Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

refleksja zimowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:34, 25 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Oczywiście, masz rację. Ja piszę tylko o tym, że nie ma niczego nagannego w finansowym dyskontowaniu swojego talentu. Bo gdzieś się tu (i nie tylko tu) szwenda taka pretensja.

PS. W dodatku nie wiedzieć czemu reklama jest traktowana jako najpodlejsza forma artystycznego dania dupy...


Sami aktorzy taką famę puszczają. Tyle tylko, że Ci co jeszcze kilka lat temu byli ponadto sami teraz reklamują parówki czy co tam jeszcze innego.
Ani mnie to ziębi, ani parzy choć Hajzera jak widzę to mam ochotę pralkę wypieprzyć.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Z drugiej strony gdybym miała zarobić taką kasę to chyba nie zastanawiałabym się długo. No chyba, że to tabletki na zaparcia miałyby być to bym się zastanowiła.

Angel

Poza tym jak kogoś jest za dużo i zaczyna z lodówki wyskakiwać to nie wróży dalszej karierze najlepiej. Ale co mi tam! Niech sobie sami o swoje kariery dbają.
Natomiast całą tę masówkę typu "celebrowanie" omijam szerokim łukiem,
z nadzieją, że świat jednak kiedyś przyjdzie po rozum do głowy - choć tutaj od razu sama sobie odpowiadam, że nadzieja to jednak matka głupich jest.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 25 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Oczywiście, masz rację. Ja piszę tylko o tym, że nie ma niczego nagannego w finansowym dyskontowaniu swojego talentu. Bo gdzieś się tu (i nie tylko tu) szwenda taka pretensja.


Bo i dlaczego miałoby być w tym coś nagannego? to jest zawód jak każdy inny, premiowany wynagrodzeniem w formie pieniężnej. Dobry artysta jest jak rzemieślnik, który inwestuje w siebie latami, żeby móc się później dobrze [wy]cenić. Nie widzę w tym nic rażącego, aczkolwiek nie pojmuję społecznej tendencji do wytykania Bogu ducha winnych artystów. Nie pojmuję, jak można traktować - tak, bez ogródek napiszę - NAS, artystów, jako gorszą część społeczeństwa, która jeśli zarobkuje dobrze - od razu jest szykanowana? a jeśli zarobkuje słabo, to każe nam się przebranżawiać. Sorry, ale pomyślcie czasem, że nie wszystkim pasuje wyścig szczurów, każdy ma własne priorytety. A wracając do niskich zarobków grupy tzw. wolnych zawodów, zastanówcie się, dlaczego artysta z dużym warsztatem nie zarabia tyle, co jego konkurent z zagranicy? W Polsce panuje cholernie rażące przeświadczenie, ze artyści tworzą by tworzyć, i nam się nie należy.. Ale gdyby nie MY - nie kupowalibyście tych wszystkich ładnych shitów, w pięknych pudełeczkach, nie chodzilibyście stadami co niedzielę do Galerii Handlowej, nie przesiadywalibyście z przyjemnością w ciekawie zaaranżowanych kawiarnianych wnętrzach, nie korzystalibyście z dobrodziejstw kultury i nie gapilibyście się teraz w monitor zaprojektowany również przez artystę zwanego designerem! Ja sama, na co dzień spotykam się ze świętym oburzeniem, kiedy przychodzi do płatności, za wykonany projekt (graficzny, branding'owy, reklamowy, czy wnętrzarski ). No bo jak to? Ja to przecież, kurwa! robię to dla przyjemności... I nikomu do głowy nie przyjdzie, żeby robić teraz to, co lubię, kiedyś musiałam zarywać noce pracując nad zaliczeniami (a tu nie jest tak prosto, wykuć i zdać, studia artystyczne to zupełnie inna bajka, aczkolwiek wykuć też trzeba było swoje), potem "uganiać się" za lepszym stażem, zaciskać pasa, pracować w zawodach nie najlżejszych, szkolić się i szkolić.. żeby wreszcie móc się realizować, nabierając branżowego doświadczenia i robić to, co potrafię najlepiej. Podobny chleb mają muzycy, aktorzy i wszyscy inni, którzy są Artystami z chęci i pasji. Dziękuję za uwagę.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez klementyna dnia Pon 20:38, 25 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:35, 25 Mar 2013    Temat postu:

klementyna napisał:
[i].. Ale gdyby nie MY - nie kupowalibyście tych wszystkich ładnych shitów, w pięknych pudełeczkach, nie chodzilibyście stadami co niedzielę do Galerii Handlowej, nie przesiadywalibyście z przyjemnością w ciekawie zaaranżowanych kawiarnianych wnętrzach, nie korzystalibyście z dobrodziejstw kultury i nie gapilibyście się teraz w monitor zaprojektowany również przez artystę zwanego designerem!


