po 30-tce

letnisztorm

Dokładnie od drugiego stycznia, odwracam i pozostaje tak samo . Mój obiektywizm charakteryzuje się tym, iż dopuszczam możliwość że ludzie różnią się miedzy sobą i nawet największe moje zohydzenie nie przyczyni by się do tego żeby komuś poradzić zastanowienie się nad sobą.

Miłego dnia.

Kewa

Ohydnie (i obiektywnie!) rzecz biorąc, to nie jest topik do świergolenia Not talking

Juli*

lena

tak, dla niektórych ohydnym jest czytanie postów o bolących nogach, a dla innych ohydne jest wieczne czytanie o pysznych, dietetycznych obiadkach, cudownych weekendach, nienagannej figurze, kochającym mężu, synu i psie oraz o wspaniałej pracy wielu innych wspaniałościach ...

letnisztorm

Mam swoje zdanie może dla Ciebie ohydne, obiektywne fakty przytoczyłam powyżej.

Juli*

letnisztorm

A niech tam, niech będą ohydne kaczki i ohydny smok.

Juli*

Seeni

Seeni

lena

paj

letnisztorm

A ja myślałam że to Lena da dziecku na imię Bosek, wcale nie ohydnie. Not talking

lena

letnisztorm

Jak ohydnie ? Po prostu Bosa, a jak chcesz ę ą to może być Bosanna . Zdziwiony

lena

Seeni

Jak zwykle niczego nie wyjaśniłyście...
Chciałam złożyć ohydne oświadczenie.

Ohydne oświadczenie:
Owa Juli, o której nieustannie piszecie na forum w ogóle mnie nie rajcuje. Zasadniczo jej posty od blisko roku omjam ( chociaż z dużym trudem z uwagi na niespotykaną wprost płodność), generalnie nie czytuję i nie prowadzę żadnych rozmów. Nie atakuję, nie krytykuję, nie oceniam, nie interesuję się jej życiem. Jednym słowem zupełnie mnie ona nie obchodzi.
W dniu dzisiejszym poczyniłam wyjątek, głownie z uwagi na fakt, że z Waszych wpisów zorientowałam się, że czymś tam ową Juli ubodłam wywołując lawinę uwag na swój temat. Przeczytałam dokładnie i domyślam się, że chodzi o " świergolenie". Otóż wyjaśniam, że świergolenie, które ohydnie mnie irytuje absolutnie nie dotyczyło żadnego homo sapiens. Do niedawna zza mojego okna dochodziło tylko krakanie wron. Od poniedziałku świergocze i zawodzi jakieś inne ptasie. Na tyle upierdliwie, że ohydnie irytuje.
Swoją drogą, z tego co piszecie, wywieść należałoby raczej, że posty rzeczonej Juli to bardziej pier...nie niż świergolenie.

Co do mojej nogi to zasadniczo przypuszczam, że będzie to temat roku. Think

Niezwłocznie po zakończeniu rekonwalescencji zamierzam poddać się planowanym dwóm operacjom, w których będą mi łamać kości stóp. Naprzemiennie. Będę zatem o tym pisać namiętnie. Wrażliwym, zwyczajnie radziłabym omijać moje posty.
Zamykając temat- dajcie mi Dziewczyny szansę nieczytania o Juli. Toż są tematy dużo bardziej interesujące.

paj

Droga Seeni

Spróbuj nie dopuścic do łamania stopy znów i znów.
Bo to jest na pewno ohydnie nieprzyjemne.

lena

w nosie mam wszystko

zrobiłam sobie zdjęcie i wyglądam jak ohydny wieloryb placz

paj