Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

praca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:21, 07 Lip 2013    Temat postu:

FRIDA napisał:

Tak. Cała prawda... Angel Ale pomimo wszystko, niektórzy z nich jednak chcą wychodzić każdego dnia gdzieś, poza dom, do pracy Angel

To tez kwestia warunkow mieszkaniowych
Pracownia w mieszkaniu jest bardzo często ogromnie kłopotliwa. Ale osobne skrzydło/ swiadomie wydzielony element domu, pozwala - jak napisalyscie -na zachowanie funkcji " prywatnosci" i jednoczesnie na pracę w kapciach i szlafroku

Syn kupuje wlasnie mieszkanie . Wiecie co wymyslił ???
W mieszkaniu jest garderoba - dokładnie 2,75 m2 , i do tej dziupli wstawia biurko plus jakies przemyslane do centymetra połki ( nic więcej nie wejdzie ) i robi tam miejsce pracy.
P.S. Chyba po ojcu nie ma klaustrofobii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 21:28, 07 Lip 2013    Temat postu:

illunga napisał:
To pewnie zależy też od człowieka. Dla jednego praca w domu będzie wygodna, bo oszczędzi czasu na tak nieistotne sprawy jak komunikacja, a dla drugiego będzie pułapką, bo wymiesza mu się czas dla pracy i czas dla siebie.


Się filmów naogladałeś...
Hamerykańskich

Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:52, 07 Lip 2013    Temat postu:

cimek napisał:
illunga napisał:
To pewnie zależy też od człowieka. Dla jednego praca w domu będzie wygodna, bo oszczędzi czasu na tak nieistotne sprawy jak komunikacja, a dla drugiego będzie pułapką, bo wymiesza mu się czas dla pracy i czas dla siebie.


Się filmów naogladałeś...
Hamerykańskich


Nie. Rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:41, 07 Lip 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Tak. Poczyniłam już pewne kroki. Zaczęłam pisać moje pierwsze, od jakichś 10 lat, CV. I utknęłam. "Umiejętności"... yyy... co kogo obchodzą moje hermetyczne umiejętności?! "Języki"... yyy.. no, jakby trzy. Ale czy muszę precyzować, w jakim stopniu?! Brick wall "Zainteresowania"... yyy... boże, jakie ja mam zainteresowania?! Przecież nie napiszę "książki, film, muzyka" jak 98% poszukującej pracy ludzkości! Dobrze, że chociaż co do daty i miejsca urodzenia nie miałam wątpliwości...


Jeżeli wysyłasz gdzieś CV to pewnie Twoje "papiery" pasują do profilu zamieszczonego przez pracodawcę. Tak ? Więc w polu "Umiejętności" przepisz to co pracodawca wypisał w polu "Od kandydata oczekujemy:" - oczywiście nie na zasadzie kopiuj-wklej. I z tego też wniosek, jak najbardziej słuszny, że na każde ogłoszenie potrzebujesz nowego CV, szytego na miarę Blue_Light_Colorz_PDT_02 Najważniejsza umiejętność jest wymieniona w pierwszym myślniku czy tam zdaniu więc u Ciebie też powinno być na pierwszym miejscu.

Zainteresowania nie są obowiązkowe - jak masz pisać "muzyka, film i zimny browar" to lepiej w ogóle opuść ten punkt. Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 8:55, 08 Lip 2013    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę.

