po 30-tce

bea.ta

Ile jest prawda?
Absolutna ( i niemożliwa? ) , pragmatyczna, uniwersalna, indywidualna, obiektywna, subiektywna, indywidualna, i jeszcze ?
Każdy ma swoja , czy też jak z dystansem to może być prawda i gówno prawda ?
Dążycie do prawdy ,odpuszczacie na zasadzie - Możesz wierzyć, w co zechcesz,” powiedziałem. „Nie jestem tu po to, by zmuszać cię byś wierzył w to samo, co ja...lecz jeśli ty masz rację a ja się mylę, nic nie tracę”.
Czy może w kwestii prawdy sugestywny jest obraz osoby, która ja wygłasza ?
I w końcu : gdzie są drzwi ?

Jayin

najczęściej mam wrażenie, że drzwi są tam, gdzie komu pasuje, żeby wyjść. jak nie ma - to wybiją dziurę w ścianie i będą usilnie montować futrynę.

famka_

w temacie ramowej prawdy

to prawda jest taka że zawsze nasza własna jest najprawdziwszą prawdą

ot tyle

a drzwi siostra są zwykle tam gdzie owa rama

echhh

bea.ta

bea.ta

nudziarz

Tak między Bogiem a prawdą, to nie mam pewności czy prawda istnieje.
Bo albo opieramy ją na twierdzeniach innych , albo na własnych zmysłach ( które jak wiadomo są zawodne), albo na wnioskowaniu i na aksjomatach ( które to uznajemy za prawde przez aklamację )
Wiec skoro nie wiadomo czy toto jest - to i kruszyć kopii nie ma o co.

no.. chyba że o moją rację chodzi.. ale to już inna melodia

famka_

stara prawda mówi
że jak dwie osoby mówią to samo to coś w tym jest
ale nikt nie mówił że się z tym trzeba zgodzić

drzwi w tym wypadku są takie jestes pewny podaj argumenty

ale i to nie daje gwarancji , argumenty mogą być inaczej zinterpretowane , no coż każdy "widzi" i "słyszy" to co mu wygodniej

letnisztorm

Ale Beata po mojej lewej czy po Twojej ?

Jayin

doświadczenie uczy, że najlepiej twierdzić, że drzwi są tam gdzie je widzisz. i tyle. bo, tak jak piszesz, każdy ma swoją percepcję. a nikt nie ma wyłączności na jedyną słuszną, prawdziwą i właściwą.

bo co, jeśli wszyscy się mylą?

lepiej mylić się na swój koszt i ze swoimi twierdzeniami. przynajmniej wiadomo potem, za czyje błędy się płaci. łatwiej za swoje, niż za cudze.

bea.ta

bea.ta

bea.ta

Nikt

I o jakie lewo chodzi?
Może o to lewo, albo o to drugie lewo?

bea.ta

famka_

ale Siostra jak świat światem stary to człowiek zawsze będzie się bał tego czego nie zna i zawsze znajdzie argumenty na to że jak czegoś nie rozumie to jest to głupie i straszne , i tego nikt nie zmieni

zmienić możemy to tylko sami otwierając Twoje kolejne drzwi Tongue out (1)

aaaaaaaaaa tak mnie teraz trafiło czy to nie aby nowy kalendarz adwentowy ? Blue_Light_Colorz_PDT_37

ciekawe co jest za moim drzwiami ? co mi tam uszykowałaś za szurprajsa ?

lulka

Prawda istnieje jedna i jest jak najbardziej obiektywna.
Jak śnieg pada to pada. I wszyscy to widzą.
RACJA! Tutaj już każdy ma swoją i w zasadzie obiektywna nie istnieje.
Zależy od naszego:
1. Systemu wartości, często zgoła innego niż gro naszych rozmówców.
2. Wrażliwości
3. Poczucia humoru i tu kolejny rozłam - każdego bawi co innego
4. Od sympatii - zdradzamy swój własny "obiektywizm" jeśli coś nie po myśli mówi ktoś kogo lubimy.
5. Potrzeby - choćby na forum. Każdy ma inne. Jeden chce rymować, drugi śmiać się, trzeci szuka sprawiedliwości, a czwarty...Itd. Itp.

Że o pogladach politycznych, mniejszym lub większym dystansie nie wspomnę.
A drzwi? Najlepiej w ogóle nie budować muru. Wówczas można się oddalić w dowolnym kierunku zanim oberwie się jakąś ramą.
Choć paradoksalnie brak muru często jest niczym innym jak chowaniem głowy w piasek. Wtedy to już tylko twarda dupa.

rosegreta · Gość

O prawdzie pisałam juz nie raz, moze rozważałam będzie właściwsze

rozważania o racji
przeczytałam kiedyś : racja jest jak d....... każdy ma swoją

Spodobało mi się, bo to prawdą jest.
Ale cóż to jest prawda? O którą prawdę mi chodzi?
Do tej pory nikt nie określił jednej i słusznej definicji prawdy.
Tym bardziej nie ma słusznej prawdy.
A oceny nasze czy są prawdziwe? Jesli mówimy tylko o faktach tak, jesli dokonujemy oceny faktów to już z tym może być różnie. Dlatego przed wydaniem oceny musimy dokładnie zbadać sytuacje. Uśmiechacie się czytając te bzdury kochani...
Prawdziwa sytuacja, która miała miejsce w jednym z salonów
fryzjerskich.
\"W chodzi do zakładu fryzjerskiego mężczyzna, bierze płaszcz z wieszaka i wychodzi. Widać, że jedna z kobiet jest jakby w szoku. Za chwilę przemawia : ten mężczyzna ukradł mój płaszcz. /tu wydaje juz swoją opinię, ocenia sytuacje tak jak ona to widzi/.
Okazało się, że mężczyzna to mąż jednej z klientek tego salonu. Czekał w samochodzie. Zona wyszła bez płaszcza, więc wysłała męża po płaszcz. Zauważyła pomyłkę, wysyła go z powrotem po właściwy. Mężczyzna wraca do zakładu. Na schodach stoją dwie kobiety, jedna się odzywa : ukradł pan płaszcz tej pani. Mężczyzna czuje sie urażony. Słusznie, bo według jego oceny zaszło fatalne nieporozumienie a on w życiu nigdy nic nie ukradł i nie czuje się złodziejem.
I co Wy na to?
A może słuszne jest powiedzenie: możesz mieć rację albo być szczęśliwym.

a za Tischnerem powtórzę : są w życiu tylko trzy prawdy:
święta prawda, tysz prawda i gówno prawda.

a wiem, ze to już pisałam...przepraszam, ze sie powtarzam...

nudziarz

saper

prawda jest zawsze jedna. są tylko różne interpretacje tych prawd.

Pochodzenie O-Ren Ishii

jak mawiał mój profesor od statystyki - prawda nie istnieje, istnieją tylko nadal nieobalone teorie