Sorry Klem, ale brzmi to: My elita i wy - szara masa łażaca po galeriach i gapiąca się w monitory....
Może to nie zamierzone, ale sadzę że jednak tak.
I przykro mi, ale każdy z nas uprawiający jakiś zawód może powiedziec to samo co Ty . Gdyby nie lekarz.. juz pewnie wąchałabyś kwiatki od dołu, gdyby nie nauczyciel - nie potrafiłabyś napisac tego tekstu, gdyby nie hydraulik, geodeta, informatyk............

Żyjemy w kręgu zależności, a Wy artyści jestescie jednym z elementów tego kręgu. Tylko jednym z elementów. Ani mniej, ani bardziej istotnym od pozostałych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:39, 25 Mar 2013    Temat postu:

ale Ty nie przekazujesz masom wyzszych wartosci!
nie mowisz o idealach, nie poswiecasz swego zycia dla innych w swych rolach filmowych.

wiec ja Ci pozwalam zarabiac kase i to gruba jako designer, dekorator itp.



ps. bylo do Klementyny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 21:41, 25 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:38, 25 Mar 2013    Temat postu:

Jakich kurwa wyższych wartości...
Sorry za kurwę..
Klem, masz całkowitą rację, ale odpiszę jutro, bo nie mogę teraz na 100% myśleć o Tobie, choć bardzo bym chciał.
Ale wolę być w jakimś momencie na 100% bo to bardziej fair


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:46, 25 Mar 2013    Temat postu:

myslalam, ze aktorzy grajac w filmach "umoralniaja" spoleczenstwo.

i to sa te wyzsze wartosci.

ps. aktorow porno nie uznaje za artystow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 22:56, 25 Mar 2013    Temat postu:

tina napisał:
myslalam, ze aktorzy grajac w filmach "umoralniaja" spoleczenstwo.


Niekoniecznie, niektóre sztuki są bardzo "niegrzeczne". Artyści nas wzbogacają i to nie chodzi, Klem, o ładność, chodzi o głębię. Wydobywają z nas coś, co poza żarciem, spaniem i ciupcianiem (sorry Blue_Light_Colorz_PDT_43 ) w nas drzemie.
A teraz, Klem, nie mogę sobie odmówić - ale z pielęgniarką byś się nie zamieniła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:57, 25 Mar 2013    Temat postu:

Zarówno post Tiny jak i Nudziarza zabrzmiał dosyć arogancko.
nie bardzo... czaicie temat, ale ok. Po prostu nie rozumiecie jego istoty.
To nie jest mój lament, choć też z niegodziwością taką się spotykam... Ale widzę, po znajomych (nie tylko w swojej branży), że wykonują kawał dobrej roboty za psie pieniądze albo wcale.
Nie ma sensu tej myśli rozwijać... Jakkolwiek życie nie polega na tym, żeby się przez lata procesować o zaległe wynagrodzenia.

Tina >>> o tym pozwoleniu mi łaskawie zarobić, piszesz z niemałą pogardą. To, że Ty dajesz zarobić "swoim"(bo przecież za granicą ceni się "artystów"), to nie przekłada się na polskie realia.

Nudziarz>>> Lekarz, piekarz czy adwokat, dostaje kasę za pracę, artysta nie zawsze... Czy ja piekarzowi nie płacę za chleb, adwokatowi za usługę, a lekarzowi za leczenie? Otóż płacę.
A artysta niech zrobi, za free albo pół darmo, bo nażre się przecież metafizyką.. ew. rozliczymy się później i w ratach (bez względu na podpisaną umowę), albo wcale, bo jest tylko "artystą".
Taka jest polska mentalność, niestety.

Jeśli uważacie, że Artysta nie przekazuje masom wartości wyższych, to jesteście w ogromnym błędzie... Bo może zupełnie nie wiecie, kim ten artysta jest? i bynajmniej nie w sensie mentalnym.
I może te wartości wyższe przekładacie na te, subiektywne?
Malarz, grafik, projektant, muzyk.. aktor, pisarz, są artystami i podejmują wspólne działania, żeby takie wartości przekazywać. Nie gloryfikujmy hipokryzji.
Przecież chodzicie do Teatru, Kina, na wystawy, Koncerty, Wernisaże, czy inne, jak również czytacie książki i prasę.. no i oglądacie tv.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:00, 25 Mar 2013    Temat postu:

Kewa napisał:

A teraz, Klem, nie mogę sobie odmówić - ale z pielęgniarką byś się nie zamieniła?


Wiesz, wolę się najeść powietrzem i robić, co lubię (w końcu całe życie do tego dążyłam wypruwając flaki), nawet będąc wyszydzaną... Dobranoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 23:05, 25 Mar 2013    Temat postu:

klementyna napisał:


Wiesz, wolę się najeść powietrzem i robić, co lubię (w końcu całe życie do tego dążyłam wypruwając flaki), nawet będąc wyszydzaną... Dobranoc.

Nie wyszydzałam. Shame on you
Wręcz przeciwnie - zawsze mnie ciągnęło do artystów, uważam, że mają w sobie bożą iskrę i często płacą za to najwyższą cenę. Zapomniałam nazwiska takiej artystki od performerów, która robiła instalacje z własnego ciała, cięła się, podpalała, siedziała bez ruchu całe dnie. Niesamowita była. d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:04, 26 Mar 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:09, 26 Mar 2013    Temat postu:

Klementyna!!!!

pozwolenie - to byl zart!!!

jesssu!

myslalam, ze Ci sie spodoba i sie usmiejesz.

wow
jutro napisze wiecej , bo teraz oczy mi sie kleja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:14, 26 Mar 2013    Temat postu:

Się tam znacie na ważności. Not talking Najważniejsze jest rżnięcie rur. Think Spróbujcie wyobrazić sobie świat bez rur.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:43, 26 Mar 2013    Temat postu:

temat pozeglowal w strone artystow grajacych do kotleta

ale mozna tez przeciez bardziej prozaicznie - wyjsc z dzieckiem pograc w pilke, czy poprawic prezentacje, zeby szefowi drgnela powieka? podobno mamy wolna wole?

albo urodzic dziecko, czy lepiej kupic kota? generalnie dylemat sprowadza sie do stwierdzenia, czy godzimy sie zeby ogon machal psem i ile nas to kosztuje.

ps. najbardziej zal mi facetow, ktorzy musza wcierac sobie balsamy pod powieki i co 2 tygodnie biegaja do fryzjera. nie zeby jacys specjalnie byli zniewiesciali, oni po prostu zyja w strasznym terrorze. nie daj bog siwy wlos.

wolnosc podobno wyplywa z wewnatrz czlowieka. ale jesli w srodku jest pusto, to co ma wyplywac? wtedy przydaja sie trendsetterzy, zeby mozna bylo jakos nad ta pustka zapanowac, w koncu organizowanie pustki to calkiem dochodowy interes.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:50, 26 Mar 2013    Temat postu:

refleksja zimowa wiosną..

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:12, 26 Mar 2013    Temat postu:

podobno w tym roku wiosna w narodzie zacznie sie dopiero 10 kwietnia d'oh!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 9:46, 26 Mar 2013    Temat postu:

o artystach dużo by gadać..
dzięki siłom najwyższym, że w ogóle są, bo stanowią dobry bodziec do refleksji..
a każdy artysta znajdzie swojego odbiorcę,
tak na dobrą sprawę każdy jest po części artystą, bo każdy maluje swoją unikatową twarz, każdy odgrywa swoją rolę kreując wokół własną, prywatną, niepowtarzalną rzeczywistość.. różnica jest tylko w formie wyrazu..
Chyba nie ma co się spierać kto jest lepszym albo gorszym artysta i dlaczego, bo to się mija z celem..

- tato , kim jest artysta ?
- artysta synku ,
dzięki swemu talentowi
opisuje otaczający go świat
wtedy , gdy innym słów już brak


czy o kunszcie artystycznym świadczy liczba odbiorców i zasobny portfel? a może w dzisiejszych czasach raczej trafna socjotechnika, marketing i dobry PR?
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:05, 26 Mar 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
klementyna napisał:


Wiesz, wolę się najeść powietrzem i robić, co lubię (w końcu całe życie do tego dążyłam wypruwając flaki), nawet będąc wyszydzaną... Dobranoc.

Nie wyszydzałam. Shame on you
Wręcz przeciwnie - zawsze mnie ciągnęło do artystów, uważam, że mają w sobie bożą iskrę i często płacą za to najwyższą cenę. Zapomniałam nazwiska takiej artystki od performerów, która robiła instalacje z własnego ciała, cięła się, podpalała, siedziała bez ruchu całe dnie. Niesamowita była. d'oh!


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Wto 10:07, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:25, 26 Mar 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
temat pozeglowal w strone artystow grajacych do kotleta

ale mozna tez przeciez bardziej prozaicznie - wyjsc z dzieckiem pograc w pilke, czy poprawic prezentacje, zeby szefowi drgnela powieka? podobno mamy wolna wole?

albo urodzic dziecko, czy lepiej kupic kota? generalnie dylemat sprowadza sie do stwierdzenia, czy godzimy sie zeby ogon machal psem i ile nas to kosztuje.


Przerobić stary słoik niekoniecznie na lampion Blue_Light_Colorz_PDT_29


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:56, 26 Mar 2013    Temat postu:

tina napisał:
ale Ty nie przekazujesz masom wyzszych wartosci!
nie mowisz o idealach, nie poswiecasz swego zycia dla innych w swych rolach filmowych.

wiec ja Ci pozwalam zarabiac kase i to gruba jako designer, dekorator itp.



ps. bylo do Klementyny

Właściwie miałem po tym pojechać, ale może bym zbytnio projektował. Więc tylko zapytam o co chodzi z przekazywaniem wyższych wartości, jakie to wartości o jakich to ideałach mówią artyści.
O poświęcanie życia w rolach filmowych to już w ogóle nie wiem jak zapytać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin