po 30-tce

Juli*

Tak się zastanawiam - czy poprzednie Twoje ubranko było zbyt ohydne czy też Ci się znudziło ? Think

l

Juli*

Tak też to można tłumaczyć. Ale zmiana "ubranka" nie jest równa zmianie zachowania itp.

rosegreta · Gość

Seeni ohydnie mi Ciebie brakuje na tym ohydnym temacie,
Ohydnie tutaj sie zrobiło.
Ohydnie rozchorowała mi się rodzina i ohydnie walczę z przeliczaniem walut na złotówki. Ohydne zmiany, ohydne przepisy, ohydne ankiety, ohydna abolicja, choc ona może i nie taka ohydna i ma może sens. Tylko kto ohydnie sie na tym wszystkim zrozumie.

l

vivian

ohydne baterie w Anxious

masazerze

paj

olak

Ohydnie się dziś zawiodłam

na lubianym...

Juli*

Juli*

Ohydnie pracowity tydzień dobiega końca. Jeszcze tylko poniedziałek, ale to po tradycyjnie przyjemnym weekendzie, więc może będzie mniej ohydny.

Tina

Jestem na uropie, dookola lato, 27 stopni, a ja....
MAM GRYPE! wszystkie kosci mnie bole i nic tylko kaszle, wywolujac nieklamane zainteresowanie wsrod tubylcow

Leze w lozku, zamiast bawic sie inzwiedzac miasto.
OHYDA!!!

Kewa

Już miałam Ci zazdrościć - bo ciągle śni mi się lato, ale w takim wypadku to jedynie współczuję.

Juli*

Ohydnie długie dni za mną i wiele ohydnie długich przede mną. Byle do lutego i będzie super

Seeni

Ohydnie obtłuszczona, całe dwa dni leżałam oglądając kolejne filmy z mikołajem bądź magią świąt w tle, podżerając tony śledzi, pierogów oraz innych dóbr wysokoenergetycznych. Wypiłam tez kilka butelek wina oraz hektolitry herbatek na otyłość ( te ostatnie bezskutecznie). Dzieci były nieco bardziej ruchawe- i dobrze, bo miał nam kto dostarczać jedzenie pod nos. Pies nabawił się odleżyn mimo wyskakiwania raz na jakiś czas z łózka w celu przetarzania się po dywanie i przywleczenia kolejnej kurzej dupki z zapasów głęboko ukrytych w różnych zakamarkach mieszkania. Ogólnie święta udane chociaz ohydnie statyczne i leniwe.

Kewa

Seeni, u mnie też leniwie, chociaż całkowicie nieohydnie

Za to dzisiaj dogorywam po ohydnym nocnym dyżurze i staram się nie opuszczać wzroku na swój otłuszczony brzuch Not talking

Aproxymat

Ja jestem ohydnie rozleniwiony i na razie nie mam siły na nic.

Święta to okropny czas pod tym względem i pewnie dopiero po nowym roku dam radę się zmobilizować do jakichś działań.

Seeni

I jak tu z takimi przyrostami pójść na sylwestra?
Próbowałam dzisiaj nabyć gatki modelujące ale ich konstrukcja była dla mnie przerażająca. Wszystkie też były na mnie zdecydowanie za duze i niczego nie modelowały. Nadto nieestetycznie wystawały zza dekoldu
( plecowego) sukienki. Nie wiem, doprawdy, jak mozna w trzy dni zgubić ohydny zwis brzuszny Not talking

paj

Seeni

Jedynie znikoma ilość ohydy.
W pracy spokojnie, brukiew w odwrocie, wszyscy witali się i żegnali okrzykiem: "szampańskiej zabawy" ( podobno tak jest już od wtorku)
W domu także spokojnie, mąż nawet poprasował, dzieci poszły do narzeczonych wcześniej zrobiwszy zupę ogórkową. Z lodówki świąteczne prawie wyżarte, ktoś chyba posprzatał bo w woń ogórkowej wgryza się zapach ayaxu do podłóg.
Jedyną łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest ohydny Pies.
Od świąt podawałam mu miętkę, węgiel i dietetyczne gotowane mięsko z warzywem oraz masowałam brzuszek, gdyż miał wyraźne objawy zatrucia pokarmowego. Dzisiaj bolesna prawda wyszła na jaw. Pies wyżarł połowę podłogi swojego spalnego kosza, sprytnie chowając niestrawione resztki w liczne kocyki oraz pod łózko Starego dziecka.
Obecnie okazuje skruchę baranka, podczołguje się pod drzwi pokoju i patrzy wzrokiem pełnym smutku. Mimo tychże zabiegów pozostaję niewzruszona w swym słusznym gniewie.
Ohydny, ohydny Pies