po 30-tce

slepa i brzydka

Ja Wam może pościelę

Pasztet

Formalny

slepa i brzydka

Formalny

letnisztorm

Zorro

Sztormiaczek faktycznie zmieni orientację...

Oj.

hachiko · Gość

Do mieszkańców ciemnej strony księżyca

Kolejny raz powtarzam,że chodziło mi o ekstremalne sytuacje, nie zabawy.
Co robicie z nadwyrężonym zaufaniem takiego oswojonego delikwenta? Spływa to po Was, czy sam sobie winien, bo uwierzył? Przeprowadzacie babcię przez jezdnię lub wrzucacie pieniążek niewidomemu pod kościołem celem pokuty?

Lubicie być oszukiwanymi? Taki hardcore w nudnym, przewidywalnym życiu?
Sprawdzacie kobiecość, męskość, stan wiedzy, wyrzucacie złość kosztem innych? Nie wyjeżdżać mi tu tylko ze sztywniakiem i moralizatorstwem, bo jestem pewna,że gdy Was poturbuje życie i zechcecie podzielić się osobistą myślą na pośrednika raczej nie wybierzecie człowieka niewiarygodnego.

Brunner

a propos "projektów" - za 5$ na miesiąc można wynająć "przyjaciółkę" czy "przyjaciela", który na fejsbuku wejdzie z wami w "związek", będzie lajkował wasze wypociny, odzywał się jako ta druga połówka - no i oczywiście wygląd bedzie mieć taki, żeby waszym współpracownikom z zawiści pociemniało w oczach

pojawiają się całe serwisy, gdzie można sobie wybrać typ kobiety (podobno jest tylko 6 typów na całej Ziemi

), wygląd, uzgodnić historię ("poznaliśmy się w Nepalu"). potem 15$ miesięcznego abonamentu do obsługi wszystkich serwisów (fejs, instagram, esemesy itepe) a 25$ miesięcznie za full serwis, łącznie z oddzwanianiem, kłótniami itepe

to działa trochę jak call-center, siedzi kilkadziesiąt "przyjaciółek", które obsługują klientów, więc esemesy nie są jakieś drewniane, wygenerowane automatycznie.

podobno mają tysiące klientów, którzy chcą za takie usługi płacić.

hmm, może ten wątek nadaje się bardziej na topik o przyszłości?

bosska

hachiko · Gość

letnisztorm

Bardzo ciekawe pytania, i tak sobie myślę że żadne rady dobrej cioci Kloci nie wpłyną na Twoje wrażliwe odbieranie świata.

U mnie wykształciło się z czasem kilka mechanizmów obronnych:
- zwykle daje kredyt zaufania ale to moja decyzja i jeżeli się pomyliłam nie robię z tego problemu, ludzie rożni, dziwni nie koniecznie myślą takimi kategoriami jak ja,
- jeżeli ktoś mnie oszuka, boli gdy to ktoś bliski, ważny - trzeba to przegadać, gdy ktoś anonimowy, czy z netu, czy pani w sklepie, zaklnę szpetnie pod nosem ale nie odbieram osobiście,
- w wielu sytuacjach ratuje mnie idiotyczne poczucie humoru.

Jeżeli chodzi o projekt Zorro, to dla mnie mimo zmiany nicków zawsze to była ta sama osoba. Nie rozumiem co jest zaprojektowane, i tego że po założeniu koszulki z napisem Projekt Zorro, można sobie bluzgać na cały świat a jak ktoś na niego pluje uznać to za deszcz.

hachiko · Gość

Całe szczęście wśród mechanizmów obronnych nie ma chęci powielenia krzywdy.
Mnie takie przypadki mierzą.
Tu już nawet nie chodzi o wrażliwość,ale o etykę.

hachiko · Gość

Nie kojarzę Zorro d'oh!

Trudno jest mi się odnieść,a co do jechania po bandzie to raczej nie jest to odosobniony przypadek.

bosska