po 30-tce

Nikt

Taaaaaaaa.
Znaczy trza się rozejrzeć za miejscówką...

Mati.

znowu chlanie?
Not talking

odkąd przekroczyłam plan o dwie lufy i na zerwanym filmie zrobiłam scenę zazdrości obcemu facetowi, nie wypijam więcej niż mam pod reką.
:hamster_evil:

a koleś się poczuł..
musiałam być bardzo przekonująca

hehe

Nikt

Hehe.
Mati urzekła mnie Twoja historia.
Dawaj więcej szczegółów.

I jakie znowu?!
O przepraszam, ale z Tobą nie miałem jeszcze przyjemności chlania.

Mati.

Szczegóły?

myślę, że telefon zaufania wie na temat więcej

taka akcja zdarzyła mi się w życiu tylko dwa razy, ale póki co mam dosyć..
w sumie porażka, gdy we krwi płyną używki a ja zaczynam uzurpować sobie prawo do nieznajomych, ale większa lipa, gdy dowiaduję się o swoim niczym niewyjaśnionym poczuciu własności od osób trzecich..

szczegóły, kurde balans..

..dajże mi spokój ze szczegółami
bo pogrążę się tak, że nikt nie będzie chciał się ze mną napić
Not talking

Poldek

klementyna

Mati.

Ty, Poldek, nie rechocz.. bo to nie śmieszne jest. Wyobraź sobie, że jakaś obca kobieta - może być, że ja - awanturuję się na ulicy, stukam nogami o ziemię, i werbalnie rozentuzjazmowana próbuję Cie ochrzanić za to, że mnie zostawiłeś, że się szlajasz z jakąś lafiryndą, że już mnie nie kochasz.. a potok słów płynął i zalewał okolicę dramatem upojnej nocy letniej...

na swoje usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że to jakaś ruska wódka była nieznanego pochodzenia Anxious

a jak mawia czasami pogodynka: płynie do nas ze Wschodu wysokie ciśnienie.. to musiało być własnie wtedy.

Poza tym wszystko słodko się skończyło.
050

Nikt

Mati.

Poldek

Poldek

klementyna

klementyna

Mati.

Teraz przynajmniej wiecie z czym się to je

Niestety rozczaruję Cię i samą siebie również i choć serce me krwawi boleśnie ten weekend zapowiada się w innych okolicznościach przyrody, choć mam nadzieje, że równie sprzyjających.. co do reszty 'arsenału' pozostaje on bez zmian.. żeby pozostać w konwencji topika
Blue_Light_Colorz_PDT_02

tylko tej ruskiej wódki mi brak..

bo obcych 'do nieświadomego zapożyczenia' to mi w okolicy nie brakuje
:hamster_evil:

dobrego dnia tymczasem

Tina

hihihi!

fajne sa takie historie

Kewa

mailo

Seeni

Ja niestety mam tak z tym piciem, że po pierwsze to mogę wypić znacznie więcej niż na to wyglądami ( o ile piję twardy alkohol, nie mieszam i nie pijam z cudzego szkła) po drugie zaś w odpowiednim momencie włącza mi się blokada na dalsze picie- nawet jakbym chciała więcej nie wleję, bo mi się gardło zamyka. Toteż najczęsciej pijana bywam z rzadka i w takim momencie kiedy reszta towarzystwa od dawna nie wymawia słowa Gibraltar.
Nie pamiętam zatem żadnych wesołych, pijackich historii ze swoim udziałem i jest mi z tego powodu niewyobrażalnie wręcz smutno.

nudziarz

Cóż - tez mogę wypić więcej niż na to wyglądam

, do tego mam predyspozycje do alkoholizmu, jako, że kac jest mi obcy.
Dwie jednak rzeczy powodują iż nie stoje jeszce pod sklepem ze sznaps-barytonem wypowiadanym tekstem: " Szefie.. szefuniu.. pożycz 50 groszy "
- spędzam zycie za kółkiem, więc niestety trzeba być praktycznie wciąż trzeźwy jak przysłowiowa świnka

- nie lubię czystej wódki. A dokładnie - alkohole dzielę na pyszne, bardzo dobre i czystą.
No i jakos tak wyszło, że własna zona widziała mnie tak naprawde pijanego raz

Kewa