Otóż to. Mnie się przydały dwukrotnie. Co prawda pracy nie podjęłam (moja decyzja), ale miło było pogadać z kimś o podobnych zainteresowaniach.
Bardzo nie lubię przyjmować "klientów" w domu, a czasem to robię. Pewnie gdybym miała jakąś wydzieloną część mieszkania, to by mi to pasowało, a tak wolę się przejść na drugą stronę ulicy do wynajętego gabinetu. Są jednak branże, gdzie taki model się sprawdza. Mój stomatolog ma wydzieloną przychodnię w takiej dobudówce, gdzie wynajmuje również jeden gabinet koleżance. Kosmetyczka, do której chodzę ma część domu wyposażoną pod gabinety, a na stryszku miejsce do jogi, którą prowadzi jej mąż. W takich branżach to wygodne, bo jak nie ma klientów, to może się czymś prywatnym zająć i nie traci czasu na dojazdy albo czekając na klienta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:17, 08 Lip 2013    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
flykiller napisał:

Tak. Poczyniłam już pewne kroki. Zaczęłam pisać moje pierwsze, od jakichś 10 lat, CV. I utknęłam. "Umiejętności"... yyy... co kogo obchodzą moje hermetyczne umiejętności?! "Języki"... yyy.. no, jakby trzy. Ale czy muszę precyzować, w jakim stopniu?! Brick wall "Zainteresowania"... yyy... boże, jakie ja mam zainteresowania?! Przecież nie napiszę "książki, film, muzyka" jak 98% poszukującej pracy ludzkości! Dobrze, że chociaż co do daty i miejsca urodzenia nie miałam wątpliwości...


Jeżeli wysyłasz gdzieś CV to pewnie Twoje "papiery" pasują do profilu zamieszczonego przez pracodawcę. Tak ? Więc w polu "Umiejętności" przepisz to co pracodawca wypisał w polu "Od kandydata oczekujemy:" - oczywiście nie na zasadzie kopiuj-wklej. I z tego też wniosek, jak najbardziej słuszny, że na każde ogłoszenie potrzebujesz nowego CV, szytego na miarę Blue_Light_Colorz_PDT_02 Najważniejsza umiejętność jest wymieniona w pierwszym myślniku czy tam zdaniu więc u Ciebie też powinno być na pierwszym miejscu.

Zainteresowania nie są obowiązkowe - jak masz pisać "muzyka, film i zimny browar" to lepiej w ogóle opuść ten punkt. Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę.


dokladnie!
kazde CV i podanie pisze sie "pod pracodawce" i wypelnia rubryki tak, aby on sam stweirdzil:
ta osobe szukamy, gdyz firma wlasnie jej umiejetnosci potrzebuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:48, 08 Lip 2013    Temat postu:

zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa. nie jestem pewien co trzeba napisać w cv w takim wypadku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:56, 08 Lip 2013    Temat postu:

Wystarczy jej zdjęcie w takim wypadku Shhh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:27, 08 Lip 2013    Temat postu:

kirdyś udzielalam lekcji w domu. Jak faceci wychodząc z lekcji, zostawiali mi kasę na stol...szybko zachciało mi się osobnego budynku:)

wszędzie są plusty i minusy, ale lepiej troszku dalej niż o krok...Niektórzy klienci nie mają wyczucia i zaburzają twój święty spok,oj. Myślą, że skoro pracujesz tuż obok, mogą o każdej porze dnia i nocy....
Ale koszty wynajmu niestety są tak olbrzymie, że niestety łatwiej jest coś robić z mieszkania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Pon 16:31, 08 Lip 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa.



A cóż to za kariera...Jeśli już, to bardzo wątpliwa Fly, stać na więcej, na dużo więcej. Angel
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 16:42, 08 Lip 2013    Temat postu:

Praca?

Ja kiedyś przez sześć miesięcy szkoliłem faceta do tak zaszczytnego zwaodu.
Facet zdał wszystkie egzaminy i zdobył potrzebne certyfikaty, które zezwalały na jego pracę w zawodzie.

Stał się moim zmiennikiem, lecz ja musiałem pracować za niego, bo ten został tak mocno przestraszony, że w nocy przed jego pierwszą wachtą dostał zawału.

Lepiej nie brać sobie roboty do serca, bo to szkodzi.
Powrót do góry
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:13, 08 Lip 2013    Temat postu:

Ja gdybym byl bogaty to zatrudnilbym Mucholapke, zeby mi pisala powiesci ...

