Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podwórko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 16:06, 19 Lis 2007    Temat postu:

Tak sobie jeszcze myślę, ze brak podwórek pełnych dzieci to zwyczajnie znak naszych czasów.
Dzieci zawsze są takie same i pewnie na podwórku chetnie by hasały. Cóż kiedy najczęściej zapobiegliwi rodzice zapełniają im czas nadprogramowymi zajęciami- już przedszkolaki pilnie uczeszczają na dodatkowy angielski, że o balecie, koniach, tenisach, korkach z matmy i innych nie wspomnę. Na robienie strojów z bibuły czasu zwyczajnie nie starcza. Zresztą ewentualna inicjatywa dziecka w tym kierunku, z punktu torpedowana jest przez ambitną mamusię, która uważa, że skoro Tola od Frasiuków ma strój wypożyczony z Teatru to jej latorosl w żadnym wypadku nie może wystąpić w bibule.
Współczesne dzieci rzeczywiście miewają problemy z budowaniem więzi. Trudno jednak poważnie przyjaźnić się z kimś, kto owszem mieszka w tym samym bloku ale chodzi do innej prywatnej szkoły i spotkać go mozna tylko w środy około 17.30. Nie sposób strzelać z procy skoro nikt nie pokazał jak procę zrobić.
Nie poświecamy naszym dzieciom czasu, albo poświęcamy go minimalnie, wykonujemy za nie wszystkie obowiazki domowe, zmuszamy do katorżniczej pracy umysłowej, pozwalamy godzinami siedziec na kompie lub przed telewizorem a potem ze zdziwieniem stwierdzamy, że nie mają ani wyobraźni ani kolegów. I jeszcze próbujemy obarczyć je za to winą.
Dorośli są wkurzający.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pon 17:32, 19 Lis 2007    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Śro 9:47, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:31, 19 Lis 2007    Temat postu:

Tu gdzie teraz mieszkam w ogóle nie ma podwórka z prawdziwego zdarzenia. Część przegrodzono murkiem, bo pijacy zbierali się przy śmietniku, pozostała część służy kierowcom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:56, 19 Lis 2007    Temat postu:

Ale co to jest podwórko z prawdziwego zdarzenia.??
Koniecznie muszą być wysokiej klasy piaskownice oraz huśtawki, drabinki, małpi gaj itp...??? Toż to ogródek jordanowski. Moja mała uwielbiała jezdzić na weekend do byłej niani. Niania mieszka w rozwalającej się Kamienicy- podwórko ma około 20 metrów kwadratowych powierzchni wysypanej żużlem i brudna ziemią, stoi tam stary rozsypujacy się trzepak i samochody. Znaczna część owego podwórka zajęta jest przez stare opony( w poblizu zakład wulkanizacji opon). I to jest właśnie najfajniejsze, zdaniem mojego dziecka, podwórko na świecie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:43, 19 Lis 2007    Temat postu:

Ale jakaś przestrzeń, choćby niewielka musi być. Taka, w której dzieciaki poruszają się swobodnie. Jeśli natomiast każdy ruch powoduje włączenie samochodowego alarmu, no to już może nie jest prawdziwe podwórko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Pon 22:53, 19 Lis 2007    Temat postu:

na moim osiedlu są i podwórka klitki i place zabaw, i boiska i nawet betonowe stoły do ping-ponga. Niedaleko krzaczory, las, łąki... Jest dom kultury, chyba całkiem nieźle działający.
Czasem mam wrażenie, że najbardziej na moim osiedlu brakuje dzieciom rodziców


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:47, 21 Lis 2007    Temat postu:

Może właśnie to jest popadanie w drugą skrajność - dawanie dzieciom super podwórek, ale za to bez rodziców.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Śro 10:14, 21 Lis 2007    Temat postu:

Pamietam, ze kiedy wracalem z podworka, to rodzice prosto z progu przenosili mnie razem z butami i ciuchami prosto do wanny. Chyba bylem umorusany

Mimo to zazdroszcze wspolczesny dzieciakom, a przynajmniej czesci z nich, tego, ze moga chodzic na tenisa. Kiedys to bylo nieosiagalne. W moim miescie nie bylo zadnego kortu. Teraz, z tego co wiem, jest kilkanascie.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 11:01, 21 Lis 2007    Temat postu:

Seeni napisał:

Współczesne dzieci rzeczywiście miewają problemy z budowaniem więzi. (...) Nie poświecamy naszym dzieciom czasu, albo poświęcamy go minimalnie, wykonujemy za nie wszystkie obowiazki domowe, zmuszamy do katorżniczej pracy umysłowej, pozwalamy godzinami siedziec na kompie lub przed telewizorem a potem ze zdziwieniem stwierdzamy, że nie mają ani wyobraźni ani kolegów. I jeszcze próbujemy obarczyć je za to winą.
Dorośli są wkurzający.


