygłupić, nie gram na giełdzie, nie znam kursów walut nawet

). Nie potrafię się oprzeć natomiast nawet najgłupszym dyskusjom wokółsportowym

Taka słabość.

letnisztorm

(...)
Pan Henryk jeszcze wtedy nie zajmował się obserwacją pogody. Czynił to wówczas nieżyjący już Józef Nowak, sztygar z kopalni pirytu w Rudkach. - To moja rodzina, więc dotarłem do jego zapisków - wyjaśnia Trepka. Znalazł w nich, że 6 lipca 1964 w południe było zaledwie 9 stopni ciepła, a przez pięć dni sierpnia temperatura nie przekraczała 14 stopni!(...)

Kewa

Sportowych? brrr...
Podobnie jak Mati wolę tematy bliżej człowieka, chociaż może niekoniecznie filozoficznie odjechane

Kręci mnie też polityka, wcześniej wydawało mi się, że zajmują się nią tylko poważni faceci w garniturach, albo pyszczące babeczki, ale potem zauważyłam, że moje prognozy nie są tak zupełnie nietrafione, że procesy są często logiczne i przewidywalne. Lubię tematy społeczne, bo czuję się częścią społeczeństwa i trochę też liznęłam wiedzy na studiach. Strasznie kuleję prawniczo, więc się nie wychylam w tym temacie, ale od czego mamy Seeni

A co my tak wszyscy serio??? Szok

Nikt

letnisztorm

No przecież ja chcę o tym lecie deszowym, zaraz obdzwonię rodzinę czy pamiętają

Kewa

Nikt

I jeszcze jedno.
Apro popraw ankietę - brak w niej jest jednej opcji odpowiedzi.
W związku z powyższym, nie mogłem udzielić odpowiedzi, a bardzo bym chciał.