po 30-tce

Seeni · Wysłany: Pon 12:17, 28 Mar 2011 Temat postu:

Mój maz mówi, że ja bym się przy tym domu spełniła. Okna bym myła na okragło, ciagle coś sadziła w ogródku i może by mnie to troszkę obzdechlało. Energia mnie by tak nie rozsadzała. Jednym słowem dom by mnie wchłonął.

lulka · Wysłany: Śro 19:33, 30 Mar 2011 Temat postu:

Mam ohydnie nieprzepartą ochotę wpisać się jeszcze na "Kolorowym filmie z dzieciństwa" i " Z prawnego punktu widzenia" ale nie mam weny.
I tak nieohydnie wyglądam okupując kilka górnych topików.
Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy ohydna ochota by tę okupację zmienić swoim wpisem.

Blue_Light_Colorz_PDT_21

bea777 · Wysłany: Śro 21:23, 30 Mar 2011 Temat postu:

lulka · Wysłany: Czw 10:59, 31 Mar 2011 Temat postu:

E tam. Myślałam, ze jeszcze szmat życia przede mną i pożyję do grudnia 2012, a tu już nowy jasnowidz przepowiedział, że koniec świata nastąpi 21 maja 2011 roku.
Jak nadal w takim tempie mi to będzie szło to nawet nie zdążę do tej pory ohydnych porządków wiosennych skończyć.

Blue_Light_Colorz_PDT_21

Juli*

Żeby być chorym trzeba być zdrowym, by znieść wszystkie ohydne absurdy służby zdrowia. Dobrze, że tylko niektórzy są "specyficzni"...

Seeni

Ohydny stres. Moje stare dziecko rozpoczęło egzamin dojrzałości. Myślałam, że mnie nie tąpnie wcale, bo jakoś do tej pory nie bardzo przejmowałam się postępami naukowymi dziecka. Dziecko z natury solidna firma jest i nie trzeba było się przejmować. Ale jakoś tak wczoraj dotarło do mnie z siłą wodospadu, że ważą sie jej losy studyjne. I żżarło mnie ohydnie lękowo, że o srace wielkiej nie wspomnę.
I tak sobie pomyślałam, że moze ja jednak normalna Mamusia jestem, że się tak przjmuję. Think

Tina

chyba tak

animavilis · Gość

Poldek

Tina

macie pocucie zhumoru!
trzeba Wam wszystkim przyznac

Applause

Seeni

animavilis · Gość

lulka

Strach się bać. Nie mogę udawać, że mnie nie ma, a składać życzenia Animie to zgroza.
Więc tak ohydnie nieśmiało : wszystkiego najlepszego.

animavilis · Gość

Ron

Tina

animavilis · Gość

animavilis · Gość

Jestem gruba, spasiona po zimie i zaraz idę wypróbować zestawy ćwiczeń na "płaski brzuch, jędrne pośladki i zgrabne nogi" (tak jakby grube nogi nie mogły być zgrabne), mordując swoje ciało przy "Faktach" (tylko tak jestem w stanie przezwyciężyć nudę i ohydę tych obrzydliwych ćwiczeń). Ciekawe, ile wytrzymam.. dwa dni? trzy?
Jezu, gimnastyka to ohydniejszy odcień ohydy... Sick

Seeni

Doprawdy- ohydne przeoczenie. Not talking

Nie zauważyłam Rona. Blue_Light_Colorz_PDT_07

Stare dziecko nadal zdaje maturę. Stres jakby mniejszy. Potworynce została jeszcze tylko historia rozszerzona, jakiś ustny angielski i polski. Oraz ostatni etap konkursu uniwersyteckiego pt Wielkie kodyfikacje IX i XX wieku. Tym konkursem Dziecko, z nieznanych nam przyczyn, przejmuje się dużo bardziej niż maturą. Mam wrażenie, że nawet Pies orientuje się w Kodeksie Napoleona ponieważ wielokrotnie był poddawany jego upiornej lekturze. Na hasło : bękart szatana z rewolucją cała rodzina reaguje niezdrowym podrapywaniem się po różnych częściach ciała.

Seeni

Aaaaaa...Ja też jestem strasznie gruba znowu, chociaż nie wiem dlaczego, gdyż ostatnio z tego stresu prawie nie jadam. Przed świętami ważyłam 52 kilo a teraz znowu 56. To jest wyjątkowo ohydne, niesprawiedliwe i niezrozumiałe. Not talking