po 30-tce

illunga

Przeczytałam właśnie fragment z wczorajszej (chyba) konferencji prasowej Sharon Stone, która przyznała,że Polska kojarzy jej się jedynie z polskimi dowcipami i polską kiełbasą.
W pierwszej chwili krew we mnie patriotycznie zawrzała....ale po namyśle...a z czym mnie się kojarzy kraj pani Sharon?

Ile w naszych głowach stereotypów, a ile wiedzy. Co ja wiem o takiej Malcie na przykład? Think

A z czym się kojarzy Syria? Albo Wyspy Zielonego Przylądka? Think

Jakieś drobne informacje o położeniu geograficznym. Czasem trochę szczegółów... Niby ten nasz świat taki globalnie wioskowy. Ale w zasadzie to niewiele wiemy o sobie.

Aproxymat

No pani Sharon szczyci się wysokim IQ i ogólnie wielbiona jest za wiedzę, inteligencję i oczytanie, więc choćby przed wyprawą do egzotycznego kraju mogłaby tę wiedzę o nim poszerzyć. Gdybym wybierał się do Belize czy Tadżykistanu, to też bym coś wcześniej chciał o tych krajach wiedzieć.

fedrus

illunga

Pewnie,że się mogła wykazać choć odrobiną inicjatywy i by nie strzelać później takich tekstów. Ale to pewnie ta sama arogancja co u Dody

"Jestem taka śliczna i genialna,że więcej nic nie muszę umieć ani wiedzieć, bo i tak wszystko umiem i wiem"

Sabina

Śliczna to ona była w Nagim Instynkcie, teraz to taka sobie podstarzała gwiazda. Kurcze, mogła chociaż o oscypkach wspomnieć, przynajmniej by sobie sympatię górali zjednała

Mii

Właściwie to i tak dobrze, że w ogóle jej się z czymś kojarzy....ale, że nie wspomniała o JPII? Think

Jesteśmy małym, mało znaczącym w skali światowej krajem...więc nie jestem zdziwiona, że wielu obcokrajowców nie zna naszego państwa.

illunga

Inny kraj trzeba chcieć poznać. A jak się nie chce, to nie ma na to rady.
Tak sobie kiedyś pomyślałam...turyści jadą w różne regiony świata i poradniki serwują im (teoretycznie) kompendium wiedzy o danym miejscu. I człek wyposażony w takie informacje, zabiera ze sobą stertę(jak się często okazuje) kompletnie niepotrzebnych rzeczy.
Znajomi, kilka lat temu, pokazywali mi poradnik dla wybierających sie do Polski. I stało w nim jak byk,że trzeba zabrać ze sobą wodę w butelkach, bo nasza jest...niejadalna

Myślimy jakoś tak schematycznie. Wiedza o danym kraju, jest zdominowana przez doniesienia prasowo/telewizyjne. Zwykle o posmaku sensacji, albo horroru, albo innej ciekawostki.
Patrzę na taki Laos i myślę: Bida aż piszczy. A nie wiem nic o ich kulturze, literaturze, sztuce. Każdy naród to ma. Ale skupiamy się na tym, co takie od razu ...na pierwszy rzut ucha.
Takie płaskie pocztówki. Umyka gdzieś wielowymiarowość.

fedrus

Sabina

A Pułaski, Kopernik, Curie-Skłodowska, Chopin, to kurde co? Też ich nie zna?! Gupia jakas ta Szaron Stonka

illunga

Ale tak jest chyba wszędzie. Takie wąskospecjalistyczne zainteresowanie. Jeśli ktoś lubi muzykę, to będzie wiedział,że Chopin to Polak a nie Francuz.
Interesuje mnie malarstwo, więc o Fridzie Khalo wiedziałam zanim powstał film.
Nie znam się na sporcie, więc te wszystkie nazwiska (imiona?) typu Ronaldo, Ronaldinio... kompletnie nic mi nie mówią.
I tak naprawdę, gdyby nie "Władca Pierścieni", to nie miałabym pojęcia,ze Nowa Zelandia jest tak cudownym miejscem.

bosska · Gość

to nie jest do końca tak.
na hasło POlska Włoch powie: papież i boniek, amerykanin: kościuszko, wałęsa, peruwianin: malinowski, niemiec: boruc, smolarek i żurawski, węgier: sobieski, francuz: fibiak, etc. etc. etc.
przykłady wzięte trochę z rozmów z obcokrajowcami a trochę na chłopski rozum. po prostu każdej narodowości kojarzymy się inaczej - nie ma niestety jednej osoby, która jest związana z POlską dla każdej narodowości.

nie ma co ukrywać: niemcy zagarniają nam kopernika, francuzi chopena i skłodowską

Sabina

illunga

illunga

fedrus

Sabina

illunga

Paris Hilton

Inna sprawa,że gwiazdom z takiego Bollywood, też się wydaje,że są bogami nieledwie

Bo przeca miliony ich znają

fedrus

illunga

Oj Lennonowi dostało się wtedy za te słowa

Ale to dobra obserwacja - znają cię, bo o Tobie mówią. Bo jesteś wszędzie, nawet w lodówce. Pewnie i z tego się bierzę dziwaczna horda osób tzw. Znanych z tego,że są znane.

fedrus

Czego najlepszym przykładem jest wspomniana przez Ciebie Hiltonówna albo nasza Frytka.

A "kultowe" obiekty? Czy Niagara cieszyłaby się taką samą popularnością gdyby znajdowała się w Peru? Wieża Eiffla w Kapsztadzie a Statua Wolności w Seulu?