A jesli chodzi o prace ... to raczej nie mam optymistycznego spojrzenia na kierunek w ktorym "wszystko" sie toczy....

Od pewnego czsu obserwuje negatywny (dla "wyrobnikow" takich jak ja) trend taki, ze jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na ludzi "(pseudo)wyksztalconych". Preferowany model pracownika to tani niezbyt wyrafinowany idiota, ktorego latwo mozna zastapic kims z ulicy.

Mam nadzieje, ze zanim sytuacja osiagnie dno zdaze byc dostatecznie blisko emerturki tak, ze ewentualnie bedzie mozna do niej poslizgiem dojechac ...

Coraz bardziej sa aktualne dawne powiedzenia mojego chinskiwgo kolegi:
"... wazaniejsze jest to kogo znasza, niz to na czym sie znasz.. "
albo
"... if you want to go up yo have to fuck up ..."

Niestety bardziej poplaca cynizm i dbanie o wlasne interesy niz "uczciwe", "altruistyczne" pracowanie...

Ciekawe dlaczego tak sie dzieje?

Czy spowodowane to jest "outsourcingiem" do krajow trzeciego swiata ?

Rozwalaniem przemyslu? Przez co cale grupy ludzi zdrdukowane zostaja do "bez myslnych" "skladaczy" lub "wdrazaczy" a "budowniczych konstruktorow".

Czy przyczyna jest wyschnieciem zrodla latwych pieniedzy w instytucjach finansowych, ktore to swojego czasu oferowaly zatrudnienie wszelkiej masci bezrobotnym "pseudo naukowcom" i ktore w nadziei na zyski, lekka reka wyrzyucaly pieniadza na roznego rodzaju "experymenty".

Czy grozi nam wtorny analfabetyzm i czego on doprowadzi?

Troche zgadzem sie z Lampionem, ze "niektore" kolezanki mialyby latwiej u boku bogatego meza. Mogly be sie rozwijac w kierunkach do ktorych maja inklinacje, i nie mysialyby marnowac czasu na monotonna i nudna prace w celu zdobywaniu paru zlotych potrzebnych na ... prozaiczne samo-utrzymanie.



Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:23, 08 Lip 2013    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
Ja gdybym byl bogaty to zatrudnilbym Mucholapke, zeby mi pisala powiesci ... :roll:

A jesli chodzi o prace ... to raczej nie mam optymistycznego spojrzenia na kierunek w ktorym "wszystko" sie toczy....

Od pewnego czsu obserwuje negatywny (dla "wyrobnikow" takich jak ja) trend taki, ze jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na ludzi "(pseudo)wyksztalconych". Preferowany model pracownika to tani niezbyt wyrafinowany idiota, ktorego latwo mozna zastapic kims z ulicy.

Mam nadzieje, ze zanim sytuacja osiagnie dno zdaze byc dostatecznie blisko emerturki tak, ze ewentualnie bedzie mozna do niej poslizgiem dojechac ... ;)

Coraz bardziej sa aktualne dawne powiedzenia mojego chinskiwgo kolegi:
"... wazaniejsze jest to kogo znasza, niz to na czym sie znasz.. "
albo
"... if you want to go up yo have to fuck up ..."

Niestety bardziej poplaca cynizm i dbanie o wlasne interesy niz "uczciwe", "altruistyczne" pracowanie...

Ciekawe dlaczego tak sie dzieje?

Czy spowodowane to jest "outsourcingiem" do krajow trzeciego swiata ?

Rozwalaniem przemyslu? Przez co cale grupy ludzi zdrdukowane zostaja do "bez myslnych" "skladaczy" lub "wdrazaczy" a "budowniczych konstruktorow".

Czy przyczyna jest wyschnieciem zrodla latwych pieniedzy w instytucjach finansowych, ktore to swojego czasu oferowaly zatrudnienie wszelkiej masci bezrobotnym "pseudo naukowcom" i ktore w nadziei na zyski, lekka reka wyrzyucaly pieniadza na roznego rodzaju "experymenty".

Czy grozi nam wtorny analfabetyzm i czego on doprowadzi?

Troche zgadzem sie z Lampionem, ze "niektore" kolezanki mialyby latwiej u boku bogatego meza. Mogly be sie rozwijac w kierunkach do ktorych maja inklinacje, i nie mysialyby marnowac czasu na monotonna i nudna prace w celu zdobywaniu paru zlotych potrzebnych na ... prozaiczne samo-utrzymanie.


:cool:


mozesz zrobic tak: daj Jej procent z zyskow, ktore te powiesci potencjalnie przyniosa...

z zastrzezeniem, ze w razie jakby mial byc nakrecony film wg. ktorejs z nich - to bedzie osobna klauzula

i 1% dla mnie ;) oki doki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Pon 18:41, 08 Lip 2013    Temat postu:

Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek Angel wymierzony w stosunku do Ciebie.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:42, 08 Lip 2013    Temat postu:

FRIDA napisał:
Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek Angel wymierzony w stosunku do Ciebie.


a baron?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:07, 08 Lip 2013    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę.

Chyba że potencjalny pracodawca ma joginów płci obojga za oszołomów i niebezpiecznych mistyków

LampionyZeStarychSloikow napisał:
zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa. nie jestem pewien co trzeba napisać w cv w takim wypadku

Zakładając, że miałby to być przyzwoity, nieprzyzwoicie bogaty mąż, należałoby tam wpisać atrybuty, których Muchołapka już nie posiada, bądź nigdy nie posiadała, np. młodość, urok osobisty, skłonność do kompromisów, zamiłowanie do gotowania i sprzątania...

corsaire napisał:
FRIDA napisał:
Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek Angel wymierzony w stosunku do Ciebie.

a baron?

No, Baron też, oczywiście

FRIDO, ależ zaszalałaś
(chociaż, rzeczywiście, moja praca magisterska polegała na przetłumaczeniu kilku opowiadań pewnego pisarza i bardzo dobrze się przy niej bawiłam).
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Pon 19:14, 08 Lip 2013    Temat postu:

Nie zaszalałam. Świetnie radzisz sobie ze słowem. Widzę to, podoba mi się. Powinnaś to wykorzystać zawodowo. Chociaż, obecnie właśnie takie czasy, że nie każdy ma możliwość wykorzystania swoich prawdziwych zdolności i umiejętności na gruncie zawodowym. W tym sęk.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:29, 08 Lip 2013    Temat postu:

FRIDA napisał:
Nie zaszalałam. Świetnie radzisz sobie ze słowem. Widzę to, podoba mi się. Powinnaś to wykorzystać zawodowo. Chociaż, obecnie właśnie takie czasy, że nie każdy ma możliwość wykorzystania swoich prawdziwych zdolności i umiejętności na gruncie zawodowym. W tym sęk.


nie rozumiem Twojej bezdusznosci..

dlaczego wylaczasz z tego barona?

ps tak naprawde, to pewnie nie jestes taka bezduszna
jestes po prostu gupiutka ... i am wrong?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:30, 08 Lip 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
....Zakładając, że miałby to być przyzwoity, nieprzyzwoicie bogaty mąż, należałoby tam wpisać atrybuty, których Muchołapka już nie posiada, bądź nigdy nie posiadała, np. młodość, urok osobisty, skłonność do kompromisów, zamiłowanie do gotowania i sprzątania.. ....


No zaraz, zaraz a co z miloscia, przeciez najawazniejsza jest milosc

flykiller napisał:
....
corsaire napisał:
a baron?

No, Baron też, oczywiście


Ja do pisania powiesci sie nie nadaje. Mialem 3= z polskiego ... placz
Ewentulanie moglbym tylko probowac wymyslac jakies pomysly na watki oops



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Pon 19:31, 08 Lip 2013    Temat postu:

Byron, dostał ode mnie pochwałę. Zgadzam się z Nim. Angel
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin