Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sama rama.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:29, 08 Gru 2010    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
jak mawiał mój profesor od statystyki - prawda nie istnieje, istnieją tylko nadal nieobalone teorie


Jak może istnieć coś co nie istnieje? Jeżeli jest prawdą to, że prawdy nie ma? d'oh!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:35, 08 Gru 2010    Temat postu:

d'oh! napisał:
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
jak mawiał mój profesor od statystyki - prawda nie istnieje, istnieją tylko nadal nieobalone teorie


Jak może istnieć coś co nie istnieje? Jeżeli jest prawdą to, że prawdy nie ma? d'oh!


skoro prawda nie istnieje to znaczy że nie jest prawdą to twierdzenie ale nadal teorią o nieistnieniu prawdy może już być, prawda ? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:44, 08 Gru 2010    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
d'oh! napisał:
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
jak mawiał mój profesor od statystyki - prawda nie istnieje, istnieją tylko nadal nieobalone teorie


Jak może istnieć coś co nie istnieje? Jeżeli jest prawdą to, że prawdy nie ma? d'oh!


skoro prawda nie istnieje to znaczy że nie jest prawdą to twierdzenie ale nadal teorią o nieistnieniu prawdy może już być, prawda ? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Prawda - musimy uwzglednić metapoziom, czyli mówienie "o", nie jest równoznaczne z samym faktem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 11:37, 10 Gru 2010    Temat postu:

beata napisał:
Jayin napisał:
najczęściej mam wrażenie, że drzwi są tam, gdzie komu pasuje, żeby wyjść. jak nie ma - to wybiją dziurę w ścianie i będą usilnie montować futrynę.


A co z prawdą ? jeśli trzy osoby( nie zgzdam sie z powiedzeniem, że jak 2 osoby mówią Ci , że jestes pijana , to jesteś pijana ) widzą drzwi po prawej stronie, a ja widzę po lewej , to ma zaburzenia wzroku czy moja percepcja jest zaburzona?
i znowu zaburzona jest moja czy innych ? i można tak do bólu

i nadal , jak znaleźć te drzwi Anxious



myślę sobie, że najprościej skierować się do tych uchylonych,a nie szarpać za klamkę zaryglowanych ku czemu się skłaniamy.
Znaleźć...a może są one na wyciągnięcie ręki?
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:14, 10 Gru 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
lulka napisał:
Prawda istnieje jedna i jest jak najbardziej obiektywna.
Jak śnieg pada to pada. I wszyscy to widzą.


nie wszyscy
niewidomi nie widzą, więc ta prawda nie jest tak absolutnie obiektywna


Tiaa...Wiedziałam, że czegoś zapomniałam dopisać - widzą albo czują dotykiem, węchem, smakiem....

Blue_Light_Colorz_PDT_21

Ale ja jeszcze do tej racji powrócę.
Ja mam rację. Świętą, najświętszą oczywiście. I mam problem bo nie wszyscy uważają, że ją mam. Konflikt interesów, sprzężenie zwrotne.
Jeśli przy swojej będę się upierała to wiele osób na tym straci.
Powinnam więc niczym apostoł powtarzać ją w kółko, poszukać drzwi i wyjść czy dla dobra nazwijmy to części ogółu pogodzić się i wsadzić sobie swoją rację w d...?
I tutaj dochodzę do smutnego wniosku, że trzeba ją sobie wsadzić.
Pocieszajace natomiast jest to, że jednak jakaś część tegoż ogółu będzie uradowana.
Dlatego jestem skłonna sądzić, że rację ma większość.
Wbrew mojejmu własnemu interesowi.
Mówiąc szczerze to ten wniosek straszny jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 13:19, 10 Gru 2010    Temat postu:

Że tak "błysnę" złotą myślą: racja to racja, a prawda to prawda.
To nie są pojęcia tożsame.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:26, 10 Gru 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
Że tak "błysnę" złotą myślą: racja to racja, a prawda to prawda.
To nie są pojęcia tożsame.


Toż już o tym napisałam gdzieś wcześniej.
Ponieważ jednak doszłam do wniosku (tak sama z siebie i wbrew ogółowi), że prawda jest tylko jedna i nie ma o czym dyskutować to się tej racji czepnęłam.

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:33, 10 Gru 2010    Temat postu:

Tak mi się przypomniało
"I żadne krzyki i płacze nas nie przekonaja, że białe jest białe, a czarne jest czarne"..
Tylko nie wiem czy tu o racje czy o prawde biega Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 14:42, 10 Gru 2010    Temat postu:

Wierzę w istnienie obiektywnej prawdy, jak również w to, że nie zawsze jest ona dla nas dostępna (teraz albo w ogóle).
W kwestiach, w których prawda, czyli fakty (choć to może za duże uproszczenie) jest sprawdzalna, irytują mnie refleksje osób nie dość, że tak powiem, zaangażowanych w temat, o tym, że racje nie są ważne, że każdy ma swoje, itd. Racje są po stronie tego, po czyjego stronie są fakty. Jeśli nie interesują nas fakty, to nie powinniśmy filozofować o racjach.
Kiedy prawda nie jest poznawalna (np. w sporze, czy bóg istnieje czy też go nie ma), racje, istotnie, są drugorzędne. Wówczas spór czy dyskusja bywają przyjemną (jeśli ma się jej świadomość) sztuką dla sztuki.
Powrót do góry
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:51, 10 Gru 2010    Temat postu:

beata napisał:
Tak mi się przypomniało
"I żadne krzyki i płacze nas nie przekonaja, że białe jest białe, a czarne jest czarne"..
Tylko nie wiem czy tu o racje czy o prawde biega Anxious


Przysłowie mówi: kto ma rację, ten stawia wódkę i kolację Boo hoo! i taka jest prawda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:19, 10 Gru 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
Wierzę w istnienie obiektywnej prawdy, jak również w to, że nie zawsze jest ona dla nas dostępna (teraz albo w ogóle).


Z tym się w zupełności zgadzam.

Cytat:
W kwestiach, w których prawda, czyli fakty (choć to może za duże uproszczenie) jest sprawdzalna, irytują mnie refleksje osób nie dość, że tak powiem, zaangażowanych w temat, o tym, że racje nie są ważne, że każdy ma swoje, itd. Racje są po stronie tego, po czyjego stronie są fakty. Jeśli nie interesują nas fakty, to nie powinniśmy filozofować o racjach.


No tak. Jednak ja pisząc swojego posta miałam mimo woli gdzieś w podświadomości forum dyskusyjne, niekoniecznie nasze.
Forum, gdzie gromadzą się ludzie o różnych doświadczeniach, w różnym wieku ("po trzydziestce" też jest dosyć pojemne) co ma duży wpływ na reakcje choćby, w końcu wypowiadający się najczęściej na tematy bardzo ogólne. Tylko czasami wykorzystujemy tutaj naszą wiedzę powiedzmy zawodową, ze o różnych dziwnych "konikach" nie wspomnę.
I powracając do tego deszczu - pada. Z tym się zgadzamy wszyscy.
Bo to jest niepodważalny fakt. Natomiast czy jest fajny ten deszcz, czy paskudny...Itd. itp.
I trudno tutaj mówić o jakichś niepodważalnych faktach.
Pryzmat. Patrzymy na świat przez nasz pryzmat. Nie uwzględniając, że dla kogoś deszcz może być piękny bo pierwszy raz całował właśnie w deszczu.
I właściwie pisząc o tej racji miałam w podtekście taką myśl - czy odczytując czyjeś słowa, które nam krew burzą staramy się przynajmniej zrozumieć motywy tej drugiej strony?
Pomyśleć sobie - ten jest młody to porywczy więc mu daruję, ta tworzy sobie jakieś wizje więc odpuszczę bo pewnie jej to potrzebne - itd. itp.

Cytat:
Kiedy prawda nie jest poznawalna (np. w sporze, czy bóg istnieje czy też go nie ma), racje, istotnie, są drugorzędne. Wówczas spór czy dyskusja bywają przyjemną (jeśli ma się jej świadomość) sztuką dla sztuki.


Mam czasami wrażenie, ze takie rzeczy to już tylko w ksiązkach i tv, ale czarną nocą gdy już wszyscy spią.

Tak mimo woli przypomniał mi się film o Kantorze. Był wczoraj - właśnie w środku nocy. Tak sobie słuchałam wypowiedzi przeplatanych scenkami z jego teatru śmierci. Zupełnie to dla mnie niezrozumiałe i w głowie kłębowisko myśli, że nieszczęśliwym musiał być człowiek (nawet jeśli geniusz), który tak widział świat.
A jednak usypiając czułam ciężar tego wszechogarniającego mnie kiczu.
No ale chyba odbiegłam od tematu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:37, 10 Gru 2010    Temat postu:

lulka napisał:
I powracając do tego deszczu - pada. Z tym się zgadzamy wszyscy.
Bo to jest niepodważalny fakt.


Czy to dotyczy rzeczywistości czy raczej języka?, bo np. taki Eskimos ma 11 określeń dotyczących śniegu, więc kiedy mu powiesz "pada śnieg", to może się z Tobą nie zgodzić Think
Nasz język określa "coś" bardzo ogólnie, bo przecież mamy wiele odmian deszczu - tym samym słowem określamy lekki deszczyk jak i ulewę. Czy jak spadną "dwie krople" to już pada, czy pada gdy zalewa ulice? Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:00, 10 Gru 2010    Temat postu:

ligand fas napisał:
...tym samym słowem określamy lekki deszczyk jak i ulewę. Czy jak spadną "dwie krople" to już pada, czy pada gdy zalewa ulice? Anxious


No ba!
Jak ktoś pada na pysk to też pada.

Ps. Ot, tak . Żeby nam się kolejny topik pogodowy nie zrobił.

:hamster_evil:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:05, 10 Gru 2010    Temat postu:

lulka napisał:
ligand fas napisał:
...tym samym słowem określamy lekki deszczyk jak i ulewę. Czy jak spadną "dwie krople" to już pada, czy pada gdy zalewa ulice? Anxious


No ba!
Jak ktoś pada na pysk to też pada.

Ps. Ot, tak . Żeby nam się kolejny topik pogodowy nie zrobił.

:hamster_evil:




Czyli "fakt" to raczej konstrukt językowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:24, 10 Gru 2010    Temat postu:

ligand fas napisał:

Czyli "fakt" to raczej konstrukt językowy


Nic z tego. W pogadanki o języku polskim nie dam się wciągnąć.
(Choć galopem popędziłam sprawdzić w googlach co to ten konstrukt).
Mam tylko cichą nadzieję, że w moim grafomaństwie można dopatrzeć się logiki? Lub przynajmniej domyśleć się co autor (czyli ja) miał na myśli?
Choć już czuję podskórnie, że wpadnę z deszczu pod rynnę.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

E: a tak mi się z tą rynną coś pokręciło. Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 17:28, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:44, 10 Gru 2010    Temat postu:

ligand fas napisał:


Sądziłem, że sobie żartujecie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lf dnia Pią 18:04, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:58, 10 Gru 2010    Temat postu:

ligand fas napisał:

Sądziłem, że sobie żartujecie, bo tu o jakiś oknach czy tam drzwiach dyskutujecie


Ja nie wiem jak inni bo mogę wypowiadać się tylko we własnym imieniu, ale temat potraktowałam z przymróżeniem oka, na luzie.
Ot - moja prawda, jej prawda, jego prawda.
Bo tak odczytałam intencję Beaty, która ten temat założyła.

Jeśli zaś o Twoje post chodzi i moje odpowiedzi na nie to uśmiecham się całkiem przyjaźnie. Tak też odczytałam Twoje odpowiedzi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:03, 10 Gru 2010    Temat postu:

lulka napisał:

Jeśli zaś o Twoje post chodzi i moje odpowiedzi na nie to uśmiecham się całkiem przyjaźnie. Tak też odczytałam Twoje odpowiedzi.



Wiem Lu dzieki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 12:05, 11 Gru 2010    Temat postu:

Wam to na święta zawsze takie egzystencjalne tematy przychodzą do głowy....
Jaka prawda???
Zasadniczo prawda to jest stan zgodny z rzeczywistością. Skoro tę samą rzeczywistość postrzegamy inaczej, prawda dla każdego jest inna.
Toteż za każdym razem, kiedy mówimy prawdę, powinniśmy ją starannie dobierać do ewentualnego odbiorcy. O ile usłyszy, to co chce usłyszeć- możemy być dumni z prawdziwości swoich słów.
Osobiście nie mam z tym problemów. Potrafię mówić takie prawdy, w które nikt nie wierzy i kłamstwa, w które nikt nie wątpi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:47, 12 Gru 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Wam to na święta zawsze takie egzystencjalne tematy przychodzą do głowy....


No ba!
Dobrze, że te święta tak rzadko bo by się człowiek (czyli ja) za bardzo zmęczył
(tymi tematami egzystencjalnymi znaczy się).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin