po 30-tce

ver

..aaaaa...czy to jest dyskusja kto ważniejszy..?
moze byśmy już odessali sie od szkolnego sposobu myslenia...? juz czas....

Bonaparte...? ten nieudaczny konus...? a co on tam ....

bosska · Gość

animavilis · Gość

bosska · Gość

czepiasz się

kto by tam wierzył pogłoskom

illunga

Ver, no przecież wiadomo,ze potrzebny jest i do przytulenia, kiedy strachy są większe niż umiejętność poradzenia sobie z nimi
i do powiedzenia, że cudnie się wygląda, mimo,że naprawdę tak wcale być nie musi,
i do tego,żeby poczuć się 100 % Kobietą, 100% kochaną i w 100% niezbędną do zycia jak powietrze. I żeby chociaż raz na ileś można się było poczuć nie herod-babą, matką-polka czy innym zlepkiem wyrazów, a jedynie takim króliczkiem do kochania.

Wszystkie to wiemy, ale za chińskeiego boga się do tego oficjalnie nie przyznamy

Nikt

króliczkiem, to znaczy że co?
Szast-prast i .... po wszystkim?

ribka_pilka

Paj · Gość

Do życia...w pełni tego słowa znaczeniu.

ver

Bosska..

po pierwsze to damy w tamtych czasach d..py dawały najchetniej z pobudek patriotycznych, no jakies pobudki musiały miec..? Po drugie Bonaparte na śniadanie wpierniczał po 20 kurcząt bo wierzył, ze to dobre na potencję, niestety wtedy kurczaki miały mało hormonów, więc musiał być nieżle zawiedziony, co owocowało agresją i napadami furii, dodaj jeszcze kompleks np. wzrostu, masz obraz wsciekłego ratlerka

Piszę tak, bo mi sie Bonaparte nijak z mezczyzna nie kojarzy, włącznie z tym co powiedział, sorki

Illunga

...z króliczkiem to faktycznie przegiecie..haha panienki rasy Playboy z pieknymi króliczymi ogonkami ładne sa do ogladania, moze ja juz jestem na etapie zrozumienia głebszych męskich upodobań? Nie pociaga Cię wizja tajemniczej zmysłowej kobiecości, która kazda z nas MOŻE w sobie odkrywać lub pozwalać odkrywać?

nudziarz · Gość

ver

hahaha czasami nawet 3 rodzaje, ale nie zatrzymuj się na piwie Nudziarzu

nudziarz · Gość

ver > nie zaryzykuję głebszej analizy..... auto-vivisekscja to juz skrajny masochizm.
Nawet jak na forum

ver

to racja- kindersztuba podpowiada, ze należy pozostać przy stylu półgębkowo-zaściankowym

nudziarz · Gość

dokładnie

illunga

Mówiąc Króliczek miałam na myśli tylko synonim takiej przytulności. Ale skojarzenia macie bardziej kosmate niż ja. Playboyowy Króliczek na napędzie z Duracelli mi z tego się złożył

Idę spać, bo boję się kolejnych erupcji własnej wyobraźni

jupiter · Gość

ribka_pilka

i wierny subiekt też.

ver

he... pan Waldemar był niezłym snajperem, doktorat na dziewiczym historycznie temacie kosztorysów fortyfikacji napoleonskich i po sprawie

a za przeginanie na mańkę sf to jego jeszcze beda moze zabijać, się zobaczy...

nudziarz · Gość

Pan Waldemar na któryms etapie swej twórczosci chyba uwierzył w wyjatkowy talent swój... nie tylko w dziedzinie przybliżania czytelnikowi dziejów napoleonskich i stworzył kilka "kwiatków": jak np "Flet z mandragory"....
Cóz... pisac kazdy może.....

ribka_pilka

Stanę w obronie Łysiaka. Niektóre jego książki mocno na mnie podziałały.
Delektowałam się nimi: "MW", "Cesarski poker", "Perfidia".... i inne. I za to mu cześć