po 30-tce

sen

No tak, a mnie tu nikt nie chce sportretować, nawet Kasztanka Brick wall

marconi1000

Bo jak ktoś przeważnie śpi - to trudno o nim cokolwiek powiedzieć, poza tym, że chrapie... =P~

Kasztanka · Gość

Aproxymat

Trzeba poprosić Boję albo Mel, bo one mają talent do psychologicznych opisów. Sna (Sen?) też mogłyby opisać. Może czymś w rodzaju sennika?

lulka

Mnie avatar mówi bardzo wiele. Jeśli nie o wyglądzie to przynajmniej o charakterze forumowicza. Tak więc:

APROXYMAT - rudy, piegowaty, ruchliwy o jasnej karnacji i rozbieganych oczkach. Ma wystające górne jedynki.
BO JA - wąskie, zaciśnięte usta, okulary z grubymi szkłami.
Na skarpetki poświeciła długie włosy męża. Kot poszturchujący furkoczące na podłodze kłębki też jest łysy.
MELPOMENA - typowe niewiniątko. Śpi tylko na brzuchu żeby nie pognieść skrzydełek. Ta pozycja powoduje, że aureola przekrzywia jej się na bok.
ZNANA KTOŚKA - tutaj podpowiedzią jest tylko ranga, a brak avatara powoduje, że nie mogę się zdecydować czy wygląda jak Zbyszko z Bogdańca czy też jak Danuśka.
SEN - jawi mi się jako ideał męskości. Pewnie dlatego, że tacy pojawiają się tylko w snach.
MARCONI - dorabia jako gosposia przebrany za kobietę. W wolnych chwilach bada zawartość cukru w cukrze.
DRAHNA - ma wielkie odstające uszy i aby odwrócić od nich uwagę bez przerwy tupie nogą robiąc przy tym wielki hałas.
RYCHEZA - makowa panienka, która nie może wciąż znaleźć swojego Emanuela.
YO"MAMA - długowłosy gitarzysta. Z braku uzdolnień kompozytorskich grywa na przemian dwa cudze przeboje " "Orła cień" i "El Condor passa".
CADRAH - łagodny jak baranek, który marzy o tym żeby zostać wilkiem i wtrynić pewną babcię z dużymi uszami.
DEMETER - ma zeza i dla odwrócenia uwago nosi czerwone szkła kontaktowe.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Aproxymat

Lulka zademonstrowała dosłowną interpretację awatarów

Cadrah

Raf....Raf...Raf.....cholera nic się nie ukryje

..ech marzenia...dobre są Pray

lulka

Aproxymat

Musi wpływ wiosny.

A może jakieś porównanie wszystkich forumowiczów do różnych gatunków ptasich?

oneill

Co mi tam, i tak juz bylo:
[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Yo` Mama

hmm..
gitarzystą przestałem być jakies 19 lat temu
długowłosy nie jestem już chyba ze 2 tygodnie -
masz w pracy szklaną kulę?

lulka

[quote="Yo` Mama"]hmm..
gitarzystą przestałem być jakies 19 lat temu
długowłosy nie jestem już chyba ze 2 tygodnie -
masz w pracy szklaną kulę?

Ja nie mam szklanej kuli niestety, ale o ile mi wiadomo ma ją Emma.
Kierowałam się tylko kobiecą intuicją i kolorem kota, ale jak widać od jakichś dziewiętnastu lat mi (intuicja) szwankuje Angel

.
W ramach rehabilitacji "Orła cień" wymieniam na "Kukułeczka kuka".

Blue_Light_Colorz_PDT_02

bo ja

lulka

bo ja

melpomena

Boja ma bardzo elegancki różowy dresik z niewieloma białymi dodatkami, ponieważ Boja nie lubi żadnych napisów, które byłoby widać z conajmniej kilometra. Jeśli już, to nieduże, dyskretne w jednym kolorze, mogą być przekorne. Nie chodzi w laczkach (ten regionalizm powala niektórych na kolanach, ale naprawdę nie wiem dlaczego), natomiast używa cieniutkich białych skarpetek zimą, natomiast latem zdecydowanie woli chodzić na boso. Podróżuje z elegancką walizeczką na kółkach. Kiedy jakiś pan wpadnie jej w oko, to udaje, że walizeczka jest ciężka, a jeśli nie ma ciekawych obiektów, nie wymachuje nią jak Herkules, ponieważ interesujący obiekt w każdej chwili może się pojawić.

Na zdjęciu za dużo nie widać, więc mogę się pokusić o opisanie twarzy. Oczy niebieskie, jak bławatki. Nosek malutki, zgrabniutki, tak samo usta. Zmarszczki zdradzają osobę skora do śmiechu, ale między brwiami są trzy pionowe, co oznacza marszczenie czoła, jak coś jej się nie spodoba. Wiosną i latem obsypana jest piegami, co nadaje jej szelmowski wyraz twarzy. Piegów jest zaledwie kilkanaście, ale Boja za nimi nie przepada i walczy z nimi za pomocą ogórków.

PS Śpię na brzuchu, ale aureolkę to już diabli świsnęli

bo ja

Mel - twój opis jast tak uroczy, że nie ma znaczenia iż prawie całkowicie błędny

ostatnio kupiłam dwa różowe ubranka (po wielu, wielu latach) - różową marynarkę i różową bluzeczkę - obie dla mojej córki

nie noszę białych skarpetek - uwielbiam kolorowe, a szczególnie w paski

lubię napisy (wszak nawet założyłam temacik dotyczący napisów na koszulkach)

podróżuję z plecakiem i nie wypatruję obiektów, a jeżeli jakiś pan wpadnie mi w oko to pragnę mu zaimponować moja niezależnośćią i krzepą i wrzucam plecak sama na pólkę

co do twarzy - zmarszczki na czole mam poziome co zdradza tendencję do wytrzeszczania oczu ze zdumienia lub by lepiej coś dojrzeć i zrozumieć.
A piegi? - wszak są urocze, na pewno byłoby mi z nimi do twarzy.

melpomena

bo ja

tu jest
http://www.trzydziestki.fora.pl/viewtopic.php?t=603

wiesz Mel - mi sie zawsze wydaje, że ja zostawiam całą masę śladów na forum, całą masę ważnych i istotnych informacji o mnie

. Nawet o skarpetkach było (w temacie prezentów od Mikołaja)