Nie dzieci maja problemy, tylko rodzice. Chore dzieci sa dzieki chorym rodzicom.



ja tez czasem choruje oops
ale staram sie
Tongue out (1)
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 11:05, 21 Lis 2007    Temat postu:

Seeni napisał:

To nieprawda, że nasze dzieci nie mają wyobraźni.
To my jesteśmy zbyt starzy, żeby umieć dostrzec zabawę.


Pewnie, ze maja.
Gdy moja najstarsza corka miala 3 latka i zobaczylam na jakims trzepaku, co wywija glowa do dolu o rok moze starsza od niej dziewczynka, to serce mi wyskoczylo z gardla z przerazenia.
A pozniej wrocilo, bo przypomnialam sobie, co ja w tym wieku robilam.
Ale pomimo wszystko dalej odczuwam lek, czy im sie nic nie stanie.
Tak mam. Anxious
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 16:15, 21 Lis 2007    Temat postu:

Moze moje dzieciństwo przypadlo na przedpotopowe czasy Tongue out (1), ale podwórko wlasciwie nie miało konkurencji. Telewizja raczkowała i na film chcodzilo się raz w tygodniu do sąsiada.... zabawki - cóz... poza jakimis strzelbami i samochodami nie bylo praktycznie nic, wiec pozostawala wyobraźnia. To ona stanowiła źródło i inspirację podwórkowych zabaw. Wystarczaly jakies patyki plus grupa kumpli i wolanie rodziców o powrót do domu pozostawało bez echa.

A tak na marginesie: gdzieś odszedły w niebyt okrzyki rozbrzmiewajace o zachodzie slońca : "Fraaaaanek.... do dooooomu!!!! "
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Śro 16:33, 21 Lis 2007    Temat postu:

bywalo, ze zjawialismy, sie, glodni i zziajani dopiero o polnocy, na cobre, kilkoro z nas mialo prawo by popatrzec na stara tosce, zreszta, ksztaltuje wyobraznia, marzenia i pragnienia - Ty zostales adminem, my tylko porzadnymi ludzmi, proste
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 16:42, 21 Lis 2007    Temat postu:

than napisał:
... Ty zostales adminem, my tylko porzadnymi ludzmi, proste


cześć krajanie - prowokatorze. Też sie ciesze że Cię widze.
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Śro 16:49, 21 Lis 2007    Temat postu:

czesc, kolegow nie prowokuje, bardziej jestem ciekaw, czy mamy podobne wspomnienia, a moze i podworka, choc nie jestem tak stary jak Ty
Powrót do góry
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 16:56, 21 Lis 2007    Temat postu:

nudziarz napisał:


A tak na marginesie: gdzieś odszedły w niebyt okrzyki rozbrzmiewajace o zachodzie slońca : "Fraaaaanek.... do dooooomu!!!! "
Rodzice pokupowali dzieciom komórki...zapewne.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:07, 21 Lis 2007    Temat postu:

"
Na podwórku fajnie jest-
można sobie pobiegać,
pograć w kapsle, można też
chodzić sobie po drzewach.
Można łapać do swych rąk
kolorowe motyle...
Albo się ukryć tak,
by nikt nie widział nas,
i polecieć do słońca
choć na chwilę."


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:34, 21 Lis 2007    Temat postu:

Ale widzę, że trzepaki jako miejsca do spotkań i dziwnych akrobacji pozostają we wspomnieniach elementem wspólnym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:38, 21 Lis 2007    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Ale widzę, że trzepaki jako miejsca do spotkań i dziwnych akrobacji pozostają we wspomnieniach elementem wspólnym


I gry: w komórki, w państwa ( taka z nożem). Robiło się podchody. Dziewczyny grały w gumę....Ech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:40, 21 Lis 2007    Temat postu:

Pewnie, że grę w państwa pamiętam. Jakoś noże nikomu wielkiej krzywdy nie zrobiły nigdy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:43, 21 Lis 2007    Temat postu:

I grało się jeszcze nożami w takie coś, że był cyk, gig, łokietek, czółko itp. I też wszyscy cali

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin