Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sukces
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 0:55, 30 Paź 2008    Temat postu: Sukces

"A sukces to po prostu jest to, co ludzie uważają za sukces. Z dwóch sposobów rozpoznawania, czy coś jest sukcesem, uważam, że lepszym jest zrobienie ankiety na ten temat niż porównanie parametrów z jakąś arbitralnie przyjętą definicją."

Załóżmy, że powyższą opinię wyraził ktoś zupełnie na serio, odnosząc się np. do przedstawienia teatralnego, czyli czegoś co nie do końca da się zważyć i zmierzyć. Na początku stwierdziłem, że to stek bzdur wyartykuowanych przez jakiegoś imbecyla. Ale po chwili dostrzegłem w tym pewną logikę. W przypadku, gdy nie ma jasnych kryteriów, czy jest w ogóle sens mówić o sukcesie? Może wystarczy zrobić ankietę, i tyle? Jesli wiekszości się pododba, to mamy sukces, tak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:47, 30 Paź 2008    Temat postu:

Zakładając jak powyżej czy Twój temat mający ok 25 wejść ( na ten moment ) i ani jednego wpisu jest sukcesem czy porażką Blue_Light_Colorz_PDT_02
Przecież taki licznik to też pewnego rodzaju ankieta Think

Zakładając dalej czy przykładowe przedstawienie teatralne jest sukcesem jeśli na przedstawieniu było 200 osób, w trakcie przedstawienia wyszło ok 40 a ankietę zrobiono pozostałym.
Za głosowało 100. Przeciw pozostałe 40.
Głosów za jest wiecej. Jest teoretycznie sukces Think ale co z tymi co wyszli ? Nie podbało im się czy spieszyli się na tramwaj? Blue_Light_Colorz_PDT_02
Coś w tym ankietowanym sukcesie jest podobnie jak w statystykach. Nie są wiarygodne choć wydawałoby się logiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:56, 30 Paź 2008    Temat postu: Re: Sukces

yapp napisał:
Jesli wiekszości się pododba, to mamy sukces, tak?


To zależy. Jeśli to będzie sztuka teatralna to zapewne tak. Ponieważ sukces ma wiele obliczy to w tym wypadku będzie to chociażby sukces finansowy.
Prywatny zaś sukces najlepiej oceniać samemu. Wrogowie i obłudnicy największy nawet zamienią w kloakę.
Swój mierzę poziomem serotoniny w moim organizmie, a co za tym idzie zadowoleniem i dumą.
Globalny zaś sukces jest niezmierzalny. Ocenia go bowiem historia. Bo kto w dzisiejszych czasach wierzy politykom?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Czw 8:57, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:38, 30 Paź 2008    Temat postu:

Tak można głosować w każdej sprawie. Poza tym czy podmiot ewentualnego sukcesu nie może sam uznać czy osiągnął sukces? Bo co z tego, że wszyscy przegłosują to jako porażkę, skoro on subiektywnie uzna się za zwycięzcę.
Przypomina mi to jakąś odległą debatę czym jest dzieło sztuki. Jedna z definicji mówiła, że dziełem sztuki jest taki wytwór ludzkiej działalności, który za dzieło sztuki uzna przynajmniej jedna osoba oprócz samego twórcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:08, 30 Paź 2008    Temat postu:

..sami ustalamy kryteria sukcesu..
tak mi skojarzyły zawody sportowe.. w nich sukcesem jest bicie rekordów albo innych zawodników.. ale sukcesem jest też indywidualne bicie rekordu, swojego.. poprawianie swoich wyników niekoniecznie wygrywając z innymi.. d'oh!

sukces to zrealizowanie celu, realizowanie marzeń.. jeżeli reżyser zakłada sprzedaż 300 biletów to 200-stu nie potraktuje jako sukces.. a, że apetyt rośnie w miarę jedzenia każdorazowo chce się więcej i więcej.. 400, 500, 1000 biletów..
czy my, widzowie, możemy ocenić sukces tego reżysera...? napewno nie po ilości recenzji w mediach.. raczej jednostkowo, odpowiadając na pytanie 'czy sztuka zaspokoiła nasze potrzeby'..
Think

te kryteria przyjmowane przez społeczeństwo.. wykańczają często tych żądnych sukcesu zawodników.. środki doppingowe, oszustwa, kombinowanie... sukces jest jak narkotyk.. można się uzależnić i zabić jego ideę..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:16, 30 Paź 2008    Temat postu:

Zaryzykuję tezę, że sposób w jaki pojmuje się sukces, jest miarą naszej autonomii.
Pewnie wymaga to rozwinięcia, ale chwilowo nie mam czasu. W każdym razie coś pokrewnego z opiniami mateczki i Aproxymata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 16:47, 30 Paź 2008    Temat postu:

No cóż, jeśli nie ma obiektywnych (czytaj: zewnętrznych) kryteriów, to sukces albo jego brak zdaje się sprawą rzeczywiście subiektywną. Wtedy jego istnienie zaczyna zależeć od samopoczucia, zdania własnego, zdania cudzego, zdania publiki itp. Ankieta w jednym wypadku, wrażenie szefa w innym - w zależności od sytuacji...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:08, 30 Paź 2008    Temat postu:

Żeczywiście ocena sukcesu lub porażki jest rzeczą szalenie subiektywną, dla przykładu:
na poczatku swoje małżeństwo uważałam za totalna klęskę
ale teraz uważam je za sukces...
-czyli ocena zależy od nastawienia???
-zmiany kryteriów???
-czynników zewnętrzych???
-a może braku własnego zdania i polegania na zdaniu innych???
Think
Właściwie pytania dotyczą etapu pośredniego pomiędzy zaistniałą sytuacją a definitywnym orzeczeniem i klasyfikacją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 20:19, 30 Paź 2008    Temat postu:

"A sukces to po prostu jest to, co ludzie uważają za sukces"

Zjeżyłem sie na ten tekst.
Przedmówcy napisali to w oględnych słowach, a ja spróbuję wprost.

Sukces to realizacja marzeń. Nie czyiś.. tylko własnych.
A że ludziska uwielbiają przenosić czyjeś dokonania na własne marzenia to i zazdroszczą komuś pieniędzy ( choć ten ktoś za swój życiowy sukces uznaje przebiegniecie maratonu), innemu zycia w blasku reflektorów ( choc akurat dla niego najwazniejsza byla wygrana walka z wódą ) etc. etc...

I tak tworzymy sobie mity... o innych.


Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 20:20, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 21:10, 30 Paź 2008    Temat postu:

Sukces mierzony ilością czyichś oklasków, to wygrana bardzo niepewna. Do kategorii tak mierzonych osiągnięć można zaliczyć i dorobienie się fortuny, i publikację światowego bestsellera, otrzymanie nagrody Nobla a nawet dorobienie się pochwały na piśmie od samego papieża czy rabina, zależy co kogo kręci.

Prawdziwy sukces, tak jak to ujęła Lulka, trzeba umieć ocenić samodzielnie. Przy czym nie zgodzę się z dalszą częścią Jej wypowiedzi (co ostatnio dużą rzadkością jest ), że globalne ocenia historia, jeśli tylko mamy na myśli ocenę sprawiedliwą. Taka zwyczajnie nie jest możliwa, ze względu na brak odpowiednich, powszechnie akceptowalnych kryteriów.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 30 Paź 2008    Temat postu:

anmario napisał:
Taka zwyczajnie nie jest możliwa, ze względu na brak odpowiednich, powszechnie akceptowalnych kryteriów.


Powszechnie - a co to znaczy w dobie demokracji? I tak większość ma rację. Ale zgodzę się. To tylko pozory biorąc pod uwagę, że światem i tak rządzi pieniądz.
A historia? No cóż - i tak nasz sukces ocenią inni. Tak jak my oceniamy naszych przodków.
Przy tym nierzadko grzebiemy autorytety, które przez wieki były na piedestale.

Edit: to oczywiście było o sukcesie globalnym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Czw 21:26, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Czw 21:45, 30 Paź 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 8:59, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 30 Paź 2008    Temat postu:

niebieski napisał:

Jeśli ktoś uważa, że sukces jest wtedy kiedy on uważa, że odniósł sukces, a reszta świata się nie liczy to życzę mu samych sukcesów Anxious


prayer

Dzięki Niebieski . Mam nadzieję, że Twoje słowa będą prorocze.
Tym bardziej, ze wisi mi kalafiorem za przeproszeniem jak ktoś inny oceni moje sukcesy.

Ps. Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 22:08, 30 Paź 2008    Temat postu:

lulka napisał:
Powszechnie - a co to znaczy w dobie demokracji? I tak większość ma rację.


Mnie pozostaje tylko dopisać: "niestety".
Gdyby większość naprawdę miała rację, to do teraz żylibyśmy w przekonaniu, że Słońce kręci się dookoła Ziemi, że Bóg stworzył świat w siedem dni, że kobiety są czymś gorszym od mężczyzn, że....
Eeee tam Wystarczy sięgnąć do książek by przekonać się, że większość na ogół się myli, niestety. A co za tym idzie nie ma razji. Ale fakt, taki ustrój mamy. Większość ma rację. I może zadecydować ot, dla przykładu, czy wprowadzenie euro to będzie dobrze czy źle. Wtedy rozprawy uczonych ekonomistów można śmiało wrzucić do kosza, zresztą mało kto z tej większości rozumie tych jajogłowych.

Co więcej większością tak łatwo sterować....
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 22:12, 30 Paź 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
Będę odmiennego zdania niż wszyscy moi przedmówcy.
Sukces to tylko słowo "sukces". Często to określenie niezgodne ze stanem faktycznym. "Sukces" to bardzo retoryczne określenie nie mające wiele wspólnego z bezwzględnym wynikiem.

Jak można wytłumaczyć porażkę podczas zawodów olimpijskich? "to był mój osobisty sukces, że wzięłam udział w zawodach". Czy to, że Kubica nie jest pierwszy to sukces? Można mówić o dobrym wyniku, ale nie o sukcesie.

Sukces należy mimo wszystko obserwować przez nicnieznaczący tłum. To się nazywa sukces komercyjny.

Jeżeli mówimy o teatrze to przypomnę, że zdarzają się sztuki na których wszyscy... wszyscy wstają i klaszczą. Czy to jest komercja? Nie jest. To jest właśnie sukces.

Jeśli ktoś uważa, że sukces jest wtedy kiedy on uważa, że odniósł sukces, a reszta świata się nie liczy to życzę mu samych sukcesów Anxious


Chyba to nie jest az takie proste
Zgodnie z Twoim rozumowaniem ktoś może odnieść sukces nawet jesli w jego glebokim przekonaniu poniósl kleske.
I to tłuszcza ma rację a nie sam autor wydarzenia.
Inaczej mówiac - inni wiedzą lepiej niz my sami ?
Think
Powrót do góry
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Czw 22:59, 30 Paź 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 8:59, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:16, 30 Paź 2008    Temat postu:

dowód że sukces jest mierzony indywidualnie:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Czw 23:21, 30 Paź 2008    Temat postu:

też tak uważam, sukces jest niewymierny, dla każdego sukcesem jest co innego.
Pamiętam jak po wielu próbach upieczenia ciasta...wreszcie zamiast zakalca wyrósł mi piękny kruchy placek...miałam wrażenie, że wreszcie odniosłam sukces.
To tylko taki gastronomiczny...trochę idiotyczny przykład.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pią 17:17, 31 Paź 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 8:59, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 17:46, 31 Paź 2008    Temat postu:

To chyba jest tak, że są sukcesy różne...nie ma jednego...są sukcesy i sukcesiki...osobiste i medialne i pewnie dlatego róznie je widzimy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin